![]() |
#31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 489
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
chodzilo mi o to ze jak on moze pozwolic dziecku robic mu awanture przy znajomej?
to chyba tez jest wychowanie poza tym chyba jednak twoj tz widuje sie z dzieckiem wiec ma okazje do wychowywania a nie tylko wynagradzania tego ze tatus nie jest z mamusia a czasu minelo tyle ze dziecko moglo sie przyzwyczaic do sytuacji ze rodzice razem nie zyja i przejsc nad tym do jakiejs normy matka dziecka tez spelnia kazda jego zachcianke? daje sobie tak wejsc na glowe? a moze mala nie lubi tego matki przyjaciela bo on wlasie nie daje soba pomiatac? nurtuje mnie jeszcze jedno, pisalas ze juz kiedys jego ex miala przeblysk milosci i checi powrotu, wtedy on jej to wybil z glowy podajac konkretne powody: jej odejscie, zycie z toba dlaczego teraz tego nie zrobi? a straszeniem ograniczeniem praw rodzicielskich ona nic nie wskora bo jezeli twoj facet jest normalnym facetem to nie ma podstaw do tego ograniczenie praw rodzicielskich lub zabranie ich nastepuje wtedy kiedy dziecku cos zagraza ze strony rodzica a nie dlatego ze mamusia msci sie na ojcu poza tym sam moze wystapic do sadu o przyznanie mu widzen z dzieckiem pozdrawiam |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Wymianka |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 34
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
Owszem... ona już miała takie przeblyski. Ale wtedy nie wmieszala w to dziecka. Mala o niczym nie wiedziala. Pozatym mnie sie wydaje, ze wtedy poukladalo jej sie z tamtym facetem i dala sobie spokoj.
Jak juz wczesniej pisalam - moim zdaniem to co robi byla jest w pewnym stopniu odzwierciedleniem trego co dzieje sie u niej w obecnym zwiazku. I pewnie chce odejsc, ale skoro nic nie ma, to milo byloby wrucic do kogos, kto cos ma (moze to tylko moje odczucie). Odnosnie wychowywania przez Ojca. To nie jest tak, ze on nie zareagowal... Nie bylo mnie przy tym wiec nie wiem do konca. Ale uwage Jej zwrocil. Tylko, ze TŻ ma inne zasady wychowania a byla inne i niestety rozupuszcza dziecko (mala czuje sie bezkarna bo i tak mama zawsze bedzie po jej stronie). Moim zdaniem brakuje w tym wszystkim ważnego elementu. TŻ nie zapewnil malej poczucia bezpieczenstwa. I ona nie czuje sie pewnie co do jego osoby i to bez wzgledu na sytuacje. Ja mu powtarzam, ze to nie jest mala dziewczynka i nalezy jej sie powazna rozmowa... Przeciez wszystko mozna jej wytlumaczyc i zapewnic ze bez wzgledu na to z kim zyje tata i tak ona bedzie dla niego bardzo wazne i zawsze bedzie ja kochal najmocniej jak potrafi. Macie calkowita racje twierdzac, ze gdyby sprawa zostala postawiona jasno - jakos daloby sie wyjsc z tej sytuacji (może nie byłoby to łatwe - ale możliwe). I ja chcialabym zeby tak bylo ![]() I problem tak naprawde tkwi w moim TŻcie. On ucieka od problemu sadzac ze rozwiarze sie sam ![]() Coz... chyba jednak bede musiala sie przyzwyczaic do mysli o rozstaniu ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 489
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
Cytat:
w ogole to jak on to sobie wyobraza???? ![]() a co z toba? twoj wklad w ten zwiazek jest niewazny? gdyby to byl rzeczywiscie jakis mega wazny powod dla ktorego nie moglby byc z toba tylko z matka swojego dziecka ale tu chodzi o fanaberie jego ex i foszki dzieciaka nie wyobrazam sobie... rozmawialas z nim o tym? jak on widzi wasz zwiazek dalej? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: prosto z łózka
Wiadomości: 149
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
Do dziecka nie ma co miec pretensji... Nie dosc, ze to nastolatka, burza hormonów, to jeszcze jest postawiona w tak kosmicznej sytuacji i to PRZEZ WłASNYCH RODZICóW!
