smieszne szkraby

[A.N.N.G.E.L.A.]

Witam
Ja wprawdzie nie jestem jeszcze mamą, ale opowiem coś śmiesznego o 1,5rocznej Oleńce, którą się zajmowałam

Ola powolutku zaczynała się uczyć nowych słówek i niektóre jej tak zabawnie wychodziły np.nie potrafiła powiedzieć komar tylko mówiła mokar. A że jej mama chciała innym pokazać jak to Ola śmiesznie mówi poprosiła córeczkę by powiedziała komar.
A ona na to z długim namysłem: mmmmmmmmmmucha

[eternalvoyageur]

A do nas kilka dni temu przyjechali znajomi z maluszkiem. Moja 4-miesieczna dzidzia byla nim zafascynowana... wystawiala do niego lapki, chciala zlapac i sprobowac buzia... bo ona teraz jest w fazie ze jak cos sie jej podoba to zaraz probuje possac. Ja sie balam ze ona go podrapie, wiec czymalam ja na dystans... a ona strasznie sie zdenerwowala, i zaczela poplakiwac, i wyciagac lapki i buzie...
TZ powiedzial jej ze nie powinna tak sie rzucac na facetow
Ja sobie myslalam ze biedny chlopczyk, to jego pierwsze wrazenie plci zeskiej, pewnie bedzie mial cale zycie traume

[goha80]

z naszych matczyno - synowskich dialogów codziennych:
w południe

robie sobie sałate na obiad siekam doprawiam mieszam, mały sie przygląda z zainteresowaniem dosypuje mi ziółek więc sie go pytam z nadzieją:
- będziesz jadł z mamusią sałatę?
a on w autentycznym przerażeniem i dreszczem obrzydzenia mówi:
- nie!! boje sie!!! i juz go nie było w kuchni.

wieczorem
siedze i ogladam sobie jurasic park mały znudzony łazi po pokoju w końcu się czymś zajął, bo słyszę: o! dziadzia dał. patrzę a on znalazł komplet łazienkowy do powieszenia uchwyt na szczoteczki i mydelniczkę które rzeczywiście przyniósł dziadek. patrzę a on przyniósł 2 małe misie i mówi do nich : siadaj! i zrobił im z tego fotele zachwycona jego pomysłowością pytam się: co robia misie? oglądają film?
a on sie na mnie popatrzył jak na wariatkę , uniósł brew i mówi zdegustowany: no cio ty!!!? napawde??
az sie poczulam glupio ze wmawiam dziecku ze misie naprawde ogladają film

z mądrości mojego synka:
stoi przy drzwiach i czeka aż ubiore buty i pójdziemy na spacer. a że nosze glany to troche trwa. więc znalazł sobie zajęcie w postaci wyciągania sznurka z dołu kurtki. wyciągnął ile sie dało. sznurek swobodnie zwisa a on patrzy i mówi patrz mama "i"!!!
potem złapał koniec uniósł do góry i kontynuuje "u" a po chwili myślenia złapal jedną ręką w połowie drugą napiął poziomo że zrobiło się "L" i mówi "L"
szczękami opadła po prostu, ze dwuiipółlatek potrafi ułożyć z głupiego dyndajcego sznurka literki

i dwa zdjątka mojego mądrali:

[Carya]

Goha, ty to masz synka giganta rewelacyjny jest i faktycznie mądrala śliczna z niego
A to co ma na głowie to jest to co ja myślę że jest? Gdzie się takie coś kupuje bo by mi się przydało mocno

[goha80]

no to mój nowy nabytek. szczerze mówiąc sama nie wiedziałam ze coś takiego produkują... Dopiero zobaczyłam w odcinku "niani" 2 tyg temu. to jest kapelusz kąpielowy firmy Canpol. 25 zł to to kosztuje.
bardzo szczelne to nie jest ale zawsze mniej mu leci do oczu. od jakiegos czasu mi wpadał w panikę przy myciu głowy więc postanowiłam wypróbować. no i rzeczywiście trochę poskutkowało bo bez wrzasku wchodzi do wanny i sie pluska, ale przy płukaniu włosków i tak widzę jego napięcie i konsternację. ale wczesniej to byla istna masakra bo jak widział ze biorę szampon do ręki to już płakał i chciał wychodzić z wanny.

