Odpoczywanie od siebie....????

[czuczenka]

ja po sobie wiem co to znaczy odpoczac od kogoś.... to taki moment kiedy juz kogos nie kochamy i nie wiemy jak mu o tym powiedziec by sie rozstac... i taki odpoczynek.. dla wiekszosci mzoe oznaczac tez to ze moze w tym czasie cos sie zmieni.. uczucia odrodza sie .. U mnie bynajmniej to sie nie sprawdza.

[iwa_iwa_iwa]

Rozmawialam z nim....
Musze chyba naprawde dac mu odpcozac.
Tylko ja nie potrafie sie do neigo nieodezwac.
Widywalismy sie codziennie i po prostu tak mi Go bardzo brakuje ze nie wiem co ze soba zrobic.

[iwa_iwa_iwa]

Czuje ze on mnie kocha.Widze ze to przezywa.
Po prostu w jednej chwili pojawilo sie za wiele problemow.
Poza tym....czepialam sie o wiele rzeczy.Zupelnie niepotrzebnie.
Ja wolalam isc na spacer na Starowke,a on wolal pospacerowac po lesie,z dala od ludzi. Tym sposobem odmawialam mu tego.
Mowi mi ze ma obawy czy sprosta przyszlosci....ze za duzo mu zarzucilam,ze za duzo mi sie w nim nie podoba,ze wciaz go krytykuje. Wiem ze nie jestem bez winy. Powiedzialam mu o tym. Przykro mi z tego powodu.
Wiem ze sie czepialam glupich spraw. Zrozumialam to.Chyba lepiej jest zrozumiec pozniej,niz wcale.Chce naprawic nasze relacje....zmienic pewne rzeczy i byc wporzadku wobec niego i siebie.
Poki co on potrzebuje odpoczynku.Mowi ze spaceruje po lesie.Robi to sam,bo ja nie chcialam,mimo jego prosb. Ma racje(((.
Jak poprosilam go o to ze chce z nim pojsc,to jego odpowiedz brzmi:przeciez tego nie lubisz,nie bede sie Ciebie prosil.
Ja bardzo chce byc przy nim,nie wazne gdzie,ale chce byc przy nim i z nim.
Tak bardzo Go kocham.

[vadi]

czasem odpoczynek może zdziałać cuda.
między mną i TŻtem było źle. I dopiero jakiś zcas osobno pozwolił mu poukładać wszystko, zrozumieć, jak mnie kocha i jak za mną tęskni. Odpoczynek zakończył się oświadczynami :P
A teraz jest super

Do niedawna też myślałam, że odpoczynek to początek konca. Ale należy też zrozumieć, ze męski mózg działa inaczej niż nasz i chwila w przysłowiowej jaskini jest czasem bardzo potrzebna, żeby mężczyzna nabrał dystansu i obiektywnie ocenił sytuację.

[domi7ks]

Moze przez ten pobyt sam, Twój Tz chce Cie zmienic na lepsze...wie, ze pocierpisz i dzieki temu sytacja miedzy Wami sie poprawi,a Ty zaczniesz bardziej go doecniac i nie bedziesz krytykowac w koncu macie byc razem przez całe zycie
Moim zdaniem bedzie dobrze skoro sie kochacie, przetrwacie ten trudny okres. Wiesz, ze duzo winy Twojej jest w tym wszystkim. Jak sie sytuacja poprawi zmien troszke swoje zachowanie,okazuj mu wiecej czulosci a napewno bedzie juz zawsze dobrze.

[iwa_iwa_iwa]

Tylko ciezko mi sie do niego nieodzywac.Naprawde.

Wydaje mi sie ze chce pokazac w ten sposob ze robilam podobnie przez dlugi czas....pokazuje mi moje zachowanie w pewien sposob. Kiedys to on za mna biegal....od jakiegos czasu zmienily sie role....
On wie ze mi bardzo na nim zalezy, ze Go kocham. Ja wiem rowniez ze to samo czuje do mnie.
Tylko czemu nie mozemy odpoczywac razem....Ja tak bardzo tesknie.
Tak jak pisalam,mielismy juz jedna sytuacje ze wyjechal na wekend odpoczac....
Mam nadzieje ze zgodzi sie na dzisiejsyz spacer za miastem. Tak bardzo chcialabym Go rpzytulic i pocalowac.

[atka83]

Napisane przez iwa_iwa_iwa

Czuje ze on mnie kocha.Widze ze to przezywa.
Po prostu w jednej chwili pojawilo sie za wiele problemow.
Poza tym....czepialam sie o wiele rzeczy.Zupelnie niepotrzebnie.
Mowi mi ze ma obawy czy sprosta przyszlosci....ze za duzo mu zarzucilam,ze za duzo mi sie w nim nie podoba,ze wciaz go krytykuje. Wiem ze nie jestem bez winy. Powiedzialam mu o tym. Przykro mi z tego powodu.
Wiem ze sie czepialam glupich spraw. Zrozumialam to.Chyba lepiej jest zrozumiec pozniej,niz wcale.Chce naprawic nasze relacje....zmienic pewne rzeczy i byc wporzadku wobec niego i siebie.

