Jaka dieta dla wegetarianki?

[gaga87]

A ja to chyba jestem pol wegetarianka - albo sie nia staje. Ostatnio jem tylko piersi z kurczaka i kielbaski z grilla Moze dojdzie do tego, ze stane wie wege...

[anestet-ka]

Napisane przez gaga87

A ja to chyba jestem pol wegetarianka - albo sie nia staje. Ostatnio jem tylko piersi z kurczaka i kielbaski z grilla Moze dojdzie do tego, ze stane wie wege...

Nie ma czegos takiego jak pół wegetarianka to tak jak jakbys byla, nie wiem, w połowie kobietą na przyklad.. Albo w te albo wewte.

Ja jestem wege ok 3 lat i jakos radze sobie z dietka, dobrze sie czuje. Od kiedy nie jem mięsa odkryłam tyle nowych smakow ze szok Polubilam wiele warzyw ktorych nie tykałam, nauczylam sie gotowac.. i w ogole- same pozytywy

[Lady_Macabre]

dokladnie, w obu kwestiach zgadzam sie z przedmowczynia... kurczak i kielbaski z grilla to i tak sporo padliny nawet jak na NIEwegetarianska diete

[kamilaklaudia]

A ja dzisiaj się przypadkowo dowiedziałam od lekarza ze wegetarianizm to najlepsza droga do anoreksji ..najpierw sę człowiek odchudza..potem przechodzi na wegetarianizm..apotem w to brnie i kończy się anoreksją

[kapucynka]

Napisane przez kamilaklaudia

A ja dzisiaj się przypadkowo dowiedziałam od lekarza ze wegetarianizm to najlepsza droga do anoreksji ..najpierw sę człowiek odchudza..potem przechodzi na wegetarianizm..apotem w to brnie i kończy się anoreksją

Brak mi słów..

[Lady_Macabre]

wow... widze ze tu coraz ciekawiej :P czekam na kolejne wypowiedzi 'pol-wegetarianek' i widzacych magiczne zwiazki pomiedzy wegetarianizmem i anoreksja :P

[Milka19]

Napisane przez kamilaklaudia

A ja dzisiaj się przypadkowo dowiedziałam od lekarza ze wegetarianizm to najlepsza droga do anoreksji ..najpierw sę człowiek odchudza..potem przechodzi na wegetarianizm..apotem w to brnie i kończy się anoreksją

Ciekawa jestem co to za lekarz

Tak wnioskując można stwierdzić, że wszystkie diety prowadzą do anoreksji Bo narpierw niby dla zdrowia rezygnujesz z czekolady, później dochodzą ciasteczka, następne sa cukierki... w koleice czeka już cola i chipsy... i brnie się i brnie, aż wkońcu kończy się to anoreksją

A tak serio to nieźle mnie rozbawiłaś

[una creatura bella]

Napisane przez sylwia18

Czy musze pamiętać o czymś jeszcze czego nie powinno zabraknąć w mojej diecie? W jakie witaminy warto sie zaopatrzyć w aptece?

Sylwia, jednym z takich "krytycznych" składników pokarmowych dla wegetarian jest kobalamina (wit. B 12). Jej źródłem są produkty zwierzęce, dlatego też u wegan stwierdza się niedobory tej witaminy. Wegatarianie ponoszą mniejsze ryzyko, o ile tylko spożywają dostateczną ilość jajek, mleka, sera itp.

[amberlinka]

W diecie kapuścianej nie ma mięsa

[kamilaklaudia]

o tym akurat mówiła mi lekarka ..a właścwie to nie mi..która pracuje w szptalu specjalistycznym gdzie leczy sie takich ludzi

[ptiszonek]

