smalec z psa:-/

[anCcik]

Napisane przez Sathi

Również oglądałam ten reportaż, jestem zaszokowana, jaka znieczulica panuje
Ludziom się już poprzewracało w głowach,
zaniedługo będą robić smalec z ludzi, no co w końcu jak robią ze świni, psów, to czemu nie z ludzi?
Idiotyzm.

podpisuje się pod tym. teraz po ludziach mozna sie juz wszystkiego spodziewać, bo czego to oni nie zrobią dla pieniędzy...

[taszkin]

Z babcinych opowiadań wiem, że na wsiach (i nie tylko, bo w miastach kupowano na targach od gospodarzy) kocie skóry (m in. na nerki, do ogrzewania i na reumatyzm) tłuszcze, i różne inne były na porządku dziennym. W niektórych zakątkach Polski po prostu zostało, przekazywane z rodziny na rodzinę. Trochę z tradycji, trochę z biedy. Nie wywołało to we mnie szoku, ale duży niesmak. Mimo, że mam świadomość rzeczy wiele gorszych, które dotykają zwierząt - za każdym razem jak widze taki czy inny reportaż - niesmak nie jest mniejszy. Pominę kwestie prawne i kulturowe - bo choć warunkują zapewne w jakimś stopniu moje zdanie w tej sprawie staram się je rozdzielać z tym, co czuję w tej kwestii. Nie widze bowiem różnicy między krową a psem jeśli chodzi o mniejsze lub większe prawo bytu na ziemi jednego czy drugiego. Nie czuję się na tyle istotnym ogniwem by dokonywać sądów, które zwierze jest hodowlane i zabicie go jest naturalne, a którego śmierć powinna godzić w nasze poczucie (nie)sprawiedliwości. W moim odczuciu i kot i świnia mają takie samo prawo do życia i takie samo do humanitarnej i bezbolesnej śmierci. Zasmuca mnie zabicie żywego stworzenia, nie psa, nie świni - ale zwierzęcia. Bezradność.

[ruda7816]

nie wiem co mam napisac...
po prstu slow mi zabraklo na to co przeczytalam.
Z jednej strony się ciesze ze nie widzialam tego reportażu ,bo serce mniej boli gdy czytam.
nie ,no brak mi słow.

[Cdz]

babcia mojego TZ opowiadala ze jakis tam jej krewny chcial jej zabrac psa na smalec leczniczy. Boze...

[rzyrafka]

Na wsi mojej babci jedyny leczniczy smalec a raczej sadło "robi się" z borsuka. Wujek jest myśliwym więc wszystko jest legalnie. Mały słoik za 60 zł Podobno pomaga na wszystko- wujek z babcią żywymi dowodami, ale ja w to nie wierzę
Równiez uważam, że koty i psy to nie jest "surowiec" do takich celów

[Daenerys]

Napisane przez taszkin

Z babcinych opowiadań wiem, że na wsiach (i nie tylko, bo w miastach kupowano na targach od gospodarzy) kocie skóry (m in. na nerki, do ogrzewania i na reumatyzm) tłuszcze, i różne inne były na porządku dziennym. W niektórych zakątkach Polski po prostu zostało, przekazywane z rodziny na rodzinę. Trochę z tradycji, trochę z biedy. Nie wywołało to we mnie szoku, ale duży niesmak. Mimo, że mam świadomość rzeczy wiele gorszych, które dotykają zwierząt - za każdym razem jak widze taki czy inny reportaż - niesmak nie jest mniejszy. Pominę kwestie prawne i kulturowe - bo choć warunkują zapewne w jakimś stopniu moje zdanie w tej sprawie staram się je rozdzielać z tym, co czuję w tej kwestii. Nie widze bowiem różnicy między krową a psem jeśli chodzi o mniejsze lub większe prawo bytu na ziemi jednego czy drugiego. Nie czuję się na tyle istotnym ogniwem by dokonywać sądów, które zwierze jest hodowlane i zabicie go jest naturalne, a którego śmierć powinna godzić w nasze poczucie (nie)sprawiedliwości. W moim odczuciu i kot i świnia mają takie samo prawo do życia i takie samo do humanitarnej i bezbolesnej śmierci. Zasmuca mnie zabicie żywego stworzenia, nie psa, nie świni - ale zwierzęcia. Bezradność.

Taszkin mam w tej kwestii podobne zdanie do Ciebie.

[agness86]

To jest okropne, kilka lat temu było już o tym głośno i co? I nic, nadal to samo

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez taszkin

W moim odczuciu i kot i świnia mają takie samo prawo do życia i takie samo do humanitarnej i bezbolesnej śmierci. Zasmuca mnie zabicie żywego stworzenia, nie psa, nie świni - ale zwierzęcia. Bezradność.

Dokładnie. I jak ktoś przejmuje się dziesiątkami psów, to niech też przejmnie się milionami świń, kur etc.
Inaczej jest to zwykła hipokryzja, a nie żadna troska. Amen

[sylwia.gda]

Słyszałam o tym już dawno, rzekomo psim smalcem smaruje się plecy oraz okolice płuc, nerek i oskrzeli i ludzie wierzą w jego zbawienne lecznicze działanie-niestety jest to bardziej powszechne niż nam się wydaje.

