problem z piwem a dieta

[Pyra1990]

A ile kcal ma 100ml wódki?

[Ather]

Napisane przez Pyra1990

A ile kcal ma 100ml wódki?

Około 220 kcal.
1g alkoholu to 7 kcal.
Więc wszystko zalezy od %

[Pyra1990]

Duzo no ale po przeliczeniu to lepsze to niz piwo na imprezie Nie zebym wyszla na alkoholika

[Ludowa]

Ale piwo smaczniejsze niż gorzała
Choć to naturalnie kwestia gustu.

[Ather]

Od piwa jet piwny brzuszek
Jak ja nienawidzę alkoholu... aż trudno opisać. Jedynie z % kiedyś lubiłam malibu, ale na tym koniec Teraz i tak nawet tego nie piję.

[ainoh7]

od piwa nie ma piwnego brzuszka tylko od jedzenia po piwie.. pamietajcie...

[Ather]

Napisane przez ainoh7

od piwa nie ma piwnego brzuszka tylko od jedzenia po piwie.. pamietajcie...

wiem wiem, to dotyczy każdego alkoholu i jedzenia z nim spożywanego
Ale ja lubię mówić że to od piwa jest piwny brzuszek ^^ szkoda że nie zniechęca to facetów w moim otoczeniu

[praline]

Napisane przez agaaata

to teraz cos pozytywnego
moja siostra schudla na "diecie" piwnej, tyle ze naprawde malo jadla a jak byla glodna to pila piwko - to bylo w lecie, kiedy na chlodne piwko zawsze sie ma ochote. Wypijala chyba 3-4 piwa dziennie, i po 2 tygodniach wszystko na niej wisialo
moze to zalezy od reakcji organizmu na piwo bo np ja tez tak mam ze jak nie zjem kolacji a wypije 2 piwa, to rano mam plasciutki brzuch, czuje ze chudne.. dziwne ale prawdziwe

piwo odwadnia orgaznizm- stąd ten płaski brzuch

[agatka-a]

a mnie zastanawia jedno
kiedyś chciałam sprawdzić jak to jest z tą kalorycznościa alkoholu,
- raz poszłam na impreze nie jędząc prawie nic tego dnia, jakieś 200kcal zjadłam i na imprezie żłopałam piwko, drinki i nie tańczylam, a na drugi dzień było mniej na wadze
- innym razem w dzień imprezowy jadłam normalnie, na imprezie piłam też jak zwykle, a nie przytyłam nic, choć dostarczyłam sobie bardzo duzo kalorii...

teraz juz sama nie wiem

aha ja potrafie rpzytyć i schudnąć bardzo dużo w jeden dzień- to nie są ubytki wody , gdyż waga ta utrzymuje sie potem

[Rena]

Napisane przez patrycja0002

witam
dziewczyny prosze doradzcie cos - odchudzam sie juz bardzo długo, bardzo mało jem a jak juz cos zjem to zdrowe rzeczy- owoce, warzywa orzeszki(w umiarkowanych ilosciach bo kaloryczne)

jednak pomimo tego zawsze codziennie wypijam ok. 2 niekiedy trzy piwa na wieczór. nie jestem zadnym alkoholikiem tylko robie to to tak dla przyjemnosci - bardzo lubie piwo i bardzo mi ono smakuje.

czy jak myslicie ma to moze zwiazek z tym ze nie potrafie schudnąć? czy jest to mozliwe ze piwo , niewim, zatrzymuje proces odchudzania albo co? naprawde jem bardzo mało, na wieczór sie nie objadam a moja waga ani drgnie.

od ok 4 lat jem tabletki anty- moze to jest temu winne? ale chyba nie bo moje kolezanki chudna jedzac anty i nie ma to wpływu...

czy ktos cos wie na ten temat? pomocy

Nie ukrywam, ze tez ostatnio sie odchudzam, ale tez pijam piwko bo jakos tak. No lubie. Myslalam, ze duzo pije bo tak srednio 2 razy w tygodniu i tylko czasem wiecej niz jedno. A kalorycznosc to nawet myslalam, ze jest wieksza.

[Pyra1990]

dla mnie piwo 250 kcal to i tak duzo Moi kumple pija np 5 od razu jak nie wiecej, ja nie wiem jak tyle mozna

[Ather]

Napisane przez Pyra1990

dla mnie piwo 250 kcal to i tak duzo Moi kumple pija np 5 od razu jak nie wiecej, ja nie wiem jak tyle mozna

Znam osobę, która jak ok. 11 rano zacznie pić piwo, to kończy o 23. Nie musicie wierzyć, ale niektórzy gasza pragnienie piwem i przestają pić cokolwiek innego
Dla mnie jest to nie pojęte, już nawet nie chodzi o tą przerażającą ilość, tylko o hm... kwestie smakowe.

