Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-07-14, 13:59   #31
dolare
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 506
GG do dolare
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

ja swojego Kuburka poznałam 5.5 roku temu. bylam w III klasie gimnazjum...
jak? przez gg akurat kliknal do mnie (wyprobowywal czy gg dziala u jego brata i wybral mnie z katalogu). poniewaz mial na imie Kuba- imie to szalenie mi sie podoba wiec postanowilam go nie skreslac, choc podchodzilam do tej rozmowy z dystansem. heh...- z reszta- nie mialam wowczas nawet 16 lat
on byl moim pierwszym chlopakiem a ja jego pierwsza dziewczyna.
mimo, ze roznie miedzy nami bywalo jestesmy nierozlaczni do dzis.
nie mamy przed soba tajemnic -w ogole znamy sie po tym czasie jak łyse konie- spotykamy sie codziennie.
obecnie siedzimy w anglii, ale po powrocie w pazdzierniku (mamy konczyc studia) planujemy zareczyny.
slubik albo w styczniu, albo w czerwcu
dosc tego chodzenia za łapkę i życia na kocią łapę
ktoś powie, że znajomosci przez inernet sa "śmieszne"- ja tak jednak nie sadze... i chcialabym zazaczyc, ze ci co mowia ze 2 razy do tej samej rzeki sie nie wchodzi nie maja u mnie poparcia- prawdziwa milosc nigdy nie rdzewieje i przetrwa wszystko
PS nasz pierwszy pocalunek dokladnie pamietam mialam niesamowitego pietra Kuba tez to byl dla nas obojga pierwszy buziak...
jak wszystko pozostale.......
jestesmy dla siebie Prekursorami Partnerstwa pozdroweczki !


myslalam, ze to ja pobije wszystkich na leb i szyje sposobem poznania Swojej Milosci-ale moj brat (blizniak) przebil wszystkich (chyba) -poznal swoja obecną żonę mylac numer telefonu pod ktory dzwonil- nasz ojciec ma koncowke xxx xxx 097, brat xxx xxx 096 a zadzwonil pod xxx xxx 095
dolare jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-14, 16:04   #32
zolza20
Raczkowanie
 
Avatar zolza20
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 354
GG do zolza20
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

Ja swojego meza poznałam 1.06.2001r. na czacie wtedy ściaga.pl....o godz.16:28..a 1raz zobaczylismy sie 6lipca 2001roku...i tak do dzis.
__________________
..14.X.2006r. Od tego dnia pracuję w instytucji małżeństwa
zolza20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-17, 11:19   #33
trusskawa84
Przyczajenie
 
Avatar trusskawa84
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 12
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

Marticia!! Ty wiesz, że ja również nigdy bym nie podejrzewała, że poznam miłość swojego życia w dyskotece?
Ale i tak najlepsze było to, że zauważyłam go już na początku i widziałam jak zerka w moją stronę. Tyle, że był... z dziewczyną I do dziś nie wiem, co to się może z człowiekiem stać, że mimo, iż nie zna tej drugiej osoby, to... Serce mi się kroiło, gdy widziałam, jak całuje się z tamtą... Aż wreszcie podszedł, pobawiliśmy się i tak nam impreza upłynęła w miłej atmosferze. Ale biedaczek mój był tak zafascynowany, że gdyby nie moje koleżanki, to nawet nie wziąłby mojego numeru...
I tak się zaczęło... Po trzech dniach wyznał, że się zakochał, po kilku kolejnych, zrozumiałam to samo i zostaliśmy parą 13 maja 2006 roku A teraz noszę pod serduszkiem nowe życie... Jestem taaaaaaaaaaaaaaka szczęśliwa!!!
trusskawa84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-17, 22:41   #34
ksylwia
Zadomowienie
 
Avatar ksylwia
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 535
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

Mając 15 lat poszłam i zapisałam sie na trening kararte tradycyjnego. Od razu zauważyłam, ze wpatruje się we mnie pewna osóbka, ale nie wiedziałam czy przygląda się bo nic mi nie wychodzi czy zwyczajnie chce mi pomóc. Z czasem stało się wszystko oczywiste - jednak ja jakoś nie byłam wówczas na miłośc zaprogramowana i musiało upłynąć sporo czasu (3lata) aż zgodziłam się na spotkania we dwoje
__________________
Góra 12.03.2009 - finito 08.10.2010
Dół 28.04.2009
10.02.2013 - Insanity - restart
ksylwia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-18, 14:23   #35
Kakusia
Zakorzenienie
 
Avatar Kakusia
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3 306
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

Na Gadu-Gadu ! ok 2,5 miesiaca 'klikania' az wkoncu 20maja 2005r spotkanie na zywo I od tamtego dnia jestesmy Nierozlaczni
__________________
Nasz Ślub

Nasza Córunia



Moje drugie serce, inny rytm Mego życia - Dominiczka
Kakusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-20, 11:26   #36
silesianna
Zakorzenienie
 