a kupiłam w pierwszym lepszym sklepie dziecięcym. weszlam i myslalam ze nie będzie a było i nawet wiedzieli o co mi chodzi... pewnie po odcinku niani dużo osób o to pytało

[Carya]

czego to ludzie nie wymyślą... chwalić ich pomysłowość... jutro też poszukam takiego i też fotkę walnę

[~refleksyjna]

Ale super wątek przeczytałam wszystkie wpisy i teraz się zastanawiam czy może moja 5cio miesięczna córcia robi cos smiesznego, ale ona jest z tych baaardzo energicznych ale grzecznych, zajmuje sie raczej soba wiec nie wiem czy cos sobie przypomne...

[goha80]

teraz historyjka z niedzieli
siedzimy i oglądamy program Kuby Wojewódzkiego. on jak wiadomo wieczny chłopach mimo 40 lat na karku udający nastolatka.
ciekawe co by zrobił jak by usłyszał mojego synka który na jego widok mówi: mama patrz: dziadzia!!!
ja do niego no co ty? ten pan to nie dziadzia.. a on: jak nie, jak on stary jest!!! dziadzia i jusz!!!

[~refleksyjna]

podbijam watek bo temat jest super

...i chcialabym opowiedziec pewna historyje dotyczacej mojej corci. Miala moze z tydzien wiec ja bylam zwiezo upieczona, mloda mamuska i wszystko co dotyczy jej pielegnacji oraz opieki nad nia traktowalam mega powaznie, drzalam o nia i balam sie nawet zasnac bo noc stop nasluchiwalam czy moja spiaca kruszynka oddycha... Ktorejs nocy wlasnie tak lezalami nie mogac zasnac, kiedy moja mala, delikatna Juleczka przez sen tak glosno pierdnela, ze az podskoczyla obudzila sie az przez to jak to ona wtedy-zaczela tak szybko oddychac, pomachala szybko glowka -prawa-lewa-prawa-lewa (bo tak robila przez pierwsze miesiace) i po jakis 10 sekundach znów zasnela. Bylo to dla mnie zdarzenie przekomiczne, moje dziecko przestraszylo sie wlasnego pierdniecia! troche rozladowalo to moj stres zwiazany z pierwszymi dniami opieki nad dzieckiem...

[A.N.N.G.E.L.A.]

Refleksyjna, uśmiałam się do łez
Dziekuję

ps. Ile teraz ma Twoja córeczka? Pytam z ciekawosci

[cc_chanel]

Leżymy z moim 3 letnim terrorystą w domku bo ma zawalone oskrzela.. Rano kładzie się do mnie szturcha mnie rączką i mówi:
-Wstawaj kobieto! Zrób mi śniadanie...

Innym razem odmówiłam mu 7 Days'a no to małolat zaczął się łasić aż w koncu patrzy na mnie i mówi poważnym tonem:
- Wiesz co mama, ty to laśka jesteś...
No cóz mowę mi odjęło

[~refleksyjna]

Napisane przez A.N.N.G.E.L.A.

Refleksyjna, uśmiałam się do łez
Dziekuję

ps. Ile teraz ma Twoja córeczka? Pytam z ciekawosci

ciesze sie ze sie podobalo moze sobie jeszcze cos przypomne;
moja mala bedzie miala za 5 dni juz pol roku zdjecie w avatarku jest oczywiscie troche przeterminowane, miala na nim ok. 4 miesiace

pozdrawiamy!

[~refleksyjna]

cc_chanel no niezly agent z tego twojego terrorysty, czyzby uczyl sie slownictwa od tatusia? lub innego konkretnego faceta....chlopcy tak przewaznie maja, moja mala tez czesto nazywamy terrorystka


edit: wybaczcie ten dubel, mam corke na kolanach i skupic sie nie moge bo wali w klawiature

[Rosalyn]

Super historie!!! Się uśmiałam!!! Historia mojej koleżnki, która ma 2 dużo starszych baraci. Jak była mała to mówili jej: "Gosia, masz wrzód", na co oa opowiadała z płaczem: "Nie mam wrzutu!"

