![]() |
#31 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 923
|
Dot.: Ukraina
Oj, ależ ten wątek padł trupem płaskim!
To ja podbijam. Wprawdzie główny sezon urlopowy za nami, ale powiem Wam, że Ukraina jest cudowna o KAŻDEJ porze roku. To piękny, przyjazny kraj. Niezależnie od tego, co tam robiłam i gdzie byłam, spotykałam się głównie z otwartymi, przyjacielskimi ludźmi, czy to autochtonami, czy to z importu ![]() Byłam: w Kijowie (super tania kwatera od pani na dworcu kolejowym), w Czarnobylu (fakt, że w środku Zony zepsuł się busik tylko podkręcił atmosferę ![]() Z rzeczy, które absolutnie warto kupić na Ukrainie: papierosy Sobranie (kosztują tyle, co papierosy u nas, ale jak wyglądają! milion procent lansu), krymskie wina, koniak miejscowy, wódkę (Nemiroffa zna cały świat, Blagoff jabłkowy jest mniej popularny, ale to wódka wódek). Wszystkie produkty spożywcze w ciemno. Ukraina jest biedniejsza, nie stać ich na polepszaczo-ulepszacze, więc jest smaczniej. Mają cudowne słodycze. W sklepowych lodówkach/zamrażarkach szukajcie syroczków (słodki, mało przetworzony twaróg, czasem z dodatkami owocowymi, czekolada-niebo w gębie). Doskonałe (tak do piwa, jak i do plecaka na trekking-białko!) są suszone ryby. Ale suszone ryby to pikuś. Suszone kalmary są perfekcyjne! Co do tego, ile czego można przewieźć, przepisy się ciągle zmieniają i trzeba je monitorować. I po Ukrainie trzeba jeździć pociągiem! Koniecznie plackartą na dalsze trasy (na krótsze-nasze "osobówki"-są pociągi z drewnianymi ławkami). W pociągach doskonale się śpi (tylko warto mieć śpiwór, bo pościel dają zawsze za krótką, ludziom stopy wystają i wagon wygląda jak kostnica). Pociągi na Ukrainie śpiewają (jak już się trochę jedzie i pociąg się dobrze rozkołysze, słychać charakterystyczny dźwięk). I tak, prowadnica/prowadnik (taki lepszy konduktor, przydzielony do wagonu) obudzi Was przed Waszą docelową stacją! Można mieć hrywny, można mieć dolary. Najlepiej jedno i drugie. Na targach często chętnie przyjmują dolary, dolarami zapłaci się mniej, niż w hrywnach. Na prywatnych kwaterach także dolary mogą się przydać. Ktoś tu był na Ukrainie ostatnio? Ja chcę wybrać się na początku przyszłego roku. Albo na jakiś weekend do Lwowa. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 51
|
Dot.: Ukraina
Ja ostatni raz na dłużej byłam rok temu. Oczywiście odwiedziło się zachwycający Lwów, ale wtedy zwiedzałam przede wszystkim Krym. Cudownie tam było. Polecam każdemu. Rozczarował mnie tylko deptak w Jałcie. Poza tym byłam zachwycona. Klimat wspaniały, smaczne jedzenie, fascynująca mieszanka kultur.
