Gdybyście wyszły za mąż za swojego pierwszego faceta to...

[Olcia_rom]

Może jakby był z tobą dalej to nie trafiłby do pierdla i byłby całkiem fajnym facetem.......

[Kachulec]

Wyjeżdżałabym teraz po maturze do Holandii.

[domi7ks]

no własnie jeszce nie:P

[misiapisia]

Gdybym wyszla za tego pierwszego, to juz z pewnoscia bylabym po rozwodzie, bo pierwszy nie wybaczylby mi, ze dowalilam mu rogi z tym drugim, ktory byl o wiele wieksza miloscia od pierwszego.
A poniewaz watek dotyczy "tych pierwszych" dyskretnie przemilcze cala reszte.

[Meg9]

Napisane przez taka_jedna

W przyszłym roku powiem Wam jak to będzie, ponieważ wychodzę za mąż za mojego pierwszego, jedynego i ukochanego i nie marzę o żadnym innym.

Ja właśnie we wrześniu wychodzę za mąż - za moją pierwszą i jedyną miłość
Jesteśmy ze sobą już prawie od sześciu lat i jest cudownie
Nie wyobrażam sobie nawet innego mężczyzny obok mnie.

[Kachulec]

Napisane przez Meg9

Ja właśnie we wrześniu wychodzę za mąż - za moją pierwszą i jedyną miłość
Jesteśmy ze sobą już prawie od sześciu lat i jest cudownie
Nie wyobrażam sobie nawet innego mężczyzny obok mnie.

Pogratulować znakomitego wyboru Trafic tak doskonale za pierwszym razem to sztuka godna pozazdroszczenia

[kvetinka]

Napisane przez jolineczka

...to byłoby tak jak jest teraz: czuję sie spełniona zyciowo! Mam obok najwsapanialszego faceta na swiecie. Od razu wiedziałam, że będzie pierwszym i ostatnim

Ps. Do autorki wątku: Mając 13 lat (tak jest w Twoim profilu) miałaś spore doświadczenia

Napisane przez bess

heh moze mialo byc 1983?anie 93??

Dokładnie tak. Zgłaszałam pomyłke u administratora, jak tylko zauważyłam, ale najwyraźniej jeszcze nie poprawił. Musze interweniować jeszcze raz.

[Luba]

Ale fajny wątek. Jest późno to mogę się zwierzyć

Gdybym wyszła za pierwszego, to byłabym zoną elektryka, całkiem miłe, spokojne zycie wiodłabym w całkiem sporej willi.
Gdybym wyszła za drugiego byłabym zona dziennikarza z Polsatu i mieszkałabym w Warszawie... nie przepadam za tym miastem (bez obrazy, ale korki straszne)
Gdybym wyszła za trzeciego byłabym żona policjanta, też całkiem dobrze żyłabym sobie w mieszkaniu na trzecim piętrze...
A wyszłam za czwartego i bogom wszelkim niech będa dzięki!

Chociaż moi to w porównaniu z Waszymi byłymi to aniołki. Zyja spokojnie ze swoimi żonami i żaden nie choruje na głowę, nie siedzi i z tego co wiem, to nie zdradza... Takich zwykluchów miałam

[Amalthea]

A ja w czerwcu będę ślubować mojemu pierwszemu i jedynemu, po ponad 6 wspólnie spędzonych latach
On jest dla mnie pierwszym chłopakiem i kochankiem. Ja dla niego nie jestem pierwszą dziewczyną, ale kochanką pierwszą
Cieszę się, że się odnaleźliśmy wśród tylu ludzi...

[jolineczka]

Napisane przez Olcia_rom

No to super, że tak ci sie trafiło za pierwszym razem. Ja też mam nadzieję że za parę lat będę mogła powiedziec to samo co ty-że czuje się spełniona zyciowo z moim pierwszym i ostatnim. To musi być cudowne uczucie brać ślub ze swoją jedyna miłością..........

To jest cudowne. Mam nadzieję, że za kila lat również będę mogła tak powiedzieć

Napisane przez roxi1980

Super rozważania... [...]
Trzeci, potwierdza zasadę "do trzech razy sztuka" [...] Jedyne czego nam brakuje do szczęścia to "tupot małych nóżek...", ale myślę, że karta niedługo się odwróci i zaświeci dla nas słońce!

Mnie, nam również właśnie dzieciątka brakuje. Bardzo tego oboje pragniemy.

Napisane przez Amalthea

A ja w czerwcu będę ślubować mojemu pierwszemu i jedynemu, po ponad 6 wspólnie spędzonych latach
On jest dla mnie pierwszym chłopakiem i kochankiem. Ja dla niego nie jestem pierwszą dziewczyną, ale kochanką pierwszą
Cieszę się, że się odnaleźliśmy wśród tylu ludzi...

