Nałogowe kosmetykoholiczki - grupa wsparcia NK

[Hosenka*]

Napisane przez rzyrafka

No wlasnie jak jedną wykończyłaś, to poraz zapełnić ten wakacik

już zapełnione błyszczykiem Champagne i Glistening Peach oraz Wink z CT

[Giovanna1987]

Ojjj chyba też jestem kosmetocholiczką Mam hopla na punkcie balsamów do ciała i błyszczyków. Tylko od początku stycznia kupiła 4 balsamy (a mam ich 12 jak się dziś po 'remamencie' okazało) i 4 błyszczyki (których ilości nie jestem w stanie zliczyć bo się wszędzie walają). Niedługo chyba zacznie mi się kolejna faza nałogu, coś za bardzo zaczynają mnie interesować perfumy.
Ale staram się walczyć z tym wewnętrznym głosikiem, który mówi 'KUP TO' i dziś powstrzymałam się od kupienia kolejnego balsamu

[rzyrafka]

Napisane przez Hosenka*

już zapełnione błyszczykiem Champagne i Glistening Peach oraz Wink z CT

Ja wzięłam te same

[bluegirl]

Napisane przez Hosenka*

już zapełnione błyszczykiem Champagne i Glistening Peach oraz Wink z CT

a co to za błyszczyk? że tak spytam nieśmiało

[MagJa]

Napisane przez paulinka_wawa

A co ciekawe jak kupuje ciuchy czy buty to zawsze się trzy razy zastanawiam czy kolor dobry, czy mi to napewno potrzebne, czy będę w tym chodzic. Moze macie nr do psychiatry?

Fakt, na ciuchy jakoś nie wydaję kasy tak łatwo, też się zastanawiam i zastanawiam i kończy się na tym, że stwierdzam, że wcale mi to niepotrzebne. A tak naprawdę to o wiele bardziej potrzebne niż trzeci podkład czy dwudziesty błyszczyk

Napisane przez Madzia007

A ja dorzuciłabym jeszcze allegro

-Boże, jak tanio! Prawdziwa okazja! Obiektywnie patrząc opłaca się! Muszę to kupić, bo później już może tego nie być!

Ooo, to fakt. Allegro też jest zabójcze dla portfela

Napisane przez Madzia007

Wogóle największe ciągotki mam chyba do błyszczyków. Są małe, ładnie pachną, są tanie, mają kolorowe ładne opakowania z owockami, poręczne, nawilżają, ich zalety można mnożyć i mnożyć... Mam ich 14 i 1 szminkę. Ale na Boga, ja mam dopiero 18 lat . Wolę nie myśleć, co będzie za 2,3 lata. Ostatnio bardzo kuszą mnie perfumy... . Więc kupię te jedne, co sobie upatrzyłam, a potem to już tylko ubrania, bo chodzę jak dziad

Hihi, skąd ja to znam

Napisane przez Hosenka*

Poki co jednak - od 01.01.2007 - kupiłam tylko 4 kosmetyki (z avonu): krem do stóp z MM i z kofeiną (moje 2 kremy sa juz na wykończeniu - naprawde!!), błyszczyk Champagne (błyszczyków mam chyba 9 - w porównaniu z innymi wizażankami to TYLKO 9) i krem sojowy (jest świetny) ... Oby tak dalej

Napisane przez rzyrafka

taaa od nowego roku to ja już zdążyłam kupić w sumie: eyeliner, lakier do paznokci, 2 blyszczyki i czekam na 2 kolejne (), szminke, 3 cienie, 2 nabłyszczacze do włosów i jeszcze dostalam 2 podklady
Na szczęście kasy już nie mam więcej (pracy niestety też uż nie )

A ja od 1-ego kupiłam niezbyt wiele: 2 specyfiki do włosów do nakładania po myciu/układania włosów, 1 lakier do paznokci, 1 błyszczyk, 1 cień. Więcej grzechów nie pamietam Za to z wymiany mam 1 krem, 1 cień i 1 podkład i jak z powodu kremu nie mam wyrzutów, bo nadmiaru nie mam, z powodu cienia tym bardziej, bo dostałam go gratisowo-niespodziankowo, to z podkładami lekko zaczynam przesadzać Lada dzień przyfrunie do mnie jeszcze jeden (z Allegro, a jakże ) i w sumie będzie ich już eeee 6 Ale jeden za ciemny na teraz, drugi jest w sztyfcie, więc tylko jako korektor mi służy, trzeci powoli się kończy i jest ciutkę za ciemny, a 3 kolejne będą całe i zdrowe Także na podkłady mam szlaban.

