Uczulenia czyli ? Strach ...?

[sloncee]

Napisane przez rambo

I ten katar przez cały rok..
Juz się w sumie przywzwyczaiłam - ale...

Najgorsza jest wiosna.
Moim znajomi śmieją się, że jestem jak wyczuwacz wiosny.

Pod koniec zimy zawsze jest kilka wiosennych przebłysków.
Jak zaczynam kichać, to wiedzą, że wiosna zawitała na dobre

Ja tam katar mam tylko jak jestem przeziębiona [uff] No ja na wiosnę też kicham

[igusia13]

ojej współczuję ...

[Quliczek]

Mam nadzieje, ze pisze w dobrym mijescu Prosze o porade moze ktos wie cos na temat uczulenia na srebro. Problem jestw tym ,ze moj chłopk jest na nie uczulony. kupilam mu łancuszek ze srebra , n osił go i caly zczarniał Wydawało mi sie ze to moze przez to ze go nie czyscil i kupilam drugi nosił go tydzien i znowu to samo.. Ja sie z czyms takim nie spotkalam nigdy. Jego ojciec rowniez ma tez sam problem czyzby to było dziedziczne ?? MAm nadzijee ze jest mi ktos w stanie udzielic jakiejs informacji na ten temat. Ktos mi powiedzil ze osoba taka ktroa tak reaguje na srebro musi byc na cos chora troszke sie martwie o jego zdrowie Teraz wlasnie zbliżaja sie jego urodziny chcialam mu kupic łancuszek bo on strasznie je lubi nosic ale tym razem z bialego złota tylko niewiem czy sytacaj sie nie powtorzy Pozdrawiam buziaki

[papryka85]

witam współcierpiące

szczerze mówiąc nie wiem gdzie pisać, bo widzę dwa takie same wątki
no ale opowiem Wam "moją historię" ehh
ostatnio choruję sobie z częstotliwością raz na dwa miesiące-najpierw w październiku-katar, kaszel, chyba jakaś gorączka, ale przeszło mi błyskawicznie-jeden dzień kurowania się wystarczył.
Potem zachorowałam w grudniu-ten sam zestaw tylko bardziej nasilona gorączka, ale dwa dni i po sprawie. Po przerwie świątecznej wróciłam do pracy i...zaczęły się zwroty głowy, a ponieważ noszę stałe aparaty ortodontyczne przez które schudłam i tak będąc chudą, jestem blada-pierwsze co-ANEMIA. No to sru na pobieranie krwi i co? Anemii nie ma, ale wyszła eozynofilia...Mój lekarz na to, że pewnie choroba pasożytnicza, przepisał mi coś i kazał powtórzyć badania za dwa miesiące, a co do zawrotów-kazał iść do okulisty,laryngologa, neurologa...
Po jakimś tygodniu zawroty mi minęły, więc olałam sprawę i nie poszłam do żadnego z tych lekarzy.I nagle w lutym ni z tego ni z owego znów infekcja-gorączka, bóle mięśni, stawów, głowy, gardła, światłowstęt-full zestaw grypowy, ale...wszystko oprócz bólu gardła minęło w ciągu doby...Posiedziałam w domu 4 dni i wróciłam do pracy. W busie dostałam duszności, szef zawiózł mnie do swojej lekarki i ona stwierdziła alergiczne zapalenie oskrzeli i przepisała leki wziewne i jakieś tam inne i kazała iść do alergologa.
Po tygodniu czułam się już OK więc wróciłam do pracy. Drugiego dnia znów dostałam duszności w drodze, ale takich, że ledwo stałam już na nogach i ręce mi ścierpły i znów u niej wylądowałam.
Osłuchała, zrobiła EKG, zmierzyła ciśnienie-wszystko w porządku-okazało się, że to nerwicowe.Po zapaleniu oskrzeli nie było śladu.
Tego samego dnia wieczorem zaczęło mnie drapać w gardle i w nosie, nazajutrz katar.Po dobie stan podgorączkowy, posmak bakteryjny w przełyku i makabrycznie męczący suchy kaszel. Pojechałam do niej znów i jak mnie osłuchała to stwierdziła-no nieciekawie, znów oskrzela, ale nie było to typowe zapalenie oskrzeli-wypisała szereg leków( w tym antybiotyk i przeciwalergiczne),postaw iono mi bańki i leżałam właściwie plackiem 5 dni.
Dziś się podniosłam, ale zwolnienie i tak mam do końca przyszłego tygodnia. Czuję się lepiej, ale obawiam się alergii na substancje chemiczne,tudzież kurz, pleśń, bo u mnie w pracy tego nie brakuje, a teraz chyba nawet nic nie pyli właśnie szukam alergologa, bo chcę jak najszybciej dowiedzieć się co mnie uczula...


i tu moje pytanie-czy ktoś może polecić dobrego alergologa w Krakowie???

[sandre]

Napisane przez igusia13

Własnie to mnie ciekawi czy wy równiez czujecie strach ? Bo ja ogromny . Od kiedy wiem że jestem bardzo uczulona na ukąszenia osy . Jesli teraz mnie ugryzie ( oczeiwscie w lato ) mogę nie przeżyć . Jesli nie dostanę w ciągu kilku minut zatrzyku z adrenaliny . Boję się tak osy że dostaje szału jak ją widze i zaczynam czsami płakac . Boję się isc na miasto z koleznką . bo co jak mnie ugryzie . Naprawdę to straszne a jak wy macie ?

możesz poprosić lekarza o przepisanie recepty na Fastject to zastrzyk z adrenaliną, który nosi się ze sobą na wszelki wypadek. Niestety z tego co wiem jest dosyć drogi.

ja cierpię na alergię od dziecka.....głównie pyłki.....wejście na wsi latem do stodoły albo sianokosy może się dla mnie źle skończyć. Do tego wiosna, którą uwielbiam to dla mnie udręka niestety. Od kilku lat mam też dość silną alergie na świeże pestki słonecznika. Co ciekawe te na chlebie na mnie nie działają. Rok temu po raz pierwszy dostałam też strasznej wysypki po antybiotyku. Ostatnio mąż szlifował sobie model samolotu z balsy w domu co się dla mnie skończyło prawie pogotowiem, bo spuchło mi gardło, język zaczęły swędzieć usta i oczy.....myślałam, że się uduszę...alergia to paskudna sprawa