Ja też nie jestem vege, na początku weliminowałam całe mięso z jadłopsisu także ryby, ale okazało się, że moj organizm tak nie może (słabe paznokcie, włosy, cera, podatnośc na infekcje), przywróciłam ryby i jest ok, żadnych witamin z apteki nigdy nie brałam.
Kupiłam niedawno dwie książki dot. nie tyle diet ile racjonalnego odżywiania. Pierwsza to "dieta w wielkim mieście" Izy Czajki a druga "dieta dobrych kalorii" Philipa Lipetza. Polecam do przeczytania obie, ale ten pierwszy tytuł jest świetny, bo napisany przez dietetyczkę, która wyjaśnia wiele rzeczy i podaje przykładowe jadłospisy dostosowane właśnie do spodobu odżywiania "pacjentów" i ich miastowego (stresowego) trybu życia, czyli np. vege w biurze etc. Drugi tytuł jest co prawda napisany w stylu amerykańskiego poradnika na plażę , ale i tu jest dużo wartościowych uwag i rad jak dobierać jedzenie, co z czym a czego nie...
No i obie książki kładą nacisk na jedno: aby schudnąć trzeba jeść - kwestia jest taka, że trzeba wiedzieć co i kiedy... nie jakieś diety kapuściane, buraczane czy fioletowe z zegarkiem w ręku tylko głowa na karku i troszkę zdrowego rozsądku , bo inaczej kolejna superdieta równa się ssanie w żoładku i rozdrażnienie a ochota na ćwieczenia przechodzi nam po tygodniu...
Kamilaklaudia: , ciekawy tryb myślenia, ja się kiedyś dowiedziałam o mojej Pani ginekolog, że ona po pacjentkach widzi, które są vege i absolutnie nie poleca, bo vege mają problemy z zajściem w ciążę....
ekspertem nie jestem, ale wątpię, żeby posiadanie dzieci zależne było od ilości zjadanej szynki....

[Kamyczek1111]

hey Trochę mnie dziwi ,że niektóre z was mówią ,że są wegetariankami a jedzą jajka i piją mleko ... Wegetarianie nie jedzą jajek ani nei piją mleka gdyż są pochodzenia zwierzęcego... jestem laktoowowegetarianką ...,ponieważ jem jajka i piję mleko oraz produkty pochodzenia zwierzęcego ale nie samo mięso...
Chciałabym wiedzieć jakie są plusy i minusy wegetarianizmu- Czego się obawiać a co daje ... ?

[Milka19]

Napisane przez Kamyczek1111

hey Trochę mnie dziwi ,że niektóre z was mówią ,że są wegetariankami a jedzą jajka i piją mleko ... Wegetarianie nie jedzą jajek ani nei piją mleka gdyż są pochodzenia zwierzęcego... jestem laktoowowegetarianką ...,ponieważ jem jajka i piję mleko oraz produkty pochodzenia zwierzęcego ale nie samo mięso...
Chciałabym wiedzieć jakie są plusy i minusy wegetarianizmu- Czego się obawiać a co daje ... ?

Poprostu wiele z nas pewnie nie wiedziało, że istnieje coś takiego jak laktoowowegetarianka Ja na przykład nie miałam o tym pojęcia. Pije mleko, jem jogurty, kefiry, maslanki - ale dla mnie to nie to samo co zabijanie zwierząt po to żeby je sobie zjeść. Dojenie krowy i picie mleka, a nie jedzenie wszelkiego mięsa dla mnie to nadal wegetarianzim Przecież dojąc taką krówkę nie zabijasz jej w żaden sposób i nie powodujesz, że cierpi. Dla mnie głownym powodem przejścia na wegetarianizm było właśnie współczucie dla zwierząt i taki wewnętrzny protest - że ja się na to nie zgadzam Swoją drogą fajnie ta nazwa brzmi: za każdym razem gdy ktoś mnie pyta czemu nie jem mięsa odpowiadam, że jestem wegetarianką. Od dziś powinnam mówić: jestem laktoowegetarianką - pewnie większośc ludzi będzie na mnie patrzyć ze zdziwnieniem

Przyznam się, że jajka tez jem Ale tylko w naleśnikach

[lullaby22]

Napisane przez Milka19

Poprostu wiele z nas pewnie nie wiedziało, że istnieje coś takiego jak laktoowowegetarianka

Polecam wątek na Gotowaniu pt Wegetariańskie to i owo.
Oprócz przepisów, dyskusja i wyszczególnienie rodzajów wegetarianizmu.

