Mam kota. I co dalej?! Pierwsze dni z kotem. - WĄTEK ZBIORCZY

[Gonia1]

Nie czytałam wszystkich wypowiedzi, ale wypowiem się:


Ja także proponuję wizytę u weta, poradzi Ci, jak zająć się kotkiem. Wet sprawdzi też uszka kota, bo tam lubi się rozwijać świerzbowiec. Możliwe, że trzeba będzie regularnie czyścić uszka (moja mama czyści uszy naszym kotom patyczkiem kosmetycznym umoczonym w lekarstwie, ja niestety boję się, że mogę coś uszkodzić w uchu ).

Jeśli chodzi o jedzenie, to tak jak dziewczyny pisały, możesz dawać mu suchą karmę (jeśli kotek ma już ząbki), a także mięsko z saszetek. Do mleka możesz dodawać wody, wtedy jest mniej prawdopodobne, że kotek dostanie biegunki.

To co kotek ma jeść, zależy też od jego apetytu. Ja mam dwa koty. Kotka jest strasznie wybredna, gardzi nawet kiełbasą. Natomiast kot zje wszystko: lubi placki ziemniaczane, gotowaną marchewkę, kiedyś zjadł nawet resztki spaghetti.

Dobrze też dawać kotku serek wiejski. Można też dać wątróbkę drobiową.

Napisane przez vilandra

gosiek, widzę,że nasze koty mają podobne upodonia jeśli chodzi o zabawki. Mój od samego początku nie chciała sie bawić kupnymi zabawkami tylko właśnie kulkami z papieru, wisienkami i co tam sobie sam znalazł.
I jeszcze jedno NIE WOLNA DAWAĆ KOTKOWI DO ZABAWY KŁEBKÓW ZWEŁNĄ!!!
Może sie w wełne zaplątać i zrobić sobie krzywdę

A nitki z wełny mogą dostać się do przełyku, żołądka i spowodować wymioty.

Napisane przez sitc

A niby dlaczego?

Małogosi chyba chodziło po prostu o wygodę.

A co do wypuszczania kotka na dwór, no to rzeczywiście trzeba uważać... Jeśli dom znajduje się blisko jakiejś ulicy, to ja bym też nie ryzykowała...

Napisane przez sitc

Skąd ja to znam Uważaj, bo później może się okazać, że będziesz musiała kota przechrzcić z Gryzeldy na Gryzek

Hihi. No to ja przez taką "pomyłkę" mam kotkę, która reaguje na imię Filip.

[kid]

Żabciam, gratuluję zakocenia. Tak, jak pisały dziewczyny - konieczna wizyta u weta, bo oczko to pewnie katar koci. Chudzinkę odkarmisz, nie martw się. Nie wiem, w jakim wieku jest kotek, ale nieco starsze zwierzątko można podtuczyć smietanką. Mleka nie radzę - moga być sensacje w kuwecie. O tym powie ci lekarz.

Pisałam w innym watku, że nie zgadzam się z wypowiedziami Vilandry na temat karm. To wcale nie jest tak, że kota ma instynkkt i byle czego nie ruszy. Frieskies to nie jest dobra karma. To taki koci fast food. Do tego rodzaju karmy dodawane sa barwniki i ulepszacze zapachu i smaku, dlatego koty to jedzą czasem chętniej, niż co innego (chociaz nie spotkałam się z czymś takim).

Vilandra, 10 kg to JEST dla kota za dużo. Rozumiem, że to może być spory zwierzak, ale nie przesadzajmy. Nadwaga naraża kota na cukrzycę i choroby serca. Bardzo trudno odchudzić kota, pamiętaj. Polecałabym ci wizytę u lekarza, który obejrzy kot i powie ci, co robić z taką wagą.