Dorosli nie wiedza jak sie zachowac, a co dopiero wymagac tego od dziecka :/ mała jest w tym wszystkim najbardziej poszkodowana... Sadness, dobrze ze minał Ci zal i ze pojawiło sie troche złosci ![]() Wg mnie odbicie tego faceta z powrotem nie jest zbyt trudne... BA! Ten facet na to czeka. Jest jak żółwik, który sie schował do skorupy, jego jedyną decyzją jest brak decyzji. Po prostu ON sobie nie szarpie nerwów tylko spokojnie poczeka, która z Was go wybierze i popłynie z prądem... ![]() Mam wrazenie, ze gdybys do niego poszła (z powrotem sie wprowadziła, czy jak tam to z Wami jest), powiedziala, ze go kochasz, nie zamierzasz zostawiac i stanowczo powiedziała, ze ma zrobic tak, tak i tak, bo inaczej dostanie po tyłku, to by sie wrecz ucieszył, ze ktos podjął za niego decyzje i powiedział mu co ma robic. Pytanie tylko czy tego chcesz... Wydajesz sie całkiem logicznie myślącą kobitką, pełną werwy i pełnorozsądkowego podejscia do zycia. Naprawde chcesz spedzic jego reszte z facetem-marionetką? ![]() ![]() Tak wiec sama masz przykład, ze sie da (trzeba tylko troche zawzięcia i... duzo prawdziwej miłosci). Cokolwiek postanowisz, zyczę powodzenia ![]() ![]() ![]()
__________________
Na trzy, cztery wszyscy ściągamy majtki! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 34
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
Do dziecka bron Boze nie mam pretensji. Ja bardzo lubie mala, i zawsze staralam sie robic wszystko aby ona czula sie kochana przezemnie i przez TZa. Aby czula sie z nami dobrze i bezpiecznie... I tak bylo
![]() ![]() Abstrachujac juz od zachowania mojego TZa - to martwi mnie ta cala sytuacja. Nawet jesli nie rozstaniemy sie z Tzem, to boje sie, ze ciezko bedzie to wszystko (stosunki z dzieckiem) naprawic i juz nigdy nie bedzie tak jak kiedys ![]() ![]() A wracajac do TZeta - to kurde ja nie chce walczyc jak jakas lwica. To nie w moim stylu... Nie chce miec poczucia, ze go sobie wywalczylam. Chce zeby TO ON do mnie przyszedl... na to czekam. Bo co mi da taka walka?? CO mi da to, ze nie pozwole mu odejsc - poczucie, ze tylko ja sie staralam. A ja chce zeby to on cos wniosl do tej sytuacji. Zeby kiedys nie powiedzial mi: Przeciez to Ty nie chcialas mi dac odesc (moze to głupie myslenie, ale takie mi "chodzi" po glowie). Chcialabym zeby ON WRESZCIE COS zrobil a nie wiecznie liczyl na to, ze wszystko sie "samo rozwiaze". Juz mam dosc walki (bo jak wspomnialam mielismy juz trudne sytuacje). Zawsze wierzylam i mialam sile za nas dwoje - teraz wkradl mi sie egoizm... Niech teraz cos bedzie DLA MNIE. Zobaczymy czy sie doczekam ![]() Jestem w jego zyciu obecna. Rozmawiam z nim jak z kolega... doradzam, ale nie walcze. Ps. Odnosnie powrotu do bylej - On sobie tego nie wyobraza... to bardziej jest moj strach i jakies obawy niz fakty... A nie umiem tego opanowac ![]() Juz predzej zostanie sam... W imie sprawieliwosci (glupek jeden) tylko ze dziecu to kiedys bedzie "wisiec" a ja niestety zostane ukarana .... tylko za co?? za to ze kocham zbyt mocno?? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: prosto z łózka
Wiadomości: 149
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
Cytat:
Rozumiem o co Ci chodzi... Eh, która z nas nie chciałaby, zeby to facet o nią walczył i się starał... ![]() To moze zastosuj jeszcze inną technikę? Wycofaj sie całkiem? Owszem bądź, ale jakby mniej dostępna... Aaa, kurde, to jak zywcem wyjęte z Bridget Jones ![]() ![]() Btw. jestes pewna, ze tak dobry kontakt z dziewczynką nie spowodował jeszcze wiekszej zwiści byłej? Bo mam wrazenie, ze ona postanowiła zagrać dzieckiem, bo dostała świra jak mała po raz którys przyszła do domu i zachwycona opowiadała jak swietnie sie bawiła z dziewczyną taty... (tak to sobie wyobrazam :/) Nie wiem, mnie by to nieźle wkurzyło ![]()
__________________
Na trzy, cztery wszyscy ściągamy majtki! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
Sadness jaką Ty jesteż mądrą kobietą!!