Avatar silesianna
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 884
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

moja historia też jest chyba ciekawa

otóż ponad 2 lata temu do perkusisty mojej kapeli odezwał się gitarzysta innej kapeli, a jego przyjaciel z podstawówki - z propozycją zagrania wspólnego koncertu.
koncert doszedł do skutku w lipcu 2005 i wtedy to po raz pierwszy ujrzał mnie (stojącą na scenie, w światłach reflektorów ) mój TŻ - perkusista owej drugiej kapeli. ja też go zobaczyłam, ale specjalnej uwagi - nie zwróciłam za to on zwrócił uwagę na...
moją przyszywaną siostrę, która robiła na tych koncertach zdjęcia jego kapela wydelegowała GO jako posłańca do odbioru zdjęć no i tak im zostało. nie byli jakąś regularną parą, ale spotykali się dość często i można powiedxzieć, że byli na dobrej drodze
tymczasem ja, w ramach wspomnień pokoncertowych zaczęłam sobie z NIM gadać, to na gronie, to na gg. potem była impreza naszej wspólnej koleżanki (na której dowiedziałam się że jego ciotecznego brata znam od 3 lat... ) rozmawialiśmy ze sobą pierwszy raz w życiu
i tak to trwało - on łaził za Siostrą, przez co bywał z nami na koncertach itd. w międzyczasie my wywaliliśmy perkusistę z kapeli i szukaliśmy nowego. jakoś wyszło, że ON zaczął grać z nami. czyli kumpel na całego - nie dość, że z nim gram, to jeszcze łazi za moją siostrą.
w pewnym momencie jednak to ich "łażenie" zmieniło profil i zostało juz tylko czysto koleżeńskie.
ja miałam wtedy okres "używania życia"
a niedługo później było wesele naszego giarzysty z zespołu - pojechaliśmy na nie osobno, a zupełnie niespodziewanie wróciliśmy... RAZEM po przeszło roku bliskiej znajomości nagle zasłona opadła nam z oczu, hehe
pierwsza rozmowa o ślubie - po tygodniu bycia ze sobą. pierwsza poważniejsza rozmowa o ślubie - po półtora miesiąca chyba. nie byliśmy ze sobą jeszcze pół roku, jak zarezerwowaliśmy kościół i salę.
ślub za 8 miesięcy i tydzień.
świadkami będą: moja przyszywana siostra i ów gitarzysta, który zadzwonił do mojego perkusisty dawno dawno temu

w najbliższą niedzielę stuknie nam roczek.

i żadnej decyzji w życiu nie byłam tak pewna, jak tej
silesianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-20, 13:13   #37
monia.ch
Raczkowanie
 
Avatar monia.ch
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: malownicza miejscowość
Wiadomości: 245
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

Baardzo ciekawe te wasze historie ... az milo sie czyta

U mnie wszystko zaczęło się w maju 2005. Znajomi zaprosili mnie na urodziny. Po krotkiej imprezce domowej, zabawa przeniosła się do dyskoteki. Nie miałam zupełnie ochoty bawić się wśród wielkiego tłumu, bo byłam po dwóch fatalnych związkach i miałam dosyć rodzaju męskiego.
Gdy tak siedziałam sobie przy stoliku, totalnie znudzona, udająca że się dobrze bawie, zeby nie sprawić przykrości znajomym (w końcu chcieli dobrze.. .) moja kumpela, wypatrzyła swojego znajomego. Od razu zapytała się mnie czy chcę go poznać (na wcześniejszej imprezce już mi o nim wspominała, ale jakoś zawsze puszczałam to mimo uszu). Zgodziłam się chociaż nie miałam ochoty na nowe znajomości. Moja znajoma poszła po niego, a ja w tym czasie postanowiłam pojsc po cos do picia. Jak w koncu dostałam się do barku i zrobiłam zakup, okazało się ze on juz czekał na mnie przy stoliku. Przegadaliśmy chyba z godzine, potem poszlismy potańczyć. Około 3:00 rano stwierdziłam że jade do domu, TŻ-owi powiedziałam, ze bardzo miło było mi poznać i może kiedyś się jeszcze zobaczymy i... poszłam sobie.
Za parę dni mieliśmy ze znajomymi jechać na kręgle, niestety pomysł nie wypalił, bo akurat było swięto i wszystko było pozamykane. Około 16 zadzwonił telefon, moja mam odebrała i powiedziała że to do mnie. Dzwonił TŻ, bardzo mnie zaskoczył, bo musiał się niezle nastarac zeby w ogole zdobyc moj numer (zastrzegam sobie zeby znajomi nie podawali mojego nr). Umowilismy sie na pizze i tak jakos sie zaczelo. Dalam sie pocalowac po 2 tygodniach. Musialam go troche wybadac
I tak jestesmy razem prawie 2,5 roku. W życiu nie myślałam że poznam na disco swojego męża. Zawsze wydawało mi się że w dyskotece to w ogole nie mozna sptkac kogos wartościowego. A tu proszę, jaka niespodzianka. Ślub 29.08.2009

Pozdrawiam
__________________
szczęśliwa żonka 29.08.2009r.

monia.ch jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-20, 14:00   #38
-Moniczka-
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 70
GG do -Moniczka-
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

