Britney lysa

[_Brzoskwinka_]

Napisane przez tripka

najgorsze,co mogło spotkać chyba Britney po tej aferze z mężem,to imprezowanie z Paris...Britney wpadła w złe towarzystwo.

Dokładnie . Błąd popełniła wiążąc sie z Kevinem , a potem zaprzyjaźniając się z Paris . Z Justinem tworzyli całkiem zgraną parę ( i nie było rzadnych skandali ).

[Lucyy]

Gdzies przeczytałm mniej więcej coś takiego, że nawet małżeństwo z Kevinem nie wyrządziło w życiu Britney tylu szkód, co "przyjażń" z Paris.
Z Justinem faktycznie byli ładną parą.

[tripka]

Napisane przez _Brzoskwinka_

Dokładnie . Błąd popełniła wiążąc sie z Kevinem , a potem zaprzyjaźniając się z Paris . Z Justinem tworzyli całkiem zgraną parę ( i nie było rzadnych skandali ).

tak,bo Justin to na pewno porządniejszy facet niż Kevin

[_Brzoskwinka_]

Napisane przez tripka

tak,bo Justin to na pewno porządniejszy facet niż Kevin

Dokładnie . I do tego o wiele przystojniejszy . A Federline to taki cwaniaczek i obibok .

[calkiem-spoko]

Hehe..troche zabawna ta cala debata, zwazywszy na to, ze PRAKTYCZNIE nic nie wiemy o Britney poza "sensacjami" przekazywanymi nam przed brukowe media...niekoniecznie prawdziwymi.
A na takiej podstawie niemozliwe jest stworzenie sensownego portretu psychologicznego Britney Spears.

[tripka]

Napisane przez _Brzoskwinka_

Dokładnie . I do tego o wiele przystojniejszy . A Federline to taki cwaniaczek i obibok .

ale z drugiej strony Britney wiedziała,z kim się wiąże-Kevin zostawił swoją byłą dziewczynę w ciąży..

[_Brzoskwinka_]

Napisane przez tripka

ale z drugiej strony Britney wiedziała,z kim się wiąże-Kevin zostawił swoją byłą dziewczynę w ciąży..

Z tego taki morał : Człowiek uczy się na błędach .

[cherry-lady]

Kiedyś taka sexowna, a teraz co się z nią porobiło? Widziałam w wiadomościach informację, że ogoliła głowę. Myślę, że ona jest chora psychicznie, ale sama nie chce sobie pomóc...

[nom_de...]

Ale duzo Wizazanek watkiem sie zainteresowalo :P
Co do Britnej- wyglada, jakby wlasnie uciekkla z wiezienia o zaostrzonym rygorze
Mysli, ze w ten sposob pokaze jak bardzo jest oryginalna i jak gleboko ma opinie wszystkich

[Zmijka]

Napisane przez cherry-lady

Kiedyś taka sexowna, a teraz co się z nią porobiło? Widziałam w wiadomościach informację, że ogoliła głowę. Myślę, że ona jest chora psychicznie, ale sama nie chce sobie pomóc...

nie chora a słaba psychicznie.

Zaczeła w tym samym czasie kariere co Christina Aquliera no i widac różnice miedzy tym jak się dziewczyny zachowywały.

[Bridget]

da sobie radę młoda jest, pogubiona jakaś ostatnio.

włosy nie zęby-odrosną.

[Gizmiatko]

hi hi hi wyglada nawet fajnie fajna ma czaszke kurcze tez bym chciala miec taka hihi pozdrawiam

[mango bzik]

Sinead Oconor pamiętacie?
Moim zdanie Brit bardzo ładnie wygląda w nowej fryzurze.
Ma ładny kształt głowy.

[m.a.r.t.a]

dziewczyna psychicznie wysiada... oby jej gorsze pomysły do głowy nie przyszły

[natalii87]

Napisane przez Sweet_21

a mi jej szkoda..

zgadzam się...

[tripka]

Jeśli chodzi o nowy wygląd Britney,to według mnie nie ma zbyt ładnego kształtu czaszki i nie pasuje jej ogolona głowa

[Rena]

Lubie Britney za ... to ze urodzila sie tego samego roku co ja powaznie.

Lysa nie wyglada wcale najgorzej a czy i jak imprezuje - ja nic nie wiem.

[szoopcia]

Napisane przez martini.