Widzę to w kazdym Twoim zdaniu,poście.. i tak okropnie mi Ciebie żal. Chyba przyjadę do Ciebie i wykrzyczę Twojemu facetowi,żeby sie z łaski swojej obudził i docenił co ma /tu i teraz!/ O Jezu dlaczego to zycie jest takie powalone ,że bój o miłość często wygrywają kobiety/ludzie/ bez skrupułów ,beż żadnych zachamowań i ... krzty honoru!! Pewnie jest tak jak piszesz ,pani EX cos się nie układa z nowym panem to sobie przypomniała o męzusiu.I po trupach do celu.Do szczęscia.Własnego. Posługuje sie własnym dzieckiem jak bronią.Jak głupek któremu dać do ręki pistolet.Wymachuje nim i ważny.Tylko krzywde może zrobic przede wszystkim .. swojemu dziecku . Uważam ,że to jest zły pomysł,zeby dziewczynkę przekabacać na swoją stronę.Raz,że szanse marne a dwa ludzie nie zapominajmy,że panna nie ma lat 20 a tylko 11. To jest dziecko uwikłane w gierki dorosłych. Matka jej pewnie baja o szczęśliwym gniazdku we troje .Mamusia,tatuś i ona! Tylko zapomina dodać ,że pewnie tatusia po jakimś czasie puści w trąbe po raz drugi. Jak bardzo chciałabym dac Ci radę ,ale nie potrafię. A Ty sama doskonale wiesz ,że musi sie coś (?) stać bo taka sytuacja na dłuższą mete jest do zniesienia . Cytat:
I o kogo ?? O kogoś co sam nie wie czego chce ? Domyślam się ,że Twój ukochany dając Ci dowody miłości i ..zdecydowania!! dałby Ci również siłę do walki Boze jak ja nie chce prorokować,ale wygląda mi ,że pani EX nie znajdując pocieszenia w innych ramionach nie odpuści. Ty nie masz siły walczyć,facet czeka a ona go pomału omami.Tu smsik tu córka...ech Nawet nie wyobrazam sobie jak czujesz się zraniona. Twój facet dostał porządnego kopniaka!!/ rozwód to nie jest przecież błahostka/jego zona z dzieckiem odeszła do innego a on teraz..w imie sprawiedliwości (?!) dopuszcza opcję bycia singlem. A Ty ??!! No mi sie to w głowie nie mieści Sadness zyczę Ci wszystkiego ,wszystkiego dobrego/z nim lub nie z nim/ ps napisz cd pozdrawiam |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 34
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
Witam i dziękuje za dobre słowa.