Napisane przez rzyrafka

No wlasnie jak jedną wykończyłaś, to poraz zapełnić ten wakacik

Też tak sobie często gęsto tłumaczę konieczność nowego zakupu Mamy zatem kolejny pretekst

[ghana]

u mnie nie jest tak zle, staram sie ograniczac. jednak 6 deo robi swoje

[cosma]

Ten problem dotyczył mnie kilka lat temu.Miałam hopla na punkcie kosmetyków.
Mnóstwo niepotrzebnych rzeczy zalegało w kilku kosmetyczkach.Masa pieniędzy wydano w błoto,bo wiadomo,że nie sposób wszystkiego zużyć.W zasadzie dużo rzeczy kupowanych było "oczami".A bo ładne pudełeczko,a bo to reklamują w gazecie,a bo ładny kolorek itd.
Na szczęście wyleczyłam sie z tego.Nie twierdze oczywiście że przeszłam z jednej skrajności w drugą,ale kupuje oszczędnie,z głową.Nie potrzebnych jest mi kilka pudrów czy fluidów,to samo dotyczy kremów,tuszy i balsamów.
Jedynie cieni kupuje może więcej,ale wiadomo,że są różne kolory,odcienie,faktury.

[MagJa]

Napisane przez cosma

Jedynie cieni kupuje może więcej,ale wiadomo,że są różne kolory,odcienie,faktury.

No właśnie

[rzyrafka]

Napisane przez cosma

są różne kolory,odcienie,faktury

pudełeczka, zestawy, paletki, wytłaczane wzorki...
i jak się przed tym bronić ja się pytam?

[paulinka_wawa]

Napisane przez rzyrafka

pudełeczka, zestawy, paletki, wytłaczane wzorki...
i jak się przed tym bronić ja się pytam?

też bym chciała to wiedzieć może zaczniemy zamykać oczy przechodząc koło perfumerii ???

[rzyrafka]

Napisane przez paulinka_wawa

też bym chciała to wiedzieć może zaczniemy zamykać oczy przechodząc koło perfumerii ???

i myślisz, że wtedy "sercu będzie nie żal"? Szczerze w to wątpię

[deviLady]

Ja jestem kosmetoholiczką już od dziecka. Jak byłam mała to miałam chyba z 20 różnych pomadek ochronnych (bo tym spokojnie dzieci moga sie malować ) Nawet w aptece mama, biedaczka musiała mi kupowac W domu ze mnie sie smieją, ze jak bym oproznila moje szafki i sprzedała to wszytsko to miałabym willę z basenem W sumie troche mają racje, na kosmetyki wydaje majątek. Jak jestem z chłopakiem w drogerii to tylko kręci głową, że on sie ze mna nie żeni (dobrze ze zbyt czesto ze mna nie chodzi) Moja manią są głównie perfumy.Jak mi się spodobaja to... Przez nie chyba kiedyś zbankrutuje i będe żyła o chlebie i wodzie

[ilo16na]

Ja tez jestem kosmetoholiczka.. To chore. .. Mam na imie Ilona kupuje nalogowo cienie do powiek
Na razie mam okolo 10 ale ile planow na nowe
A z ubran prawie nic nie kupuje..

[emememsik]

Napisane przez ilo16na

Ja tez jestem kosmetoholiczka.. To chore. .. Mam na imie Ilona kupuje nalogowo cienie do powiek
Na razie mam okolo 10 ale ile planow na nowe
A z ubran prawie nic nie kupuje..

10?
rzyrafka, wypowiedz się

[maryd]

Napisane przez ilo16na

Ja tez jestem kosmetoholiczka.. To chore. .. Mam na imie Ilona kupuje nalogowo cienie do powiek
Na razie mam okolo 10 ale ile planow na nowe
A z ubran prawie nic nie kupuje..

To nie jest z Tobą tak źle.
Ja za bardzo nie kupuje cieni, wole produktu do pielęgnacji ciała, a mam ich grubo ponad 10.

