dziwne zachowania kobiet ???

[ruda7816]

Nie zgadzam sie z tym ,że poprawianie wlosow, -nawet nieswiadome jest oznaką kokieterii. Nie tylko ofkors.
Bo wiadomo ,jesli kobiecie spodoba się jakiś facet to kręci kosmykiem etc.

Znam wiele przypadkow, gdzie kobiety czesto gęsto poprawiają sobie wlosy,a bo to zle sa ulozone, albo wiatr zawieje itp.
Sama mam taką manie mała,że ciągle ukladam, tarmosze moje wlosy, z racji tego, że sa po prstu do bani.
I wiecznie je czochram ,żeby byly choć odrobinę postawione .
Wczoraj polazlam do fryzjera i babsztyl mnie tak obciał,że dostaję jeszcze dziś szalu.
I pewnie bedę dostawac jeszcze dlugo oj dlugo, dopoki nie urosną do normalnej dlugości.

ot moje zdanie.

[Sweet_21]

Podobno jak kobieta bawi sie włosami to myśli o seksie
No ale w tym wypadku to One TYLKO poprawiały włosy.
Więc nie masz sie czym martwić

[Asik_]

Napisane przez Sweet_21

Podobno jak kobieta bawi sie włosami to myśli o seksie
No ale w tym wypadku to One TYLKO poprawiały włosy.
Więc nie masz sie czym martwić

Ja ciagle bawie sie wlosami
Moja kumpela kiedy ejst u mnie robi to tez przez wieksza ilosc czasu Wiec tu chyba nie chodzi tylko o kokietowanie

[Sweet_21]

Asik to o czym Ty myślisz bawiąc sie włosami? Masz włochate myśli??

[SiSleyS]

Napisane przez jotek

jasne , że się cieszę....już Ci pisałem ,że bardzo mi sie podoba ta pani na Twoim obrazku z tymi ładnymi pikselami , a poza tym Cię lubię , a co ...nie wolno mi

No no tak sądziłam, że ta Pani przede wszystkim z pikselami


Bess!!! Musisz mieć takiego avka

[kiniaczeq]

Napisane przez Asik_

Ja ciagle bawie sie wlosami

ja na w-f'ie

[misia_bella]

jotku a może ty nosisz okularki ze szkłami lustrzanymi i jak podchodzisz to pani widzac swoje odbicie poprawia fryzurke

[syntagma]

Napisane przez bess

Ja czesto zauwazam (co mnie akurat denerwuje)ze kobiety idac ulica przegladaja sie w wystawach,czasem idac(!)wyciagaja lusterko (nie wiem moze mysla,ze nikt nie widzi??)i wpatruja sie .Idac z kims udaja ze sluchaja co mowi 2 osoba,a tak naprawde gapia sie na siebie i sprawdzaja czy dobrze wygladaja.Moja znajoma miala kolezanke, ktora co wizyte przegladala sie nawet w jej lakierowanych meblach na wysoki połysk i robila figury (typy biust do przodu,tyłek wypiety)

no na ulicach to wszyscy sie przegladaja w wystawach, norma

Napisane przez ruda7816

Nie zgadzam sie z tym ,że poprawianie wlosow, -nawet nieswiadome jest oznaką kokieterii. Nie tylko ofkors.
Bo wiadomo ,jesli kobiecie spodoba się jakiś facet to kręci kosmykiem etc.

Znam wiele przypadkow, gdzie kobiety czesto gęsto poprawiają sobie wlosy,a bo to zle sa ulozone, albo wiatr zawieje itp.
Sama mam taką manie mała,że ciągle ukladam, tarmosze moje wlosy, z racji tego, że sa po prstu do bani.
I wiecznie je czochram ,żeby byly choć odrobinę postawione .
Wczoraj polazlam do fryzjera i babsztyl mnie tak obciał,że dostaję jeszcze dziś szalu.
I pewnie bedę dostawac jeszcze dlugo oj dlugo, dopoki nie urosną do normalnej dlugości.
ot moje zdanie.

jak dla mnie tez poprawianie wlosow nie ma nic z kokieteria. Moze w XIX wieku jak jedyne metody to bylo zakrecic loczek wokol palca sobie, zrobic niewinna minke i upuscic chusteczke Poprawianie wlosow to poprawianie wlosow i tyle jak sie godzine w lazience spedzilo z prostownica/szczotka/lokowka, pianka/woskiem/zelem/lakierem i bog wie czym jeszcze to trzeba kontrolowac co jakis czas czy wszystko jest ok

Tez wiecznie czochram swoje wlosy, mam artystyczny nielad i mam juz taki odruch, zeby czasem na przylizane nie wygladaly.