[vilandra]

@@@@@@@@@@@

[misioczat]

Uwielbiam ogromne koty Kiedys bylam na Mazurach, w gospodarstwie agroturystycznym. Pierwszy dzien, idziemy z TŻ na obiad, siadamy, a dokola nas z.. 15 psow, kazdy inny Siedza, patrza grzecznie, nie natarczywie, wszystkie kochane. Nagle drzwi sie otwieraja, wchodzi gospodyni z kolejnym psem w ramionach.. Psisko ma z 80cm dlugosci, ogon wisi mu na pol metra, wielki kłąb rudego futra.. Mysle sobie "ale super psisko, kudlate, wielkie.." Gospodyni podchodzi blizej, ja patrze i oczom nie wierze.. to KOT. Dziewczyny.. jaki piekny, wielki kocur! Zglupialam na jego punkcie, mowy nie bylo o spacerach i wypadach nad jeziora. Zakochalam sie w tym kocie. Od tej pory uwielbiam ogromne, zwlaszcza rude koty. Aha, ten wabil sie TEODOR Potem juz nigdy nie spotkalam tak ogromniastego kocura..

[natii86]

Moj kotek zalatwia sie w kuwecie z gazetami, lubi whiskasa juniora puszke i suchy pokarm.
Chodzi codziennie na spacerki (na smyczy ). Jezeli Twoj przygarniety kotek ma pchly polecam kropeli Bajera, b. skuteczne. A i nie przestrasz sie jak kotek bedzie kichal, kotki przy kichaniu sie b. mecza. Masz kochane serduszko

Ps. moj kotek uwielbia piersi z kurczaka i watrobke (mama je sparza wrzatkiem).

[iff]

Przed chwila znalazłam płaczącego w żywopłocie kotka. Jest malutki. Ma jedno oczko już otwarte, drugie zaklejone ropką, ale je wymyję... Powiedzcie co ja mam mu dac do jedzenia? Czy mozna mu podac mleko? Takie ze sklepu? Miałam kiedys pieska, ktory zdechl podobno dlatego, że pił takie mleko... Nie wiem co robic. Pomóżcie bo chce kotkowi pomóc najlepiej jak mogę.

[lorie]

www.forum.miau.pl to pierwszy adres, pod ktory powinnas sie udac, tam sie wszystkiego dowiesz
Wspaniale ze zaopiekowalas sie malym, on bedzie mogl u Ciebie zostac, czy bedziesz szukac dla niego domu?

Nie dawaj mu krowiego mleka!

Pierwsze co powinnas zrobic to udac sie do weterynarza, zeby ocenil wiek kociaka, od tego zalezy, jakiej opieki bedzie potrzebowal.
Skad jestes?

[MagJa]

To samo miałam Ci napisać i tą samą stronę podać Nie mam zatem nic więcej do dodania... Nooo może poza tym: powodzenia w chowaniu maluszka!!

[Anisia25]

Iff, ty dobra duszyczko! Ja miesiac temu rowniez przygarnelam kotka ktory byl malutki, miescil mi sie w dloni i jeszcze byl slepy. Jedz do weta niech oszacuje mu wiek. Nastepnie jedz na pasaze Tesco, reala badz dobrych zoologicznych sklepow i kup mu sztuczne mleko oraz buteleczke ze smoczkiem. Sa takie w zestawach. Zrob w smoczku dziurke taka zeby mleczko kapalo dosc znacznie ale tez nie za szybko. Z poczatku maluch nie bedzie kumal o co chodzi ze smoczkiem, ale zalapie i nauczy sie ssac bardzo szybko.
Zalaczam fote mojej Amelki jak byla maciupka i jak ja karmilam mleczkiem.

Na oczko pomoze rumianek i jego przemywanie, badz Oxycort A - masc do oczu (zapisal mi to wet, bo amelka tez miala zaropiale oczko - koszt ok. 6zl w aptece, nie daje pewnosci ze to bez recepty)

Zapewnij mu cieple miejsce, jakis kocyk, stary polar i opatul malucha, bo taki kotek spi i je. Po jedzeniu wymasuj mu brzuszek cieplym wilgotnym wacikiem, podrazniajac nim sisiawke zeby wymusic mocz.

Jesli masz cyfrowke wklej prosze zdjecie malucha to ci powiem ile moze miec tygodni.

[iff]

No znalazłam go przed chwilą i na razie wypił tylko kilka kropel wody gotowanej i ide zaraz do sklepu po te mleko... Do weterynarza sie jutro wybiorę. Jest sliczny. Jak nie znajdziemy jego mamy to ja nia zostanę.
Oczko juz mu przetarłam i widzi na oba teraz.