I poraz kolejnyjakbym czytała o sobie ,wkleje Ci potem linka do mojego starego wątku i sobie poczytaj moją historie która nieskończyłą się happy nden,tylko rozstaniem.Ja również byłam czepialska,jak ty noi chciałam to naprawić,ale się nie dało niestety,bo on tego nie chciał.Mam nadzieje cały czas,że u ciebie będzie jednak inaczej i będzie ok.Nie naciskaj na niego,bo to będzie trwać coraz dłużej i może pogorszyć wasz stosunek do siebie.

Napisane przez czuczenka

ja po sobie wiem co to znaczy odpoczac od kogoś.... to taki moment kiedy juz kogos nie kochamy i nie wiemy jak mu o tym powiedziec by sie rozstac... i taki odpoczynek.. dla wiekszosci mzoe oznaczac tez to ze moze w tym czasie cos sie zmieni.. uczucia odrodza sie .. U mnie bynajmniej to sie nie sprawdza.

Niestety szczera prawda,mój eks który chciał świętego spokoju,bo problemy i w ogole chciał to wszystko przemysleć,tak myślał że już wypróbowywał inna na boku i mnie dla niej ham zostawił.

[iwa_iwa_iwa]

Jestem dobrej mysli.
Wiem ze wszystko sie dobrze ulozy.
Trzymajcie kciuki.
Buzka.

[domi7ks]

tak ja radzi atka83- nie naciskaj nie proponuj mu spaceru sama, mozesz pogorszyc sytuacje...chłopcy sa dziwni, naprawde.Czekaj cierpliwie na jego krok, to dla Twojego dobra...

[Angel@]

Ja uważam, że odpoczynek od siebie może bardzo dużo dać. Często jest tak, że docieniamy coś dopiero wtedy, kiedy to stracimy.

[czuczenka]

Napisane przez iwa_iwa_iwa

Jestem dobrej mysli.
Wiem ze wszystko sie dobrze ulozy.
Trzymajcie kciuki.
Buzka.

Hmmm no trzymać bedziemy

Ale moim zdaniem nawet jeslit eraz sie ulozy, to i tak nie bedzie za jakis czas dobrze niestety Bo tak naprawde jesli sie raz zwatpilo w to wszystko to oznacza ze drugi raz tez bedzie mozna... a wtedy bedzie jeszczej gorzej...

[201708220937]

Treść usunięta

[iwa_iwa_iwa]

Wierze ze bedzie dobrze. Bedzie dobrze.

[Klariska]

iwa_iwa_iwa jesli wam sie ulozy to proponuje jednak brac pod uwage propozycje TŻta, chocby by pojsc do lasu na spacer. Zapewne bedzie dogryzal, ze wczesniej nie chcialas. Takze licz sie z tym, bo to potrwa.

[iwa_iwa_iwa]

Wiem ze to wymaga czasu. Dzisiaj mi napisal zebym nie robila nic na sile. Dla milosci czlowiek jest wiele rzeczy zrobic. Kurcze,czemu nie widzialam pewnych rzeczy wtedy kiedy mi o nich mowil,tylko teraz,kiedy jest taka a nie inna sytuacja.

[Klariska]

Tak przewaznie jest ze czlowiek zauwaza swoje bledy, jak moze kogos stracic. Od tej pory bedziesz wiedziala, ze trzeba tez brac jego pragnienia pod uwage.
Mam nadzieje ze jednak Ci wybaczy i da wam szanse. Zapewniaj go ze sie zmienisz i zauwazylas swoje bledy. /Ja zauwazylam swoje w podobnej sytuacji, na szczescie nie bylo za pozno.

[Scio]

Właśnie też polecam spacer, po lesie. W ciszy, po prostu spokuj i Wy razem. My tak wczoraj zrobiliśmy z TZ (mamy problemy, ale to raczej moja wina), najpierw tak szlismy w ciszy. Przytulalismy sie itd., a potem zaczelismy sie rzucac szyszkami (jak dzieci) i ganiac sie po lesie. A kiedy wracalismy nazbieralismy wielki bukiet polnych kwiatow. I mam wrazenie, ze bedzie dobrze (ale nic nie mowie, zeby nie zapeszac)
Tak wiec przede wszystkim spokojnie i pomalutka i nic na sile. Badz oparciem, ale nie narzucaj sie, nie przytlaczaj go swoja osoba.

Wierze, że Ci się uda, trzymam kciuki.