[_Magda]

Napisane przez misia_bella

jotku a może ty nosisz okularki ze szkłami lustrzanymi i jak podchodzisz to pani widzac swoje odbicie poprawia fryzurke

[ruda7816]

Napisane przez syntagma

no na ulicach to wszyscy sie przegladaja w wystawach, norma




jak dla mnie tez poprawianie wlosow nie ma nic z kokieteria. Moze w XIX wieku jak jedyne metody to bylo zakrecic loczek wokol palca sobie, zrobic niewinna minke i upuscic chusteczke Poprawianie wlosow to poprawianie wlosow i tyle jak sie godzine w lazience spedzilo z prostownica/szczotka/lokowka, pianka/woskiem/zelem/lakierem i bog wie czym jeszcze to trzeba kontrolowac co jakis czas czy wszystko jest ok

Tez wiecznie czochram swoje wlosy, mam artystyczny nielad i mam juz taki odruch, zeby czasem na przylizane nie wygladaly.

no skąd wiedzialas ,ze to dziś robilam ,przy uzyciu tych produktow ???

od czasu napisania moego porpzedniego posta, do czasu napisania kolejnego ,czyli tego , zdążylam pojsc z 10 razy do lazienki, przejrzec sie w lustrze i wytarmosic wlosy

A ide jeszcze na beer i pewnie w barze bede je czochrac namiętnie,co by się nie przyklaply.
Taki już urok rozczochranych łbów

[jotek]

Napisane przez misia_bella

jotku a może ty nosisz okularki ze szkłami lustrzanymi i jak podchodzisz to pani widzac swoje odbicie poprawia fryzurke

mam duże lustrzane okulary , ale .... tylko na stoku narciarskim
a tam jak już to mamy czapki co się zowie,więc włosów "njet"

Napisane przez atka83

Odniosłam takie same wrażenie jak ty Bess,że Jotek doskanele wie,że w jego obecności jak kobieta poprawiają włosy to oznacza,tylko jedno mały flircik,a raczej kokietowanie.

Pewnie Jotku chciałeś się tylko upewnić,albo udajesz "glupa"

raczej na widok moich włosów tak reaguję chyba, bo są dwie opcje...albo idealnie ułożone co do włoska , albo rozczochrane na 4 strony świata

Napisane przez SiSleyS

No no tak sądziłam, że ta Pani przede wszystkim z pikselami

no nie tylko ta Pani proszę Pani , jest tysiące innych powodów dla których można Panią polubić

[jaszmurka]

Napisane przez ruda7816

Nie zgadzam sie z tym ,że poprawianie wlosow, -nawet nieswiadome jest oznaką kokieterii. Nie tylko ofkors.
Bo wiadomo ,jesli kobiecie spodoba się jakiś facet to kręci kosmykiem etc.

eee tam , się nie znasz
Ja zawsze kręcę loka przy nieznajomym



Gdybyś miał długie włosy to też byś je odgarniał z twarzy... a dodać do tego lepki błyszczyk (takie np. juicy tubes ).

Poza tym... może to tik nerwowy?

[misia_bella]

Napisane przez jotek

są dwie opcje...albo idealnie ułożone co do włoska , albo rozczochrane na 4 strony świata

są dwie opcje.... albo kobieta patrząc na Ciebie (wersja numer 1 czyli włoski ulozone idealnie) mysla, "ale on ma fryz!! Jak spod igły" i poprawiają, zeby nie wygladac gorzej, albo patrząc na Ciebie (wersja numer 2 czyli włosy rozczochrane na 4 strony Świta) i mysla "ale on dzis koszmarnie wyglada" instynktownie poprawiają sobie włosy mysląc, że tez wyglądają tak niewyjściowo

[Nati femme fatale]

To ja zacznę od tego, że to wcale nie są dziwne zachowania, tak jak nie jest dziwne to, że facetowi (i tu wybaczcie) może stanąć w najmniej spodziewanym momencie


No to już skończyłam swoją głęboką wypowiedź i idę sobie włosy poprawić, żeby nie robić tego przy TŻ

Pozdrawiam

[waq]

Poprawianie włosów to raczej nie jest dziwne zachowanie - za dziwne to dopiero uważam, gdy np. mojej koleżnce nagle podnosi się wskaźnik poczucia humoru przy chłopakach - w swoim mniemaniu jest "śmiszna i dowcypna", a wychodzi na niezrównoważoną psychicznie