[Ludowa]

Napisane przez Ather

Znam osobę, która jak ok. 11 rano zacznie pić piwo, to kończy o 23. Nie musicie wierzyć, ale niektórzy gasza pragnienie piwem i przestają pić cokolwiek innego
Dla mnie jest to nie pojęte, już nawet nie chodzi o tą przerażającą ilość, tylko o hm... kwestie smakowe.

Dokładnie Mam kolegę, notabene mojego rówieśnika, który na moich oczach wypił 8 piw na imprezie, jedno po drugim. I nawet nie był bardzo wstawiony - kwestia wprawy A mówił, że rano i popołudniu też już pił.

Ja tam piwo lubię Ale piję raczej rzadko.
Zaś wódki nie toleruję

[agness51]

Napisane przez Ather

Znam osobę, która jak ok. 11 rano zacznie pić piwo, to kończy o 23. Nie musicie wierzyć, ale niektórzy gasza pragnienie piwem i przestają pić cokolwiek innego
Dla mnie jest to nie pojęte, już nawet nie chodzi o tą przerażającą ilość, tylko o hm... kwestie smakowe.

Mam to na co dzień w domu
Oczywiście nie chodzi o mnie

Dla mnie to również dziwne,ja osobiście nie przepadam za smakiem piwa Poza tym... puste kalorie,bez żadnej wartości

[jelonek27]

witam! co dp piwa 2 dni temu przeczytama w necie ze jacys naukowcy odkryli ze piwko ma wlasiwosci odchudzajace i ludzie tyja nie od samego piwa tylko od jezdenia ktore jeadz przy piwe lub po piwie bo piwo wzmaga apetyt. pozdrawiam piwoszów

[agatka-a]

ale naprawdę coś w tym musi być że od piwa sie nie tyje, teraz skojarzyłam dopiero... mój ojczym nadużywa alkoholu- właśnie w postaci piwa, potrafi wypić kilkanaście jednego dnia a jest chudy jak szkapa, a zjeśc też lubi, jajecznica na boczku, chleb ze smalcem, słodyczy masa...

[ainoh7]

no móie Wam cos w tym jest ale jeszcze nie wiem co mój brat tez duuzo piwa pije i tez chudy a je co popadnie, słodkosci to jego hobby no i tłusto, duzo weglowodanów.. ciekawe ...

[Pyra1990]

Napisane przez Ather

Znam osobę, która jak ok. 11 rano zacznie pić piwo, to kończy o 23. Nie musicie wierzyć, ale niektórzy gasza pragnienie piwem i przestają pić cokolwiek innego
Dla mnie jest to nie pojęte, już nawet nie chodzi o tą przerażającą ilość, tylko o hm... kwestie smakowe.

ja mam jednego kolege, ktory codzinnie by mogl wypic 2 piwka bo lubi, a jak chce zaszalec i wiecie imprezka to pije z 6 lub wiecej, ja nie wiem jak tyle mozna nawet jak chce sie upic, to przeciez ja np po 2-3 piwach wysiadam, bo nie mieszcze tego w brzuch i laze z wysadzonym na kilometr

[Ather]

Napisane przez agatka-a

ale naprawdę coś w tym musi być że od piwa sie nie tyje, teraz skojarzyłam dopiero... mój ojczym nadużywa alkoholu- właśnie w postaci piwa, potrafi wypić kilkanaście jednego dnia a jest chudy jak szkapa, a zjeśc też lubi, jajecznica na boczku, chleb ze smalcem, słodyczy masa...

Każdy jest inny i dany organizm inaczej zareaguje na alkohol i jedzenie do niego.
Jedni będą tyć, inni nie. Nie można uogólnić

[Ather]

Napisane przez Ludowa

Ja tam piwo lubię Ale piję raczej rzadko.

przypomniało mi się coś, a nie wspominałam o tym wcześniej. Wiecie że piwo to produkt o najwyższym IG praktycznie ? Maltoza ma indeks 110

[ainoh7]

oo Boże faktycznie!!! i to dlatego sie tyje

[andzya]

ja zawsze na drugi dzien po imprezie waze mniej,ale jest to pewnie zwiazane z odwodnieniem
nie mniej jednak nie przepadam za piwem i pije je rzadko
a przy diecie polecam rowniez wycofanie tego trunku z jadlospisu,co nie zmienia faktu,ze 3 dziennie to troszke dziwne ...

