Poczułam sie jak złodziejka... - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-12-15, 12:23   #31
Impersona
Zakorzenienie
 
Avatar Impersona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 726
GG do Impersona
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

margitta- bo Media markt to miejsce pracy idiotów Ja mam awersje do tego sklepu, odkąd w zagrożonej ciąży kupowałam pralkę i lodówkę. Już wybrałam odele, TŻ stał w punkcie informacyjnym i dopełniał formalności, a ja w ciąży nie mogłam stać, więc usiadłam sobie między pralkami na takim drewnianym podeście. Zaraz podszedł do mnie goryl i mówi, że to jest sklep i tu się nie siedzi. Mówię, że mąż dopełnia formalności, a ja jestem w ciąży i muszę siedzieć, a nie widzę żadnego krzesła. Facet na mnie wrzasnął, że jak chcę sobie posiedzieć, to mam wyjść ze sklepu i iść na ławkę przed sklepem. Byłam na tyle słaba, że nie miałam siły iść do kierownictwa, poszłam tylko do TŻ i usiadłam na podłodze przy punkcie informacyjnym.
Impersona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-15, 12:31   #32
emememsik
po prostu Em :)
 
Avatar emememsik
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
margitta- bo Media markt to miejsce pracy idiotów Ja mam awersje do tego sklepu, odkąd w zagrożonej ciąży kupowałam pralkę i lodówkę. Już wybrałam odele, TŻ stał w punkcie informacyjnym i dopełniał formalności, a ja w ciąży nie mogłam stać, więc usiadłam sobie między pralkami na takim drewnianym podeście. Zaraz podszedł do mnie goryl i mówi, że to jest sklep i tu się nie siedzi. Mówię, że mąż dopełnia formalności, a ja jestem w ciąży i muszę siedzieć, a nie widzę żadnego krzesła. Facet na mnie wrzasnął, że jak chcę sobie posiedzieć, to mam wyjść ze sklepu i iść na ławkę przed sklepem. Byłam na tyle słaba, że nie miałam siły iść do kierownictwa, poszłam tylko do TŻ i usiadłam na podłodze przy punkcie informacyjnym.
żar-tu-jesz
teraz to już nawet nie chodzi o ich pracę, tylko jakieś ludzkie odczucia
co za idiota.
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
emememsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-15, 12:44   #33
natali86
Zakorzenienie
 
Avatar natali86
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 4 176
Send a message via Skype™ to natali86
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

Cytat:
Napisane przez emememsik Pokaż wiadomość
żar-tu-jesz
teraz to już nawet nie chodzi o ich pracę, tylko jakieś ludzkie odczucia
co za idiota.
dokładnie to samo pomyslałam Boże co za ludzie zero serca i zrozumienia innego
__________________

Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś?
A więc musisz minąć.
Miniesz?
A więc to jest piękne.


"Inaczej serce żąda, inaczej myśl sądzi, inaczej świat spogląda, inaczej los rządzi"

Jak zrozumieć sens słów, które nie padły, ze strachu, że mogą coś zepsuć...?
natali86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-15, 12:55   #34
Darin
Rozeznanie
 
Avatar Darin
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 984
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
margitta- bo Media markt to miejsce pracy idiotów Ja mam awersje do tego sklepu, odkąd w zagrożonej ciąży kupowałam pralkę i lodówkę. Już wybrałam odele, TŻ stał w punkcie informacyjnym i dopełniał formalności, a ja w ciąży nie mogłam stać, więc usiadłam sobie między pralkami na takim drewnianym podeście. Zaraz podszedł do mnie goryl i mówi, że to jest sklep i tu się nie siedzi. Mówię, że mąż dopełnia formalności, a ja jestem w ciąży i muszę siedzieć, a nie widzę żadnego krzesła. Facet na mnie wrzasnął, że jak chcę sobie posiedzieć, to mam wyjść ze sklepu i iść na ławkę przed sklepem. Byłam na tyle słaba, że nie miałam siły iść do kierownictwa, poszłam tylko do TŻ i usiadłam na podłodze przy punkcie informacyjnym.

Co za kretyn , jestem w szoku - jak można sie tak zachować ?
__________________
"Poczuj mój wdzięk, mój wdzięk
mą wiarę - w każdą część ... "
Darin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-15, 13:11   #35
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

Powiem wam, że ja w kazdym sklepie w Polsce czuje się jak złodziej . no w zadnym innym kraju nie spotkałam sie z tak nachalną "ochroną".
Jak w Polsce ide do sklepu, to nie tylko ochroniarze się we wszystkich "wrapiaja"ale i sprzedawcy siedzą komus wiecznie na karku.