Łajka odnośnie walki napisałaś dokładnie to o co mi chodziło. Jedyne czego tak naprawdę od niego potrzebuje to zdecydowania!! Bo to, że mnie kocha to wiem,ale wiem też że boi się przyszłości ze mną. Jest to niestety trudna miłość. Rozmawiałam z Nim przed wczoraj długo, najpierw przez telefon, potem na skypie (nie miałam możłiwości spotkać się na żywo). Powiedziałam raz jeszcze, że BOLI mnie ta cała sytuacja niemiłosiernie i czuje się źle... Zapytałam wprost czy rozważa powrót do swojej byłej - odpowiedział, że nie. Zapytałam czy potrafiłby z nią żyć - odpoiedział, że nie wie. Zapytałam czy ją kocha, czy darzy ją choć odrobiną uczucia. Odpowiedział stanowczo NIE. Zapytałam więc z grubej rury, co czuje do mnie i kim ja w takim razie dla Niego jestem. Powiedział " Wiesz przecież co do Ciebie czuje..." zapytałam "CO??" powiedział ciuchutko: " przecież wiesz, że Cię bardzo kocham" i zamilkł... No słuchajcie, nie da się czegoś takiego udawać. Ale to niezdecydowanie ![]() Potam zaczęliśmy rozmawiać o jego córce. Powiedziałam, że On musi zacząć działać. I że to już nie chodzi o mnie, ale o to, że najbrdziej w tej całej sytacji ucierpi dziecko. Powiedziałam mu, żeby zaczął z Nią więcej rozmawiać... Przecież to nie jest malutkie dziecko tylko rozumna nastolatka, która coraz węcej z życia rozumie. Powiedziałam, że musi zapewnić jej poczucie bezpieczeństwa - że bez względu na to jak ułoży się Jego życie Mała powinna wiedzieć , że jest dla Niego bardzo ważna i zawsze może na Niego liczyć (bo ostatnio to wszystko się zachwiało). Kiedyś ciężko było się z Nim umówić, bo bardzo często spotykał się z córką, a teraz?? teraz ich kontakty bardzo się ochłodziły i są sporadyczne. Powiedziałam tez,że jesli nie pasuje mu coś w zachowaniu byłej to powinien z nią o tym porozmawiać. Niestety on mi nie chce mówić co się obecnie dzieje w ich stosunkach (nie chce mnie w to wciągać ![]() Chciałabym, żeby te moje słowa do Niego dotarły.Żeby choć część z moich rad wprowadził w czyn. Ale on jak ma problem to się w sobie zamyka i odsówa odemnie, od dziecka... Taki typ człowieka ![]() A odnośnie "nas" - dowiedziałam się, że On bardzo się boi odpowiedzialności za kolejną rodzinę (naszą rodzinę). Uważa, że zasługuje na kogoś lepszego niż facet po przejściach i z masą zobowiązań i problemów (jego słowa) - dla mnie to wielka glupota. Jest tak jak myślałam - to jest w tej całej sytuacji największym problemem ![]() Logicznie rzecz biorąc powinnam od niego odejść definitywnie(i myśl ta chodzi mi po głowie od pewnego czasu) ale cięzko mi przekreślić 3 wspólne, wspaniałe (bo mogę tak powiedzieć) lata i jeszcze nadal mam nadzieję i wiarę, że uda się nam żyć wspólnie i cieszyć się sobą, mieć doby kontakt z Jego córką i być może nawet postarać się o wspólne dziecko. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
Moja Kochana!
![]() Twojego posta czytałam ze łzami w oczach. Oczywiscie moje zdanie jest takie samo jak dziewczyn wczesniej wyrazających swe opinie. A ja dodam: odejdź od niego. Facet sam nie wie czego chce, mówi niby że kocha, ale co to za kochanie skoro on ani w lewo ani w prawo? Z drugiej strony nie jestem na jego miejscu i nie wiem jak bardzo jest rozdarty wewnętrznie, ale z trzeciej strony skoro przez trzy lata "zawracał ci w głowie" ![]() Pozdrawiam cię mocno i ściskam. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
moim zdaniem może być różnie.Może TZ się ocknie, a może nie.
Istnieją kobiety wredne, paskudne z własnego egoizmu krzywdzące inne kobiety. Do nich należy eksżona. TZ jest niezdecydowany i faktycznie uwazam,że mógłby zacząć działać. ie uważam jednak by warto było przekreslać 3 szczęśliwe lata związku. W każdym bądx razie nie teraz, jeszcze nie teraz. Cokolwek sie wydarzy trzymaj się cieplutko, pozdrowionka
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 34
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
Na razie czekam... czekam na jakies jego olśnienie. I jak już wpomniałam JESTEM. Rozmawiam z nim od czasu do czasu, ale bez zbędnych czułości. Broń Boże się nie narzucam.