Widać ze jest glodny bo liże paluchy i szuka mamusinych cycuszków

Ile ma tygodni? Widac na zdjeciu??

[aferka]

Anisia - przecudne to zdjęcie gdzie ja karmisz Taki mały tygrysek.
A swoją drogą zauważyłyście, że bardzo dużo znów ostatnio tych porzuconych kotków? Co chwilę pojawia się nowy wątek. Czy to ludzie je wyrzucają, czy matki je odrzucają i przestają sie nimi zajmować?

[MrsVargas]

Jak dobrze, że są takie osoby jak Ty iff, Anisia i lorie, przygarnęłyście bezbronne maleństwa. Maluch miał szczęście. Śliczny jest, mam nadzieję że będziecie żyli długo i szczęśliwie

[lorie]

Kurcze, malenki jest, miesiaca jeszcze nie ma.
Poczekaj chwilke zapytam jakie jest najlepsze mleko dla takich malych, w sklepach latwo dostepne jest mleko Klara ale to jest taki napoj za malo odzywczy dla takich malutkow.
Maly musi miec cieplo, to bardzo wazne, po kazdym jedzeniu musi miec masowany brzuszek zeby mogl sie zalatwic.
Moze zanim pojdziesz do sklepu idz tam gdzie go znalazlas i sprobuj znalezc jego mame, nic nie zastapi opieki mamy i jej pokarmu, dopiero w ostatecznosci gdy mama np nie zyje badz jest nie do znalezienia nalezy robic za kocia mamusie.
Nie odkladaj wizyty u weta, na forum.miau.pl jest watek "weci polecani" gdzie znajdziesz sprawdzone lecznice gdzie udziela Ci wszelkiej niezbednej pomocy i udziela rzetelnych informacji.
To naprawde trudna sprawa opieka nad takim malcem, potrzeba duzo wiedzy i porady kogos doswiadczonego.
Nie odkladaj wizyte u weta i napisz na forum kocim z prosba o pomoc, tam jest mnostwo bardzo doswiadczonych kociarzy, ktorzy wychowywali juz takie malenstwa.

[lorie]

Napisane przez aferka

Anisia - przecudne to zdjęcie gdzie ja karmisz Taki mały tygrysek.
A swoją drogą zauważyłyście, że bardzo dużo znów ostatnio tych porzuconych kotków? Co chwilę pojawia się nowy wątek. Czy to ludzie je wyrzucają, czy matki je odrzucają i przestają sie nimi zajmować?

Mysle ze na to pytanie potrafie odpowiedziec....
Czesc z tych kociat sa to kocieta urodzone przez dziko zyjace matki, ktore znajduja dobrzy ludzie (jak moj Ogonek).
Czesc niestety sa to kocieta ktore urodzily siue w domu, z domowej, niewysterylizowanej kotki, bo ludzie uznaja ze to tak fajnie miec malenkie kociatka, tylko potem kociatka dorastaja, nie ma co z nimi zrobic, wiec zanosi sie je do smietnika, zostawia na ruchliwej jezdni, przywiazuje w lesie, zostawia pod brama schroniska, topi w stawie.... ludzka wyobraznia jest pod tym wzgledem nieograniczona. Potem kociarze ktorzy nie potrafia przejsc obojetnie slyszac koci placz biora je do domu, odchowuja i szukaja domu i nadzieii na godne kocie zycie.
Kocie matki nie odzrucaja dzieci, moga sie zgubic, ale najczesciej zdarza sie jednak ze gina, otrute w poszukiwaniu czegos do zjedzenia, zagryzione przez psy, przejechane przez samochod, badz zakatowane przez mlodziez szukajaca rozrywki.

[lorie]

Znalazlam nazwy pokarmow sztucznych dla takich malutkow, Mixol jest jednym z lepszych, do dostania u weta.
Jesli nie bedzie to kit-i-mel.

[mosquito]

Anisia 25 bardzo dobrze ze wpomnialas o masowaniu brzuszka bo taki mały koteczek jeszcze samodzielnie sie nie wypróznia i trzeba tak jakby z niego "wyciskac" masując brzuszek ciepłą szmatka!! to bardzo ważne!