[Madzia007]

Ja mam zakupy z głowy , bo siostra przywiozła mi z usa kilka buteleczek perfum i trochę pomadek,cieni i innych pierdółek No, teraz już na pewno się nie skuszę, żeby coś kupić Może zbiorę wszystkie kosmetyki do kupy i gdy będzie mnie coś kusiło, to będę na nie patrzyła, żeby przypomnieć sobie ile kasy tam utopiłam?
Na jakie kosmetyki wydajecie najmniej kasy (bo jakoś nie lubicie ich używać)??
Bo ja najmniej wydaję na lakiery do paznokci - 4 na przestrzeni 3 lat, w tym 3 przezroczyste, które użyłam góra dwa razy i jeden beżowy, który prawie zużyłam. Jeżeli go skończę, to będzie mój pierwszy zużyty lakier Nie wiem dlaczego, ale nie lubię malować paznokci. Drugą sprawą są cienie. Od początku życia kupiłam 1 (słownie: jeden) cień - czarny z bella za 10 zł. Malowałam się nim jakiś czas, ale teraz mi się nie chce A zostało go jakieś 97%. Całej reszty mam aż za dużo

[emememsik]

ja też mało wydaję na lakiery do paznokci - nie mam na to czasu. obecnie posiadam 1 + 2 odżywki

[Kobieta_słonecznik]

Napisane przez emememsik

10?
rzyrafka, wypowiedz się

właśnie

[ilo16na]

Napisane przez Kobieta_słonecznik

właśnie

Dobra nie smiejcie sie..
Jak przegladalam wasze kolorowki to widzialam po 60 cieni i troche tak wygladalam

[chamelieu]

Jeszcze 1,5 roku temu mogłabym sie podpisać pod każdym słowem Madzi007 - kupowałam enty balsam, cień, błyszczyk, nieważne że miałam szafke pełną zapasów na conajmniej 2 lata. Ale od kiedy siedzę w wątku "Pozbywamy się" ( dzięki Ci o Wielka Lexie za założenie go ) udało mi się zredukować większość kosmetyków pielęgnacyjnych do niezbędnego minimum a kolorówkę do całkiem rozsądnej ilości. Druga sprawa, że od kiedy odkryłam miłość do perfum i butów wole wydać kilka setek na coś, co będzie cieszyc moje oko i nos przez kilka lat niż na bzdurne zapasy, których zużywanie będzie mnie tylko irytować.
Chociaż w sumie wpadłam z deszczu pod rynnę, bo przy 25 flakonikach mam zapasy na kilka(naście) lat a i tak ciągle dochodzą nowe. I wcale mnie to nie martwi

[Madzia007]

Napisane przez chamelieu

Jeszcze 1,5 roku temu mogłabym sie podpisać pod każdym słowem Madzi007 - kupowałam enty balsam, cień, błyszczyk, nieważne że miałam szafke pełną zapasów na conajmniej 2 lata. Ale od kiedy siedzę w wątku "Pozbywamy się" (
Chociaż w sumie wpadłam z deszczu pod rynnę, bo przy 25 flakonikach mam zapasy na kilka(naście) lat a i tak ciągle dochodzą nowe. I wcale mnie to nie martwi

Napisane przez cosma

Na szczęście wyleczyłam sie z tego.Nie twierdze oczywiście że przeszłam z jednej skrajności w drugą,ale kupuje oszczędnie,z głową.Nie potrzebnych jest mi kilka pudrów czy fluidów,to samo dotyczy kremów,tuszy i balsamów.
Jedynie cieni kupuje może więcej,ale wiadomo,że są różne kolory,odcienie,faktury.

Zastanawiające, że dziewczyny, które twierdzą, że wyleczyły się z kupowania nałogowo kosmetyków wciąż mają jakieś "ale", albo "chociaż"

[chamelieu]

Napisane przez Madzia007

Zastanawiające, że dziewczyny, które twierdzą, że wyleczyły się z kupowania nałogowo kosmetyków wciąż mają jakieś "ale", albo "chociaż"

Natura nie znosi pustki
Ja sie wyleczyłam z nałogowego kupowania balsamów, cieni, żeli i podobnych pierdułków, żeby byc precyzyjnym. Zresztą perfumy to zupełnie inna bajka

[rzyrafka]