Tylko trochę mnie deneruje, że to w zasadzie ja jestem od Niego zalezna i to on w tym momencie rozdaje karty. Ale nie potrafię inaczej... dopóki mam jeszcze nadzieję. Teraz będzie miał miejsce szczęsliwy splot wydarzeń (moim zdaniem)... TŻ wyjeżdża w lipcu na miesiąc za granicę na wyprawę i będzie miał czas na przemyślenie sobie tego wszystkiego. Była i dziecko nie będą go naciskały i mieszały mu w głowie, ja też nie będe się odzywała... co najwyżej jakiś zdawkowy sms... więc licze na to, że w takim w zasadzie odosobnieniu będzie w stanie sobie to wszystko gdzieś w główce poukładać, przemyśleć 10 razy i zastanowić się nad tym czego od życia oczekuje. Licze na to, ze podejmie tam jakas decyzje (obym sie nie przeliczyla). Mysle, ze taka izolacja od bliskich dobrze mu zrobi... Daje mu czas do momentu aż wroci... i sobie tez. Jesli nic nie ulegnie zmianie - to niestety z wielkim bolem serca, ale bede musiala pogodzic sie z mysla o rozstaniu czego tak szczerze w glebi serca NIE CHCE ![]() A teraz jakos sie starac przetrwac do tgo lipca... bo nie jest mi latwo i czasami resztkami sil sie powstrzymuje, zeby nie zadzwonic bez powodu, nie jechac... Nie przytulic sie, nie zdradzic ze kocham nad zycie (mimo tego, co robi). A to strasznie trudne. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
Cytat:
Wszyscy dookoła czekają na jego ruch a on się boi ? Gra o przyszłośc? Wbrew pozorom takich męzczyzn jest sporo.Zaczyna sie od niewtrącania się w urządzania domu poprzez wybór III filaru skończywszy na doborze partnerki.Czekają na jakiś znak z nieba ,ubezwłasnowolnieni strachem przed złą decyzją Piszesz,że ponad wszystko nie chcesz sie narzucać.Ale może nie oddalaj się za bardzo od niego.Wyjeżdża.To Ty koniecznie spędź z nim ostatnie dni przed podróżą.Ty się z nim pożegnaj i Ty go przywitaj ps wykrztusił,że Cię kocha a to już kochana jest coś!! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 34
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
Cytat:
Odnośnie wyjazdu - oczywiście, że się z nim pożegnam. Nawet w weekend idziemy razem na wesele jego (a także i moich od 3 lat) znajomych ![]() Wiem też, że jest więcej takich mężczyzn jak mój - ale marne to dla mnie pocieszenie. Bo boje się, że w przyszłości może się zdarzyć kolejna taka sytuacja. A jak mi powie 2 dni przed ślubem, że jednak nie jest zdecydowany?? Wiesz Łajko - ja w tym momencie robie takie "zestawienie" jego wszystkich cech - zalet, wad. Staram się też myślec przyszłościowo, bo skoro zamierzam spędzić resztę życia z tym człowiekiem to sama muszę to wszystko dobrze przemyśleć. Zachwiał moją pewnośc (którą miałam do tej pory) swoim postępowaniem w tym momencie. I jesli sie nie zdecyduje, ja po prostu będe musiała odejść - mam nadzieje, że to rozuimesz ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
Pewnie,ze rozumiem.
Bo tak czy inaczej w pewnym sensie ..zawiodłaś się na nim. Było wspaniale.W koncu 3 lata to kawał czasu. I tak sobie po cichu myślę,że jak z nim zostaniesz ale on Ci tego dowodu miłości -którego tak kuźwa własnie teraz potrzebujesz- w swoim stanowczym i konkretnym postępowaniu nie da to będzie kiepsko. W Tobie będzie tkwić zadra.Że on się...wahał. Nawet spektakularne wykrzyczenie swojej Ex ,ze ma sie odczepić . Bo teraz ON tego chce .I kocha kogoś innego! Mylę się? Gratulacje za dobry kontakt z jego dzieckiem,Wiele kobiet nawet tego nie potrafi. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#46 |
Raczkowanie
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
Rzeczywiście okropna historia...
najbardziej jest mi żal że nie jesteś w stanie porozmawiać z jego córką...każde dziecko jest w stanie zrozumieć że powrót ojca może zakończyć się jedynie kłótniami i awanturami jeżeli brak już miłości... z niecierpliwością czekam na szczęśliwe zakończenie tej sytuacji powodzenia!!