To tak ja u mnie
Amalthea życzę Wam wszystkiego dobrego na nowej drodze zycia. Dużo miłości, zaufania, umiejętności przebaczania i spełnienia się w życiu małżeńskim.

[agutek1984]

Hmmm...

Gdybym wyszła za moją pierwszą miłość, byłabym pewnie względnie szczęśliwa u boku mojego dalekiego kuzyna...

Drugi był maminsynkiem totalnym i byłabym znienawidzoną przez teściów kobietą która zabrała im synka. Całe szczęście ze to sie nie stało...

Jeśli stanęłabym na ślubnym kobiercu z czwartym, wiodłabym pewnie dostatnie życie nieszczęśliwej, niespełnionej, niekochanej żony weterynarza. Dobrze ze po 4,5 roku odważyłam sie w końcu do niego odejść. Dużo bardziej odpowiada mi jako kumpel niż facet

A teraz jestem z czwartym i mam nadzieję że zostanę jego żoną, bo daje mi wszystko czego zawsze pragnęłam

[naked21]

jesli za pierwszego- przez długi czas odwiedzałabym go w więzieniu , ale za to miałabym wysokie dzieci hehe
jesli za drugiego- najpierw klepałabym z nim megabiedę, potem wyemigrowałabym do Anglii
jeśli za trzeciego- pewnie do dziś musiałabym sie nim dzielić z kolegami i... jego byłą ale prowadziłabym raczej dostatnie życie

ale nie ma tego złego dzis jestem zakochaną narzeczoną i mam nadzieję ze to już ostatni mój facet

[paula78]

Napisane przez Olcia_rom

Może jakby był z tobą dalej to nie trafiłby do pierdla i byłby całkiem fajnym facetem.......

nie moglby ze mna byc dalej bo ja tego nie chcialam.

ogolnie jest-by- fajnym chlopakiem/facetem tylko z prawem na bakier .;-)

[Sylla]

hmmm ... gdybym wyszla za maz za piewrsza Wielka MIlosc...to pewnie bylabym matka slicznego dzieciaczka z mezem narkomanem u boku, klepiaca bieda w dodatku.
za tego od pierwszego razu hmm to bylabym zona nieudacznika, mitomana, mamisynka ... mieszkala u boku tesciowej i jej co rusz nowych facetow:/

[anuschkaa]

Kvetinko a ja 7 lipca wychodze za mojego pierwszego faceta")) pierwszego w łóżku, pierwszego na wakacjach, pierwszego we wszystkim!!
Jestesmy ze soba juz 5 lat!!!
I kochamy się jak na poczatku!
Rozumiemy się bez słów ale i wciąż mamy o czym rozmawiać, poznajemy się na nowo co dzień!!
Ja jestem również pierwszą "kobieta" mojego miśka.Jesteśmy dla siebie pierwsi we wszystkim)))
Tydzień temu kupiliśmy mieszkanie i wszystko powolutku układa się jak układanka........
życzę Ci wszsytkiego najlepszego i podobnego a nawet lepszego(jesli może takie byc) szcześcia w miłości jakie ja mam!!!!!
Pozdrowionka!!!!!

[Cdz]

byłabym ciągle zdradzana i wykorzystywana. prawdopodobnie miałabym problemy z policją. a do tego... bardzo niskie poczucie własnej wartosci

[Alvesta]

Napisane przez Amalthea

A ja w czerwcu będę ślubować mojemu pierwszemu i jedynemu, po ponad 6 wspólnie spędzonych latach
On jest dla mnie pierwszym chłopakiem i kochankiem. Ja dla niego nie jestem pierwszą dziewczyną, ale kochanką pierwszą
Cieszę się, że się odnaleźliśmy wśród tylu ludzi...

jakbym o sobie czytała
tylko ja jestem już mężatką

[Jolinek]

Napisane przez Olcia_rom

A ja sie bardzo cieszę bo wychodzę za mąż za mojego pierwszego chłopaka!!!

Fajnie że jest nas więcej . Ja również jestem z tych szczęśliwych i będących w związku z pierwszym facetem. Nie wyobrażam sobie u mojego boku nikogo innego W sierpniu ślub

[kvetinka]

Napisane przez anuschkaa

Kvetinko a ja 7 lipca wychodze za mojego pierwszego faceta")) pierwszego w łóżku, pierwszego na wakacjach, pierwszego we wszystkim!!
Jestesmy ze soba juz 5 lat!!!
I kochamy się jak na poczatku!
Rozumiemy się bez słów ale i wciąż mamy o czym rozmawiać, poznajemy się na nowo co dzień!!
Ja jestem również pierwszą "kobieta" mojego miśka.Jesteśmy dla siebie pierwsi we wszystkim)))
Tydzień temu kupiliśmy mieszkanie i wszystko powolutku układa się jak układanka........
życzę Ci wszsytkiego najlepszego i podobnego a nawet lepszego(jesli może takie byc) szcześcia w miłości jakie ja mam!!!!!
Pozdrowionka!!!!!