ja równiez postanowiłam podzielić sie swoja historją
drogie wizażanki każda z ty historii jest niepowtażalna i wyjatkowa
mojego TZ poznał bardzo dawno temu miłam wtedy z 8 a on 13 (5 lat róznicy) i jak to on zawanie powtarza ze były to czasy kiedy ja jeszcze bawiałam sie lakami a on popalał pierwsze papieroski z kolegami
ale do rzeczy mieszkamy w jednym bloku w jednej klatce rózni nas tylko jedne pietro:0 generalnie jestesmy sasiadami
czasem mysle ze moim a wlasciwie naszym zyciem rzadziło przeznaczenie
mianowicie zawsze sie lubilismy nasze drogi troche sie rozeszły kiedy ja zaczełam powaznie mysleć o chłopakach i przezywac miersze miłostki on wyjechal na studia
spotkalismy sie przypadkiem w klubie w naszym małym miasteczku ja własnie skończyłam 18 tal i piłam legane piwko z kolezankami on wszedł ze swoim przyjacielem do tegoz klubu
pamietam jak dzis jego wyraz twarzy kiedy mnie zobaczyl z racji tego ze jest to małe miasteczko strasznie sie wyróżniali byli byli bardzo eleganccy i wogóle
w klubie nie było miejsc wiec sie przysiedli...spotkanie po latach i powiem wam jedno pzrez całe moje dotychczasowe zycie nie usłyszałam tylko komplementów co tego wieczoru
prawda jest taka ze miłość zdarza sie wtedy gdy wogóle na nia nie czekamy
u nas tez tak było. moj TŻ własnie rozstał sie z dziewczyna która bardzo go kochała, a ja wtedy miałam zamiar sie bawić a nie angazowac w powazny zwiazek
los chciał jednak inaczej zakochalismy sie w sobie bez pamięci
nastepnie mielismy rok zycia na odległość (straszne chwile) ale wiedziałam ze ja to pzretrwamy to juz nic nas nie rozłaczy
po tym strasznym roku ja dołaczyłam do niego na studia i od tej pory nie rozstajemy sie
mieszkamy razem a nasza miłość jest mocniejsza z kazdym dniem
2 sierpnia 2008 bierzemy slub -to 5 rocznica naszego pierwszego pocałunku i bycia razem
wspomniałam o pzreznaczeniu...otóz mama mojego tż-a zawsze wołała na mnie "moja synowa" mozna by powiedziec zy wykrakała
ostatnio całkowice pzrypadkiem znalazłam moj pamietnik nastolatki
odwróciłam na ostania stronę a tam była lista wymoazonych facetów wsród róznych gwiazd filmowych miłości szkolnych na 1 miejscu było ON
całkowicie o tym zapomniałam, ale tak mi sie cieplutko na sercu zrobiło nawet teraz gdy to pisze mam ogromny usmiech na twarzy na sama myśl o tych wspomnieniach.
w moim przypadku Radek jest moim pierwszym i jedynym mężczyzną któego kocham i będe kochała życzę wam takiego ogromego szczęścia i wytrwałości choc czasem jest smutno i cięzko choc czasem zycie idzie pod góre i wiatr wieje w oczy ja ma sie przy sobie ta kochaną osobe to nawet góry mozna przenoścć
tym wizażankom ,które szykaja i czekaja na FACETA SWOJEGO ZYCIA życze wytrwałości...ON napewno na was gdzieś czeka!
buziaki gorące do wszytkich!!!
-Moniczka- jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-20, 14:27   #39
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

Ekhm, zobaczymy czy ktoś to przebije, chyba nie znacie mojej sytuacji, mam nadzieję, że się nie powtarzam..

Podam wam link do opowiadania gdzie jest wszystko opisane, na razie tylko napisze, że
Poznaliśmy się ..w szpitalu psychiatrycznym.
Link:
http://nastolatek.pl/pokaz.php?a=art&ida=3038

*
Napisałam to w sierpniu 2006, w tej chwili mamy ustaloną datę ślubu.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-20, 15:51   #40
NataliaK_22
Przyczajenie
 
Avatar NataliaK_22
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 8
Smile Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

A to było tak..........
W mieście odbywał się festyn więc wybraliśmy się z sasiadką. Na miejscu spotkałyśmy moją kuzynkę z chłopakiem Jędrzejem. Pokręciliśmy sie i w pewnym momencie przeszedł obok przystojny wysoki blondyn z dłuższymi wlosam. Mial na sobie granatowy swetrek i jasne niebieskie dzinsy. Szczerze mówiąc to wyskoczyłam z tekstem do kuzynki " Ale mięcho!". W tym momencie okazało się że chłopak mojej kuzynki go zna i zawołał do niego " Darek! poczekaj!" Ja w pisk. Przedstawił go wszystkim i resztę imprezy spędził z naszą grupką. Nie próbowałam rzadnych flirtów bo wydawał się nie być w rzeden sposob zaneresowany moją osobą wręcz przeciwnie. Moja kuzynka zagadywała go ostro a on na dystans. Od czasu do czasy tylko zauważałam że patrzy na mnie przeszywającym wzrokiem aż mi ciary przechodziły. Wracaliśmy juz odzielnie. Za jakiś tydzień spotkalam sie z moja kuzynką i jej chłopakiem. Usilnie wciskal mi jego numer telefnu ale ja nie chciałam, bo niby po co " Nie będę się za nim uganiala" W czasie wakacji kuzynka zerwała z Jędzrzejem a ja widywalam go w towarzystwie Darka. Znów spotkaliśmy się w pubie, ale już rozmawialiśmy. Jednak i po tym spotkaniu musialam czekac na ruch z jego strony. Od sierpnia czekałam do stycznia ale się doczekałam. W styczniu jakis nie znajomy numer zaczął mi puszczać krótkie sygnały. Dzien przed moją studniówką dowiedzialam sie że to DAREK!!!!!!!!!! Na stódniowce był jako osoba towarzysząca Jędzrzej i okazało się że Dariusz wziął mój numer telefonu z jego komórki bez jego wiedzy. Ucieszyło mnie to jeszcze bardziej. Po stódniówce spotkaliśmy sie pierwszy raz i spacerwaliśmy bardzo dlugo. Duuuużo rozmawialiśmy baaaaaaaaaaaardzo długo spacerwoaliśmy i od 25 lutego 2004 roku wuspacerowaliśmy sobie piękna Wielkanocną date ślubu w 2008 roku. Jestem bardzo szczęsliwa, że spotkalam go na swojej drodze i że wyniło z tego spotkania piękne gorące uczucie, które będe pielęgnowała do końca życia.
NataliaK_22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-20, 18:06   #41
silesianna
Zakorzenienie
 
Avatar silesianna
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 884
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Ekhm, zobaczymy czy ktoś to przebije, chyba nie znacie mojej sytuacji, mam nadzieję, że się nie powtarzam..