Naprawde tutaj nie spotkałam jeszcze ani jednego ochroniarza w sklepie(piszę o sklepach w Bawarii), bo jesli juz jacys sa to dyskretni i po "cywilnemu". czyli w zwykłych ciuchach. W innych krajach, w których byłam to smao. A w Polsce ochroniarzy czasami wiecej niz klientów.
Znajomy Francuz, który był w wakacje w Polsce stwierdził, że to policyjne panstwo. Bo tych ochroniarzy brał za policjantów
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-15, 14:13   #36
lukreti
Wtajemniczenie
 
Avatar lukreti
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 2 593
GG do lukreti
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

elly2 pocieszę cię,że twoje doświadczenie z ochroną nie były jeszcze takie stresujące jak moje.Mianowicie zdarzyło mi się być wsupermarkecie REALU w NOWYM SąCZU,gdzie będąc przejazdem zatrzymałam się z rodziną aby zrobić zakupy.Kolejka do kasy była długa więc zostawiłam męża z towarem przy kasie a razem z marudzącym dzieckiem wyszłam za stanowisko kasy.I tu zaczeły się kłopoty rozpipczał się alarm a pani ekspedientka z sąsiedniej kasy wszczeła larum łapiąc mnie za rękę i wołając ochroniarza.Zrobilo się niezłe zamieszanie a sprzedawczyni przy wszystkich kientach (to była niedziela ) przesłuchiwała mnie czy ,aby nic nie wynoszę,kiedy czerwona ze wstydu zaprzeczyłam spojrzała na dziecko i powtórzyła pytanie.Moje biedactwo przecząco kiwneło głową.Pózniej zaproponowano mi rewizję osobistą,której dzięki Bogu uniknełam gdyż pipczyk rozdzwonił się ponownie i zaatakowali kolejną ofiarę o mnie już zapominając.
Moja niechęć do tego sklepu jest ogromna za takie chamskie zachowanie...nawet nie doczekałam się zwykłego słowa przepraszam Sklepy REALU unikam jak ognia
lukreti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-15, 14:16   #37
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

Cytat:
Napisane przez elly2 Pokaż wiadomość
No wlasnie...tak sie poczulam. Wczoraj wybralam sie do pobliskiego hipermarketu...a dokladnie do carrefoura po jakis fajny szaliczek. Bardzo czesto robie w tym sklepie zakupy poniewaz jest obok mego domu...i bywam w nim co 2/3 dni. Jednak wczoraj to jak mnie potraktowali wywolalo u mnie odraze i niechec. Moze przejde do sedna sprawy.

Wzielam sobie szal z wieszaka i poszlam mierzyc do lustra...ale, ze lustro "bylo zajete" skorzystalam wiec z przymierzalni. Po chwili szal ten odlozylam na miejsce i wzielam nastepny udajac sie ponownie do przymierzalni...nagle patrze a w moim kierunku idzie straznik...bylam zszkowana poniewaz straznicy w carrefourze stoja zazwyczaj na zewnatrz, a nie w srodku na sklepie. Straznik stanal niedaleko garderoby. Bylam wsiekla i zniesmaczona...nigdy nic w zyciu nie ukradlam a tu takie cos. Mimo wszystko łudzilam sie, ze przyszedl on tam nie z mojego powodu. Poszlam odlozyc szalik, wracajac zauwazylam ze straznik wchodzi do przymierzalni, w ktorej bylam (chyba sprawdzal czy czegos nie zostawilam ? - nie wiem) Potem wodzil za mna wzrokiem...poczulam sie okropnie. Zdenerwowana rzucilam koszykiem i wyszlam z tego sklepu.

Nie rozumiem jak mozna w ten sposob postepowac. Czy naprawde wszystkich trzeba traktowac jak potencjalnego zlodzieja? Ja rozumiem, ze nasze spoleczenstwo jest jakie jest, ale na boga czy nie mozna zrobic tak by klient tego nie zauwazyl? Przeciez na sklepie sa kamery...ech rozumiem jeszcze gdybym sie zamknela w tej przymerzalni - mogloby sie to wydac podejrzane, no bo po co sie zamykac skoro mierzy sie tylko szalik... ja zostawilam kotare odslonieta, wszystko bylo widac.

Pierwszy raz spotkala mnie taka uwlaczajaca sytuacja...oczywiscie juz kilka razy patrzyli na moje rece w innych sklepach ...ale ja nie bylam wowczas ta jedyna. A tym razem sytuacja byla diametralnie inna, bo straznik specjalnie przyszedl na sklep by sprawdzic czy ja czegos nie kradne...

Obiecalam sobie, ze moja noga nigdy wiecej w tym sklepie nie powstanie. Chcialabym cos jeszcze zrobic, ale wiem, ze niewiele moge.

Jezeli ktos pytalby po co ten watek...to juz odpowiadam - chcialam sie zwyczajnie wyzalic i przy okazji zapytac czy ktos mial podobna do mojej sytuacji. Czyli, ze tylko jego potraktowano jak zlodzieja.
Cytat:
Napisane przez elly2 Pokaż wiadomość
Niedojrzala? A co w tym niedojrzalego? Skoro zawsze straznicy stoja na zewnatrz przed wejsciem na sklep, a nagle znalazl sie obok mojej przymierzalni? Juz nie raz mierzylam ciuchy w tym sklepie i nigdy do tej pory mi sie to nie zdarzylo...
Ciekawa jestem czy Ty bys sie poczula komfortowo w tej sytuacji, latwo jest oceniac skoro samemu sie tego nie doswiadczylo.
To, ze wykonywal swoja prace - rozumiem. Ale mogl to zrobic w ten sposob bym tego tak nie zinterpretowala.