__________________
Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Jonathan Carroll |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 34
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
Cytat:
Ja nie moge sie w to wtracac. Co najwyzej moge byc obecna w kontaktach z dzieckiem, ale mysle ze nie powinnam z nia rozmawiac na temat jej mamy i ojca. Moge co najwyzej zapewnic ja, ze nie jestem jej rywalka, ale nie moge tlumaczyc, ze mama i tata nie moga byc juz razem - to zadanie nalezy do mojego TZa. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 489
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
jak najbardziej sie z toba zgadzam
gdybys ty zaczela Malej klarowac ze tatus nie wroci do mamy, wtedy ona pomyslalaby ze to ty jestes temu winna bo przeciez tato tego nie powiedzial poza tym masz zupelna racje zeby nie rozmawiac z dzieckiem na temat jego rodzicow, bo to sa jego rodzice, najwazniejsze w tej chwili osoby na swiecie kazde gorsze slowo mogloby zabolec strasznie a to odwrociloby sie tylko przeciwko tobie mysle ze nawet ja teraz, jako osoba zupelnie dorosla nie pozwolilabym nikomu madrzyc sie na temat moich rodzicow trzymaj sie i pisz co dalej slychac |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 34
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
Hej Dziewczynki.
Jakos mam dzisiaj takie mieszane uczucia... smutno mi i jakos nie moge sobie znalezc miejsca ![]() Zadzwonilam do Niego dzisiaj - tak zwyczajnie porozmawiac o głupotach (nie wiem czy dobrze zrobilam, ale nie umialam sie powstrzymac). Porozmawialismy troche, o mojej pracy o tym co u niego (wyjechal na tydzien z kursem) . Ot taka mila rozmowa. Dowiedzialam sie tez, ze jego byla zona zostala bez pracy, gdyz rozwiazali jej szkole (to akurat przykre, i mimo, iz mam o niej zle zdanie, to chcialabym zeby pracowala, bo poniekad odbije sie ta sytuacja na moim TZcie). Ona juz od dluzszego czasu wiedziala, ze moze zaistniec taka sytuacje, ze likwiduja jej szkole. Rozmowa byla mila, ale bez jakichkolwiek czulosci ... ale nie zamierzam mu slodzic. ucieszyl sie, ze zadzwonilam i podziekowal mi za to (ale to moze tylko przez grzecznosc...) I teraz zastanawiam sie czy ja dobrze robie kontaktujac sie z Nim. Bo teraz np. mam poczucie jeszcze wiekszej straty ![]() I kolejny dylemat mam. W weekend mialam do Niego dojechac i mielismy spedzic go razem - tak planowalismy wczesniej. Ale nie wiem czy to dobre wyjscie. On nic na ten temat nie mowi, ja nie pytam i po prostu nie wiem co robic. Bedzie tam wiecej naszych znajomych i na dobra rzecz moglabym (chcialabym) jechac dla samej siebie, ale bedzie tam ON ![]() ![]() ![]() Powiem Wam ze strasznie trudna jest taka sytuacja. Niby jestem spokojna, ale czuje strach... Strach, ze zostane odrzucona. I tu juz nie tylko chodzi o sytuacje z dzieckiem i byla zona... Prolem tkwi w TZcie i ja zdaje sobie z tego sprawe (i fakt, ze dziecko i byla mu tego nie ulatwiaja) i nie powinnam go niczym usprawiedliwiac. I dalej nie potrafie sie odciac... No! Wygadalam sie i troche mi juz lepiej. Dziekuje za uwage ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 34
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
Mam doła wszechczasów. Nic nigdy nie było w stanie sprawić, że siedziałam patrząc bez celu w monitor i nie miałam ochoty na nic. Wydawało mi się, że mam silny charakter i ze wszystkim jestem w stanie sobie poradzić...