[iwa_iwa_iwa]

Rozmawiam z nim codziennie,tlumacze,prosz e....Nie widzielismy sie kilka dni.Codziennie wstaje z nadzieja ze dzisiaj go zobacze i przytule.Dzisiaj mi powiedzial,ze prosil mnie zebym dala mu odpoczac,ale mu tego nie daje....
Ciezko mi milczec. Ciezko mi nie wiedziec co sie dzieje i jak sie czuje.
Powiedzialam ze dam mu czas na odpoczynek i odezwe sie dopiero w piatek.
Milczec calkowicie,czy chociaz napisac smska z zapytaniem??.
Tak bardzo Go kocham....

[domi7ks]

Nie pisz do niego juz nic...Przeciez prosił Cie o to.Pokaazałas, ze go kochasz bardzo, on juz doskonale o tym wie. Jak poczuje, ze chce sie z Toba zobaczyc, to sie odezwie pierwszy. Moze to troche potrwac, ale predzej czy pozniej to zrobi.
iwa_iwa_iwa głowa do góry, nie badz natretna a wszytsko sie dobrze skonczy

[flu]

Napisane przez atka83

No twoja sytuacja przypomina mi moją,bo mój już eks też miał pewien problem na głowie,w dodatku doszedł do tego nasz kryzys,noi stwierdził tak jak twój że chce odpocząc,że jak przemyśli wszystko to się odezwie.A ja bardzo chciałam wtedy być z nim,chciałam jechać do niego,ale nie on nie chciał,chciał być sam.Nie podejrzewałam wtedy,że zbliża się koniec,który nadszedł.

Wybaczcie dla mnie nie istnieje takie coś jak odpoczynek od siebie,albo się kocha i chce być razem,albo nie i dowidzenia.

czytanie o sobie.. tak to jest kiedy myslisz ze cos sie przydarza tylko tobie i z zaskoczeniem okazuje sie ze wcale tak nie jest.

moj eks po cudownym czasie kilku miesiecy nagle przestal sie do mnie odzywac. wspominal mimo chodem ze jest mu jakos zle ma kiepskie dni. potem sie posprzeczalismy i urwal kontakt. odsunal sie zupelnie. wpadlam w przerazenie bo nie wiedzialam co sie dzieje. pozniej sie odezwal ale jedynie na zasadzie dania znaku zycia. mowil ze ma straszne problemy ze nie mozemy sie spotkac. wrocil po 3 tyg. mowil ze sie zalamal. pozniej okazalo sie ze to depresja ktora objawiala sie u niego falowo. wiedzialam ze nie jest szczesliwy ze ma problemy. tymbardziej chcialam przy nim trwac. bardzo sie poswiecalam. trzy miesiace pozniej wszystko sie skonczylo. tak naprawde nie wiem czy chodzilo o to ze nie radzil sobie ze soba czy po prostu bylo to jego tlumaczenie na to ze przestalo mu na mnie zalezec.

rozgraniczenie miedzy odpoczynkiem od siebie a odpoczynkiem od swiata jest niesamowicie istotne. jesli jestes pewna jego uczuc (choc ja tez bylam a tu prosze) to uszanuj jego potrzebe izolacji. wtedy po paru dniach zobaczy jak mu ciebie brakuje i to z pewnoscia podziala kojaco na ciebie i na jego (gdy zdecyduje sie znow byc ciagle przy tobie). ale z doswiadczenia wiem ze bol jaki sprawia mezczyzna twierdzac ze ma problmy i skupiajac sie na nich a jednoczesnie tylko na sobie (egostyczne pomijanie twojej osoby bo przeciez to on jest nieszczesliwy!) moze byc naprawde nie do zniesienia. warto poczekac i naprawde pozwolic mu na moment 'zniknac'. ale jesli to zacznie sie zbyt przedluzac i tym samym zbyt ciebie meczyc to jest to swiatelko ostrzegawcze.

doskonale rozumiem jak sie czujesz. to pragnienie pomocy. bycia obok. to doglebne uczucie ktore w takich momentach tak naprawde tylko unieszczesliwia.. ale w milosci nie ma regul. zycze powodzenia i mam nadzieje ze niebawem wszystko sie ulozy.

[iwa_iwa_iwa]

Puszczamy sobie tylko sygnaly.
Poczekam cierpliwie do piatku.
Dziekuje.
Trzymajcie kciuki.

[fiszunia]

iwa_iwa_iwa wydaje mi się, że skoro puszcza ci sygnały, to dobry znak, tak jakby chciał mieć spokój, ale chce czuć, że cały czas jesteś "obok" jakby myślał jak tu zerwać, to chyba by tego nie robił, widać tęskni za tobą, ale może jeszcze nie jest gotowy na kontakt bądź dobrej myśli

[madie]

Ja bym poczekała. Skoro chce być sam to niech pobędzie. Jeśli nie przyniesie to dobrych zmian to wtedy trzeba będzie myśleć nad innym rozwiązaniem. Należy jednak spróbować wszystkiego. Jeśli więc potrzebuje odsapnąć, to niech dostanie tych parę dni "sam na sam".