[aga21087]

O Rany !!!! co niektórym to juz calkiem na rozum padło popie...... ci ludzie
Az mi sie niedobrze zrobiło okropnosc biedne psiurki

[ahinsa]

Ponownie, o dziwo , zgadzam sie z Taszkin.
Ale tym razem jej nie poleje, bo sie biedna jeszcze przeze mnie upije

Coż mam więcej powiedziec, smutne.

[Safirka]

No okropności ale o smalcu z psów słyszałam juz wcześniej,mama mi opowiadła że mieli sąsiada który właśnie zabijał psy na smalec i robił to podobno długie lata :/

[bess]

Napisane przez agnieszka k

moj sasiad robi z psów i kotów smalec.znosi do domu jakies psy włuczegi, obce i je je.

moze podaj mi adres??skoro ty nie umiesz nic z tym zrobic my zrobimy porzadek
czy to jest faktycznie prawda czy plotka? bo naprawde chcialabym to naglosnic tu i ówdzie,moze jacys bardziej rozgarnieci ludzie z tamtych okolic sprawdza
w jakim województwie to cale wypłoszewo? zła jestem na ciebie agnieszka jak nie wiem co, jestes wlasnie przykladem tej wiejskiej znieczulicy

[♥vena♥]

Jak bym tych barbażyńców dostała w swoje łapki sama bym z nich zrobiła smalec!!! i dała potem psiaką :[ wrrrr....dosłownie mam straszne nerwy na takich ludzi :[

[keira24]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;2914250]Dokładnie. I jak ktoś przejmuje się dziesiątkami psów, to niech też przejmnie się milionami świń, kur etc.
Inaczej jest to zwykła hipokryzja, a nie żadna troska. Amen[/quote]


Całkowicie zgadzam się z Taszkin i Paranoją... Podobny wątek już jest na wiZOOż...

[anestet-ka]

Napisane przez paula78

a najglosniej wojuja wegetariania najczesciej w skorznaych bucikach ,moze oni tacy nerwowi bo dawno kotleta nie zjedli ,moze nam zazdroszcza

Paula, czytałam dużo Twoich wypowiedzi i na ich podstawie postrzegam Cie za inteligentną osobę, ale tym zdaniem mnie zaskoczyłaś negatywnie.
Emotka na końcu pozwala mi sądzić, iż to była całkowita ironia ale nawet jeśli, to marnie to wyszło.
Bez urazy

Co do tematu, to dla mnie nie jest to zaskoczenie, od dawna słyszłam o takich zachowaniach. Nie wiem dlaczego to dziwi. Skoro można zabijać np. świnki i to jest "normalne", to dlaczego by nie zabić i zjeść psa? Dlatego tylko, że jest to zwierzę tak zwane "domowe"?

Nie, nie popieram w żadnym wypadku. Tylko, że niektórzy z Was powołują się na prawo, na mentalność, a ja nie godzę się z tym absolutnie i tak sobie myślę, że jakby prawo zezwalało na zabójstwo własnch dzieci [wiem, dosadny bardzo przykład] to uznalibyście to za normę?

P.S. zgadzam sie absolutnie z taszkin i paranoją i moim postem chcialam mniej wiecej to samo wyrazic co One wczesniej napisaly.

[bess]

Napisane przez keira24

Całkowicie zgadzam się z Taszkin i Paranoją... Podobny wątek już jest na wiZOOż...

to w takim razie lepiej nie przejmowac sie niczym?bo tak rozumiem takie wypowiedzi

[anestet-ka]

Napisane przez bess

to w takim razie lepiej nie przejmowac sie niczym?bo tak rozumiem takie wypowiedzi

Nie, nie nie przejmować się niczym, tylko przejąć się wszystkim.
Skoro pare psów nie może umrzeć, to dlaczego setki innych zwierząt codziennie giną i to jest w porządku?




Jeszcze raz podkreśle że absolutnie takich praktyk nie popieram, ale trzeba być konsekwentnym w działaniu..

[bess]

Myslalam, ze chodzi wam o to ,ze skoro nie mozemy obronic przed rzeznia setek krów ,cielat i innych to po co bronic psy

[Momo]

Mnie to już chyba nic nie zdziwi...Tyle strasznych rzeczy dzieje się na świecie i to przecież nie od dzisiaj...
Człowiek jest po prostu bestią

[keira24]

Napisane przez bess

to w takim razie lepiej nie przejmowac sie niczym?bo tak rozumiem takie wypowiedzi

Bess coś musze więc wyjaśnić... Ja akurat jestem osobą, która przejmuje się losem wszystkich zwierząt. Nie tylko psów, które idą na smalec, ale też kotów, które cierpią z głodu, chłodu, okrucieństwa, zabijanych fok, bo jest ich za dużo, koni wywożonych w strasznych warunkach na rzeź, gęsi tuczonych na pasztet, przemycanych zwierząt itp...