Bardzo się ciesze i gratuluje. Ja też wolałabym nie przechodzić tych wszystkich burzliwych związków z nieodpowiednimi facetami. Ale niestety nie każdy trafia odrazu na swoją "połówkę". Ja na swojego Skarba musiałam czekać długo, ale opłacało się. I tym bardziej potrafię docenić, jakim jest facetem.

Pozdrawiam wszystkie kobiety związane z pierwszym facetem. Miałyście szczęście że nie musiałyście poznawać smaku zdrady, problemów alkoholowych, narkotykowych, problemów z prawem, nudy itp. A te, które to przeszły napewno są silniejsze po tych przejściach i ostrożniejsze w swoich wyborach.

[agnes23]

byłabym bardzo szczęśliwa, tak jak teraz, bo Rafał jest moim pierwszym facetem "na poważnie", ślubujemy 07.07.2007 r, już za niecałe 3 miesiące

[Rosa]

Napisane przez agnes23

ślubujemy 07.07.2007 r, już za niecałe 3 miesiące

Gratulacje Fajną date sobie wybraliscie

[Kota-Ola]

Gdybym wyszla za maz za swoja pierwsza milosc mialabym pewnie za soba kolejna nieprzespana, zaplakana noc... byc moze nadal bylabym zdradzana...

[Karolinna]

02.08.08 wychodze za maż za MOJEGO PIERWSZEGO I JEDYNEGO po 7 latach bycia razem
Cieszę sie że go znalazłam,
To moja 2 połówka

Pozdrawiam

[justka_81]

Ja w czerwcu wychodzę za mąż. Myślę, że gdybym wyszła za mąż za któregokolwiek z moich wcześniejszych chłopaków nie czułabym się w pełni szczęśliwa. Dopiero przy moim obecnym narzeczonym doznałam prawdziwej bliskości, oddania, miłości, ciepła. Mogę więc w pełni świadomie stwierdzić że pod względem uczuciowym i emocjonalnym to mój Pierwszy Chłopak

[Jonka_iwonka]

Napisane przez domi7ks

to ja chce juz wyjsc za mąż jak tak czytam Wasze komentytaka stara juz jestem

oj ja tez bym chciala....

Napisane przez anuschkaa

Kvetinko a ja 7 lipca wychodze za mojego pierwszego faceta")) pierwszego w łóżku, pierwszego na wakacjach, pierwszego we wszystkim!!
Jestesmy ze soba juz 5 lat!!!
I kochamy się jak na poczatku!
Rozumiemy się bez słów ale i wciąż mamy o czym rozmawiać, poznajemy się na nowo co dzień!!
Ja jestem również pierwszą "kobieta" mojego miśka.Jesteśmy dla siebie pierwsi we wszystkim)))
Tydzień temu kupiliśmy mieszkanie i wszystko powolutku układa się jak układanka........
życzę Ci wszsytkiego najlepszego i podobnego a nawet lepszego(jesli może takie byc) szcześcia w miłości jakie ja mam!!!!!
Pozdrowionka!!!!!

Gratulacje!! Szczesciara jak nie wiem co, mam nadzieje ze mi sie tez tak ulozy...

[musicman]

Ja bym wyszła za alkoholika bez wykształcenia, który siedzi dziś w Anglii i jest beznadziejny. O matko... dzięki Ci PAnie Boże - choć wtedy płakałam bardZo, bardzo długo.

[mały_groszek]

Fajny wątek
Gdybym wyszła za pierwszego(mmm..wielka miłość to była i trwała prawie 5 lat)to podróżowałabym teraz non-stop po świecie i nigdzie nie zagrzalibyśmy miejsca na dłużej,bo z niego to taki wielki obieżyświat jest.

Gdybym wyszła za drugiego zostałabym żoną lekarza ginekologa
Swoją drogą fajnego miał bardzo dziadka


Jeśli wyjdę za tego....to chyba czeka mnie przeprowadzka do Włoch

[moniak85]

co by było gdybym wyszła za mojego pierwszego . hmm? tego doświadczę 14 lipca. jesteśmy ze sobą od przeszło 5 lat i znamy się od liceum. i ja też jestem jego pierwszą. wierzę, że będzie super!!!

[evellina1980]

byłabym żoną lodziarza Gruzina

[margar3tka]

Hm... gdybym wyszła za pierwszego chłopaka z którym byłam w związku (chociaż sama nie wiem czy związkiem to można nazwać...) to na ślubnym kobiercu stanęłabym pewnie z nim i jego mamą po środku Skończyłabym marnie, bezdzietnie i nieszczęśliwie...

Ale na szczęście poznałam mojego ukochanego, który wybawił mnie niczym rycerz na białym koniu i od tamtej pory jestem najszczęsliwszą osobą pod słońcem!