Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy

[magma_29]

witajcie kochane
my nadal 2w1
minia99 faktycznie powiedziałam mojej brzuszce że jak nie chce wyjść to niech sobie tam siedzi zobaczymy co ona na to.

[Shemreolin]

Ja mam pytanie do rozpakowanych.

Słuchajcie, jak to jest jak juz dziecko wyjdzie z brzucha? Chodzi mi o samopoczucie "wewnętrzne", czyli o to jak to sie czuje, gdy dziecka juz nie ma środku. Jakaś natychmiastowa ulga spowodowana powrotem narzadów na w miarę pierwotne pozycje? Jak odczuwa sie nagły spadek cieżaru? Wiadomo jak to jest jak człowiek długo cos dźwiga i potem to odłoży to ma wrażenie jakby był piórkiem. Tak mnie to zastanawia, bo teraz ciężko mi sobie wyobrazic siebie bez brzuchola... w sensie jak to sie czuje jak go wyjmą.

[Wisniowysad]

Napisane przez Shemreolin

Ja mam pytanie do rozpakowanych.

Słuchajcie, jak to jest jak juz dziecko wyjdzie z brzucha? Chodzi mi o samopoczucie "wewnętrzne", czyli o to jak to sie czuje, gdy dziecka juz nie ma środku. Jakaś natychmiastowa ulga spowodowana powrotem narzadów na w miarę pierwotne pozycje? Jak odczuwa sie nagły spadek cieżaru? Wiadomo jak to jest jak człowiek długo cos dźwiga i potem to odłoży to ma wrażenie jakby był piórkiem. Tak mnie to zastanawia, bo teraz ciężko mi sobie wyobrazic siebie bez brzuchola... w sensie jak to sie czuje jak go wyjmą.

moze ja sie wypowiem po swoim przykladzie, ja poczulam od razu ulgę, a brzuch hmmm? pusty i miękki to bylo moje pierwsze spostrzezenie, mimo bolu nacietego krocza - przyjemne uczucie

zycze szybkich porodow i zdrowych dzieciaczkow

a tym dzieciaczkom ktore są juz na swiecie, zdrowka i umiechnietych rodzicow

wątek lutowo - marcowych mam 2007 kibicuje wam i trzyma kciuki

[minia99]

Shem to takie dziwne uczucie , gdy Olivcia już się urodziła i musiałam jeszcze urodzić łożysko spojżałam przed siebie i widziałam wszystko , brzuszka nie było. Potem gdy w nocy leżałam głodna na sali i burczało mi w brzuchu odruchowo położyłam rękę na brzuchu i czekałam na ruchy . Tak ogólnie to teraz jest leciutko.

[dyta19]

Hej Dziewczyny
Melduje się na odchowalni

Postaram się zaglądac czasem. Właśnie wróciłam z Oliwią ze spaceru -grzeczniutka i spokojniutka w czasie spaceru . Za to przygotowania do wyjscia zajumja czasem nawet z 1 godzine bo mała potrafi w ciagu tego czasu 3 kupy walnac. Zaczyna sie wieczór bedzie kompiel i zobaczymy czy znów moja gwiazdeczka będzie męczyła sie z kolką. Kupiłam gripe water, ale jescze mała niema 1msc wiec musze czekac

Dziewczyny nurtuje mnie jeszcze jedno pytanie odnosnie diety, Czy wy jecie wszystko? Czy może cos ogranieczacie? Boja juz sama nie wiem co moge a czego nie. Oj ide mała stęka...

Dobranoc mamusie

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Mi się podobają wszystkie tytuły zaproponowane przez juleczkę.
A najbardziej ostatni, czyli: URODZONE LATEM 2007.

Ale poczekajmy jeszcze na opinie pozostałych mamusiek.
Trzymcie się ciepło Rozdwojone.