Napisane przez emememsik

10?
rzyrafka, wypowiedz się

Napisane przez Kobieta_słonecznik

właśnie

Ja się NIE wypowiadam

ilo16na ja mam 10 takich dziesiątek i planów tyle samo

[Ewusia_marchew]

ja też się przyznaję do nałogu.. to silniejsze jest ode mnie kolorówki mam tyle że nigdy jej nie zużyję, bo przestanie się nadawać do użytku (chociaż i tak to nic w porównaniu z kolekcjami niektórych z Was ) więc staram się ograniczać... ale od kiedy zaczęłam wymieniać się na targowisku to znowu "rzucam sie' na kolorówkę, bo tłumaczę sobie ze przecież na pewno mi się przyda i przecież się wymieniam a nie kupuję
kosmetyki pielęgnacyjne też kupuję nałogowo, nie mogę wejść do drogerii żeby nie wyjść z czymś co "było w promocji i na bank mi się przyda"
oprócz tego jestem konsultantką oriflame, wiec co miesiąc kupuję kilka sztuk różnych cudów z katalogu "bo przecież sobie zarobiłam na to, więc co się na zmarnować"
To jest straszne ile człowiek jest w stanie wymyślić pretekstów
Ostatnio coraz bardziej zakochuję się także w perfumach, ale mam już kilka butelek i staram się omijać perfumerie, bo jednak aż tyle pieniędzy nie mam... ale jakbym miała to bym kupowała, to pewne

[MagJa]

Napisane przez rzyrafka

Ja się NIE wypowiadam

ilo16na ja mam 10 takich dziesiątek i planów tyle samo

Jak dyplomatycznie z tego wybrnęłaś Pogratulować

[rzyrafka]

Napisane przez MagJa

Jak dyplomatycznie z tego wybrnęłaś Pogratulować

Ty się lepiej zajmij swoimi cieniami i zrób im wreszcie zdjęcie

[Hosenka*]

Napisane przez bluegirl

a co to za błyszczyk? że tak spytam nieśmiało

rzeczywiście przeoczyłam

Są to błyszczyki z Avonu. Champagne i Glistenig Peach to Glazewear a Wink to z serii Color Trend

Nie, nie polecam Ci ich wogóle zwłaszcza tych dwóch pierwszych, zwłaszcza ze w K4 bedą w ofercie 2 za 24.90 i dają swietny błyszczący, pół-transparentny efekt

[kasienka.b]

To jest jak nałóg - RATUNKU!! Ja mam oszczezdac mi w lape za kazda niepotrzebnie wydana zlotowke (na kosmetyki)

[Hosenka*]

Napisane przez kasienka.b

To jest jak nałóg - RATUNKU!! Ja mam oszczezdac mi w lape za kazda niepotrzebnie wydana zlotowke (na kosmetyki)

wiesz, "niepotrzebnie" to pojęcie względne, bo kiedyś może sie przydać

Ja teraz nie wydaje na kosmetyki - jutro skorzystam z wyprawy do Reala i naciagnę tatusia na kremik do rak, oliwkę Hipp i może coś jeszcze (czy to sie bedzie kwalifikowało do leczenia?? )

[truheart]

Napisane przez Hosenka*

Tez do takiego wniosku doszłam jakiś czas i nawet założyłam wątek - Wizażowe Hity. Tak jak tam napisałam, zauważyłam, że wystarczy żeby 2-3 osoby zachwalily jakiś produkt i już cały wizaż to kupuje - np. kuleczki i cienie sypkie Vollare, cienie sypkie APC, czy ostatnio produkty (zwłaszcza szampon) Hipp.

Obecnie jestem w fazie "spokoju kosmetycznego".

Na mnie najbardziej działaja promocyjne ceny ... Oby tak dalej

Napisane przez Hosenka*

Są to błyszczyki z Avonu. Champagne i Glistenig Peach to Glazewear a Wink to z serii Color Trend

Nie, nie polecam Ci ich wogóle zwłaszcza tych dwóch pierwszych, zwłaszcza ze w K4 bedą w ofercie 2 za 24.90 i dają swietny błyszczący, pół-transparentny efekt

Wszystkie się zalimy, że wydajemy stanowczo za dużo, ale jednak wszystkie caly czas to robimy W życiu trzeba mieć jakieś przyjemności, prawda?