Zdziwilo mnie to tylko dlatego, ze nigdy, przenigdy w tym sklepie straznicy nie stoja wewnatrz.
Tak jak napisalam czesto bywam w sklepach gdzie jest ochrona i obserwuje klientow...ale wsyzstkich traktuje jednakowo...a tym razem tylko i wylacznie mnie przyszedl obserwowac ten straznik.

Dla wytlumaczenia mojej reakcji dodac, ze opowiedzialam ta sytuacje znajomej i mojej wlasnej mamie i one byly rowniez zszokowane.
Nie,no ale bez przesady,żeby z szalikiem iść do przymierzalni .
Cytat:
Napisane przez marcelina73 Pokaż wiadomość
Moim zdaniem Twoja reakcja jest co najmniej dziwna.
Niedojrzała. Facet wykonywał swoją pracę - a jego działania były nad wyraz oszczędne. Skoro Ty byłaś w porządku to w czym problem?
Zgadzam się z Marceliną.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-12-15, 14:28   #38
Madzia007
Zadomowienie
 
Avatar Madzia007
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 1 931
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

Ehh, mnie też kiedyś jedna pani w supermarkecie PSS Społem potraktowała jak złodziejkę. Zobaczyła, że mam coś w kieszeni kurtki i ... bezczelnie podeszła do mnie i wyjęła mi to! Oczywiście, nic nie ukradłam, to był tylko papierek po wafelku, a ta baba mnie nawet nie przeprosiła... Tylko rzuciła jakiś głupi tekst mający na celu zignorowanie sytuacji. Byłam tak zaskoczona, że nie zareagowałam, ale gdyby stało się to niedawno na pewno opieprzyłabym ją na czym świat stoi...
__________________
A najbardziej mnie wkurza jak są trzy mleka na raz otwarte
Madzia007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-15, 14:32   #39
elly2
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: moja utopia
Wiadomości: 2 396
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Nie,no ale bez przesady,żeby z szalikiem iść do przymierzalni .
Freso chyba nieuwaznie przeczytalas, gdzie mialam ow szalik przymierzyc? Mialam kupic w ciemno? Przeciez napisalam, ze przy lustrze stalo kilka osob, a skorzystalam z przymierzalni tylko dlatego bo tam jest wlasnie lustro, napisalam rowniez, ze kotary nie zaslanialam. Weszlam jedynie by zobaczyc jak wygladam. Moze zaproponujesz mi inne wyjscie z tej sytuacji? Jestem bardzo ciekawa.
__________________
"Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i nie komfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego."


elly2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-15, 14:40   #40
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

Ja ostatnio oglądałam z przyjaciółką cienie Vollare () w jednym z tych świątecznych namiotów. Nawet nie zdążyłyśmy podejść do półki a wyminął nas facet-ochroniarz, oparł się plecami o tę półkę, i centralnie gapił się na nasze ręce To było po prostu okropne. I jeszcze rzucił chamsko "Może perfumik??" (wyżej stały te śmierdzące wody toaletowe ) Debil
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-15, 14:50   #41
aniielica
Zakorzenienie
 
Avatar aniielica
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 3 398
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

Byłam kilka dni temu właśnie w carrefourze i w środku kręcą sie ochroniarze. Tak więc widocznie kierownictwo sieci zatrudniło na czas przedświateczny ochroniarzy do pilnowania towaru w środku.

dla mnie Twoje zachowanie było przesadzone. Taka jest praca tego człowieka. I chcesz czy nie, on musi to robić, bo mu za to płacą.
aniielica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-12-15, 15:06   #42
elly2
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: moja utopia
Wiadomości: 2 396
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

Cytat:
Napisane przez aniielica Pokaż wiadomość
Byłam kilka dni temu właśnie w carrefourze i w środku kręcą sie ochroniarze. Tak więc widocznie kierownictwo sieci zatrudniło na czas przedświateczny ochroniarzy do pilnowania towaru w środku.

dla mnie Twoje zachowanie było przesadzone. Taka jest praca tego człowieka. I chcesz czy nie, on musi to robić, bo mu za to płacą.

Bardzo mozliwe, ze u Ciebie w miescie na sklepie stoja ochroniarze. Jednak u mnie w carrefourze to byl jedyny ochroniach i stal wlasnie przy ciuchach, przyszedl wtedy kiedy przymierzalam akurat szalik - wydalam mu sie pewnie podejrzana, zreszta sprawdzal po mnie garderobe i sledzil mnie wzrokiem. Wiec wyraznie dal znam mi, ze wydaje mu sie podejrzana

A o jakim moim zachowaniu mowisz?? Bo nie rozumiem? Ja na ta sytuacje nie zareagowalam w zaden sposob, po prostu wyszlam ze sklepu, ale nie dalam po sobie poznac temu panu, ze cos mnie drazni.