[minia99]

dyta witaj na odchowalni, kurcze aż mi dziwnie jakoś tylko ja mam czas tutaj zaglądać z mam już rozdwojonych , moja Olivcia jak ma pełny brzuszek to śpi i niczego od świata nie chce.
Dyta wpisałam Cię do tabelki, jako zgłoszoną mamusię, jak będziesz miała chwilę to uzupełnij brakujące dane: godz., długość, 2 imię.
A z jedzeniem to trzeba bardzo uważać. Generalnie nie powinno się jeść owoców cytrusowych ani nic z pestkami, z warzyw unikać kalafiorowatych, kapustowatych i strączkowych, mówią też, żeby nie jeść pomidorów i ogórków więc też nie jem. Napoje tylko niegazowane. Ja teraz wcinam nabiały, wędliny, mięsa i ryby. Piję sok jabłkowy rozcieńczony wodą. Jak czegoś nie jesteś pewna, to spróbuj troszeczkę, jak małej nie zaszkodzi to możesz jeść, do wszystkiego trzeba podchodzić z umiarem.
Trzymaj się cieplutko i ucałuj Oliwcię

[Bling]

Widze , ze mamuski 2 w 1 beda musialy sie za to rozdwajac na wizazu. Tytul rzeczywiscie dlugi ,chociaz nie ma zbytnich problemow ze znalezieniem.
Moze :BRZDACE LATA 2007

[Shemreolin]

Napisane przez minia99

dyta witaj na odchowalni, kurcze aż mi dziwnie jakoś tylko ja mam czas tutaj zaglądać z mam już rozdwojonych , moja Olivcia jak ma pełny brzuszek to śpi i niczego od świata nie chce.
Dyta wpisałam Cię do tabelki, jako zgłoszoną mamusię, jak będziesz miała chwilę to uzupełnij brakujące dane: godz., długość, 2 imię.
A z jedzeniem to trzeba bardzo uważać. Generalnie nie powinno się jeść owoców cytrusowych ani nic z pestkami, z warzyw unikać kalafiorowatych, kapustowatych i strączkowych, mówią też, żeby nie jeść pomidorów i ogórków więc też nie jem. Napoje tylko niegazowane. Ja teraz wcinam nabiały, wędliny, mięsa i ryby. Piję sok jabłkowy rozcieńczony wodą. Jak czegoś nie jesteś pewna, to spróbuj troszeczkę, jak małej nie zaszkodzi to możesz jeść, do wszystkiego trzeba podchodzić z umiarem.
Trzymaj się cieplutko i ucałuj Oliwcię

O matko, a może napisz co można jeść!

[kasia191273]

dziewczyny! Gratuluję serdecznie wakacyjnych (no, już prawie) dzieciaków

ja w temacie diety: ELIMINACJA Z DIETY CZEGOKOLWIEK JEST WKSAZANA TYLKO WTEDY, JEŚLI ZAUWAŻA SIĘ PROBLEMY U DZIECKA. Eliminacja 'na wszelki wypadek' nie ma najmnijszego sensu, bo tylko osłabia mamę! Ja jestem mamą styczniową, od 1. dnia po porodzie jem wszystko (w ciąży zresztą też): kalafiorowate, kapustne, strączkowe, kiszone , dziecku nic nie jest, zero kolek czy problemów z kupką. Jak czytam o niejedzeniu pomidorów czy ogórków, to mnie telepie. Paradoksalnie najwięcej kłopotów u dzieci wywołuje nabiał, tzn. ten trzeba często ograniczać.

Nie wariujcie. Najpierw próbować wszystkiego, obserwować dzieci i dopiero potem ew. reagować.

[Rzabba]

Zgadzam sie z Kasią.
Tu gdzie mieszkam ostrzegają tylko przed surowymi rybami, mięsami i jajami ze względu na salmonellę listerię i inne takie a ze względów alergicznych owoce morza i orzeszki ziemne, bo te mogą wywołać od razu bardzo ostrą reakcję alergiczną aż po wstrząs anafilaktyczny.

Paradoksalnie często okazuje się, że jak mama karmiąca stosuje ostrą dietę eliminacyjną i je tylko gotowanego kurczaka, ryż, marchew i pije sok jabłkowy, to dziecko przy wprowadzaniu pokarmów reaguje alergicznie własnie na te produkty.