[eternalvoyageur]

Moj maly braciszek jak byl jeszcze mniejszy to mial takiego pluszowego zajaczka, ktorego traktowal jak kolege. Pamietam ze jak sie z nim klocilismy, to on mowil: "A wlasnie za mam racje ! Prawda zajaczku ?"
I zawsze po kazdym argumencie "Prawda zajaczku ?"

Pamietam ze raz sie na niego zezloscilam, i spuscilam mu lanie (wiem, jestem "siostra ostra" ). Troche pozniej patrze, a on ma na kolanach zajaczka, sciaga mu spodnie i daje mu klapsy w pupe...

[~refleksyjna]

eternalvoyageur opowiesci o twoim bracie za kazdym razem mnie rozbrajaja, czy to przypadkiem nie ty pisalas wczesniej o bracie co mial etapy przebierania sie za rozne postacie i wszedzie chodzil w takich kostiumach? a ja myslalam ze to moj brat (o 11 lat mlodszy) jest ewenementem co rusz robil lub mowil cos smiesznego, ale nigdy nie pamietam jak chce sobie przypomniec ale postaram sie cos tutaj napisac o nim bo to tez bylo dziecko nietuzinkowe, delikatnie powiedziawszy

Rosalyn jakbym slyszala swojego brata jak byl maly

[cc_chanel]

sytuacja sprzed godziny....

Skończył mi się gaz i przyjechał Pan z butlą na wymianę...Na co mój terrorysta poszedł do kuchni i mało dyskretnym tonem zapytał:
- Mama co to za koleś???
Myslałam ze umrę

[Myszka_80]

Napisane przez cc_chanel

sytuacja sprzed godziny....

Skończył mi się gaz i przyjechał Pan z butlą na wymianę...Na co mój terrorysta poszedł do kuchni i mało dyskretnym tonem zapytał:
- Mama co to za koleś???
Myslałam ze umrę

niezły. Czyżby tata go szkolił ? Ja ci powiem że przy takim synu nic się przed tatą nie ukryje

Mnie niedawno padł net. I po kilku moich telefonach przyszedł pan serwisant ( te niedawno to było w lipcu ) byl w krótkich gatkach jak na te pore roku przystało. Kamila patrzy a niego, otwiera szafe tatusia wyciaga długie spodnie, rzuca mu je pod nogi i krzyczy : Maś golasie, ubielaj!!.

[cc_chanel]

Napisane przez Myszka_80

niezły. Czyżby tata go szkolił ? Ja ci powiem że przy takim synu nic się przed tatą nie ukryje

Mnie niedawno padł net. I po kilku moich telefonach przyszedł pan serwisant ( te niedawno to było w lipcu ) byl w krótkich gatkach jak na te pore roku przystało. Kamila patrzy a niego, otwiera szafe tatusia wyciaga długie spodnie, rzuca mu je pod nogi i krzyczy : Maś golasie, ubielaj!!.

kochana żebyś wiedziała niby na tylko trzy latka ale cwany jest za dwóch...tym bardziej teraz jak moj Tż jeździ po całej Polsce i w domku jest tylko w weekend.....jestem pewna ze na swoj delikatny sposób tatuś go przepytuje

[eternalvoyageur]

Myszka_80 Boskie !!!

cc_chanel leze i kwicze ! Mojego brata znajomi tez nazywali terorysta, Osama Bin Laden albo Al Capone... ale tylko bliscy wiedzieli co to za ziolko, bo w szkole to byl najcichszy i najbardziej wstydliwy chlopiec w klasie...

~refleksyjna Tak, to moj brat uwielbial sie przebierac. Pamietam jak dostal stroj Spider Man'a i potem nie mozna bylo go zmusic do chodzenia normalnie po podlodze. Tylka sie wspinal po polkach, na framudze dzwi...