Zgadzam się z Taszkin co do tego:

... Nie widze bowiem różnicy między krową a psem jeśli chodzi o mniejsze lub większe prawo bytu na ziemi jednego czy drugiego... W moim odczuciu i kot i świnia mają takie samo prawo do życia i takie samo do humanitarnej i bezbolesnej śmierci. Zasmuca mnie zabicie żywego stworzenia, nie psa, nie świni - ale zwierzęcia...

A Paranoja poparła Taszkin dodając coś od siebie:

... I jak ktoś przejmuje się dziesiątkami psów, to niech też przejmnie się milionami świń, kur etc. Inaczej jest to zwykła hipokryzja, a nie żadna troska...

Zgadzam się z tym, ponieważ, to, że poruszono temat psów zabijanych na smalec, nie znaczy, że oprócz tego bardzo smutnego faktu, na świecie nie dzieje się nic złego zwierzętom. Dzieje się. Tak wiele zwierząt cierpi i ginie straszną śmiercią. Trzeba pamiętać, mówić i w miarę możliwości działać tej sprawie.

[sweetes_things]

Dla mnie to straszne
Niewiem jak można jeść pieski..naprawde niewiem jak
Jak można zabić takie zwierzątka a potem je spożywać ..jak można podnieść na nie ręke..jak spojrzą tymi swoimi oczkami ;(
Nienawidze ludzi którzy bezpodstawnie mordują bestialsko lub katują zwierzęta..takich odrauz bym chyba wykluczyła ze społeczeństwa i gdzieś wywiozła :|

[bess]

Napisane przez keira24

Trzeba pamiętać, mówić i w miarę możliwości działać tej sprawie.

ok w takim razie agnieszka napisala w tym lub drugim watku o tej sprawie ze jej sasiad zwabia psy ,zabija i robi smalec.Agnieszka_k ma wpisane jakies Wypłoszewo,nie wiem czy to prawdziwa nazwa czy nie .Pewnie nie.Co robimy?
Bo ona jak widac nic nie zrobila,wie i jej to nie przeszkadza
Wiemy o przestepstwie,ona rowniez wie ,ONA przede wszystkim i nikogo nie zawiadamia,a to tez podpada pod paragraf
Pisac sobie mozna ,ze sie czlowiek martwi i ma na uwadze los zwierząt ale stajemy w obliczu konkretnej sytuacji .CO ROBIMY

[marcelina73]

Mnie to szokuje - w naszej kulturze nie traktuje się psów jako zwierząt "spożywczych" odmiennie niż np. świń.
Ale Chińczyków nie będzie to szokować - i nic nam do tego - taka ich kultura.

[karateczka000]

bess, a co mozna zrobić??? ...........

[bess]

napisalam do niej PW zeby mi napisala gdzie mieszka,pozniej napisze o tym na dogomanii ,tam pewnie beda wiedzieli bo tu widze tylko lubicie pisac jak kochacie zwierzatka
A ONa przede wszystkim powinna zawiadomic policje
Nie ogladalam tego reportazu ale w jakis sposob zostalo to ujawnione prawda?Znalazla sie jedna mądra osoba ktora nie patrzyla na ten proceder z założonymi rekami.

To samo bylo w przypadku głodzonych koni itd itd

[201804200947]

Znow sie z Pania zgadzam Pani Bess.
No i wlasnie,co robimy z Agnieszka_k?
Wyploszewo to chyba nie jest prawdziwa nazwa miejscowosci-moze po jej postach moznaby dojsc jaka jest prawdziwa miejscowosc?
Bo na ten watek widac juz nie ma ochoty wchodzic.

[bess]

Poczekam moze mi odpisze na PW.Ale sugerujesz Pani Warszawianko ze czeka mnie mila lektura wszytkich postow agnieszki?omg ile ona ich ma z 2 tys pewnie..aa nawet nie 900 "tylko"
Sprawdzalam w mapie polski nie ma czegos takiego jak wypłoszewo wiec nazwa zmyslona

[Pomadka]

Raban jest, bo w naszej kulturze pies jest taktowany jak przyjaciel, towarzysz, pupil i na ogół NIKT sobie nie wyobraża aby pożreć swojego Pimpusia, czy innej kici. Natomiast w Azji jest to na porządku dziennym i psa traktują jako przysmak... Co kraj to obyczaj!

ok w takim razie agnieszka napisala w tym lub drugim watku o tej sprawie ze jej sasiad zwabia psy ,zabija i robi smalec.Agnieszka_k ma wpisane jakies Wypłoszewo,nie wiem czy to prawdziwa nazwa czy nie .

Obawiam się, że Wypłoszewo istnieje tylko w głowie Agnieszki. Na mapie podejrzewam, że nie ma takiego miejsca.

[201804200947]

Pani Bess.....ja juz sprawdzilam posty Agnieszki...
Ech musze teraz odpoczac,bo dosc...meczaca *lektura*.
Pisze o swoim miescie ale nie podaje jego nazwy...
Ciezko bedzie-chyba ze sama sie odezwie i napisze.

Pomadko,zgadzam sie z tym,co napisalas