[Ana2]

Ja rowniez zgadzam sie z Kasia i z Rzabba .Jestem mama z watku lutowo-marcowych dzieciaczkow 2007 i jak najbardziej jestem za tym aby w zadnym wypadku nie eliminowac ze swojej diety niczego,jezeli nie ma takiej potrzeby.Od samego poczatku jem wszystko:czekolade,wszele kie warzywa i owoce,miesa,pije napoje gazowane w tym rowniez cole,duzo sokow,jadlam truskawki,teraz jem namietnie czeresnie i arbuzy-doslownie wszystko! Nie skazujcie sie same na jalowa i malo rozmaita diete skoro nie ma do tego wskazan.
Pozdrawiam Was cieplo i gratuluje slicznych maluszkow

[Xantia]

No to i ja swoje 5 groszy co do diety. Ja też od początku jem praktycznie wszystko. W szpitalu położna nakrzyczała na mnie, że jem morele i jabłka. Zrezygnowałam jedynie z niektórych przypraw (np. papryka ostra) i kawy.

W załączeniu foto jeszcze ze szpitala, tatuś przewija!!

[minia99]

Ja jem praktycznie tak samo jak przed ciążą więc u mnie nie ma żadnych wyrzeczeń . No jedynie truskawki i gazowane napoje, ale jakoś to przeżyję. Ale tak jak pisałam, uważam, że wszystkiego należy spróbować i sprawdzić, chociaż jakoś nie odważyłabym się ekserymentować z grochem czy kapustą kiszoną .
Xantia, ale ten Twój szpital wypasiony, normalnie warunki jak w domu...
A my jesteśmy po kolejnym długim spacerze, Olivcia na dworze śpi jak aniołek i nic nie jest w stanie jej obudzić. Dzisiaj ma dibry humorek cały czas śmieje się przez sen, raz nawet na głos, pewnie jej się mleko śniło , jest taka słodka , że nie mogę się na nią napatrzeć. Pierwszy raz dzisiaj bawiła się sama, może bawiła to za dużo powiedziane, ale leżała w łóżeczku i machała nóżkami i rączkami słuchając muzyczki z karuzelki, której słuchała jeszcze jak siedziała w brzuchu. I była taka spokojna...

[dyta19]

witajcie

Moja malutka spi, po 2godzinnej pobudce .
Wczoraj wypiłam na wieczór herbatkę koperkową- by pomóc mej małej, sie obawiałam troche bo czytałam ,że wzmaga ona tez laktację. I jak wstałam karmic małą około 12 w nocy, to normalnie z cyców leciało mi jak z kranu


Może zacznę podawac małej herbatkę. Czy wy juz czymś dopajacie maluchy Moja malutka ma straszne czkawki, Tzn czy trzeba jakąs wodę?
Dzwoni moja tesciowa i sie bulwersuje,że ja małej wody do picia nie daję. Przeciesz wszedzie piszą,że pokarm matki jest wystarczalny.
Troche się boje jej podawac hernatkę butelką - bo martwie sie,że mała zacznie jeszcze bardziej gryścć piersi(juz mi sie pogoiły -tylko czasem boli) jak przyzwyczai sie do butli.
No i jescze jedno pytanie ( az mi głupiotak je zadawac, ale nie mam kogo zapytac)
kiedy moge zaczac małej dawać smoczka ? Bo moja mała traktuje mego cyca jak usypiacza i zasypia z nim w buśce.

A co do diety to myśle,że postaram sie jesc po trochu wszystko- tak jak piszecie
Dziewczyny i dzięki za odpowiedzi , nie wiem co bym bez was zrobiła

Pozdrawiam i życzę miłej nocy

[Bling]

Witam. Bylismy dzisiaj zobaczyc maluszka . No i kolezanka poprosila zebym spytala Was , jak leza wasze dzieciaczki, czy tylko na boczkach czy takze kladziecie je na wznak na pleckach?
Maly Wiktorek tez ma czesto czkawki. No ale poza tym jest super. Jak bede miala fotki to wkleje.

[Xantia]

Napisane przez dyta19

Czy wy juz czymś dopajacie maluchy Moja malutka ma straszne czkawki, Tzn czy trzeba jakąs wodę?
Dzwoni moja tesciowa i sie bulwersuje,że ja małej wody do picia nie daję. Przeciesz wszedzie piszą,że pokarm matki jest wystarczalny.