A przypomnialo mi sie ze raz bylismy w gorach, i po kilku kiometrowym marszu mama powioedziala ze jest zmeczona.. o on nie. A on na to : "Czeba byc męczyzną !!!"
Po tym juz zawsze w domu byly kawazy o zmęczonych męczyznach

[maniutek-mania]

Napisane przez eternalvoyageur

Moj maly braciszek jak byl jeszcze mniejszy to mial takiego pluszowego zajaczka, ktorego traktowal jak kolege. Pamietam ze jak sie z nim klocilismy, to on mowil: "A wlasnie za mam racje ! Prawda zajaczku ?"
I zawsze po kazdym argumencie "Prawda zajaczku ?"

Pamietam ze raz sie na niego zezloscilam, i spuscilam mu lanie (wiem, jestem "siostra ostra" ). Troche pozniej patrze, a on ma na kolanach zajaczka, sciaga mu spodnie i daje mu klapsy w pupe...

To ja z nam z opowieści podobną historię o moim starszym bracie .Jak był mały, miał takiego swojego ukochanego zająca(zresztą do tej pory stoi na honorowym miejscu, chociaż nie ma już na nim w ogóle pluszu, ma guziki zamiast oczu a i brat już dawno na studiach )Otóż rodzice położyli go spać, siedzą w drugim pokoju i słyszą przez ścianę jak on ciągle z kimś "rozmawia". W pewnym momencie przychodzi do nich do pokoju i mówi z wyrzutem: "No weźcie tego zająca, bo on tak gada, że ja nie mogę spać!"

[~refleksyjna]

Napisane przez maniutek-mania

To ja z nam z opowieści podobną historię o moim starszym bracie .Jak był mały, miał takiego swojego ukochanego zająca(zresztą do tej pory stoi na honorowym miejscu, chociaż nie ma już na nim w ogóle pluszu, ma guziki zamiast oczu a i brat już dawno na studiach )Otóż rodzice położyli go spać, siedzą w drugim pokoju i słyszą przez ścianę jak on ciągle z kimś "rozmawia". W pewnym momencie przychodzi do nich do pokoju i mówi z wyrzutem: "No weźcie tego zająca, bo on tak gada, że ja nie mogę spać!"

dobre wyobrazilam sobie ta historie i sie usmialam, musialo byc smiesznie z takim fajnym dzieckiem

[cc_chanel]

sytuacja przed obiadem....
Krzątam się po kuchni po czym słyszę żlowieszczy ton terrorysty:
-MAMMO!!
odwracam sie, patrzę małolat stoi w kuchni i mówi do mnie:
-Tatiano! (tak mam na imię) Ja wiem co ty kombinujesz! Nie uda Ci się!
-Synek obiadek Ci robię...
Po czym odwrsca się i zrezygnowany...
- Dobla dobla ja i tak wiem ze kombinujesz

[~refleksyjna]

Napisane przez cc_chanel

sytuacja przed obiadem....
Krzątam się po kuchni po czym słyszę żlowieszczy ton terrorysty:
-MAMMO!!
odwracam sie, patrzę małolat stoi w kuchni i mówi do mnie:
-Tatiano! (tak mam na imię) Ja wiem co ty kombinujesz! Nie uda Ci się!
-Synek obiadek Ci robię...
Po czym odwrsca się i zrezygnowany...
- Dobla dobla ja i tak wiem ze kombinujesz

kochany maluch czy mi sie wydaje czy on przypadkiem kogos nie cytuje?

[kapka]

Kilka dni temu moja 2,5 letnia córcia , była dla swojej mamusi szczra do bólu;
Gdy czesałam włosy przed lusterkiem, podeszła do mnie od tyłu i przyglądając się mojej sylwetce powiedziała:
-Mama ma dużą dupcie!!
-Jaką?.. Duża??
-( na co ona) Duży tyłek!!!A Patrysia mam małą dupcie!!