[Kamyczek1111]

hey Rozumiem ...Nie wszyscy znają latoowowegetarianizm... Nie można go mylić z laktowegetarianizmem ... Wiem... Gdybyście mówił ,że jesteście laktoowowegetariankami to większość patrzałaby na was z zdziwieniem... Tak jak na mnie ale ja wolę to troszkę bardziej dokładnie
Mnie też wydaje się ,że pijąc mleko... nie zabijam zwierząt... ale co do jedzenia jajek to się zgadzam ,ponieważ to z jajek rodzą się młode...więc jest to rodzaj zabijania... ale co do mleka to troszkę tego nie rozumiem...
Żeby bardziej pomóc zwierzętom używam tylko kosmetyki nie testowane... na zwierzętach...

[Milka19]

Jeśli chodzi o jajka to ja też uważam, że to zabijanie Bo w końcu z tego jajeczka mógłby urodzić się kurczaczek Ale mi nalesniki bez jajej nie chcą się odkleić od patelni Wiem, że nie jest to żadne usprawiedliwienie, ale jednak bez jajek obejść się nie mogę

[Ravia]

Napisane przez Kamyczek1111

hey Rozumiem ...Nie wszyscy znają latoowowegetarianizm... Nie można go mylić z laktowegetarianizmem ... Wiem... Gdybyście mówił ,że jesteście laktoowowegetariankami to większość patrzałaby na was z zdziwieniem... Tak jak na mnie ale ja wolę to troszkę bardziej dokładnie
Mnie też wydaje się ,że pijąc mleko... nie zabijam zwierząt... ale co do jedzenia jajek to się zgadzam ,ponieważ to z jajek rodzą się młode...więc jest to rodzaj zabijania... ale co do mleka to troszkę tego nie rozumiem...
Żeby bardziej pomóc zwierzętom używam tylko kosmetyki nie testowane... na zwierzętach...

Ja znam tę nazwę ale raczej nie używam bo jest długa i mało ludzi wie co to znaczy. Najczęściej nie mówię też że jestem wegetarianką tylko że po prostu nie jem mięsa. Po takim stwierdzeniu zazwyczaj następuje pytanie: "A ryby jesz?" na co ja robię moją minę nr 5 i z ironią pytam czy ryba to roślinka lub coś w tym stylu. Hihihi, no po prostu wkurzają mnie te wszystkie pytania i w ogóle często ataki na mnie jak tylko powiem że nie jem mięsa. No ale to inny temat.
Co do mleka i jajek. Jajka które sa w sklepach pochodzą od kur niezapłodnionych więc nie ma możliwości żeby się z nich wykluł kurczak. Najczęściej takie kury to przez całe życie nie widzą ani jednego koguta, więc nie mają jak być zapłodnione. Co nie znaczy ze można sobie z czystym sumieniem jeść takie jajka. Niestety Jeśli wegetarianizm to filozofia życia a nie np. jedynie pomysł na zdrowszą dietę, to powinniśmy się interesować w jakich warunkach są trzymane zwierzęta w hodowlach kurzych. Polecam artykuł ze strony Zielonych - jak odczytywać pieczątki na jajkach.
http://www.konin.zieloni2004.pl/modu...rder=0&thold=0
Ogólnie mówiąc najgorsza jest 3 na początku ciągu cyfr. Im niższa cyferka tym lepsze warunki dla kur (myślę, że tylko w wypadku 0 jajko mogłoby być zapłodnione, bo takie kury chodzą swobodnie i robią co chcą ) Niestety ja w żadnym supermarkecie nie spotkałam jeszcze jajek z cyfrą inną niż 3 Mleko też uzyskiwane jest w różny sposób. W fermach zajmujących się tylko produkcją mleka często jest tak że krowa całe życie spędza w boksie, nie mogąc nawet sie odwórcić. Nie znalazłam niestety danych mówiących o tym jak wygląda pozyskiwanie mleka w Polsce. Jakby ktoś coś znalazł to bardzo proszę o informacje.
Jeśli chodzi o kosmetyki to kiedyś też mi sie wydawało że używam takich nie testowanych na zwierzętach. Niestety okazuje się że symbol króliczka nie zawsze jest tego gwarancją. Tutaj znajdziecie trochę informacji o testach na zwierzetach http://www.ok.jawsieci.pl/pl-testy/ a tu listę kosmetyków cruelty-free http://www.ok.jawsieci.pl/index.htm Produkty z tej listy dostępne w Polsce są dość dorgie jak dla mnie W każdym razie warto poczytać, aby być bardziej świadomym.
Na koniec polecam książkę Petera Singera "Wyzwolenie zwierząt". Jest to filozof z Australii, który stał się inspiracją dla Ruchu Wyzwolenia Zwierząt który walczy o lepsze warunki chowu zwierząt. Można nie zgadzać się z całą filozofią Singera, która jest dość kontrowersyjna, natomiast jego poglądy dotyczące zwierząt bardzo mnie przekonują .W tej książce opisuje on jak wyglądają hodowle w USA i różnych krajach Europy. Podaje też dużo racjonalnych argumentów popierających wegetarianizm. Można potem użyć jako obronę przed atakiem wszystkożerców