Co do pociągów... oczywiście pojechaliśmy słynnym pociągiem Lwów - Symferopol. Cóż, było to ciekawe doświadczenie, ale ja nie wiem, czy bym to powtórzyła. Oczywiście zależy, na jaki skład się trafi. Nowszy, czy też jakiś starszy. Nowsze są podobno naprawdę zadbane i bardzo miło się nimi jedzie. W drodze na Krym jechaliśmy w naprawdę dobrych warunkach (jak na biedniejszy kraj), ale w drodze powrotnej nasz przedział był tak brudny, że odważyliśmy się tam siąść dopiero po odkażeniu tych leżanek i stolika wódką (jak widać, warto mieć ze sobą). Mieliśmy niezłe przeboje z niemiłą prowadnicą (obrażanie się, niedopuszczanie do toalety i nie będę wymieniać tego, co jeszcze wymyśliła ta kobieta). Pościel, którą otrzymaliśmy, owszem była czysta i wyprasowana, ale koce ze schowków były w tak fatalnym stanie (podejrzewaliśmy, że nawet zaplęgło się tam jakieś robactwo), że wiele osób zrezygnowało z ich oblekania. Górne leżanki nie mają żadnych zabezpieczeń, a pociąg kołysze momentami bardzo mocno (przede wszystkim w trakcie nocnej jazdy - chyba chcą wtedy nadrabiać kilometry). Mnie się nic nie stało, ale w naszym wagonie znalazło się kilka osób, które spadały z tych łóżek. Całe szczęście wyluzowany, śpiący człowiek, chyba nie jest w stanie zrobić sobie w ten sposób czegoś złego. Na pewno jednak będę wspominać tę podróż bardzo długo. Coby nie mówić aż tak źle o tym powrotnym pociągu - trzeba przyznać, że integracja ze współpasażerami - Ukraińcami przebiega w pociągu znakomicie. Sympatyczne rozmowy, śpiewy itd. Ach, oczywiście jadąc takimi pociągami warto zwrócić uwagę na osoby sprzedające różne smakołyki na stacjach. Suszone ryby zupełnie mi nie smakowały, ale ciekawie było popróbować różnych placków, pierożków i innych tego typu ukraińskich przysmaków. Większość sprzedawanych tam wyrobów jest zresztą domowej roboty. Okoliczni mieszkańcy dorabiają sobie w ten sposób. Zatruciem na pewno to nie grozi, trzeba tylko zwrócić uwagę na to, czy dane osoby są po prostu czyste. Nosferatku wymieniła mnóstwo fajnych rzeczy, które warto kupić, ale ja dodam jeszcze przepiękne chusty w stylu ludowym (za małą zapłaciłam w przeliczeniu zaledwie 6 zł, a za duża 20 zł - u nas podobnego typu produkty (tej samej jakości) widziałam na różnych targach ludowych od 50-60 zł), keczup Torczyn (najlepszy jaki kiedykolwiek jadłam - polecam przede wszystkim wersję z papryczką chilii) oraz orzeszki ziemne obtaczane w kakao (w trakcie tej wyprawy widziałam je tylko na Krymie, ale to nic nie oznacza). Poza tym z Krymu warto przywieźć figi (nie suszone). Warto też przyjrzeć się piwom. Zarówno tym w tradycyjnym rozumieniu, jak i smakowym (grejpfrutowe bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło!) ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 923
|
Dot.: Ukraina
O tak, pod piwami się podpisuję. I pod keczupem! I pod rękodziełem wszelakim. Czy to bizuteria, czy to jakieś drobiazgi, czy to pięknie wyszywane koszule-wszystko można znaleźć całkiem tanio.
bardzo dobre są drinki w butelkach (i tanie takowoż). No i, żeby nie było, że samym alkoholem żyje podróżnik-no to kwas chlebowy!!! Bo gdzie, jak nie na Ukrainie? Co nie zmienia faktu, że alkohol podróżnikowi jest potrzebny. Inna flora bakteryjna może narobić niezłego chaosu w naszych żołądkach. Dlatego profilaktyczny łyk koniaku rano i wieczorem przydaje się. W pociągu, jak wspominałam, najlepiej mieć śpiwór. A prowadnice to legenda. Poziom nieuprzejmości, jaki są w stanie osiągnąć...ale potem i tak przyjdą i obudzą. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
|
Dot.: Ukraina
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Cytat:
![]() Edytowane przez Lady in Blue Czas edycji: 2012-09-12 o 12:18 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 99
|
Dot.: Ukraina
Ale się rozmarzyłam słuchając o waszych wyprawach. Nigdy tam nie byłam, ale ostatnio podczytuję jak cudowny jest Krym. Trochę tylko tam daleko... Podróżniczki, jak się tam dostawałyście? I czekam na kolejne malownicze opowieści
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
|
Dot.: Ukraina
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Cytat:
![]() Edytowane przez Lady in Blue Czas edycji: 2012-09-15 o 14:15 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Ukraina
Cytat:
![]()
__________________
-27,9 kg ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 26
|
Dot.: Ukraina
z Lwowa na krym busem??
chyba z tydzien bys jechała
__________________
Kupuj najtaniej i zarabiaj na zakupach - Familo |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kraina mlekiem i miodem płynąca ... mazowsze
Wiadomości: 320
|
Dot.: Ukraina
Wersja dla wygodnych samolot do Symferopolu :P I fakt Krym jest piiiękny
![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Ukraina
Cytat:
Tutaj znalazłam ceny żywności, artykuł jest z maja 2012 więc pewnie aktualny i żywność wydaje się atrakcyjna cenowo. Martwi mnie tylko opisany niedobór tanich hoteli... Ale wszędzie czytam, że da się wyhaczyć nocleg od ludzi na dworcu.