Mnie się wydaje, że ona ma poważny kłopot ze sobą. I oczywiście prawdą jest, że dopóki ona sobie nie pomoże, to nic z tego. Ale może być tak, że ona jest zbyt dumna, żeby poprosić kogoś. Bo zrobiła karierę, bo ma furę kasy, bo jest popularna...a nagle musiałaby otwarcie przyznać się do porażki.

Przecież ona ostatnio naprawdę dużo przeszła. Kariera się stacza, rozstała się z mężem. A wszystko to działo się na oczach całego świata.

Nie jestem jej fanką, ale współczuję jej. Mam nadzieję, że w porę da sobie pomóc.

Napisane przez Zmijka

nie chora a słaba psychicznie.

Zaczeła w tym samym czasie kariere co Christina Aquliera no i widac różnice miedzy tym jak się dziewczyny zachowywały.

podpisuje sie

[AguŚ87]

http://adam.owczarz.wrzuta.pl/film/9...la_sie_na_lyso


ja niewiem ale jak tak dalej pojdzie to zobaczymy jej nekrolog jak nikt jej nie pomorze, niewiem takie mam przeczucie.... biedna, widac ze nie moze poradzic z tym wszystkim, wkoncu jest tylko człowiekiem

[Lady_Macabre]

sama mialam zalozyc ten watek szczerze to na poczatku totalnie poskladalam sie ze smiechu ale w sumie to smutne jest co sie tej biedaczce przytrafilo

[rachela]

Piszecie, że jej odbiło, że zależy jej na byciu w centrum uwagi (nieważne jak o tobie mówią...) że jest żałosna, chora psychicznie (); dorabiacie dziwne teorie...
Wiem, że ona Was nie przeczyta, ale nawet mi się niemiło zrobiło, że takie to dla Was zabawne i tak łatwo ją oceniacie.

Mi dziewczyny po prostu szkoda i smutno mi. Bo ją rozumiem.
Czy dorobię teraz własną teorię? Nie wiem.
Ale wiem że człowiek z załamaniem nerwowym, jadący na proszkach (nie mówię o narkotykach) potrafi być nieobliczalny. Bardzo nieobliczalny, i czasem nic go nie powstrzyma przed najdziwniejszymi rzeczami.
Wielkie mi rzeczy, zgolić się na łyso. Włosy odrosną. Może w ten sposób chciała coś zakończyć, i zacząć wszystko od nowa? Czasem gwałtowna zmiana w wyglądzie pomaga w tym. Mi raz pomogła.

Nie wiemy co się dzieje z Britney, co się dzieje w jej głowie. Ale to co powiedziała o dotyku mnie przeraziło.
Może i jest sobie winna, bo czego można się spodziewać po knurze, który swoją żonę w ciąży porzuca? Chyba dziewczyna była zbyt naiwna, za bardzo uwierzyła w tę osobę i dostała za to mocno po dupie. Ten ból też znam i wiem, jak ciężko się z tego otrząsnąć. Jeszcze ciężej wyleczyć się z naiwności

Nie powiem, żebym była jej fanką. Piosenkarką była całkiem niezłą (no w końcu miała kilka hitów!), czy aktorką? Nie widziałam. Nie moje klimaty.

Ale życzę jej wszystkiego najlepszego.
Niech z tego wyjdzie i znajdzie szczęście razem z dziećmi...


P.S. Uważam, że wygląda fajnie. Ma ładne rysy twarzy, krótkie piórka będą jej pasować. Wiem coś o tym

[bluegirl]

Napisane przez Sweet_21

a mi jej szkoda..

Mnie też

[nineczka]

podobno maja te wlosy sprzedac na eBay

[Sabbath]

No cóż... Britney to zdecydowanie nie moja bajka muzyczna. Przed epoką internetu pewnie istniałaby gdzieś daleko na obrzeżu mojej świedomości. Jednak dzięki wszechobecnaj informacji wszystkiej jej wzloty i wszystkie jej tragedie rozgrywały się na moich oczach. I Waszych. I całego świata.

Patrząc na nią widzę dziecko, któremu nie pozwolono byc dzieckiem (program TV) i nie pozwolono normalnie dorosnąć robiąc z niej ikonę popkultury, jak cudaka z modeliny. Przez połowę życia nie była sobą, tylko spełniała wymaganie managerów, producentów i fanów. Każdy jej krok śledzono i każde jej potknięcie wykorzystywano nie licząc się z jej uczuciami.

Stykała się z histerycznym uwielbieniem, z dzień później mieszano ja z błotem. Nigdy nie wiedziała, czy oferowana jej przyjaźń jest szczera, czy deklarowane uczucia prawdziwe, czy rzekoma troska nie jest tylko żądzą zysku i sławy.