[kamaO]

Kochać!!!!!


A co do podstawowych czynności to dziewczyny napisały już wszystko - www.miau.pl to skarbnica wiedzy. Widzę, że sporo wizażanek spotyk asie również tam

[czekoladka]

Napisane przez iff

No znalazłam go przed chwilą i na razie wypił tylko kilka kropel wody gotowanej i ide zaraz do sklepu po te mleko... Do weterynarza sie jutro wybiorę. Jest sliczny. Jak nie znajdziemy jego mamy to ja nia zostanę.
Oczko juz mu przetarłam i widzi na oba teraz.

Widać ze jest glodny bo liże paluchy i szuka mamusinych cycuszków

Ile ma tygodni? Widac na zdjeciu??

ale cudny ten kociaczek!!!!!!!!!!!!! Jesteś kochana, ze go wzięłaś!!!!!!! Ja, gdybym mogła, mialabym caly zwierzyniec, ale mieszkam w bloku i mam tylko jednego pieseczka , ktorego przywiozła mi mama od mojej babci (od strony taty...) - a ta moja babcia nie potrafi sie zajomwac zwierzetami . Biedny psiaczek spał na weglach, babcia go biła i w ogole... Ona nie ma podejścia do zwierząt... Ale u mnie piesek ma super - śpi w łóżeczku w pościeli, ma cieplutko, ma jedzonko, piciu, i ma moją miłość!!! I temu kotkowi bedzie dobrze u Ciebie!!! Dobrze, że trafił na Ciebie, ma szczescie kociak!!!!

[Anisia25]

Tak najlepsze mleczko to kit-i mel, specjalnie wzbogacone mleko mozna je podawac odrzutkom od 1-35dnia. Twoj kociak ma ok 2 tygodnie. Czeka cie tez nocne karmienie, jak sie przebudzi. Maly kotek je ok. 10ml pokarmu, jak juz nie chce wypluwa smoczek, ale upewnij sie ze 10 zjadl, jesli nie to znaczy ze trzeba mu pomoc, i przyciskac smoczek zeby mleczko lecialo Twoja znajdka wyglada identycznie jak amelcia kiedy ja znalazlam.

[Shiva]

Przecudny koteczek!
Ja jak znalazlam sowje dwa maluchy mialy zaledwie kilka dni, wykarmilam je mlekiem Bebiko 1 dla niemowlat, mialam taki zakraplacz po kroplach i maluchy syzbko nauczyly sie go dydkac W sklepach zoologicznych sa te zdostepne takie male buteleczki wlasnie do karmienia takich maluszkow, ale moje z zakraplacza sie juz niechcialy przestawic Poza tym tak jak dziewczyny pisaly musisz masowac brzuszek ciepla szmatka poki sie nie wyprozni i pozniej podetrzec pupcie Aaa no i ja karmilam swoje co 2 godiznki bo jak w zegarku wtedy domagaly sie jesc piskliwym wrzaskiem
Trzymam kciuki i pozdrawiam

[Anisia25]

Napisane przez aferka

Anisia - przecudne to zdjęcie gdzie ja karmisz Taki mały tygrysek.
A swoją drogą zauważyłyście, że bardzo dużo znów ostatnio tych porzuconych kotków? Co chwilę pojawia się nowy wątek. Czy to ludzie je wyrzucają, czy matki je odrzucają i przestają sie nimi zajmować?

dziekuje Aferko! Wyobraz sobie ze z tesknota patrze na butelke, ktora lezy i czeka na lepsze czasy.

Iff jak nie dostaniesz butelki ze smoczkiem, daj znac wysle ci swoja bo mam jeszcze wolny smoczek. a tymczasem karm ja strzykawka, tylko uwazaj zeby sie nie zadlawila

normalnie jakbym widziala amelke

[aniess]

kurcze iff czekamy na informacje o kotku, mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku.