[cc_chanel]

Napisane przez kapka

Kilka dni temu moja 2,5 letnia córcia , była dla swojej mamusi szczra do bólu;
Gdy czesałam włosy przed lusterkiem, podeszła do mnie od tyłu i przyglądając się mojej sylwetce powiedziała:
-Mama ma dużą dupcie!!
-Jaką?.. Duża??
-( na co ona) Duży tyłek!!!A Patrysia mam małą dupcie!!

no to kochana nie pozostaje ci nic innego jak wziąć się za ćwiczenia...jak już mała widxzi, że ci się przytyło... dobre

[goha80]

Mały wczoraj coś nie mógł zasnąć. No to siadłam koło niego i stwierdziłam że mu pośpiewam kołysanki jak za czasów kiedy był malutki
Zaczęłam "na wojtusia z popielnika" , a mały: mama nie to...
no to wypaliłam z jakąś kolędą, a mały znów: nie to, nie, nie!!
no to znów zaczęłam jakąś piosenkę z Puchatka... ale mały wytwale mi przerywa i nic mu sie nie podoba...
w końcu przestał wybrzydzać i dał mi śpiewać. już myślałam ze zasnął a on wypala: oj mama cicho, ja chce spać
więc tak czy inaczej na sen poskutkowało...

[~refleksyjna]

goha to bylby idealny gag do jakiejs komedii.
Jakbym ja byla na twoim miejscu to pewnie nie wiedzialabym czy sie smiac czy co innego

[goha80]

no mój synuś jak coś walnie to właśnie tak jest
dzisiaj np:
oglądam sobie swoje zdjęcia z okresu ciąży.przyszedł Sami i się z zaciekawieniem przyglada i mówi ale duży brzuch!!
no więc mu tlumacze ze to on byl w tym brzuchu a ze byl sporym bobasem to i brzuch spory. i mówię dalej , bardziej sama do siebie: ojej ale ochydny pepek na wierzchu...
no i klikam nastepne zdjecie a Sami na to : o popatrz jeszcze bleeee mama!! ale bleee (udajac moja mine jaka robilam patrzac na poprzednie zdjęcie)

[Myszka_80]

Moja Kamilka dostała tydzień temu nożyczki dla dzieci. Była przeszczęśliwa. Biega teraz cały czas do swojej prababci, która mieszka pięterko pod nami i wycinają serwetki z papieru.
Ostatnio jednak było jej tego mało. I Kamilka, i Emilką mają swoje misie przytulaki do spania które noszą dżwięczne imiona Gucio.
Kamilka przychodzi do mnie w środę i mówi : mama Nika była grzeczna, zobacz jaki Gucio ładny. I pokazała mi jego nowa fryzurkę . No cóż pomślałam, może skończy jako fryzjerka i ucieszyłam się jak głupia że Gucio nie dorobił się jakiejś dziurki w swoim misiowym ciałku.
Na drugi dzień znów słysze hasło: mamo Nika jest ładna i piesek też.
Chodziło jednak o dwa pieski, jeden taki duży na którym siadaja sobie z Emilką, a drugi to nasz prawdziwy psiak. Staruszkowi ( ma 15lat i jest głuchy) przysnęło sie za mocno i nie poczuł kiedy jego sierść na grzbiecie się skraca. .

No jakoś przebolałam dwa psy i dwie nowe fryzurki.
Przychodzi piatek. Zaznaczam że nożyczki były schowane na wysokiej półce.
Moja Kamila wlazła na krzesło obrotowe, potem na biurko a potem to juz sięgnęła spokojnie nozyczki, a że mamusia w tym czasie szykowała obiad to niczego niepokojącego nie zauważyła.
Cos mi się tylko a cicho zrobiło, a jak cicho to niebezpiecznie. Doliczyć dzieci się tez nie mogłam bo była ze mną tylko Emilka.
W tym momencie mnie zmroziło . Ide do pokoju a z sypialni dziewczynek słysze że Kamila jest w łóżeczku. Wołam do niej a tu standard : mamo Nika jest grzeczna. No to juz mi sie słabo zrobiło.
Podchodzę do łóżeczka, a tu kamila zdradza reszte swoich zdolności artystycznych. Pocięła całą poszwę na kołdre.
Normalnie ręce mi opadły. Nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać. Z dwojga złego i tak szczęście że samej kołdry nie pocięła bo mi jeszcze brakowało pełno pierza w pokoju .


Wkażdym razie jak już słysze :Nika jest ładna to wiem że to zły sygnał.

Dołaczam zdjęcie z dowodem zbrodni