[Kamyczek1111]

Nom... też mam problem z tym jak ktoś mnie pyta czemu nie jem mięsa ...
A ja mu na to ,że poprostu nie jem i tyle... Mimo ,że mam w tym jakiś inny udział ,bo poprostu jestem przeciwna zabijaniu zwierząt...Wolę raczej nie mówić i nie odpowieadać na zbędne pytania... Moje koleżanki twierdzą ,że jest coś z mną nie tak jak np. wchodzimy razem do jakiegoś sklepu z kosmetykami a ja szukam tylko tych z znaczkiem ''nie testowane na zwierzętach'' to jest dla mnie 2 powód do wegetarianizmu... Uważam ,że kosmetyki można testowac na wiele innych sposobów...
Uważam także ,że nawet z strony moich znajomych ... jest to nie miłe gdy nie umieją zaakceptować mojej decyzji ... a niektórzy mówią ,że robie to na pokaz... to nieprawda !!! Kto ma się stawiać za zwierzętami jak nie ja ???

[annLee]

To "nie testowane na zwierzętach" to taki chwyt reklamowy,dziwne,żeby krem testowano na zwierzętach np.króliku i patrzyli czy mu się zmarszczki nie zmniejszają albo czy nie jest uczulony lepiej chyba żeby nie było składników pochodzenia zwierzęcego...
a perfumów używacie?piżmo jest bardzo często ich składnikiem
a buty,torebki?plastikowe nosicie?paski do spodni,porfele?

mleko?-nie jest przeznaczone dla ludzi tylko dla cielaków,które są brutalnie odstawiane od piersi.Dojone o kilka razy dziennie za dużo,w ciemnych klatkach i trawy na oczy nie widzące.

żeby była jasność-ja nie jem mięsa,nie nazywam się wege,bo nie daję się zwariować ideologii-mimo,że słuszna.wrażliwa jestem aż nadto-mój wujek ma masarnię i zobaczyłam kiedyś o jeden obrazek za dużo....ale nie jem,bo nie jest mi to do szczęścia potrzebne.a czytając to i owo utwierdzam sie w przekonaniu,że dobrze robię

[motylek_lol]

ooo hej! ja jestem laktowegetarianką

[nasty_1986]

oprócz tego staraj się jeść witaminy z grupy B

[łezia]

ta pani ktora powiedziala ze wege prowdzi do anoreksji powinna troche sie doksztalcic
poza tym jest kilka rodzajow wegetarianizmu:

fruktarianizm - polega na wyeliminowaniu wszystkich produktów pochodzenia zwierzęcego, ludzie wyznający tą dietę nie jedzą nic co musieliby sami zerwać z drzewa, jedzą tylko to co spadło już z drzewka. Piją tylko wode źródlaną. A więc jedzą: owoce które same spadły z drzewa i warzywa.