__________________
Pozdrawiam Dominika |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Ukraina
Cytat:
__________________
Pozdrawiam Dominika |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#42 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Ukraina
Cytat:
__________________
-27,9 kg ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 |
Raczkowanie
|
Dot.: Ukraina
Razem z dojazdem?? Wydaje się trochę mało... Morze alkoholu mi niepotrzebne, bo już chyba z tego wyrosłam, ale dojazd i nocleg to jak najbardziej ;-)
__________________
Pozdrawiam Dominika |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 51
|
Dot.: Ukraina
Cytat:
Natomiast jeśli chodzi o ceny z podanego linku to niestety, ale moim zdaniem są mocno zaniżone. Wszystkie podane ceny pomnożyłabym co najmniej kilka razy. Pamiętam do tej pory jak dziwiliśmy się, że mają na Ukrainie tak wysokie ceny w stosunku do ich zarobków. Tak naprawdę większość cen podstawowych produktów spożywczych (nie mam oczywiście na myśli niektórych rodzajów alkoholu, czy atrakcyjnych cenowo wyrobów, o których wcześniej wypominałam) była porównywalna do cen w Polsce. Gdybyśmy nie mieli wykupionego wyżywienia w naszym pensjonacie to z pewnością ponosilibyśmy takie same koszty żywności jak Polsce. Szczerze mówiąc byliśmy tym mocno zaskoczeni. Ludzi oferujących nocleg na dworcach kolejowych rzeczywiście widziałam sporo. Podejrzewam, ze ceny dość atrakcyjne, ale tutaj bym uważała, żeby się na coś nie naciąć. Najlepiej żeby wypowiedział się ktoś, kto od początku do końca organizował taką wyprawę na Krym samodzielnie. ![]() Moim zdaniem rewelacyjnym posunięciem byłoby nie tylko wprowadzenie połączenia Lublin - Lwów, ale także Lublin - Odessa! Edytowane przez MarjoryAnn Czas edycji: 2012-10-18 o 14:54 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Raczkowanie
|
Dot.: Ukraina
Dzięki za odpowiedź. Te art był z maja 2012, czytałam na innym forum, że bardzo ponieśli ceny z okazji Euro... Chcoiaż wezmę poprawkę na to, że "życie" może mnie drożej wynieść.
Co do połączenia, to pewnie Lublin - Lwów jest raczej nierealne, wydaje mi się, że trasa jest stanowczo za krótka. Ale Lublin Odessa czy Jałta to byłaby gratka ![]()
__________________
Pozdrawiam Dominika |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 6
|
Dot.: Ukraina
A była może któraś z was na nartach na Ukrainie? konkretnie bukowel? Zastanawiamy sie ze znajomymi nad wyjazdem i szukam informacji-jak ceny, czy dobry stok i czy jest co porobić po nartach?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 |
mOLDerator
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 10 392
|
Ukraina- droga do Odessy
Witam,
w nadchodzące wakacje rozważam wyjazd z mężem i dziećmi do Odessy nad Morze Czarne. Chciałabym wiedzieć jak naprawdę jest ze stanem dróg (Dorohusk-Kijów-Odessa), jak z łapówkami dla milicji (czy rzeczywiście stoją za zakrętem i czekają), jak sama Odessa, czy w ogóle warto? Będę wdzięczna za każdą rzetelną informację ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 3
|
Dot.: Ukraina- droga do Odessy
Z własnych doświadczeń na temat Ukrainy i Morza czarnego powiem, że warto jak najbardziej! Akurat my dwa lata temu byliśmy na Krymie w okolicach Jałty, także trochę dalej.
