|
|
#31 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: na zachód od HollyŁódź
Wiadomości: 4 399
|
Dot.: Ratunku!!, brak mi motywacji:/
Odgrzebuję wątek.
![]() Czy znajdę jakąś pokrewną duszę z zerową motywacją...? Kiedyś nie miałam problemów, żeby się sprężyc do działania, a teraz cały czas jest pod górkę. Chyba przywykłam do aktualnej mnie.
|
|
|
|
|
#32 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 162
|
Dot.: Ratunku!!, brak mi motywacji:/
to ja się dołączam :/ muszę schudnąć dla zdrowia, dla siebie samej itd, ale nie mam sił :/ łatwiej mi sięgnąć po niezdrowe szybkie żarcie niż samej coś ugotować - teoretycznie z braku czasu (studia) ale szczerze się przyznawszy to z lenistwa :/ i to ciągłe: aaa od jutra zacznę a dzisiaj sobię pofolguję... :/
ja też przywykłam, ale aktualna ja = kiedyś pewnie chora ja ... edit: czasami czytam sobie wątki z motywującymi cytatami czy złotymi myślami, oglądam sukcesy innych i się napalam na dietkę i na to, że mi też może się udać, ale są dni jak dzisiaj, kiedy mam to wszystko gdzieś i nawet zbliżający się ślub kolegi mnie nie motywuje :P |
|
|
|
|
#33 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5
|
Dot.: Ratunku!!, brak mi motywacji:/
I ja bardzo chętnie się przyłącze, niestety słomiany zapał to moje drugie imię.... a potrzeby są oj są....
|
|
|
|
|
#34 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: na zachód od HollyŁódź
Wiadomości: 4 399
|
Dot.: Ratunku!!, brak mi motywacji:/
Dla mnie jedyną szansą jest pozbycie się stresów. Wtedy chudnę naturalnie, bez szczególnych diet. Niestety sesje skończę najwcześniej za miesiąc, więc jeszcze trochę nerwów przed mną.
|
|
|
|
|
#35 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: wawa
Wiadomości: 128
|
Dot.: Ratunku!!, brak mi motywacji:/
Doskonale Cię rozumiem ja też w trakcie sesji :/ i to już moja ostatnia
![]() ale siedze i ciągle wcinam , ale nie to jest najgorsze bo mykam często na areo i ćwicze w domu ale.....uwaga.....od dwóch tygodni po areo wcinam pączki i bułki z masłem !!!!!!! nigdy by mi nie przyszło do głowy , że można tak grzeszyć codziennie.....taką frustracje to we mnie wzbudza , że szok i czuje się beznadziejnie, że nie mogę odmówić. Wynagradzam sobei albo to że tak musze się męczyć albo że zdałam egzamin.... i myśle że to przez stres i waga też już zareagowała i tym samym mam już 6 kg do schudnięcia.... Narazie mam plan,że ostatnim grzesznym dniem będzie czwartek a luty jest miesiącem bez pączków, bułek i piwa ....
__________________
Natalica
|
|
|
|
|
#36 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: na zachód od HollyŁódź
Wiadomości: 4 399
|
Dot.: Ratunku!!, brak mi motywacji:/
Cytat:
Bułka i pączek fantazyjne połączenie, nie będę go chwalić, ale po tym co sama robiłam nie odważę sie też skrytykować. ![]() W zeszłym roku przebrałam przez sesję zimową bez słodyczy i junk food, czyli że jak chcę to potrafię, tylko teraz idę po najmniejszej linii oporu. Nie mam ochot na razie niczym więcej się stresować, choć pomimo podpisu przejmuję się swoim brzuchem. A to taka mądra książka była... ![]() Niereformowalna jestem. ![]() Co do sesji to słowo frustracja doskonale oddaje mój stan ducha. |
|
|
|
|
|
#37 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: wawa
Wiadomości: 128
|
Dot.: Ratunku!!, brak mi motywacji:/
Cytat:
Ja myśle że też może tak przez te pączki nie przytyje właśnie dzieki ruchowi, ale wszystko byłoby prostrze gdyby nei ten stressss. Byle do poniedziałku póki co Chyba mało kto nie ma problemów z brzuchem...więc trzeba tylko nad nim pracować ...mi się wydaję,że mam w miare mocne mięśnie brzucha i rano nawet widać fajne zarysowane mięśnie
__________________
Natalica
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:06.