A jedna osoba sprawiła, że mój silny charakter, pewnośc siebie i błysk w oczach szlag trafil ![]() Coraz blizej weekendu i coraz bardziej się boję... Mielismy go spędzić razem, a On się na ten temat nie odzywa. Nic nawet nie zasugerował ![]() ![]() ![]() Na jednym mezczyznie swiat sie nie konczy... ale nie potrafie opanowac emocji, ktore od wczoraj mna targaja. Strach, zal, rozgoryczejnie, zawod, rozczarowanie. A najgorszy jest ten strach. Tyle planow (dosyc konkretnych), marzen... wspomnien. Wiem tez ze powinnam jeszcze dac czas (tak czuje) - do momentu kiedy wroci z wyprawy, bo w tym wyjezdzie pokladam nadzieje (w jego osamotnieniu - kiedy bedzie mial czas sobie wszystko przemyslec). Ale boje sie, po prostu sie boje, ze to nie ulozy sie tak jakbym chciala ![]() PS. I zeby bylo jasne... nie oczekuje od Was, ze bedziecie mi zyczyc szczescia i pisac ze mi sie ulozy. Cenna dla mnie bedzie kazda rada, kazda wypowiedz. Wiec, nie bojcie sie mnie skrytykowac jesli robie cos zle, nie tak. Bo ja juz sama nie wiem... czy moje zachowanie jest lgiczne ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
Twoje zachowanie jest w zupełności logiczne. Ale Twojego TŻ nie. Jest bardzo niezdecydowany. Czy inaczej, jest zdecydowany, ale nie potrafi wyrazić swojej woli i postawić na swoim.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 34
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
Przyznam się bez bicia, że pojechałam na ten weekend w miejsce, w którym był ON i znajomii. Pojechałam... ale ..... umówiłam się z naszym wspólnym kolegą, żeby mi obstawił jedno łóżko u siebie w pokoju.
Zresztą tak zostało mi doradzone. Żebym jechała, bo jak nie pojadę, to bede miała weekend wyjęty z życia, ale żebym jechała DLA SIEBIE, a nie dla TŻa ![]() Zdziwił się jak mnie zobaczył na miejscu i widać było, że się ucieszył. Ja byłam miła, traktowałam go jak dobrego kolegę. On natomiast często na mnie spoglądał, ale ja nie zatrzymywałam na nim wzroku. Rozmawiałam, śmiałam się, i mówiłam o swoich planach na sobotę (mimo, iz sporo mnie to kosztowało, żeby opanować emocje). I co ?? stało się dokładnie tak jak przewidziała pewna bardzo mądra i pomocna mi osoba ![]() Zwykle unikał tej rozmowy,a tym razem sam mnie wziął na rozmowę. Najpierw poprosił mnie, abyśmy się więcej nie widywali bo go to za bardzo boli, ale jak zobaczyl moje łzy (bo inestety w tym momencie nie potrfiłam nad tym zapanować) to zmiękł... W każdym razie skończyło się tak, że on mnie przepraszał, przytulał przez 2 h (siedzacą na chodniku w środku nocy) i powtarzał, że bardzo kocha. MÓWIŁ TO SAM Z SIEBIE (a wczesniej tego unkał, żeby nie robić mi nadzieji). Nie chce sobie robić złudnej nadzieji (mimo iż gdzieś tam już zakiełkowała), bo nie wiem jak to się skończy, ale powiem Wam, że bardzo wiele to dla mnie znaczyło. Teraz wiem, że wygrałam (z byłą). Wiem, że mnie nie okłamał odnośnie swoich uczuć w stosunku do mojej osoby. A to dla mnie juz bardzo dużo. Potem odprowadził mnie do pokoju nad ranem po spacerze i poszedł spać. Chciałabym, żeby się nam ułozyło... ale tym razem to ja rozdaje karty. I mam satysfakcje, że potrafiłam wreszcie postawić na swoim. Może to na razie niewielki kroczek w tej sytuacji, ale dla mnie ZNACZĄCY. Troche mi lepiej na duchu... Strach zmalał, ale gdzieś tam jeszcze istnieje. Chociaż, teraz jakoś mniej mnie to wszystko boli. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#54 |
Zadomowienie
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
Śledzę ten wątek od jakiegoś czasu i muszę Ci powiedzieć że podziwiam Cię za Twoją siłę. Jesteś wspaniałą kobietą
Zastanawiam się czy i jak to się dalej rozwinęło wszystko? Pozdrawiam serdecznie ![]()
__________________
"Trzymałem cię w ręce, Wagabundo. Byłaś przepiękna."
