Spóznianie sie okresu

[ryba82]

Napisane przez L_V

Panie Doktorze, potrzebna jest Pańska pomoc....

[K@sieńka]

Kochany, dobry Wizaż.

Zawsze jak wchodzę na techniczne, to wiem, że uśmieję się po pachy.

To moje ulubione podforum sie ostatnio zrobilo

[zlosliwiec]

Napisane przez sloneczko234

czy upały mogą wpłynąć na okres źle? czy możliwe jest o że okres się spóżnia przez to ze długo przebywałam na słońcu? Tydzień przed tym jak miał mi się zacząć okres dużo byłam w polu ma samym słońcu a pewnego dnia jak wróciłam to bylo mi bardzo zimno bolala mnie glowa i strasznie spalila mi sie skora, az zrobily sie oparzenia.. teraz czekam na okres juz 5 dzien i ani znaku... prosze pomozcie...nie wiem co sie dzieje....mam 18 lat i datad mialam regularne miesiaczki oprocz ostatniego miesiaca, okres wtedy zaczal mi sie w 28 dni cyklu a zwykle zaczynal sie w 31...

Upały mają bez wątpienia wpływ na okres. Z medycznego punktu widzenia związane jest to ze skąpym przyodziewkiem kobiety, choć nie bezpośrednio.
Otóż jedna możliwość to przyziemne zimne wiatry, które nie napotykając na normalne przeszkody w postaci ubrania potrafią nieźle narozrabiać. Ale to dość rzadkie zjawisko.
O wiele częściej mamy do czynienia z miejscowymi upałami. W takim lokalnym, intensywnym niczym Sahara upale, mało, że szybko rozwijają się bakterie, to o wiele szybciej rozbierają się panie i panowie. Czyli osiągamy masę krytyczną oraz poziom paniki niezbędne do napisania postu na forum technicznym, pomimo tego, że kilkanaście linijek wyżej jest tasiemcowy wątek pt. "Czy mogę być w ciąży?" z milionami odpowiedzi: "Tak, możesz być w ciąży" lub "Idż do lekarza, bo wizaz.pl nie ma wzierników dopochwowych na porcie USB"...

[201707171013]

Napisane przez zlosliwiec

Upały mają bez wątpienia wpływ na okres. Z medycznego punktu widzenia związane jest to ze skąpym przyodziewkiem kobiety, choć nie bezpośrednio.
Otóż jedna możliwość to przyziemne zimne wiatry, które nie napotykając na normalne przeszkody w postaci ubrania potrafią nieźle narozrabiać. Ale to dość rzadkie zjawisko.
O wiele częściej mamy do czynienia z miejscowymi upałami. W takim lokalnym, intensywnym niczym Sahara upale, mało, że szybko rozwijają się bakterie, to o wiele szybciej rozbierają się panie i panowie. Czyli osiągamy masę krytyczną oraz poziom paniki niezbędne do napisania postu na forum technicznym, pomimo tego, że kilkanaście linijek wyżej jest tasiemcowy wątek pt. "Czy mogę być w ciąży?" z milionami odpowiedzi: "Tak, możesz być w ciąży" lub "Idż do lekarza, bo wizaz.pl nie ma wzierników dopochwowych na porcie USB"...

Zło, Ty czasem nie studiowałeś ginekologii

[Jolie2601]

Napisane przez zlosliwiec

"Idż do lekarza, bo wizaz.pl nie ma wzierników dopochwowych na porcie USB"...

wiatry wiatrami- ale to [patrz wyżej] mnie totalnie rozwaliło

[ryba82]

Napisane przez zlosliwiec

Upały mają bez wątpienia wpływ na okres. Z medycznego punktu widzenia związane jest to ze skąpym przyodziewkiem kobiety, choć nie bezpośrednio.
Otóż jedna możliwość to przyziemne zimne wiatry, które nie napotykając na normalne przeszkody w postaci ubrania potrafią nieźle narozrabiać. Ale to dość rzadkie zjawisko.
O wiele częściej mamy do czynienia z miejscowymi upałami. W takim lokalnym, intensywnym niczym Sahara upale, mało, że szybko rozwijają się bakterie, to o wiele szybciej rozbierają się panie i panowie. Czyli osiągamy masę krytyczną oraz poziom paniki niezbędne do napisania postu na forum technicznym, pomimo tego, że kilkanaście linijek wyżej jest tasiemcowy wątek pt. "Czy mogę być w ciąży?" z milionami odpowiedzi: "Tak, możesz być w ciąży" lub "Idż do lekarza, bo wizaz.pl nie ma wzierników dopochwowych na porcie USB"...