A to, ze jego taka praca jest to fakt, tylko carrefour zatrudniajac swoich ochroniarzy moglby wziac pod warunek rowniez fachowosc, bo w innych sklepach taka sytuacja mi sie nie zdarzyla, a niestety w carrefourze u mnie w miescie juz kilka razy widzialam, jak ochroniarze kogos zatrzymywali, nawet jeden raz moja kolezanke zaciagneli do pokoiku by ja przeszukac. Takze oprocz tego, ze jest to praca to nalezy ja wykonywac tak by klient nie czul sie sfrustrowany.

Dam taki inne przyklad....kiedys w sklepie meblowym, od momentu wejscia do momentu wyjscia sledzila mnie pani ekspedientka, krok w krok, ja sie zatrzymywala ona tez - ale za to ani razu nie zapytala czy w czyms pomoc. Za chwile bylam w innym meblowym i taka sytuacja w ogole nie miala miejsca. Podsumowujac mozna to robic jednak ukratkiem i troszke bardziej fachowo tak by kleint mogl spokojnie skupic sie na zakupach a nie na tym, ze jest obserwowany i podejrzewany.

Moj tato pracuje w sklepie, ale u niego nie maja miejsca takie sytuacje. Trzeba przyznac jednak, ze jest to maly sklep, a nie hipermarket. Mimo wszystko takie patrzenie na race czy wodzenie wzrokiem zauwazalne jest tez i w tych mniejszych sklepikach. Jezeli sklep sie ceni i zalezy mu na kliencie to na pewno nie bedzie traktowal go jak potencjalnego zlodzieja.

Mam prawo do wyrazenia swojego bolu. Ochroniarz nie zwrocil mi uwagi, nie przeszukal mnie, ale dal mi wyraznie do zrozumienia, ze mu podpadlam. Gdybyscie moze byly tam na miejscu ze mna inaczej byscie to zinerpertowaly.
Zyje wg jakis zasad i jezeli ktos podejrzewa mnie o cos co nie jest zgodne z moim sumieniem to po prostu jest to dla mnie uwlaczajace.
Ciekawa jestem jakby na ten temat wypowiedzial sie jakis obcokrajowiec. Czy byloby to dla niego normalne, ze jakis facet sledzi go krok w krok i patrzy na jego dlonie. Mysle, ze w takiej sytuacji wielu ludzi czuje dyskomfort. A to, ze ja sama wiem o tym, ze jestem niewinna to nie wszystko. Bo jezeli ktos bedzie Cie posadzal o cos czego nigdy w zyciu nie zrobilas, to na pewno zrobi Ci sie przykro.
__________________
"Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i nie komfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego."


elly2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-15, 15:18   #43
czarna311
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 77
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

hej.Ja bywam czasami w carrefourze i powiem Ci ze ja zawsze widze ze ochroniarz stoi przy przymierzalniach...tak własnie jest on niedawna...nie wiem czemu bo wczesniej tego nie było ale teraz tak jest....A tym ze wodza wzrokiem czy cos nie powinnas sie przejmowac.zrozum to ich praca...wiem mnie tez to drazni ale co zrobic....Ja strasznie sie wkurzałam jak idac do małego sklepu łaził za mna ochroniarz:/ było to nie do wytrzymania:/ a niedawno miałam 2 sytuacje....Bo pracuje w jednym sklepie jestem hosstesa i jest tam jeden głupi ochroniarz....Raz dostałam od kierownika ulotki(dosc spore) a gdy wynosiłam ich do gratisów to ochroniarz podszedł i zapytał co tam mam...a jak powiedziałam ze ulotki to ten"aha to były ulotki tak?" no myslałam ze mu cos powiem....ale akurat odezwała sie moja kumpela z gratisów i wyjasniła...A nastepnym razem weszłam na sklep z długopisem ktory mam kilka lat..jest pogryziony dziurawy z drugiej strony ze wklad wypada i jeszcze sie wypisał a on jak zobaczył ze wyszłam z nim to zaczał miec pretensje ze nie mam na nim naklejki i zabrał długopis i mnie zapisał....ale ja powiedziałam tylko"moze go pan wyrzucic bo i tak nie pisze" a on"to nie ja bede wyrzucał" takze widzisz oni tacy sa(oczywiscie nie wszyscy bo znam niektorych ochroniarzy z ktorymi normalnie gadam) tak sie sklada ze moja mama jest kierowniczka jednego nieduzego sklepu i nie raz wyszło manko gdzie musiały sie po 300 zł z kieszeni skladac i brzydze sie kradzieza i nigdy bym tego nie zrobiła...dlatego jestem tez nerwowa na tym punkciepozdrawiam
czarna311 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-15, 15:22   #44
sportsmenka86
Wtajemniczenie
 
Avatar sportsmenka86
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin-Ireland
Wiadomości: 2 713
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

Mnie podobna sytuacja spotkała w Rossmanie. Chciałam kupić ulubiony tusz, a że takiego nie było, postanowiłam odłożyć koszyk i wyjść. Oczywiście przed wyjściem złapał mnie za rękę ochraniarz i powiedział "Zapraszam na zaplecze". Wkurzyłam się na maksa. Kazał mi opróżnić torebkę, a że nie znalazł nic, puścił mnie. Ale się wkurzyłam!
__________________

Nie mam żadnych rasowych, kastowych czy religijnych uprzedzeń. Jedyne co mnie obchodzi, to czy dana jednostka jest istotą ludzką i to mi wystarczy. Gorsza już być nie może.