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 34
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
Cytat:
![]() U mnie jest lepiej, ale nie idealnia (tzn jeszcze nie wszystko wrocilo do normalnosci) - ale w zasadzie tym razem ja obralam dystans. Bo nie chce sie po raz drugi rozczarowac. Idziemy w sobote na wesele naszych wspolnych znajomych, ale postanowiłam przenocować u kolezanki (wspólnej) a nie u niego (mieszkamy w innym miescie). TZ dzwonil do mnie i pytal kiedy przyjade (moze nawet po mnie wyjdzie) ![]() Pokladam w tym weekendzie male nadzieje i troche boje sie, bo rozczarowanie mogloby byc ogromne, ale poki co wszystko zmierza do dobrego zakonczenia... Zobaczymy - co ma byc to bedzie, nie ma co gdybac. Po weseu TZ wyjezdza na miesiac na wyprawe, wiec i bedzie mial czas sobie wszystko raz jeszcze porzadnie przemyslec. O efekcie tych jego rozmyslan oczywiscie poinformuje ![]() No to na tyle - jak sie dalo zauwazyc humor mi dopisuje... Oby nie na wyrost. Pozdrawiam!!! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 34
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
Witam!!
Wróciłam wczoraj z weekendu... Wesele oczywiście też zaliczyłam, było to jedno z moich lepszych wesel ![]() Przyszedł po mnie na dworzec - już wtedy wiedziałam, że bedzię dobrze ![]() ![]() Jednak ja nie do końca potrafię zapomnieć tą całą niemiłą sytucję i trochę się boję... Hmmm może boję - to za duże słowo, ale odczówam pewien dyskomfort. Boje się uwieżyć że to się dobrze skonczy, gdyż kolejnego rozczarowania nie przeżyłabym tak "twardo"... I cieszę się z całego serca, że mnie kocha i jest ze mną, ale kurcze no nie mam już takiego poczucia bezpieczeństwa jak kiedyś. Mogę mieć jedynie nadzieję, że on to dobrze przemyślał i kiedyś nie zrobi mi tego samego. A żebym uwieżyła na 100% to będzie się musiał chyba jeszcze jakiś czas starac i utwerdzić mnie w tym ![]() A tak od siebie ( w tajemnicy hehe) dodam, że nawet troche mi się podoba to, że stara się o mnie jak wtedy kiedy mnie poznał ![]() Trzymajcie kciuki za nas... bo naprawdę mi zależy - to jest człowiek z którym chciałabym spędzić życie. A jak się nam potoczy - to już czas pokaże ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
Cytat:
![]()
__________________
"Trzymałem cię w ręce, Wagabundo. Byłaś przepiękna."
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#58 |
Zadomowienie
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
Sadness ale z Ciebie dzielna kobietka, podziwiam Cię, Napewno wszystko bedzie dobse, widać , że jesteście sobie przeznaczeni
![]()
__________________
Nasz ślub ![]() ![]() Nasze szczęście * Oliwierek ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: lubelski
Wiadomości: 1 301
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
Zagdzam sie z przedmówczyniami, że matka chyba wykorzystuje i manipuluje dzieckiem w celu ewentualnego odzyskania mężczyzny, ale czy ona na pewno chce go odzyskać
![]() Powodzenia!! Głowa do góry!!1 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 34
|
Dot.: Była żona chce wrócić za wszelką cenę do MOJEGO facecta
Cytat:
Na szczęscie tak sie nie stalo... Jestesmy razem i TZ stara sie odbudowac u mnie poczucie bezpieczenstwa (ktore niestety stracilam). A co z dzieckiem i byla - na razie nie wiem. Nie chcialam o tym rozmawiac przed jego wyjazdem. Ale zdajemy sobie sprawe ze czeka nas rozmowa. Ja zamierzam postawic pewne warunki (tyczace sie takiej sytuacji jak miala miejsce), nooo i musimy porozmwiac co tak naprawde dalej. Chcialam mu dac czas niech on to sobie na wyprawie przemysli (a bedzie mial na to czas). I jak wroci zapytam sie go jak on sobie to wszystko - nasz zwiazek, relacje z dzieckiem (tudzież już 11-stoletnim dzieckiem) i byla - wyobraza. Bardzo chcialabym zeby uczucie wygralo i po prostu nam sie poukladalo - ale wiem, zeby tak bylo czeka nas wiele "pracy" i kilka "gorek". |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:47.