Wyobraźcie sobie, że nie ma niczego...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez jaszmurka

Chyba za dużo nawdychałaś się oparów z modeliny ()
Zaszalałaś z tymi wątkami

Nie chciałam nikogo urazić swoim postem- więc mam nadzieję, że nikt nie odbierze tego jako złośliwość (wolę to teraz zaznaczyć niż później się tłumaczyć )

Jaszmurka, jak mozesz.... Tłumacz się, tłumacz...


Poza tym jedna mysl mi sie nasunęła: jak myślicie, czy gdyby od urodzenia nam nie wpajano, jak świat wygląda, że jest wielki, niewyobrażalnie wielki, i że kosmos jest nieskończony.... Wiec gdyby nie te wpajania, to łatwiej byłoby nam wyobrazić sobie, że jest NIC?

[ahinsa]

Często próbuję sobie wyobrazić świat przed Wielkim Wybuchem, kiedy nic jeszcze nie istniało. Lubię o tym mysleć, nie napawa mnie to lękiem. Wręcz mnie to uspokaja...

Swoją drogą, uwielbiam w języku polskim te podwójne zaprzeczenia typu "nie ma niczego"

[untouchable]

hmmm ja sobie wyobrażam ciemność.... ale przecież ciemność to już coś.

Myślę, że nie da się całkowicie wyobrazić "niczego" bo zawsze będziemy widzieć jakiś kolor no a to już nic nie jest

Ciekawy wątek

[spray]

haha, wielokrotnie o tym myślałam i zawsze miałam wtedy takie dziwne uczucie w głowie, jakby mi się mózg próbował zrestartować.
Rzecz nie od ogarnięcia rozumkiem.
Ciekawe jaki kolor ma nic. Czarny? Ale czerń to już coś.

[carolinascotties]

Napisane przez warszawianka

Witam Pani Carolino
My to jak się spotykamy to przeważnie późną nocą,jak już cały Wizaż śpi

Witaj Warszawianko
nie dotrwałam wczoraj - Morfeusz porwał mnie w swe objęcia
Pozdrawiam Cię

prosze wybaczyć OT - dawno się nie widziałyśmy z Warszawianką

[*~An!@~*]

Napisane przez yedanna

Stanowczo nie mogę sobie tego wyobrazić. Wprost przeciwnie - jak tylko pomyślę, że niczzego nie ma, to tysiąc rzeczy mi się pojawia - nawet takich, które nie istnieją

Mam identycznie...Pojawiają mi się przed oczami jakieś latające krowy, latający ludzie, latające konie...

[Zakupoholiczka:)]

Napisane przez Juncia

A mam takie pytanie troche niezwiazane.. myslicie ze po smierci jest tak jak we snie?

Najczęściej się właśnie zastanawiam nad tym, jak to jest po śmierci i mimo, iż nie chcę, nie chciałabym tak myśleć to wydaje mi się, że po śmierci jest właśnie tak samo jak we śnie. Pomijając to, że czasami nam się coś śni to najczęściej jest tak, że śpiąc nie czujemy nic, nie widzimy nic i nie myślimy o niczym - dokładnie tak jakby nas nie było Ta myśl bardzo mnie przeraża

[joplin]

Ta myśl o niebycie zawsze mnie przeraża... Nachodzi mnie gdy leżę w łóżku, cały dom śpi, dookoła ciemno. I gdy tylko sobie to wyobrażę to chce mi się płakać, jestem przestraszona jak dziecko...

Napisane przez Zakupoholiczka:)

Najczęściej się jednak właśnie zastanawiam nad tym, jak to jest po śmierci i mimo, iż nie chcę, nie chciałabym tak myśleć to wydaje mi się, że po śmierci jest właśnie tak samo jak we śnie. Pomijając to, że czasami nam się coś śni to najczęściej jest tak, że śpiąc nie czujemy nic, nie widzimy nic i nie myślimy o niczym - dokładnie tak jakby nas nie było Ta myśl bardzo mnie przeraża

dokładnie...