Jak przeprosić TŻ-ta?

[szaaaalona]

Łamianie obietnic i kłamanie nie jest pierdołą, ale proszę Cię - w takiej sprawie? Ja też myślałam, że chodzi conajmniej o zdradę, albo nie daj Bóg, że wyznałaś, że masz męża i 3 dzieci z nieślubnego łoża, które są hemafrodytami. No kurczę, nie przesadzajmy. To co opisałaś, to jest naprawdę pierdoła! On jest przewrażliwiony. I nie masz go za co przepraszać Za coś takiego? Pfff, no proszę Cię.

[Pachnąca_trawą]

Napisane przez sportsmenka86

laylaaa postaw się sama w tej sytuacji. TŻ obiecuje Ci, że nie okłamie już. Złamał obietnicę. I Twoim zdaniem jest to "pierdoła"?

moim zdaniem tak. Kurcze, nie powiedzialaś mu przecież że go zdradzilaś, że się z kimś spotkałaś, no nie wiem..ale no obrażać się za to że nie chciałaś go po prostu zranić
mój chłopak czasem też mnie okłamuje w ten sposób. potrafi robić, mówić, jeść coś, czego nie znosi tylko dlatego żeby mi sprawić przyjemność. Nie przeczę, drażni mnie to, ale w niektórych sytuacjach sama tak robię, bo nie chce żeby było mu przykro, widzę jak mu na czymś szczególnie zalezy.
powoli uczymy się siebie i tego że jedną rzecz możemy sobe powiedzieć spokojnie, że po prostu "coś mi się nie podoba" albo "nie, nie chcę tam iść", ale masa rzeczy wciąż jeszcze jest zagadką.

zachowanie twojego tzta mnie conajmniej dziwi, bo zachowuje sie jak dziecko któremu rodzice powiedzieli że święty mikołaj nie istnieje. Bulwers wielki, ale czy rodzice chcieli źle

[Canilette]

Też sądzę, że ON zachowuje się DZIWNIE. Mnie by to zastanowiło, czy jemu chodzi o fakt kłamstwa czy o koleżanke? Bo ja już się pogubiłam... Nie rozumiem go totalnie, przezież człowiek ma prawo mieć własne zdanie o znajomych swojech/swjej TZ i niekoniecznie musi być ono pochlebne. Ja np nie miałam dobrego zdania o jedej z koleżanek mojego tz (powiedziała mi cos niemiłego oczywiście jak byłyśmy same, z poczatku mowilam ze ona jest ok oczywiscie zeby go nei zranic ale potem...) no i oczywiscie jak powiedzialam ze jej nie lubie to moj tz sie obrazil... Ehhh ciezko mi było wtedy, ale jakoś dałam sobie z tym rade..Były tez wtedy inne okolicznosci..Ale ważne że juz osiągnęliśmy wspólne porozumienie

A co do ONEGO to nawet po przeprosinach nie daje znaku... Co go tak rozzłościło??? Matko... Moim zdaniem to on nie ma o co się złościć i takimi fochami zarzucać A to "kłamstwo" ma realne wytłumaczenie i wcale nie jest użyte przeciwko niemu ale z myslą o tym aby mu było dobrze Powinien zrozumieć Twoje intencje w końcu lubienie koleżanki to nie jest sprawa decydująca o czymkolwiek

Ech dziwwwny gość..... O co mu chodzi??? Powinien odpuścić bo moim zdaniem FOCH FOCH FOCH rulez tutaj

3 maj się i nie wmawiaj, że zrobiłaś coś takiego złego (nie rób tak, bo ja tez mam taką skłonnośc ale ją zwalczam )

[ahinsa]

Ech...
Nie chce sie w sumie wypowiadac, bo to nie moja sprawa itd.
Ale mam jakies dziwne wrażenie, ze twojemu tezetowi sie cos skumulowało. To wcale a wcale moze nie chodzic o kolezanke ani o niby zawiedzenie jego zaufania (?!).
Rusz główką.