Po co mi suwaczki? Miłość nie jest na pokaz. Do miłości trzeba dwojga, a nie Internetu.



sportsmenka86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-15, 15:33   #45
elly2
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: moja utopia
Wiadomości: 2 396
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

Cytat:
Napisane przez czarna311 Pokaż wiadomość
hej.Ja bywam czasami w carrefourze i powiem Ci ze ja zawsze widze ze ochroniarz stoi przy przymierzalniach...tak własnie jest on niedawna...nie wiem czemu bo wczesniej tego nie było ale teraz tak jest....

Moze to byl wczoraj ich pierwszy dzien. Bo doslownie dzien wczesniej bylam w tym sklepie i mierzylam spodnie a przy przymierzalni nikogo nie bylo Odebralam to tak, a nie inaczej bo wczesniej po prostu go tam nie bylo, pojawil sie wtedy gdy przymierzalam drugi z kolei szalik.

Tak samo denerwuje mnie sprawdzanie przy kasach wszystkich kartnowych pudelek, co nie kupie to panie w kasie sa zobowiazane to sprawdzenia. Wiem, ze to ich praca, ale to nie zmienia faktu, ze ktos moze poczuc sie nieswojo.
Pewnie w Polsce to nigdy sie nie zmieni. Tak jak pisalam wyzej, zawdzieczamy to naszym wspanialomyslnym zlodziejaszkom

Wedlug mnie niedojrzalym zachowaniem z mojej strony, bylaby skarga u dyrektora lub cos podobnego, a sam fakt jak sie poczulam nie swiadczy o niedojrzalosci, mylicie pojecia. Pomiedzy impulsywnoscia, emocjonalnoscia czy wrazliwoscia a niedojrzaloscia nie mozna postawic znaku rownosci.
Mnie mozna bardzo latwo urazic, ale rzadko kiedy z powodu tego zwracam komus uwage. Zalozylam ten temat na forum po to by ktos wlasnie opowiedzial podobne sytuacje, nie po to by jakas obca mi osoba oceniala mnie - bo tutaj nie o to chodzi. Wyzalilam sie i jest mi lepiej.
Wiem, ze sytuacja ta moze nie jest, az tak wazna i sa duzo powazniejsze problemy, ale widocznie taka juz jestem, przejmuje sie blahostkami, potrzebowalam jedynie pocieszenia, a nie mowienia, ze moja reakcja jest niedojrzala bo to bzdura.
__________________
"Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i nie komfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego."


elly2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2006-12-15, 15:37   #46
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

Cytat:
Napisane przez elly2 Pokaż wiadomość
Freso chyba nieuwaznie przeczytalas, gdzie mialam ow szalik przymierzyc? Mialam kupic w ciemno? Przeciez napisalam, ze przy lustrze stalo kilka osob, a skorzystalam z przymierzalni tylko dlatego bo tam jest wlasnie lustro, napisalam rowniez, ze kotary nie zaslanialam. Weszlam jedynie by zobaczyc jak wygladam. Moze zaproponujesz mi inne wyjscie z tej sytuacji? Jestem bardzo ciekawa.
Przeczytałam uważnie .
I tak,jak napisałam wcześniej-dla mnie to przesada,żeby z szalikiem iść do przymierzalni .Korzystając z okazji dodam tylko,że nic dziwnego,że to wzbudziło ciekawość ochroniarza.
Równie dobrze mogłaś poczekać kilka minut,aż zwolni się miejsce przed lustrem.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-15, 15:46   #47
elly2
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: moja utopia
Wiadomości: 2 396
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Przeczytałam uważnie .
I tak,jak napisałam wcześniej-dla mnie to przesada,żeby z szalikiem iść do przymierzalni .Korzystając z okazji dodam tylko,że nic dziwnego,że to wzbudziło ciekawość ochroniarza.
Równie dobrze mogłaś poczekać kilka minut,aż zwolni się miejsce przed lustrem.
Moglam, ale nie musialam, skoro przymierzalnie sa ogolnodostepne to dlaczego mialabym czekac? Spieszylam sie. Czepiasz sie szczegolow - taka jest prawda. Zreszta by nie wzbudzac podejrzen specjalnie zostawilam kotare odslonieta, wiec praktycznie korzystalam jedynie z lustra.
A, ze lustro jest z boku to niestety musialam wejsc do srodka, bo gdyby bylo na przeciwko to stanelabym jedynie przed wejsciem do garderoby. Zreszta co ja bede sie tlumaczyc - przeciez to bez sensu
Poczytajcie moze watek o Perfumerii Douglas...tutaj na wizazu, tam wiele dziewczyn pisalo o tym jak ochroniarze traktuja kazda z klientek. Widac nie jest to norma i standard i w takiej sytuacji kazdy moze poczuc sie dziwnie. Mnie takie cos momentalnie odpycha. Bo kupuje w roznych sklepach, ale za to nie we wszystkich jestem traktowana jak zlodziejka.
__________________
"Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i nie komfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego."