Podam wam link do opowiadania gdzie jest wszystko opisane, na razie tylko napisze, że
Poznaliśmy się ..w szpitalu psychiatrycznym.
Link:
http://nastolatek.pl/pokaz.php?a=art&ida=3038

*
Napisałam to w sierpniu 2006, w tej chwili mamy ustaloną datę ślubu.
dziewczyno, poryczałam się jak dziecko...
bardzo, bardzo Cię podziwiam, po tym, co przeczytałam.
i życzę wam wiele, bardzo wiele szczęścia - zasługujecie na nie, jak nikt inny
silesianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-09-20, 18:23   #42
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

Niewiele osób wie o tym co przeszliśmy, nie afiszujemy się z tym. Niemniej bardzo nas to zbliżyło, spotkałam Mateusza w najtrudniejszym momencie mojego życia, nie przestraszył się, nie uciekł, jak zrobiło wiele osób. Tylko potrafił mocno trzymac mnie za rękę i zawsze być przy mnie.
Widział mnie w sytuacjach strasznych, kiedy bardzo się siebie wstydziłam. Dopiero później zaczęłam się starać, dźwigalam się go góry za wszelką cenę, chciałam wyjść z tej strasznej choroby, dla Nas. Nie od razu było łatwo, czasem dzwonił do mnie w środku nocy, przyjeżdżał i po prostu był.
Dzięki niemu zaczęłam ufać i oddychać na nowo. Dzisiaj jestem osobą zdrową (nawrót zawsze będzie nade mną wisiał, bo skłonności zostają), niemniej od nowa uczę się życia. Dopiero teraz jest beztrosko. Możemy iśc razem do kina, jeździć autobusami, r0obić wszystko bo kiedyś było niemożliwe. Jest trochę nietypowo ze względu na moją niepełnosprawność, ale w praktyce ma się to tak, że po prostu trochę częściej nosi mnie na rękach
Mamy wiele trudności (np inne wyznanie, moja niepełnosprawność, to, że jesteśmy młodzi bardzo), ale teraz już jestem w stanie zrobić wszystko by być razem. Bo wiem, że możemy przenosić góry.


Dopisek:
A książkę o tym jak to wszystko było właśnie pisze, jak na razie są to zaledwie 3 rozdziały, ale wszystko w swoim czasie.
Wspominałaś o tym jak piszę....lubię to robić. Kiedyś także do siebie pisaliśmy kiedy nie mogłam mówić, siedział na podłodze obok mnie i pisał, a ja odpowiadałam.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-20, 21:37   #43
Karola_82
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 142
Wyślij wiadomość przez MSN do Karola_82
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Niewiele osób wie o tym co przeszliśmy, nie afiszujemy się z tym. Niemniej bardzo nas to zbliżyło, spotkałam Mateusza w najtrudniejszym momencie mojego życia, nie przestraszył się, nie uciekł, jak zrobiło wiele osób. Tylko potrafił mocno trzymac mnie za rękę i zawsze być przy mnie.
Widział mnie w sytuacjach strasznych, kiedy bardzo się siebie wstydziłam. Dopiero później zaczęłam się starać, dźwigalam się go góry za wszelką cenę, chciałam wyjść z tej strasznej choroby, dla Nas. Nie od razu było łatwo, czasem dzwonił do mnie w środku nocy, przyjeżdżał i po prostu był.
Dzięki niemu zaczęłam ufać i oddychać na nowo. Dzisiaj jestem osobą zdrową (nawrót zawsze będzie nade mną wisiał, bo skłonności zostają), niemniej od nowa uczę się życia. Dopiero teraz jest beztrosko. Możemy iśc razem do kina, jeździć autobusami, r0obić wszystko bo kiedyś było niemożliwe. Jest trochę nietypowo ze względu na moją niepełnosprawność, ale w praktyce ma się to tak, że po prostu trochę częściej nosi mnie na rękach
Mamy wiele trudności (np inne wyznanie, moja niepełnosprawność, to, że jesteśmy młodzi bardzo), ale teraz już jestem w stanie zrobić wszystko by być razem. Bo wiem, że możemy przenosić góry.


Dopisek:
A książkę o tym jak to wszystko było właśnie pisze, jak na razie są to zaledwie 3 rozdziały, ale wszystko w swoim czasie.
Wspominałaś o tym jak piszę....lubię to robić. Kiedyś także do siebie pisaliśmy kiedy nie mogłam mówić, siedział na podłodze obok mnie i pisał, a ja odpowiadałam.

strasznie sie wzruszylam czytakac Twoja (Wasza) historie...z calego serca zycze Ci, abys trwala w tym stanie, cieszyla sie zyciem i kazdym dniem! jestes niezwykle silna dziewczyna i pozostan nia nadal! a Mateusz to Twoj Aniol Stroz
__________________
Moje dwa M&Msy:
Maja 15.05.2009
Mikołaj 18.12.2011


Dieta (znowu): 178 cm / 64kg
Cel pt. "wakacje w sexy ciele"
do 1.06 - 9 kg (55kg)
Karola_82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-21, 10:45   #44
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