Śpiewała chyba coś w stylu: My loneliness is killing me - i to akurat w momencie, kiedy zaczęła mieć wpływ na swoje teksty. To chyba coś o niej mówi.

Przerypane miała... I ma.

Nie dziwię się temu, że się rozsypała. W końcu nie ma w jej życiu niczego prawdziwego, poza pieniędzmi.

Zgadzam się z Rachelą - łatwo jest kpić i osądzać. Łatwo zazdrościć. Myślę jednak, że tak, jak można mieć szczęśćie w nieszczęśćiu, tak można mieć nieszczęśćie w szczęśćiu.
Tylko najsilniejsze osobowości wytrzymują presję sławy. A kiedyż ten dzieciak miał stać się silną osobowością, skoro od zawsze był tylko lalką - skarbonką?

[aga.vip022]

EEEEeeeekkkk.....

[patusia22]

kompletnie przewróciło się jej w głowie

[śnieżka_]

Napisane przez Zmijka

nie chora a słaba psychicznie.

chyba tak.. i chyba nie chce żeby ktoś jej pomógł

[cheer]

Napisane przez Sabbath

My loneliness is killing me - i to akurat w momencie, kiedy zaczęła mieć wpływ na swoje teksty. To chyba coś o niej mówi.

Dokładnie tak, ale po tym jeszcze "no more", a to zmienia postać rzeczy

[Anett_]

Nie widzę nic śmiesznego w tym, co dzieje się z Britney. Niczego nie wnoszą stwierdzenia: "jaka głupia", "co ona wyrabia", etc.
Aktualny stan tej kobiety to choroba, wypadkowa szeregu wydarzeń, które nawarstwiły się przez lata, wpłynęły na jej osobowość, poczucie wartości, ens- jestestwo. To jest dramatyczna sytuacja i nieszczęście.
Nie pierwszy to przykład, wzbogacający mroczną statystykę obejmującą smutne dzieje ofiar tzw. showbiznesu, który zniszczył dzieciństwo, wypaczył zdolność właściwego postrzegania siebie i wytrącił z równowagi emocjonalnej.

Napisane przez Sabbath

Patrząc na nią widzę dziecko, któremu nie pozwolono byc dzieckiem (program TV) i nie pozwolono normalnie dorosnąć robiąc z niej ikonę popkultury, jak cudaka z modeliny. Przez połowę życia nie była sobą, tylko spełniała wymaganie managerów, producentów i fanów. Każdy jej krok śledzono i każde jej potknięcie wykorzystywano nie licząc się z jej uczuciami.

Stykała się z histerycznym uwielbieniem, z dzień później mieszano ja z błotem. Nigdy nie wiedziała, czy oferowana jej przyjaźń jest szczera, czy deklarowane uczucia prawdziwe, czy rzekoma troska nie jest tylko żądzą zysku i sławy.

Oczywiście, że tak.
I nie pierwszy to taki przypadek, nie pierwsza tragiczna historia, ukazująca jaki skutek niesie za sobą wrzucenie dziecka w paszczę fleszy, blichtru i dorosłych, traktujących przedmiotowo.
Mam nadzieję, że zostanie udzielona jej pomoc, choć będzie to bardzo trudne.
Mam nadzieję, że zostanie udzielona pomoc takze jej Dzieciom, bo to kolejne ofiary, tego błędnego koła, które każdego dnia kodują i chłoną to, co dzieje się w ich życiu i czego są mimowolnymi świadkami.

[Owczunia]

Napisane przez rachela

Piszecie, że jej odbiło, że zależy jej na byciu w centrum uwagi (nieważne jak o tobie mówią...) że jest żałosna, chora psychicznie (); dorabiacie dziwne teorie...
Wiem, że ona Was nie przeczyta, ale nawet mi się niemiło zrobiło, że takie to dla Was zabawne i tak łatwo ją oceniacie.

Mi dziewczyny po prostu szkoda i smutno mi. Bo ją rozumiem.
Czy dorobię teraz własną teorię? Nie wiem.
Ale wiem że człowiek z załamaniem nerwowym, jadący na proszkach (nie mówię o narkotykach) potrafi być nieobliczalny. Bardzo nieobliczalny, i czasem nic go nie powstrzyma przed najdziwniejszymi rzeczami.
Wielkie mi rzeczy, zgolić się na łyso. Włosy odrosną. Może w ten sposób chciała coś zakończyć, i zacząć wszystko od nowa? Czasem gwałtowna zmiana w wyglądzie pomaga w tym. Mi raz pomogła.