Ja nie dopajam Alicji, daję jej cyca "na życzenie".

Troche się boje jej podawac hernatkę butelką - bo martwie sie,że mała zacznie jeszcze bardziej gryścć piersi(juz mi sie pogoiły -tylko czasem boli) jak przyzwyczai sie do butli.

Ja szczególnie nad ranem od dwóch dni mam nawał pokarmu i ściągam go wtedy laktatorem i później podaję z buteleczki, mała ciągnie cyca bez zmian, nie tarmosi go silniej

No i jescze jedno pytanie ( az mi głupiotak je zadawac, ale nie mam kogo zapytac) kiedy moge zaczac małej dawać smoczka ? Bo moja mała traktuje mego cyca jak usypiacza i zasypia z nim w buśce.

Nie podaję smoczka i nie mam zamiaru, moja córcia też usypia z cycem w buźce, nie widzę w tym nic złego...

Piję herbatkę z kopru włoskiego i mała nie ma kolek, na razie ;-), jej nic nie daję innego tylko cyca.

jak leza wasze dzieciaczki, czy tylko na boczkach czy takze kladziecie je na wznak na pleckach?

Ja głównie kładę na boczkach, boję sie, że na pleckach może się zakrztusić w razie ulania. Zresztą położne u nas mówiły, żeby kłaść tylko na boczkach, na zmianę na jednym i drugim. Żeby mała się nie "odkulnęła" na plecki, z tyłu kładę zrolowany kocyk lub ręcznik.

[minia99]

Dyta ja też odciągam pokarm i daję Olivci z butelki tak jak robi Xantia. Kupiłam butelki, które kiedyś polecała ajanna:
http://www.allegro.pl/item189681402_189681402.html i jestem z nich zadowolona. Moja Olivcia też ma często czkawkę pytałam lekarza co mogę dla niej zrobić, on mi powiedział, że samo przejdzie, układ pokarmowy jest jeszcze nie do końca wykształcony stąd te czkawki. Powiedział mi, że mogę jej podawać trochę wody w upały, kupuje się taką dla kobiet karmiących i dla dzieci, ale nie jest to konieczne, bo tak jak napisała Xantia, nasz pokarm ma wszystko. Smoczka staram się jej nie dawać, narazie jest spokojna więc sobie jakoś radzę. Raz dałam jej smoka, jak byliśmy u lekarza, wtedy spokojniutko dawała się badać , mam takiego:
http://www.allegro.pl/item204859333_...sienka_6_.html
ale nie mam zamiaru często go używać.
Bling wklejaj foty, uwielbiam imię Wiktor, nasz chrześniak tak się nazywa, niezły z niego łobuziak.
A oto zdjęcia Olivci z pierwszego spaceru:

[minia99]

No i jeszcze inne fotki naszego tygodniowego szkraba:

[Shemreolin]

Mini99, ale Olivcia sie słodko uśmiecha na tym zdjeciu, gdzie trzymasz ja na ręce przodem. I ty i ona macie podobne uśmiechy.

[paslik]

Dyta! To jeszcze ja. Nie dopajałam ani Patryni , która jest urodzona w maju ani Natalki. Obie dostawały cyca na życzenie. Żadan z nich też nie ssała smoka. Zasypiały z piersią w buzialku. I niie widzę w tym nic zdrożnego podobnie jak Xantia. Natalka ma skończone 7 miesięcy i dopiero od niedawna popija troszkę wody i to z kubka, bo butelki nie chce ciągnąć. Soczki też pije z kubeczka.

Do około 4 miesiąca życia układałam Natalkę tylko na boczki, ponieważ często jej się ulewało i bałam się, że może się zakrztusić. Przy koleczkach zdarzało jej się usypiać na brzuszku, ale tylko wtedy pozwalałam jej na to jak miałam ją na oku.