I nad tym ubolewam...ehh

Co do zimnych wiatrów - oj potrafią one niesamowicie rozregulować cykl, wiem, co mówię, zeszłego kwietnia taki właśnie zimny, porywisty - taki zwykły w sumie bardzo przyziemny - wiatr strącił mi z głowy kapelusz i niestety - okres przybył z dużym opóźnieniem - na szczęście nie 9-miesięcznym

Zapomniałam dodać - bo to może ważne, ktoś skorzysta z mojej rady - Od tego czasu nie chodzę w kapeluszach i póki co okres mam regularnie

AAA jeszcze coś... jak się okazało, kapelusz strącony przez wiatr był dziurawy... więc możliwość ciąży była bardzo duża. Potencjalny ojciec dziecka - niejaki Pan Wiatr Przyziemny - sprawdzał czy właśnie ten kapelusz się nie zepsuł no i się okazało, że tak.

[...:::oblabobla:::...]

Ale wątek Oczywiście z wiatrami nierozłączna jest wiatropylność

[L_V]

Napisane przez zlosliwiec

"Idż do lekarza, bo wizaz.pl nie ma wzierników dopochwowych na porcie USB"...

Złosiu, a obiecałes, że będą......!

[zlosliwiec]

Napisane przez ryba82

I nad tym ubolewam...ehh

Co do zimnych wiatrów - oj potrafią one niesamowicie rozregulować cykl, wiem, co mówię, zeszłego kwietnia taki właśnie zimny, porywisty - taki zwykły w sumie bardzo przyziemny - wiatr strącił mi z głowy kapelusz i niestety - okres przybył z dużym opóźnieniem - na szczęście nie 9-miesięcznym

Zapomniałam dodać - bo to może ważne, ktoś skorzysta z mojej rady - Od tego czasu nie chodzę w kapeluszach i póki co okres mam regularnie

AAA jeszcze coś... jak się okazało, kapelusz strącony przez wiatr był dziurawy... więc możliwość ciąży była bardzo duża. Potencjalny ojciec dziecka - niejaki Pan Wiatr Przyziemny - sprawdzał czy właśnie ten kapelusz się nie zepsuł no i się okazało, że tak.

Z badań statystycznych wynika, że nosicielki wirusa Kapelusz Dziurawy mają upośledzone zakładanie bielizny. Nie dziwi więc podwyższone ryzyko zajścia w ciążę w momencie ataku wirusa na chodnik.

A propos wzierników na USB. Skonstruowałem taki jeden w domowym laboratorium admina, ale nie mogę znaleźć chętnych do testowania. Tak, to jest sugestia. Nawet dość silna.

[BabciaWeatherwax]

Napisane przez zlosliwiec

A propos wzierników na USB. Skonstruowałem taki jeden w domowym laboratorium admina, ale nie mogę znaleźć chętnych do testowania. Tak, to jest sugestia. Nawet dość silna.

Beta-testerki na start

[L_V]

Napisane przez BabciaWeatherwax

Beta-testerki na start

Ja mam kilka portów USB w laptoku, więc chętnie sobie powtykam

Dla dobra nauki oczywiście.

[zlosliwiec]

Napisane przez L_V

Ja mam kilka portów USB w laptoku, więc chętnie sobie powtykam

Dla dobra nauki oczywiście.

Wziernik wtyka się w jeden port. Ten właściwy. Port drugi, ten z tyłu laptopa nie jest obiektem naukowego zainteresowania wziernika i jego koństruktora.

A w ustach to już w ogóle nie ręczę co zobaczę

[evela28]

coś takiego dawno się tak nie uśmiałam jak już się nudzę to na technicznym zawsze coś fajnego

[slonko8918]

nie no super A te wzierniki wymiatają !!!! ;D hehe

[jenifer198]

Po prostu

[koczkodanek]

[agnes188]

o ja Cie nie moge...zyciowe problemy ahahaha
zlosliwiec swietne odpowiedzi gratuluje pomyslowosci
mialam kiepski humor a tu prosze hehe

[Lena_20]

eeee.....

Ale w sumie spozniający sie okres to jest problem "natury technicznej" jakby nie patrzeć...


Widać na technicznym tez moze byc wesoło...

[aniolek-tasmanski]

dzizzyss

a o komarach to nikt nie pomyslal?
Czlowiek z takiej wyprawy po polu wraca do domu o pol litra lzejszy!
juz nie wspolne ile sie traci na grilowaniu nad rzeka

Trzeba nadrobic straty, 2 litry soku z burakow i wszytko wroci do normy

aniolek

[tinkussia]

Napisane przez aniolek-tasmanski

Trzeba nadrobic straty, 2 litry soku z burakow i wszytko wroci do normy

a po wypiciu nogi na cztery zdrowaśki do wrzącej wody