Nie wiemy co się dzieje z Britney, co się dzieje w jej głowie. Ale to co powiedziała o dotyku mnie przeraziło.
Może i jest sobie winna, bo czego można się spodziewać po knurze, który swoją żonę w ciąży porzuca? Chyba dziewczyna była zbyt naiwna, za bardzo uwierzyła w tę osobę i dostała za to mocno po dupie. Ten ból też znam i wiem, jak ciężko się z tego otrząsnąć. Jeszcze ciężej wyleczyć się z naiwności

Nie powiem, żebym była jej fanką. Piosenkarką była całkiem niezłą (no w końcu miała kilka hitów!), czy aktorką? Nie widziałam. Nie moje klimaty.

Ale życzę jej wszystkiego najlepszego.
Niech z tego wyjdzie i znajdzie szczęście razem z dziećmi...


P.S. Uważam, że wygląda fajnie. Ma ładne rysy twarzy, krótkie piórka będą jej pasować. Wiem coś o tym

Napisane przez Sabbath

No cóż... Britney to zdecydowanie nie moja bajka muzyczna. Przed epoką internetu pewnie istniałaby gdzieś daleko na obrzeżu mojej świedomości. Jednak dzięki wszechobecnaj informacji wszystkiej jej wzloty i wszystkie jej tragedie rozgrywały się na moich oczach. I Waszych. I całego świata.

Patrząc na nią widzę dziecko, któremu nie pozwolono byc dzieckiem (program TV) i nie pozwolono normalnie dorosnąć robiąc z niej ikonę popkultury, jak cudaka z modeliny. Przez połowę życia nie była sobą, tylko spełniała wymaganie managerów, producentów i fanów. Każdy jej krok śledzono i każde jej potknięcie wykorzystywano nie licząc się z jej uczuciami.

Stykała się z histerycznym uwielbieniem, z dzień później mieszano ja z błotem. Nigdy nie wiedziała, czy oferowana jej przyjaźń jest szczera, czy deklarowane uczucia prawdziwe, czy rzekoma troska nie jest tylko żądzą zysku i sławy.

Śpiewała chyba coś w stylu: My loneliness is killing me - i to akurat w momencie, kiedy zaczęła mieć wpływ na swoje teksty. To chyba coś o niej mówi.

Przerypane miała... I ma.

Nie dziwię się temu, że się rozsypała. W końcu nie ma w jej życiu niczego prawdziwego, poza pieniędzmi.

Zgadzam się z Rachelą - łatwo jest kpić i osądzać. Łatwo zazdrościć. Myślę jednak, że tak, jak można mieć szczęśćie w nieszczęśćiu, tak można mieć nieszczęśćie w szczęśćiu.
Tylko najsilniejsze osobowości wytrzymują presję sławy. A kiedyż ten dzieciak miał stać się silną osobowością, skoro od zawsze był tylko lalką - skarbonką?

Napisane przez Anett_

Nie widzę nic śmiesznego w tym, co dzieje się z Britney. Niczego nie wnoszą stwierdzenia: "jaka głupia", "co ona wyrabia", etc.
Aktualny stan tej kobiety to choroba, wypadkowa szeregu wydarzeń, które nawarstwiły się przez lata, wpłynęły na jej osobowość, poczucie wartości, ens- jestestwo. To jest dramatyczna sytuacja i nieszczęście.
Nie pierwszy to przykład, wzbogacający mroczną statystykę obejmującą smutne dzieje ofiar tzw. showbiznesu, który zniszczył dzieciństwo, wypaczył zdolność właściwego postrzegania siebie i wytrącił z równowagi emocjonalnej.



Oczywiście, że tak.
I nie pierwszy to taki przypadek, nie pierwsza tragiczna historia, ukazująca jaki skutek niesie za sobą wrzucenie dziecka w paszczę fleszy, blichtru i dorosłych, traktujących przedmiotowo.
Mam nadzieję, że zostanie udzielona jej pomoc, choć będzie to bardzo trudne.
Mam nadzieję, że zostanie udzielona pomoc takze jej Dzieciom, bo to kolejne ofiary, tego błędnego koła, które każdego dnia kodują i chłoną to, co dzieje się w ich życiu i czego są mimowolnymi świadkami.

Podpisuje sie pod tym. Nic dodac, nic ując.