elly2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-15, 15:46   #48
czarna311
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 77
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

ale co za roznica gdzie mierzy?mierzy tam gdzie jej wygodniej.dla mnie to nie przesada bo ja np nie lubie jak ludzie sie gapia jak cos przymierzam np kurtke dlatego wole wejsc chociaz troche do przymierzalni
czarna311 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-15, 15:46   #49
_Magda
BAN stały
 
Avatar _Magda
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

Cytat:
Napisane przez elly2 Pokaż wiadomość
Moze to byl wczoraj ich pierwszy dzien. Bo doslownie dzien wczesniej bylam w tym sklepie i mierzylam spodnie a przy przymierzalni nikogo nie bylo Odebralam to tak, a nie inaczej bo wczesniej po prostu go tam nie bylo, pojawil sie wtedy gdy przymierzalam drugi z kolei szalik.

Wedlug mnie niedojrzalym zachowaniem z mojej strony, bylaby skarga u dyrektora lub cos podobnego, a sam fakt jak sie poczulam nie swiadczy o niedojrzalosci, mylicie pojecia. Pomiedzy impulsywnoscia, emocjonalnoscia czy wrazliwoscia a niedojrzaloscia nie mozna postawic znaku rownosci.
Mnie mozna bardzo latwo urazic, ale rzadko kiedy z powodu tego zwracam komus uwage. Zalozylam ten temat na forum po to by ktos wlasnie opowiedzial podobne sytuacje, nie po to by jakas obca mi osoba oceniala mnie - bo tutaj nie o to chodzi. Wyzalilam sie i jest mi lepiej.
Wiem, ze sytuacja ta moze nie jest, az tak wazna i sa duzo powazniejsze problemy, ale widocznie taka juz jestem, przejmuje sie blahostkami, potrzebowalam jedynie pocieszenia, a nie mowienia, ze moja reakcja jest niedojrzala bo to bzdura.
Elly,wg mnie niepotrzebnie się tłumaczysz bo bardzo jasno opisałaś sytuacje-np dlaczego byłaś z szalikiem w przymierzalni.Uważam,że nigdzie nie napisałaś nic takiego co pozwalałoby wnioskować,że udałaś się mierzyć szalik do przymierzalni z jakiegoś wydumanego powodu,podejrzewam,ze każdy posątpił by podobnie zamiast czekać aż się zwolni "publiczne" lustro .
Poza tym jak widzisz wiele osób ma takie odczucia-jedni reagują,inni olewają,ale samo odczucie jest podobne.I nie widzę w tym nic niedojrzałego.Ty tylko opisałaś swoje odczucia,na które nie mamy wpływu,osoba wrażliwa przejmie się jakąś sytuacją nawet jeśli powtarza sobie,ze to nic takiego,po prostu .Wg mni niedojrzałe(i to bardzo) jest określanie negatywnie uczuć innej osoby tylko dlatego,że tych uczuć się nie rozumie Niektórzy przejmują się sprawami na które inni nie zwróciliby uwagi,ale to chyba normalne,że ludzie są rózni i inaczej odbierają świat.Jak ktoś inaczej reaguje to od razu,że niedojrzale?
_Magda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-12-15, 15:52   #50
kami828
Zadomowienie
 
Avatar kami828
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 1 237
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

Niestety zdażają sie takie sytuacje,człowiek wchodzi do sklepu z zamiarem zakupu a w nim czuje sie jakby wszedł coś ukraść.U mnie w mieście jest jeden taki sklep(pewnie nie jeden ale tu jest perfidia) w którym pracuja młode dziewczyny,to sklep obówniczy laski dosłownie łaża za klientem albo stoją obok i sie gapią.Pracują tam trzy dziewczyny a sklep jest mały no masakra.Moje dwie siostry tez pracują w sklepie obówniczym,ja czasem je zastępuje jak mają coś do załatwienia na mieście ale nie łazimy za nikim i te sprawy.Starczy stanąc tak żeby widziec cały sklep i owszem obserwować bo zdażają sie kradzieże ale bez przesady.