Dziękuję.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-21, 21:09   #45
agulamaciula
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 42
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

heh..miło się czyta.... mnie obecny narzeczony wypatrzył w....kościele.....i potem długi, długi czas mnie nie widział.....zawsze latem odbywa się u nas Turniej Piłki Siatkowej..a wybrałam się z kuzynką letnim popołudniem , nad jeziorko..posiedzieć na naszym "molo" heh, potem zaszłyśmy popatrzeć na facetów...i zauważyłam , że pewien chłopak..zamiast grać hihi spogląda w moją stronę.....po jakimś czacie widząc, ze już powoli się zbieram...podszedł do nas....zaczęliśmy rozmawiać...zwrócił mojauwagę swoją dorosłością....inteligenc ją...błyskotliwością...wt edy miałam 16 lat, on 21....już jesteśmy razem 6 lat...a na pierwszą randkę poszliśmy heh do....kościoła i na lody.....ślub w przyszłym roku...))))))
agulamaciula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-23, 01:02   #46
Gosiaczek 82
Raczkowanie
 
Avatar Gosiaczek 82
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 220
Madlen nawet nie wiem co napisac i od czego zaczac...
Twoj pamietnik na poczatku czytalam z dreszczem strachu a pozniej plakalam z radosci , ze ktos odnalazl Cie na skraju przepasci, podal Ci reke i z nij wyciagnal.To jest twoj Anioł stroz, po prostu musisz byc tu z nami i z Nim przede wszystkim, musisz mu sie odwdzieczyc za te chwile przy Tobie , za cieple slowa, opowiadane bajki.Musisz dac mu rodzine, milosc i zyc dla Nich a przede wszystkim dla siebie.Gratuluje Ci pokonania choroby i kochanego mezczyzny przy boku, mozesz byc pewna ze cie nie opusci, bo przeciez byl przy Tobie w najgorszym momencie twojego zycia wiec dlaczego nie mialby byc przy tych najlepszych, bo wyliczajac to juz tylko takie WAM pozostaly.
Caluje Cie goraco, jestem z Toba

Hej dziewczyny jestem nowa na tym watku, ale troche sobie juz poczytalam...
U mnie bylo tak:znalam sie z moim Tz(chociaz od poczatku zastanawiam sie co to dokladnie znaczy??)juz w podstawowce i juz wtedy serca nasze mocniej zabily ale byla to 5 klasa podstawowki wiec mozna przewidziec jak skonczylo sie nasze "chodzenie"(po dwoch dniach)jak wyjechal nad morze na wakacje, jak wrocil glupio nam, bylo nawet ze soba rozmawiac na ten temat wiec umarlo to smiercia naturalna. Oczywiscie jako malolata bardzo przezywalam jego kolejne milostki, tony wyplakanych lez, etki zapisanych stron w pamietniku...Skonczylo sie jak poszlam do liceum, nie widywalismy sie nie kontaktowalismy, potem byly studia i nadal bez kontaktu.Spotykalam sie wtedy z innym chlopakiem ale nie bylam szczesliwa, po studiach sie rozstalismy, bylo mi ciezko.Pewnego razu bedac w lublinie przypomnialam sobie ze4 ktos taki istnial i stwierdzilam ze zapytam co u niego bylam pewna ze ma dziewczyne i absolutnie, nawet podswiadomie nie liczylam na blizsza zazylosc)Wiedzielam ktory to Jego samochod i wlozylam Mu karteczke za wycieraczke na ktorej pisalo:"czesc, pamietasz taka goske U , co tam u ciebie jezeli chcesz pogadac to to jest moj numer ....."jeszcze tego samego dnia dostalam telefon i tak sie zaczelo....
Spotykamy sie 10 miesiecy, po 9 mi sie oswiadczyl, jestem kochana i szczesliwa jak nigdy w zyciu, pobieramy sie 31 maja 2008!!!pewnie wiele z Was powie ze za szybko ale ja wiem ze to On jest tym jedynym i On tez to wie i czuje.Bedzie jak ma byc, niczego nie da sie do konca przewidziec ale nadzieja jest i wiera tez ze bedziemy szczesliwi i bedziemy sie kochac do konca zycia
Buziaczki

Edytowane przez m.a.r.t.a
Czas edycji: 2008-07-04 o 20:55 Powód: post pod postem
Gosiaczek 82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-23, 10:09   #47
silesianna
Zakorzenienie
 
Avatar silesianna
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 884
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

Cytat:
Napisane przez Gosiaczek 82 Pokaż wiadomość
Spotykamy sie 10 miesiecy, po 9 mi sie oswiadczyl, jestem kochana i szczesliwa jak nigdy w zyciu, pobieramy sie 31 maja 2008!!!pewnie wiele z Was powie ze za szybko ale ja wiem ze to On jest tym jedynym i On tez to wie i czuje.Bedzie jak ma byc, niczego nie da sie do konca przewidziec ale nadzieja jest i wiera tez ze bedziemy szczesliwi i bedziemy sie kochac do konca zycia
Buziaczki

dzisiaj mija dokładnie rok odkąd jestem z moim TŻ-em, nasz ślub też 31 maja a zaczęliśmy go planować po niecałych dwóch miesiącach, więc Ci mówię - wcale nie za wcześnie jak się ludzie kochają to nigdy nie jest za wcześnie
silesianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-29, 01:05   #48
201708220937
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 495
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

Treść usunięta
201708220937 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-29, 07:49   #49
Gosiaczek 82
Raczkowanie
 
Avatar Gosiaczek 82
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 220
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