Jechaliśmy inną trasą, bo zwiedzaliśmy Lwów. Jeśli czytałaś cokolwiek złego o drogach na Ukrainie - olej to. Z kijowa do Odessy cała droga to dwa pasy w jedną i dwa pasy w drugą stronę, oddzielono pasem zieleni, przyznam, że jakość nawieżchni nie jest jak na naszych autostradach, ale są to drogi przede wszystkim proste na których mój narzeczony jechał spokojnie 130km/h i nic złego się nie działo. Co do służb mundurowych, zaraz za Lwowem nas zatrzymano, za przekroczenie prędkości - mandat (bagatela bardzo wysoki bo w przeliczeniu jakieś 400 zł) ale Pan policjant słysząc, że w samochodzie polacy, zaprosił mego lubego na stojący przy drodze komisariat i poprosił żeby mu wymienić złotówki na hrywny, co się okazało według jego 'kursu', cóż chciał dorobić, a my straciliśmy jedynie 20 zł ![]() Ogólnie całe 2 tygodnie kosztowały nas po jakieś 1100 zł na osobę (a powiem, że sobie nie żałowaliśmy) Gorąco polecam Ukrainę i Krym na wakacje! Jeśli chciałabyś więcej szczegółów albo porad to napisz na priv ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 |
mOLDerator
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 10 392
|
Dot.: Ukraina- droga do Odessy
Bardzo dziękuję Ci za ten post, w razie pytań będę pisała na "priv". Inne osoby proszę też o swoje spostrzeżenia związane z wakacjami na Ukrainie/ w Odessie.
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#50 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Z lasu :)// Poznań
Wiadomości: 1 156
|
Dot.: Ukraina- droga do Odessy
Odpowiedź może nie koniecznie odnośnie Odessy, ale, że bardzo lubię tamte rejony to napiszę co wiem. Na Krymie byliśmy z mężem 3 lata temu, jednak nie samochodem, a w jedną stronę lecieliśmy z Katowic do Kijowa i z Kijowa do Sewastopola, natomiast wracaliśmy pociągami nocnymi z kuszetkami w odcinkach: Sewastopol- Odessa, Odessa- Lwów i dalej już do Polski marszrutką. Jeśli zrezygnujecie w pomysłu auta polecam właśnie taką podróż- nie jest ona w ogóle męcząca ponieważ komfort jazdy w ukraińskim pociągu jest o wiele, wiele wyższy niż w Polskim a koszt podobny. O samolotach nie wspomnę, całkowity czas przelotu to było ok 3 godzin, wszystko wizzairem.
Odessa, jak dla mnie, to jedno z piękniejszych miast europejskich z niepowtarzalnym klimatem, ale nie wiem czy nie lepiej potraktować ją jaki pit stop w podróży, dalej na Krym (dla mnie dzień szwendania się po mieście to wystarczający czas) . My byliśmy w Eupatorii i Jałcie, a jeździliśmy po okolicach bardzo dobrze rozbudowaną komunikacją publiczną. Świetne i bardzo tanie wakacje. Co do podróży autem po Ukrainie- z tym bywa różnie, faktycznie można być zmuszonym do "dania w łapę", z kulturą kierowców też bywa tak sobie. Jak dla mnie lepiej jeździ się po zachodniej Ukrainie (dokładnie okolice Lwowa, Karpaty) niż po centralnej i wschodniej. Jakoś dróg też lepsza na zachodzie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 |
mOLDerator
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 10 392
|
Dot.: Ukraina- droga do Odessy
My będziemy jechali z samej północy Polski, więc planujemy Dorohusk- Kijów- Odessa. Myślałam też o zwiedzeniu Kijowa- o ile oczywiście sytuacja pozwoli. Już od kilku lat wybieram się na Ukrainę i zawsze jakoś nie po drodze, bo w końcu jadę/lecę gdzie indziej. Mam nadzieję, że w tym roku wypali, dlatego też jestem wdzięczna za każdą informację na ten temat. Na pewno pojedziemy samochodem.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 3
|
Dot.: Ukraina- droga do Odessy
My jechaliśmy z Białegostoku, ale jechaliśmy na przejście w Hrebennem ponieważ mieliśmy dzień postoju we Lwowie. Przez Dorohusk wracaliśmy i muszę powiedzieć, że z miejscowości Kovel droga jest niezła. Ogólnie to pomysł na zwiedzanie Kijowa jest niezły, znajdźcie sobie jakiś nocleg i rozbijcie podróż samochodem na dwa dni
![]() ![]() Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:42.