Przypomniała mi sie jeszcze jedna sytuacja.Weszłam do sklepu z koleżanką,chciałam kupić mleko skondensowane w puszcze i wzięłam dwie puszki do ręki żeby sprawdzić czy melko jest zagęszczone,jedna puszka była a druga nie więc sprawdziłam jeszcze pare żeby wybrać najlepsze po czym podchodzi do nas szefowa sklepu i mówi że Ona ma wszystko nagrane co my robimy i że coś tam.Ja Jej odpyskowałam że co z tego skoro nie robimy nic złego i że może nam "naskoczyć" i pozatym sprzedaje jakiś badziew przeterminowany (sprawdziłam date) tak sie wkurzyłam że to powiedziałam heh Baba zamknęła jadaczke i poszła sobie.Ona potrafiła nas upodlić przy klientach to ja ją też.Niedługo po tym sklep zamknęli na całe szczęście.
kami828 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-15, 15:55   #51
margitta
Zakorzenienie
 
Avatar margitta
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

o matko, zamiast współczucia, masz teraz, że niepotrzebnie szłaś do przymierzalni...:rolleyes :

A co to kogo obchodzi po co szłaś do przymierzalni? Z tego co wiem są ogólnodostępne. Można sobie tam iść z czymkolwiek. Nie zrobiłaś nic złego i ochroniarz nie zrobił nic złego. Kwestia tylko wrażliwośći.


Freso, zaraz mi się przypomina to, że kobieta nie może chodzić w krótkich spódniczkach, bo sama tak prowokuje gwałt. Czy teraz nie można iść do przymierzalni z szalikiem, bo się prowokuje podejrzenie o kradzież?


Jak dla mnie reakcja Elly2 jest trochę przesadzona, ale ja to świetnie rozumiem. Za to pisania jej, że po co szła do przymierzalni - wcale.
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas
Boję się ludzi bez poczucia humoru
margitta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-15, 15:55   #52
chmurka80
Zadomowienie
 
Avatar chmurka80
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 1 048
GG do chmurka80
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

ja czegoś nie rozumiem, po co miała stać w kolejce do lustra kiedy przymierzalnia jest wolna?
__________________



non permettere al passato di "rubarti il futuro "

chmurka80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-15, 15:55   #53
elly2
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: moja utopia
Wiadomości: 2 396
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

Cytat:
Napisane przez _Magda Pokaż wiadomość
Elly,wg mnie niepotrzebnie się tłumaczysz bo bardzo jasno opisałaś sytuacje-np dlaczego byłaś z szalikiem w przymierzalni.Uważam,że nigdzie nie napisałaś nic takiego co pozwalałoby wnioskować,że udałaś się mierzyć szalik do przymierzalni z jakiegoś wydumanego powodu,podejrzewam,ze każdy posątpił by podobnie zamiast czekać aż się zwolni "publiczne" lustro .
Poza tym jak widzisz wiele osób ma takie odczucia-jedni reagują,inni olewają,ale samo odczucie jest podobne.I nie widzę w tym nic niedojrzałego.Ty tylko opisałaś swoje odczucia,na które nie mamy wpływu,osoba wrażliwa przejmie się jakąś sytuacją nawet jeśli powtarza sobie,ze to nic takiego,po prostu .Wg mni niedojrzałe(i to bardzo) jest określanie negatywnie uczuć innej osoby tylko dlatego,że tych uczuć się nie rozumie Niektórzy przejmują się sprawami na które inni nie zwróciliby uwagi,ale to chyba normalne,że ludzie są rózni i inaczej odbierają świat.Jak ktoś inaczej reaguje to od razu,że niedojrzale?
Dziekuje za pomoc, inaczej nie umialabym tego wyrazic

Nie mam nic przeciwko dziewczynom, ktore uwazaja, ze przesadzam - bo moze rzeczywiscie z ich perspektywy tak to wyglada. Ale mocnym nietaktem wedlug mnie jest pisanie, ze moje zachowanie jest niedojrzale.
__________________
"Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i nie komfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego."


elly2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-15, 16:00   #54
aleksandra_119
Zadomowienie
 
Avatar aleksandra_119
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 203
Wyślij wiadomość przez MSN do aleksandra_119
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

Sytuacja opisana przez Elly nie zdziwiła mnie. Z punktu widzenia ochroniarza moglo wyglądać dziwnie udanie się do przymierzalni z szalikiem. Abstrahuję od tego, że rozumiem punkt widzenia Elly- jeśli do głowy nie przychodzi mi żadna kradzież to bez zastanowienia idę tam, gdzie jest wolne lustro.
Praca ochrony jest jaka jest, na pewno nie jest łatwa i przyjemna. Powinni być teoretycznie mówiąc dyskretni ze swoimi obsrewacjami, ale dobrze wiemy, że często nie są. Zdarzyło mi się (chyba w hypernovej) że dotknęłam, wzięłam do ręki ochronną pomadkę Nivea i pech chciał, że opakowanie było podarte. Zdecydowałam się na inną, a tę odłożyłam. Po odejściu od kasy złapał mnie ochroniarz, uprzejmie "zaprosił" na zaplecze, do jakiegoś pokoiku z weneckimi lustrami i wreszcie z braku czasu i chęci na bezsensowną wymianę zdań, zapłaciłam za pomadkę. Oczywiście ochroniarz do kasy podszedł ze mną i zostałam obslużona poza kolejką. Czułam się fantastycznie...:rolleyes :
Chora jestem jak mam wejść do Rossmana- w moim mieście w tej drogerii w centrum miasta pracuje "kierownik" ochrony- starszy facet o przenikliwym sojrzeniu i z dużym brzucholem. W sklepie między regałami jest dość mało miejsca- zwłaszcza jak kilentów jest sporo- a on stoi i swoim brzuchem miejsce zabiera, nawet się nie ruszy by umożliwić przejście... I jeszcze sapie, wzdycha jak się go przechodząc dotknie.
__________________


aleksandra_119 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-15, 16:00   #55
lilith_191
Raczkowanie
 