weganizm - wyeliminowanie wszelkich produktów pochodzenia zwierzęcego (nawet miodu) , odżywianie się jedynie warzywami i owocami. A więc jedzą: owoce i warzywa

laktowegetarianizm - z produktów zwierzęcych dopuszcza tylko mleko i przetwory mleczne. A więc jedzą: owoce, warzywa i mleko oraz jego przetwory

owowegetarianizm - z produktów ziwerzęcych dopuszcza tylko jajka i ich przetwory. A więc jedzą: owoce, warzywa, jajka oraz ich przetwory

lakotoowowegetarianizm - dopuszcza mleko, jajka i ich przetwory. A więc jedzą: owoce, warzywa, jajka i mleko oraz ich przetwory

semiwegetarianizm - dopuszcza tylko ryby i drób. A więc jedzą: owoce, warzywa, jajka i mleko oraz ich przetwory, ryby i drób

mowi sie wege bo to najbardziej znany... kiedy powiem ze jestem wegetarianka wiadomo ze nie jem miesa ryb.. dopuszczam nabial i jajka... kiedy mowie jestem laktowegetarianka trzeba tlumaczyc o co chodzi
tak jest prosciej szybciej i przyjemniej))

jestem wege od prawie 6 lat
nie barkuje mi niczego co pol roku robie badania i wszystko zawsze jest ok
nigdy nie zastanawialam sie co mam zjesc zeby uzupelnic braki miesa
jadlam i jem to na co mam ochote w danej chwili
jak widac skutek tego jest swietny
tym z was ktore maja jakiekolwiek problemy polecam zrobic sobie badania i zakupic jakies witaminki (niepamietam jakie jadlam... wiekszosc z takich witaminek zawiera zelatyne niestety)
a wypadajace wlosy.... to problem wiekszosci... nie tylko wege... mi wypadaly zawsze i przez to ze zostalam wege ani sie nie zmiejszylo ani nie zwiekszylo

[lilith_191]

Jestem wegetarianką od 4 roku zycia ze względu na religię, a od 18 laktowegetarianką (nie piję mleka, ale za to jem jogurty, twarożki i sery bezpodpuszczkowe), chciałabym zupełnie zrezygnować z produktów zwierzęcych, ale mam uczulenie na soję i obawiam się,że mogłabym mieć problem z dostarczeniem odpowiedniej ilości białka.
Jakos niedawno problemem stała się dla mnie dość duża bolesność stawów, głównie kolanowych, ale jak sądze to ze wzgl. na to,że bardzo dużo trenuje.
Glukozamina i chondroityna, które działają (podobno) tylko na zasadzie placebo niestety nie będą w stanie zwiększyć ilości produkowanej mazi stawowej. Nie chcę jeść żelatyny...

[amberlinka]

HeEEj Napiszę krótko... nie wiem jak się nazywa rodzaj wegetarianizmu, jaki ja prowadzę, ale jest tak.. kiedy chcę stosować jakąś dietę mięso zastępuję rybami i jest ok Co do jajek... jeżeli kóra nie ma zmiaru wysiadywać jajka to nic się z niego nie wykluje, także nie zabijacie zwierzątka. Co do mleka... ?! Dojąc krowę, człowiek jej tylko pomaga, bo gdyby jej nie wydoił to bolałby ją wymiona, także nie rozumiem w jaki sposób tu można zwierze zabijać????? A swoją drogą... nie jem soi, jem strasznie niezdrowo i żyje włosy ani pazurki mi nie wypadają, cera ładna, jest spooko Hehehe Niom... ale właśnie... od jutra to się zmieni Przechodzę na dietę... Good Bye chipsy... Good Bye czekolada... Good Bye frytusie... Nie... mam normalnie depresje z tego powodu
Zdrowia życzę wszystkim weegetarianką

