kocha. nie kocha. kocha. nie kocha...

[śpiąca_królewna]

Tak, on należy już zdecydowanie do mojej przeszłości, chociaż czasem łezka w oku się zakręci, że nie jestem na tyle wspaniała, żeby zainteresować sobą chłopaka tak, by stracił dla mnie głowę... W teraźniejszości też raczej nikt się nie pojawia.

[Elfir]

Napisane przez śpiąca_królewna

17 lat... Najtrudniejsze jest to, że ja naprawdę go kocham ;(.

Albo ci sie tylko tak wydaje.

Kogo kochasz? Nick na GG? Bo to jest praktycznie wasz najpopularniejszy sposob kontaktowania sie.

On najwyrazniej traktuje cie jak znajomą.

[śpiąca_królewna]

Napisane przez Elfir

Albo ci sie tylko tak wydaje.

Kogo kochasz? Nick na GG? Bo to jest praktycznie wasz najpopularniejszy sposob kontaktowania sie.

On najwyrazniej traktuje cie jak znajomą.

Owszem, wydawało. Jeszcze raz podkreślam, że to stary wątek. )
Kochałam jedynie moje wyobrażenie o nim, wyimaginowanego chłopaka w jego ciele....

[sirgunia]

Napisane przez śpiąca_królewna

Caelum, to dość stary wątek i on pełnoletni stanie się w październiku. Wielokrotnie próbował do mnie wrócić, na co mówiłam zazwyczaj 'nie chcę być z nikim, samej mi dobrze. boję się, że znów będziesz się tak zachowywał'. Po moich słowach zwalał zawsze winę na mnie, że teraz to ja nie chcę...

ups ale jestesmy nadgorliwe

[caelum]

Napisane przez śpiąca_królewna

Tak, on należy już zdecydowanie do mojej przeszłości, chociaż czasem łezka w oku się zakręci, że nie jestem na tyle wspaniała, żeby zainteresować sobą chłopaka tak, by stracił dla mnie głowę... W teraźniejszości też raczej nikt się nie pojawia.

Można tez podejść do tej sytuacji z drugiej strony - nie spotkałaś jeszcze chłopaka, który by dostrzegł w Tobie to coś wyjątkowego co masz w sobie.

Napisane przez sirgunia

ups ale jestesmy nadgorliwe

Owszem, a nadgorliwość jak się mawia gorsza od faszyzmu .

[śpiąca_królewna]

Napisane przez caelum

Można tez podejść do tej sytuacji z drugiej strony - nie spotkałaś jeszcze chłopaka, który by dostrzegł w Tobie to coś wyjątkowego co masz w sobie.

Owszem, można. Tylko niestety mam strasznie niskie poczucie własnej wartości...