Avatar lilith_191
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: eŁDeZet
Wiadomości: 235
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

W sumie to dość stereotypowe spostrzeżenie, ale zauważyłam, że jak wchodzę do sklepu ładnie wyglądając, elegancko , kobieco to ochrona nie patrzy się na mnie jak na potencjalną złodziejkę.
Tsa budzić respekt wyglądem, hehe
__________________
piszę pracę magisterską
lilith_191 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-15, 16:03   #56
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

Cytat:
Napisane przez elly2 Pokaż wiadomość
Moglam, ale nie musialam, skoro przymierzalnie sa ogolnodostepne to dlaczego mialabym czekac? Spieszylam sie. Czepiasz sie szczegolow - taka jest prawda. Zreszta by nie wzbudzac podejrzen specjalnie zostawilam kotare odslonieta, wiec praktycznie korzystalam jedynie z lustra.
A, ze lustro jest z boku to niestety musialam wejsc do srodka, bo gdyby bylo na przeciwko to stanelabym jedynie przed wejsciem do garderoby. Zreszta co ja bede sie tlumaczyc - przeciez to bez sensu
Jakich szczegółów się czepiam .
Szalik to nie strój kąpielowy,żeby go mierzyć w przymierzalni-nawet przy odsłoniętej kotarze.
Założyłaś ten wątek-więc mówię w nim,jakie jest moje zdanie na ten temat .
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-15, 16:09   #57
wenedka
Zakorzenienie
 
Avatar wenedka
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 609
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Nie,no ale bez przesady,żeby z szalikiem iść do przymierzalni .

Zgadzam się z Marceliną.
I ja też się zgadzam. Bez przesady.. Jak zaczęłam czytać początek"opowieści" to myślałam, ze on Cię zrewidował czy cuś. Przewrażliwiona trochę jesteś chyba
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki,
zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka
Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał:
- Może pan także wziąć ze sobą skrzypce.
- Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie
piją!


PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
wenedka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-15, 16:09   #58
Ptysio5
Zakorzenienie
 
Avatar Ptysio5
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

Cytat:
Napisane przez emememsik Pokaż wiadomość
żar-tu-jesz
teraz to już nawet nie chodzi o ich pracę, tylko jakieś ludzkie odczucia
co za idiota.
słów mi zabrakło!





a co do wątku. Ja mam często podobne uczucie w rossmannie, wiadomo muszę obejrzeć 30 kremów, poczytać składy, powąchać i w ogóle "pocelebrować" zakupy... a taki chodzi za mną krok w krok, albo staje za mną i obserwuje każdy mój ruch aż zaczynam czuć się nieswojo.. Rozumiem,że to jego praca ale często mam ochotę powiedzieć, że "naprawdę nic nie ukradnę"!
Ptysio5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-15, 16:12   #59
elly2
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: moja utopia
Wiadomości: 2 396
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Jakich szczegółów się czepiam .
Szalik to nie strój kąpielowy,żeby go mierzyć w przymierzalni-nawet przy odsłoniętej kotarze.
Założyłaś ten wątek-więc mówię w nim,jakie jest moje zdanie na ten temat .

Hehe nie no blagam Cie. Bawisz mnie.
Pozostawie to juz bez komentarza bo brak mi slow

A, ze przewrazliwiona jestem to fakt, taka juz mam nature
__________________
"Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i nie komfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego."


elly2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-15, 16:14   #60
Aeterna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
Dot.: Poczułam sie jak złodziejka...

Czepiasz się, Freso; jak dla mnie to mogła z tym szalikiem pójść nawet pomiędzy garnki przeglądać się w stali nierdzewnej , bo nic złego Dziewczyna nie zrobiła.

Prawda jest taka, że przesadzają z pilnowaniem klientów (a ja uparcie powtórzę, że to im ma zależeć, abym tam przyszła, a nie żebym szła i przepraszała - bo śmiem przymierzyć, pomacać, krzywo odłozyć) - ale trudno się tym przejmować.
Mnie trudno, bo Elly, jak widać, się przejmuje.


Przesadzają, ale sami sobie nasze policyjne państwo stworzyliśmy. Iście narodowym cwaniakowaniem, brakiem umiaru czy braniem wszystkiego, co popadnie, choć niepotrzebne, ale grunt, że za darmo (przypominam wątek Nekome o chipsowych pazernikach ).
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
[sigpic][/sigpic]
Nikomu nie przeszkadzam, nikogo nie ruszam, reperuję prymus...
Aeterna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:46.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.