Cytat:
Napisane przez silesianna Pokaż wiadomość
dzisiaj mija dokładnie rok odkąd jestem z moim TŻ-em, nasz ślub też 31 maja a zaczęliśmy go planować po niecałych dwóch miesiącach, więc Ci mówię - wcale nie za wcześnie jak się ludzie kochają to nigdy nie jest za wcześnie
a skad jestes??bardzo fajnie ze slubujemy w tym samym dniu, ja o 16 a Ty??Pozdrawiam

Edytowane przez Gosiaczek 82
Czas edycji: 2007-09-29 o 07:50 Powód: *
Gosiaczek 82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-09-29, 09:55   #50
silesianna
Zakorzenienie
 
Avatar silesianna
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 884
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

Cytat:
Napisane przez Gosiaczek 82 Pokaż wiadomość
a skad jestes??bardzo fajnie ze slubujemy w tym samym dniu, ja o 16 a Ty??Pozdrawiam
jestem z warszawy, a ślub mamy o 17:00
silesianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-29, 10:02   #51
elianka
Zakorzenienie
 
Avatar elianka
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

ja swojego G. wychaczyłam na czacie ale nie myślcie sobie, nie "podryw albo seks" - na czacie Białystok dodałama go do listy i tak się pałętał po liście przez rok, gadałiśmy od czasu do czasu potem się okazało, że mamy wspólnych znajomych.., spotkaliśmy się.. i tak już został
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem.
elianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-29, 20:13   #52
pysslaw
Raczkowanie
 
Avatar pysslaw
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 80
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

cudowne te Wasze historie gdy je czytam przypominają mi się czasy jak poznałam mojego tża niestety z tym wracają także smutne wspomnienia...

historia naszego poznania może wydać się banalna...jak wiele innych...ale dla mnie jest niezapomnianą...w liceum miałam cudownego kumpla- takiego prawdziwego łączyła nas tylko i wyłącznie przyjaźń... on nie raz opowiadał mi o swoim przyjacielu " z podwórka"...ale wtedy to nic dla mnie nie znaczyło aż do pewnego klasowego ogniska- mój kochany kolega przyjechał ze swoim przyjacielem...hmmm..coś tam zaiskrzyło ale wiecie jak to jest nasz- teraz już wspólny przyjaciel niesamowicie starał się nas zeswataćno i udało mu się od tego zcasu wszystkie chwile spędzaliśmy razem- we trójkę.. były to cudowne wakacje- niezapomniane...i tak zaczął się znów rok szkolny a ja dalej bylam z moim tżem życie wydawało się yć sielanką..aż do pewnego dnia...

był październikowy piątek...z moim tżetem wracałam ze spacerku...nagle po drodze ktoś na nas "napadł" a to nasz Pawełek- ten wspólny przyjaciel i powiedział: "wiedziałem że tu pójdziecie". szliśmy dalej- rozmawialiśmy i śmialiśmy się..w pewnym momencie paweł powiedział:" ja się już Was nie martwie. Wy już zawsze będziecie razem!". troszkę zawstydziliśmy się po tym stwierdzeniu- w końcu dopiero dwa miesiące byliśmy razem..była chwilą ciszy...aż tu naglę pędzący samochód...błysk świateł, ogromny huk i wielki strach....pawła potrącił samochód...widziałam tylko jak leciał w powietrzu...i upadł na drugą jezdznię....bez namysłu pobiegliśmy w jego stronę....był nierzytomny...zabrało go pogotowie...

dwa tygodnie później odszedł od nas...już na zawsze....nie odzyskał przytomności...nasz Anioł wrócił do nieba...jego matka dziękowała nam za to że to my byliśmy z nim w ostatnich chwilach jego życia....

za niedługo minie trzy lata od jego śmierci..lecz my nigdy o nim nie zapomnimy i nie przestaniemy mu dziękować...w 2009 bierzemy ślub....nasz przyjaciel spełinił swoją misję...na pożegnanie dał nam siebie nawzajem...

przepraszam za takie rozpisanie, ale nie potrafiłam tego krócej opisać...
pysslaw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-01, 17:11   #53
żyrafka82
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 1
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

Pociąg z Częstochowy do Łodzi. Oboje jechaliśmy na Ligę światową (siatkówka). Boże to już prawie 6 lat temu. Łezka w oku normalnie...
żyrafka82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-10-05, 11:33   #54
gold-fish
Zakorzenienie
 
Avatar gold-fish
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 514
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

Namówiłam koleżankę, zebyśmy poszły potańczyć do pewnego klubu, w którym jeszcze nie byłam wcześniej. Znałyśmy sie tylko z pracy, więc to był taki wypad żeby się lepiej poznać. Ona wolna, ja wolna. Zabawa no i nagle zobaczyłam go w tłumie tańczących. I wiecie co powiedziałam kolezance: ,,widzisz tego chłopaka, to będzie mój ksiaże..."
Śmiała się. Spojrzenia z daleka, usmiechy. Po ok. godzinie on zaczął przy nas tańczyć. Spojrzenia, uśmiechy. No i reszte imprezy przetańczyłam z nim odprowadził mnie do domu i niemal od razu dostałam od niego smsa ,,słodkich snów królewno" czy cos w tym stylu
I tak już zostało.
__________________

Dżunior maj 2013

Hanna kwiecień 2015
gold-fish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-08, 18:09   #55
almera
Raczkowanie
 
Avatar almera
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 134
Send a message via Skype™ to almera
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

Holandia. Impreza na łódce kolegi. I wtedy pojawił się ON nasze oczy się spotkały i posypały się iskry. Od tamtego dnia już się nie rozstajemy To było ponad 3 lata temu. Ślub w maju 2008
almera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-30, 07:39   #56
ikubek
Przyczajenie
 