[Miśka84]

Napisane przez agaaata

to teraz cos pozytywnego
moja siostra schudla na "diecie" piwnej, tyle ze naprawde malo jadla a jak byla glodna to pila piwko - to bylo w lecie, kiedy na chlodne piwko zawsze sie ma ochote. Wypijala chyba 3-4 piwa dziennie, i po 2 tygodniach wszystko na niej wisialo
moze to zalezy od reakcji organizmu na piwo bo np ja tez tak mam ze jak nie zjem kolacji a wypije 2 piwa, to rano mam plasciutki brzuch, czuje ze chudne.. dziwne ale prawdziwe

Dobre

Tez zastanawiam sie nad kalorycznoscią alkoholu, no bo czy widział ktoś kiedyś grubego żula?
Ja gdy piję w weekendy zazwyczaj nie jem (bo mam odwrotnie niz większosć ludzi i u mnie alkohol+jedzenie=wymioty) , i rzeczywiscie mam rano płaski brzuch (w końu piwo to jednak "woda", która łatwo sie wydala...)
Tez odchudzam sie od kilku dni i nawet nie jestem głodna, i zastanawiam się właśnie - co w weekend? Bo nie bardzo chcę rezygnować z alkoholu

Jaki alkohol jest najmniej kaloryczny?

[Miśka84]

Napisane przez Ludowa

Dokładnie Mam kolegę, notabene mojego rówieśnika, który na moich oczach wypił 8 piw na imprezie, jedno po drugim. I nawet nie był bardzo wstawiony - kwestia wprawy A mówił, że rano i popołudniu też już pił.

Ja tam piwo lubię Ale piję raczej rzadko.
Zaś wódki nie toleruję

Tez potrafie wypić 8 Nawet 10
No, ale zazwyczaj 6 i wcale jakoś pijana nie jestem

[kybele]

Napisane przez Miśka84

Tez potrafie wypić 8 Nawet 10
No, ale zazwyczaj 6 i wcale jakoś pijana nie jestem

ooo tak duzo to juz nie zmoge.... ja góra trzy cztery

[rmiecia]

Napisane przez Miśka84

no bo czy widział ktoś kiedyś grubego żula?

Żule chyba nie jadają racjonalnie i regularnie... Myślę, że wręcz całą kasę przepijają. Są bezustannie na diecie 1000 kcal (a może 600). Stąd ta chudośc. Może gdyby w ramach eksperymentu pomieszkac z jakims miłym żulem przez miesiąc, też miałabym takie efekty?

[Miśka84]

Napisane przez rmiecia

Żule chyba nie jadają racjonalnie i regularnie... Myślę, że wręcz całą kasę przepijają. Są bezustannie na diecie 1000 kcal (a może 600). Stąd ta chudośc. Może gdyby w ramach eksperymentu pomieszkac z jakims miłym żulem przez miesiąc, też miałabym takie efekty?

Mnie ten problem już od dawna zastanawia Może tak zrobic sobie przez miesąc "żulową" dietę?

[frywolna franka]

heh. a ja mam alkoholowe towarzystwo i moja dieta (od 11 XII) jest dla mnie sporym wyrzeczeniem międzyludzkim nikt mnie absolutnie nie namawia, ale jak siedzę tak w knajpie o wodzie mineralnej z miętą i limonką (niech to przynajmniej jakoś wygląda ) - to po pewnym czasie widzę, że mam inny poziom abstrakcji niż współbiesiadnicy...
Dziś wieczorem idziemy do knajpy - nie mam się jak wymigać, bo to ważna uroczystość przyjaciółki i tak się zastanawiam co ja mam pić... Kieliszek, dwa czerwonego? Tokaj? Drina?

[Miśka84]

Napisane przez frywolna franka

heh. a ja mam alkoholowe towarzystwo i moja dieta (od 11 XII) jest dla mnie sporym wyrzeczeniem międzyludzkim nikt mnie absolutnie nie namawia, ale jak siedzę tak w knajpie o wodzie mineralnej z miętą i limonką (niech to przynajmniej jakoś wygląda ) - to po pewnym czasie widzę, że mam inny poziom abstrakcji niż współbiesiadnicy...
Dziś wieczorem idziemy do knajpy - nie mam się jak wymigać, bo to ważna uroczystość przyjaciółki i tak się zastanawiam co ja mam pić... Kieliszek, dwa czerwonego? Tokaj? Drina?

Ja dziś bede pić Chyba nie wpłynie to jakoś strasznie tragicznie na moją dietę
Ale kupię chyba wino, bo jakieś "najbezpieczniejsze" mi sie wydaje

[frywolna franka]

No właśnie... heh a i tak się czuję jak przechrzta dyspensę miałam na sylwestra (wypiłam pewnie 3/4 butelki półwytrawnego)...