[amberlinka]

Napisane przez łezia

ta pani ktora powiedziala ze wege prowdzi do anoreksji powinna troche sie doksztalcic
poza tym jest kilka rodzajow wegetarianizmu:

fruktarianizm - polega na wyeliminowaniu wszystkich produktów pochodzenia zwierzęcego, ludzie wyznający tą dietę nie jedzą nic co musieliby sami zerwać z drzewa, jedzą tylko to co spadło już z drzewka. Piją tylko wode źródlaną. A więc jedzą: owoce które same spadły z drzewa i warzywa.

weganizm - wyeliminowanie wszelkich produktów pochodzenia zwierzęcego (nawet miodu) , odżywianie się jedynie warzywami i owocami. A więc jedzą: owoce i warzywa

laktowegetarianizm - z produktów zwierzęcych dopuszcza tylko mleko i przetwory mleczne. A więc jedzą: owoce, warzywa i mleko oraz jego przetwory

owowegetarianizm - z produktów ziwerzęcych dopuszcza tylko jajka i ich przetwory. A więc jedzą: owoce, warzywa, jajka oraz ich przetwory

lakotoowowegetarianizm - dopuszcza mleko, jajka i ich przetwory. A więc jedzą: owoce, warzywa, jajka i mleko oraz ich przetwory

semiwegetarianizm - dopuszcza tylko ryby i drób. A więc jedzą: owoce, warzywa, jajka i mleko oraz ich przetwory, ryby i drób

mowi sie wege bo to najbardziej znany... kiedy powiem ze jestem wegetarianka wiadomo ze nie jem miesa ryb.. dopuszczam nabial i jajka... kiedy mowie jestem laktowegetarianka trzeba tlumaczyc o co chodzi
tak jest prosciej szybciej i przyjemniej))

To jaki ja jestem typ? Nie jem mięsa, ani drobiu, jem tylko ryby i owoce morza, pije mleko i jem jego przetwory, jem jajka, owoce i warzywa i pszenne produkty. Wkurza mnie jak ktoś myśli że jem drób, bo mnie drób obrzydza... Więc do jakiego rodzaju wegetarian ja należę?
P.S. Kosmetyki 'oriflame' nie są testowane na zwierzętach

[yassue]

Amberlinka, zaden
fajnie z tym semiwegetarianizmem. cos na ksztalt semikanibalizmu..

dziewczyny niektore z was maja tu dosc powierzchowne podejscie do (nie)jedzenia jajek i mleka.. nie chodzi tylko o to by nie zjadac martwych zwierzatek, ale chyba tez zeby nie przykladac sie do ich cierpienia..? przeczytajcie np tu http://www.republika.pl/weganizm/weganizm.htm
zaznaczam ze ja i mleko i jaja jem, ale jest to swiadoma decyzja, wiem co sie z tym laczy i jak choc minimalnie zmniejszyc konsekwencje (czyli np kupowac jaja z chowu nie-klatkowego)

pozdro dla wege

[Milka19]

Napisane przez amberlinka

HeEEj ale jest tak.. kiedy chcę stosować jakąś dietę mięso zastępuję rybami i jest ok

Jak można jedno mięso zastąpić drugim

[lullaby22]

Napisane przez Milka19

Jak można jedno mięso zastąpić drugim

Niesety, większość ludzi uważa, że ryba to nie zwierzę

[blueone]

odnośnie absurdalnych poglądów lekarzy na temat wege to moja koleżanka usłyszała kiedyś od swojego rodzinnego,że jak nie będzie jadła kurczaków to jej cycki nie urosną:P

[lullaby22]

Napisane przez blueone

odnośnie absurdalnych poglądów lekarzy na temat wege to moja koleżanka usłyszała kiedyś od swojego rodzinnego,że jak nie będzie jadła kurczaków to jej cycki nie urosną:P

Na temat idiotycznych mitów zw. z wegetarianizmem można by stworzyć kilka wątków.
Ale nie sądzę, by był sens.