Avatar ikubek
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 13
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

Z nami to było tak bardzo dziwnie - w sumie pierwszy raz zobaczyłam swojego misia w 2006 roku na pielgrzymce. Co łatwo się domyślić moje nieśmiałe podchody były niezauważane. I niestety spełzło na niczym. Pielgrzymka się skonczyła i nic. Minął rok. W tym czasie chciałam niejednokrotnie jakoś nawiązać kontakt ale w końcu się nie przemogłam. W sierpniu 2007 zaczęła się następna pielgrzymka. Pełna nadziei oczekaiwałam kiedy znowu go zobaczę... Wędrówka się zaczęła a tu znowu scenariusz z poprzedniego roku - znowu prawie mnie nie widzi, a co gorsze wiecej uwagi poświęca mojej koleżance (myślałam ze się "zamorduje" ze ja ze sobą zabrałam) Zła i wręcz załamana praktycznie się poddałam. W tym czasie on pracował i studiował w Warszawie ja uczyłam się w Lublinie. Pielgrzymka się skończyła i nie wiedziałam co robić. Byliśmy nic wiecej jak tylko znajomymi. I wtedy coś się we mnie zmieniło - nie wiem jak to nazwiecie, czy głupi byłam czy nie ale sie zawzięłam że będzie mój i już. Zaczęłam go męczyć na "gg" i przez smsy... Pisaliśmy bardzo dużo. No ale wiadomo to nie zastąpi kontaktu osobistego. Dlatego zaczęłam przyjeżdzać co weekend do Warszawy. Trawało to z miesiąc dwa. W tym czasie ta moja "cholera" ani razu nie przyjechała do mnie.... I w końcu znowu szalona decyzja - stwierdziałam ze to nie ma sensu i.... rzuciłam szkołę, przeniosłam się do Warszawy, poszłam do pracuje i się tu uczę. Zrobiłam to nie mając zupełnie rzadnego zapewnienia z jego strony ze bedziemy razem.... Bałam się że tą decyzją go wystrasze. Póki co jesteśmy razem od roku Zaręczyliśmy się w lipcu, ślub w kwietniu przyszłego roku BYŁO WARTO!
__________________
Tyle zostało do naszego ślubu:
http://www.suwaczek.pl/cache/58d834e06d.png



Tyle jesteśmy razem:

http://www.suwaczek.pl/cache/9dee010820.png
ikubek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-30, 17:18   #57
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

Mało romantycznie i bez porywów- na uczelni lektorat językowy- zawsze podczas grupiwych rozmów bylismy razme i tak się zaczeło. Może troszke wesoło- dobrze nam sie wtedy rozmawiałao, nie po polsku, ale po angielsku
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-09, 13:21   #58
hałas
Wiele hałasu o nic.
 
Avatar hałas
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Zachodnniopomorskie
Wiadomości: 385
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

Z moim TZ-to jest dopiero historia.

TŻ, jest starszy ode mnie ponad pięć lat.
Mnie zna od mojego 10 roku życia ale ja z Tego okresu niewiele Go pamietam, ale pokolei.
Mój tata prowadziła warsztat samochodowy, w którym mój TŻ pracował jako "uczeń" a póżniej jako stały pracownik. Przez wiele lat mijalismy sie nie zwracając na Siebie uwagi. TŻ wogule mnie nie interesował, wiedziałam o nim tylko tyle że pracował u mojego taty.
Ja byłam w okresie wielkiej miłosci której moja rodzina wogule nie akceptowała, ze względu na sąsiedztwo warsztatu z domem moich dziadkóm, cała moja rodzina TŻ bardzo dobrze znała.
Mój tatus postanowił sobie że położy kres mojemu tragicznemu w Jego mniemaniu związkowi i zeswata z TŻ.
W efekcie Tego swatania, TŻ uważał mnie za rozpuszczona małolate, a ja Jego z najwiekszego gbura na swiecie, pózniej długo, długo nic.
Wszystko sie zmieniło Gdy moja wielka miłóść okazała sie Wielkim palantem, i Nasz zwiazek zaczął chylic się ku rozpadowi.
Moj tata na okazje swoich imienin zorganiazował grilla na które zaprosił wszystkich pracowników (w firmie panowała bardzo rodzinna atmosfera, wszyscy bardzo dobrze się znali), wiec ja przybywam na grilla i zastałam tam własnie TŻ , po wypiciu nieskromnej ilości alkoholu, nasze pretensje do siebie gdzieś się zwieruszyły i zaczelismy se Sobą normalnie rozmawiać po raz pierwszyw zyciu. Pózniej "przypadkiem" tata zapraszał mnie na róznego rodzaju przyjecia na których TŻ byl obecny.
Jako że cały czas tkwiłam w moim palantowym związku nie wynikało z Tego nic, ale coraz bardziej sie poznawalismy od dobrej strony.
Wszystko to rwało około 3m-s, doszło w końcu do rozpadu mojego palantowego związku i do podłaczenia mojego komputera do internetu.
Jako że Gadu odpaliłm po raz pierwszy posiadałm tylko dwa numery do TŻ i do mojej przyjaciółki.
Nasz gadulcowe rozmowy trwały około m-s, po czym umuwilismy sie na pierwszą randke, która była katastrofa(ze wzg. na rózne okoliczności).
Kolejne 3 m-s ciszy.
Ale w koniec konców podjelismy kolejną próbe, i juz w styczniu bylismy razem. W marcu wyjechalismy do Szklarskiej Poreby gdzie zakochaliśmy sie w Sobie bez pamięci. Jednak cały czas były pomiedzy nami różnice charkterologiczne, które łaczyły sie z ogomnym oportunizmem z każdej strony.
Wszystko to spowodowało że w Listopadzie postanowilismy sie rozstać, aby przekonać sie że nie możemy już bez Siebie zyc i w styczniu do Siebie wrócić.
W styczniu będzie 4 lata jak jesteśmy razem, nie licząc tej 2m-s przerwy, z każdym m-s kochamy się coraz bardziej mimo że porzedniego m-s uważalismy że, już bardziej nie można
Warto bylo podjąc tyle walki o Nasz związek.
Obecnie świetnie sie rozumiemiy i uzupełniamy, postanowilismy ze slub weżmiemy rok wczesniej niż planowaliśmy, a ja z kazdym dniem przekunje sie coraz bardziej że to mezczyczna mojego zycia.
__________________
Na ochronę przed hałasem organizm zużywa ogromne ilości energii.
hałas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-26, 20:10   #59
niuniuniau
Zadomowienie
 