Minia!!! Olivka słociutka

[minia99]

Shem wyczytałam gdzieś, że pozycja (ta fotka na której Olivcia się śmieje), tzw. tygrys na drzewie jest uwielbiana przez dzieciaki i jest dobrym masażem dla brzuszka. Jak widać na zdjęciu Mała ją uwielbia, zaraz przykleja uśmiech do twarzyczki i zasypia z miejsca.
No właśnie Dyta może ponoś Oliwkę w takiej pozycji, podobno niezastąpiona przy kolkach.
Zmykam spać, bo w nocy trzeba wstać.

[Xantia]

Wklejam zdjęcie Alicji z wczorajszego pierwszego spaceru!

[dyta19]

Witajcie i dzięki za odpowiedzi

Xantia, minia śliczne dziewczynki - takie słodkie.

Moją Oliwkę układam raz na lewy boczek raz na prawy i oczywiscie dbam oto by główka była raz na lewym raz na prawym.

[Madzia:))]

witajcie Mamusie
Ale wasze dzieiaczki są piękniutkie... normalnie słodziutkie i juz pierwsze spacerki za Wami
Juz tak bym chciała mieć mojego Malucha ze sobą, ale jeszcze jest maleńki. Na dodatek sam się pcha na świat, bo nam już 2 cm rozwarcia i musze leżeć...
więc leżymy i sie zatłuszczamy... ciekawe ile zgrubne przez te 2 tyg, bo ost miesiac to tylko 1kg do przodu, a teraz po 2 tyg to i 4 kg bedzie mało


trzymam kciuki, zeby Wasze maleństwa sie zdrowo chowały i ich kolki nie męczyły

[izuniak]

Cześć Mamusie
Śliczne te Wasze aniołki.
Mam pytanie do Was: jak ubrać dziecko na wyjście ze szpitala, bo muszę naszykować odpowiedni zestaw dla mojego "mało zorientowanego" męża. Moja starsza Jagoda jest rodzona w grudniu, więc miała troszkę inny zestaw ubranek "na wyjście".

[Xantia]

izuniak, jak my wychodziłyśmy było bardzo ciepło, więc założyłam małej tylko pajaca i zawinęłam w rożek, buźkę zakryłam przed wiatrem pieluszką tetrową.

EDIT: no i oczywiście czapeczka, letnia, z cienkiego płócienka

[minia99]

izuniak my podobnie jak Xantia, wychodziłyśmy w upalny dzien, wiec wystarczył pajac i kaftanik, do rozka nie mialam serca jej zawijać. Poza tym i tak jechała w foteliku przykrylismy ja tylko pieluszką.

Dzisiaj mojej Olivce tak bardzo ulało sie mleko, ze myslałam, ze zawału dostane, jakby ktos szklanka chlusnał. Pierwszy raz jej sie to zdarzyło...

[dyta19]

Ja miałam przygotowane ubranka w 2 wersjach:
miałam zapakowane body i kaftanik i skarpetki i na wszelki wypadek cos cieplejszego . A pielegniarka przy wypisie u nas sama ubierała małą i sie smiała ze mnie, ze te jedno to za ciepłe Ubrała małą w kaftanik i i body na ramiączka, czapeczka , skarpetki pod body .

Minia własnie moja mała jest noszona przez męża w tej pozycji Tygrys na drzewie i super lepiej jej - czasem zapłacze.

A co do tego ulania to miałam dzis taką niespodzianke jak ty miniu. Byłam akurat na obiedzie u rodziców i tak sie przestraszyłam gdy chlusneła na mnie i na siebie
Naszczęście miałam zapasowe ubranie dla małej. Bratowa powiedziała, że ich mały na kilometr ulewał i żebym sie nie martwiła . Martwię sie trochę, jak będzie sie powtarzało to pójde do lekarza.

Moja mała usneła właśnie uspana przez tatę

Zmykam. Dobranoc mamusie ..

[Xantia]

Mamy, a jak u waszych dzieci z pępkami? Nasza jutro będzie miała 6 dni i już jej odpada, tzn trzyma się tak całkiem słabiutko już ale pod spodem widać rankę... Martwię się, czy to ok? Jutro idziemy do lekarza, zapisać się to zapytam. Ale chciałabym wiedzieć jak to jest u was.