[iwa_iwa_iwa]

Odezwal sie dzisiaj do mnie pierwszy i spytal sie jak sie czuje. Troche dziwnie ze mna rozmawia.
Jutro mamy porozmawiac i zdecydowac co dalej. Boje sie.Tak bardzo Go kocham....

[dorinka30]

Napisane przez iwa_iwa_iwa

Odezwal sie dzisiaj do mnie pierwszy i spytal sie jak sie czuje. Troche dziwnie ze mna rozmawia.
Jutro mamy porozmawiac i zdecydowac co dalej. Boje sie.Tak bardzo Go kocham....

Dziwnie? to znaczy ja, oficjalnie???

Nie chcę prorokować, ale skoro macie rozmawiać czy bierzesz pod uwagę opcję - zakończenia związku? Mam nadzieję, że tak nie jest ale lepiej wziąć to pod uwagę .......

[madie]

Napisane przez iwa_iwa_iwa

Odezwal sie dzisiaj do mnie pierwszy i spytal sie jak sie czuje. Troche dziwnie ze mna rozmawia.
Jutro mamy porozmawiac i zdecydowac co dalej. Boje sie.Tak bardzo Go kocham....

Napisane przez dorinka30

Dziwnie? to znaczy ja, oficjalnie???

Nie chcę prorokować, ale skoro macie rozmawiać czy bierzesz pod uwagę opcję - zakończenia związku? Mam nadzieję, że tak nie jest ale lepiej wziąć to pod uwagę .......

A ja mam nadzieję że wszystko się ułoży, że chłopak zdecyduje się na szczerą długą rozmowę i ułożycie sobie to wszystko razem, dogadacie się i spróbujecie oboje poprawić relacje w związku.
Mam nadzieję że tak będzie

[byliczka]

Ja myśle że robienie sobie przerw jest strasznie.. niedojrzałe. Co potem? zdecydujecie się być razem weźmiecie ślub, pokłucicie sie i znowu sobie wymyśli przerwe ? Bez sensu. Ludzie w dojrzałym wziązku powinni umieć się dogadać. Bo przerwa znaczy uciekanie od rozmowy, od szczerej rozmowy, a przeciez nie o to chodzi w drodze do pełni szczęścia.

[madie]

Napisane przez byliczka

Ja myśle że robienie sobie przerw jest strasznie.. niedojrzałe. Co potem? zdecydujecie się być razem weźmiecie ślub, pokłucicie sie i znowu sobie wymyśli przerwe ? Bez sensu. Ludzie w dojrzałym wziązku powinni umieć się dogadać. Bo przerwa znaczy uciekanie od rozmowy, od szczerej rozmowy, a przeciez nie o to chodzi w drodze do pełni szczęścia.

Ale tu nie ma chyba mowy o zrywaniu i wracaniu?? Ja rozumiem że chodzi o jakieś kilkudniowe odsapnięcie od siebie żeby nabrać dystansu do pewnych spraw, a potem szczera rozmowa. Nie widzę w takim czymś nic złego. Czasem trzeba pobyć sam na sam ze sobą. Moim zdaniem to normalne...

[dorinka30]

Napisane przez byliczka

Ja myśle że robienie sobie przerw jest strasznie.. niedojrzałe. Co potem? zdecydujecie się być razem weźmiecie ślub, pokłucicie sie i znowu sobie wymyśli przerwe ? Bez sensu. Ludzie w dojrzałym wziązku powinni umieć się dogadać. Bo przerwa znaczy uciekanie od rozmowy, od szczerej rozmowy, a przeciez nie o to chodzi w drodze do pełni szczęścia.

Zgadzam się z Tobą , to strasznie dziecinne i no cóż........napiszę to ku przestrodze- wszystkie znane mi związki, które zrobiły sobie odpoczynek od siebie, zakończyły się zaraz po "odpoczynku" Więc czy oby ten "odpoczynek" nie oznaczał, nie wierzę już w nasz związek i chcę go zakończyć ale nie wiem jak Ci to powiedzieć - a odpoczynek jest po to by znaleźć sensowne wytłumaczenie

Mam nadzieję, ze to nie ten przypadek, że Iwo wszystko Ci się dobrze ułoży.

Trzymam kciuki

[iwa_iwa_iwa]

Mam nadzieje ze dojdziemy do porozumienia.
Oboje sie kochamy. To duzo.
Trzymajcie kciuki!!.
Bedzie dobrze!!.