Takie to maleństwo

[Anisia25]

z tym nocnym karmieniem roznie jest, Amelka przez tydzien przesypiala cala noc, pozniej jednak zaczela domagac sie jedzenia bo wiadomo sisiek maly rosnie wstawalam do niej raz, bo ostatnie karmienie robilam tuz przed swoim zasnieciem, ok. 23.00 a pozniej 3.30 rano next i nastepne jak wstawalam do pracy czyli kolo 7,00

Obecnie jest juz po pierwszym szczepieniu i zaczyna byc takim malym lobuzem z duzymi uszkami

[iff]

Jestescie kochane że mi pomagacie. Wlasnie wrociłam od weterynarza i kupiłam mleczko i buteleczke. Zabieram sie za karmienie a po karmieniu i wymasowaniiu brzuszka wszystko Wam poopowiadam...

[Anisia25]

Napisane przez iff

Jestescie kochane że mi pomagacie. Wlasnie wrociłam od weterynarza i kupiłam mleczko i buteleczke. Zabieram sie za karmienie a po karmieniu i wymasowaniiu brzuszka wszystko Wam poopowiadam...

opowiadaj co kupilas, zalaczaj foty, i co wet powiedzial



sluze pomoca w razie czego, bo jestem na swiezo po takich doswiadczeniach

[aguss_s]

Iff wiedziałam ze masz ogromne kochające i bardzo wrazliwe serduszko.. I jestem pewna ze wspaniale zaopiekujesz sie kociaczkiem..

Buziaczki dobra duszyczko

[iff]

bardzo Wam dziękuje raz jeszcze... Kotka nakarmiłam mleczkiem Kit-I-Mel. Wypiła może z 8 ml. Popłakałam się ze wzruszenia. Masowałam mu brzuszek a on mruczał Już go kocham. Jeszcze troche się nim pozajmuję i mam nadzieję, że zaśnie i spokojnie tu usiądę. Bo poki co mam troche na głowie



PS> Jak długo mam masowac brzuszek po jedzeniu?

[Anisia25]

Wpadlas po uszy tak jak i ja )) za wybor mleczka masowanko 2 minutki gora!

Podloz mu recznik pod ogonek i potrzyj sisiawke jak poleci mocz to odsikaj go/ja w ten sposob masowanie to podstawa, zeby dzidzia nie dostala skretu kiszek.

[Anisia25]

Napisane przez lorie

Mysle ze na to pytanie potrafie odpowiedziec....
Czesc z tych kociat sa to kocieta urodzone przez dziko zyjace matki, ktore znajduja dobrzy ludzie (jak moj Ogonek).
Czesc niestety sa to kocieta ktore urodzily siue w domu, z domowej, niewysterylizowanej kotki, bo ludzie uznaja ze to tak fajnie miec malenkie kociatka, tylko potem kociatka dorastaja, nie ma co z nimi zrobic, wiec zanosi sie je do smietnika, zostawia na ruchliwej jezdni, przywiazuje w lesie, zostawia pod brama schroniska, topi w stawie.... ludzka wyobraznia jest pod tym wzgledem nieograniczona. Potem kociarze ktorzy nie potrafia przejsc obojetnie slyszac koci placz biora je do domu, odchowuja i szukaja domu i nadzieii na godne kocie zycie.
Kocie matki nie odzrucaja dzieci, moga sie zgubic, ale najczesciej zdarza sie jednak ze gina, otrute w poszukiwaniu czegos do zjedzenia, zagryzione przez psy, przejechane przez samochod, badz zakatowane przez mlodziez szukajaca rozrywki.

Lorie, czasem sie zdarzy ze matka odrzuci malenstwo bo jest najslabsze, badz tez nie ma az tyle pokarmu. Moja byla wlasnie takim odrzutkiem, nie moglam patrzec jak umiera na dachu garazu w tym upale... (wtedy byl koniec lipca i upaly) caly dzien nie dostal cycusia mimo ze matka do niego przychodzila, wachala i nic! natomiast kotka, ktora nie byla kotna bawila sie amelka jak zabawka. maluch piszczal i szukal ciepla i cycusia, oczko mial zaklejone ropa i piachem. W koncu sie poddalam i wzielam ja z dachu, byla wyczerpana, ale po posilku i dobrym snie, odzyla. Jest z nami do dzisiaj

[ewka.mnk]

Jaki sliczny ten kotek! Miał szczęście, że trafił na Ciebie Iff.
Btw, to kotek, czy kotka?