Avatar niuniuniau
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 138
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

Ja swojego Tzta poznałam przez internet
To była sobota więc byłam zajęta sprzątaniem ale umilałam sobie czas muzyką z kompa oraz klikaniem od czasu do czasu na gg. Odpalone również było gg mojej siostry i On się właśnie do niej odezwał. Wybrał sobie pannę z mojego miasta bo odbywał służbę u mnie w jednostce ale klikał z domu jak był na przepustce. Zaczęliśmy sobie gadać, ścierki odłożyłam na bok a na koniec rozmowy podałam mu nr tel. To już było dziwne bo to był pierwszy facet któremu podałam nr na necie i z którym gadałam tak krótko. Potem smsy, telefony itd. Po kiljku dniach wrócił z przepustki i postanowiliśmy się spotkać. Pierwsze spotkanie nie zapowiadało rozwoju sytuacji. On musiał wracać do jednostki a ja do domu. Odezwał się jak wracałam czy dotarłam bezpiecznie do domu bo wsadził mnie w autobus i się niepokoił czy dotarlam cała i zdrowa. Potem zaczęły się codzienne spotkania jak tylko dostał wolne, zakochałam się po uszy ale wszyscy naokoło przekonywali mnie że nic z tego nie będzie bo on za 3 miesiące miał wrócić do domu jakieś 500 km ode mnie No i wrócił ale nadal byliśmy ze sobą. Ciężko było tak na odległość ale po niecałym roku zaręczyliśmy się a niedługo stuknie nam 2 latka i się pobieramy. A On się śmieje że powinien przesłać specjalne podziękowanie do MON-u bo dzięki wojsku znalazł kobietę swojego życia
Jestem szczęśliwa i uważam że związku internetowe jak również te na odległość zawsze mają szansę przetrwania jeśli tylko Miłość jest wystarczająco silna
Pozdrawiam
niuniuniau jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-26, 21:26   #60
izazusia
Wtajemniczenie
 
Avatar izazusia
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Miasto Polskiej Piosenki
Wiadomości: 2 220
GG do izazusia
Dot.: Panny Młode, jak poznałyście się ze swoim mężczyzną życia?

Heh.Nasza historia:
18 wrzesnia 2002 roku kolezanka pokazała mi gg.Zalozylam sobie konto i z braku laku chcialam sobie z kims pogadac.Nie wiedzac o mozliwosci wyszukiwania wstukalam byle jaki numer (6 cyfr chociaz wiekszosc numerow ma cyfr 7)Napisalam cos na zaczepke i dostalam odpowiedz"czy rozmawiasz ze mna ze wzgledow turystycznych?"ale ja sie wtedy wkurzylam.Zapytalam tego kogos o co mu chodzi(nie wiedzialam czy to chlopak czy dziewczyna).Dowiedzialam sie ze rozmawiam z chlopakiem z miedzyzdrojów.Ja mieszkam na slasku.Po 15 min rozmowy on powiedzial ze musi konczyc (wtedy internet byl jeszcze drogi a on wszedl na chwile znalezc cos cioci) ale dal mi swoj numer komorki.Wpislam go "nauczyc rozumu"bo wtedy jeszcze nie znalam jego imienia.jakos tak od smsa do smsa poprosilam go o adres i napisalam mu list-rozmowy przez neta nie wchodzily w gre wlasnie ze wzgledów finansowych- pamietam w kafejce 9 zl/h.Wymiana listów (10stron A4),jeden drugi raz,a potem nie wiem co mi odpalilo ale zaprosilam go na 100-dniówke.Nie wiedzialam jak wyglada,on zreszta rowniez.Dzielilo nas 650 km.Zgodzil sie.Jego rodzice byli w szoku bo Kam jest introwertykiem i na swojej studniówce nie byl.Jego tata powiedzial ze jak na dworcu bedzie na niego czekac maszkara to niech nie wysiada.Moi rodzice gdy zapytalam sie czy moze u nas przenocowac zgodzili sie (dopiero po latach ciocia wyznala ze mama strasznie sie tego bala
Na dworcu czekalam na niego,on wyslal mi przed studniowka zdjecie-ja jemu nie .Ale to On mnie rozpoznał.Jak? do dzis tego nie umiemy wyjasnic.
2 dni po naszej 6 rocznicy-20 wrzesnia 2008 roku wezmiemy slub.
Pokonalismy odleglosc(nasz zwiazek trwal w oddaleniu 5 lat),zdziwienie ludzi.Na obraczkach robimy grawer naszych numerów gg.W koncu tak go upolowalam
izazusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:59.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.