[WujekZlyDotyk]

Napisane przez ahinsa

Ech...
Nie chce sie w sumie wypowiadac, bo to nie moja sprawa itd.
Ale mam jakies dziwne wrażenie, ze twojemu tezetowi sie cos skumulowało. To wcale a wcale moze nie chodzic o kolezanke ani o niby zawiedzenie jego zaufania (?!).
Rusz główką.

Eeee no ja też jestem mocno zdziwiony .
Zgodzę się z Siostrą ahnisa, to wygląda na kumulacjię dużego lotto, albo TeZio ma problem z dumą. Żeby taki foch o pier..łę. Tym bardziej wyczekaj, niech mu przejdzie ciśnienie. Zwłaszcza, że przeprosiłaś. Każdy następny ruch z Twojej strony będzie jedynie podsycał TZtowe ego. 3m się

pozdr
Wujo

[sportsmenka86]

Dziękuję bardzo za Wasze posty. Przemówiliście mnie do rozsądku
Moje samopoczucie dzięki Wam podniosło się i już mi lepiej
I poczekam na jego odzew bez nerwów. W między czasie zrobię coś dla siebie - przeczytam książkę i obejrzę zaległe filmy na DVD

[zizou]

a nie lepiej po prostu isc i z nim porozmawiac?
owszem, obrazil sie o *******e albo to byl tylko pretekst do obrazenia sie o caloksztalt.
ale sie obrazil. trzeba to zmienic. czytajac ksiazke i ogladajac dvd problemu nie rozwiazesz. chyba ze chcecie boczyc sie na siebie do konca zycia. nie moja sprawa.
na Twoim miejscu poszlabym do niego i prozmawiala. bez zbednych szczgolow takich jak pluszowy mis dobry dla przedszkolaka. rozmowa. dwojga doroslych ludzi.

[sportsmenka86]

zizou niech sam dojdzie do wniosku, że zachował się dziecinnie w tej sytuacji.

[zizou]

Napisane przez sportsmenka86

zizou niech sam dojdzie do wniosku, że zachował się dziecinnie w tej sytuacji.

a co, jesli nie dojdzie do takiego wniosku?

[Aeterna]

Obietnice obietnicami, jasna sprawa.

Ale to? Gruba przesada strzelać megafocha o takie coś.

[sportsmenka86]

W każdym bądź razie, TŻ odezwał się przewczoraj i kazał mi natychmiast wracac do domu, bo tęskni strasznie. Przeprosił mnie oczywiście za ten incydent

[ahinsa]

No to bardzo sie ciesze, ze jest juz dobrze.
Wtrące sie teraz, niestety, do Was, ale przegadajcie co nieco, bo naprawde dziwnie sie o cos takiego poklocic a nawet wyprowadzic... Zeby na przyszlosc juz takich 'incydentow' uniknąć.

Przepraszam za tego wtręta

[sportsmenka86]

ahinsa rozumiem Cię doskonale. Wczoraj mu powiedziałam, że bardzo mi się nie podobało jego zachowanie. Całe szczęście, że są rozmowy. A my kochamy ze sobą rozmawiac

[Fresa]

Napisane przez sportsmenka86

ahinsa rozumiem Cię doskonale. Wczoraj mu powiedziałam, że bardzo mi się nie podobało jego zachowanie. Całe szczęście, że są rozmowy. A my kochamy ze sobą rozmawiac

Pytanie tylko-czy szczerze?
Wątpię.

[zizou]

Napisane przez sportsmenka86

Wczoraj mu powiedziałam, że bardzo mi się nie podobało jego zachowanie. Całe szczęście, że są rozmowy. A my kochamy ze sobą rozmawiac

a jemu nie podobalo sie Twoje zachowanie. obiecalas nie klamac - sklamalas.
jestescie kwita. pogodzeni.
kochacie ze soba rozmawiac? to dlaczego na samym poczatku nie powiedzialas mu, ze nie lubisz tej kolezanki? nie am to jak szczerosc
zycze szczescia i mniej nieporozumien na przyszlosc