Puchatki!!! off-top puchatkowy o rozterkach sercowych!!! Zapisywać tu!!!

[Alithia]

Chilanes, ale te Typy mieszane to chyba są jednak najgorsze.

Choć dziś przyszedł mi do głowy po pewnym zdarzeniu jeszcze jeden typ do głowy....DRECH. Nieczuły, arogancki, z ciasnym umysłem i nie wiem nawet co jeszcze.....


A tak pominąwszy wszelakie typy. Czy któraś z Was jest nieśmiała? i Jak sobie z tym poradziła.... Bo ja mam np tak, ze jak mi ktoś wpadnie w oko to zaczynam się robić nieśmiała i zapominam języka w gębie za przeproszeniem...

AnielicaS, to nie jest tak że np ja zamykam sie w 4 ścianach i z tego powodu rozpaczam. Co to to nie Widzisz ja wychodzę z domu, a to do pubu a to gdzieś tam ze znajomymi i tak dalej. Recepta niby prosta ale jednak trudna w praktyce

[Naszata]

Wróciłam jak na razie połączenie z Internetem mam, na jak długo – nie wiem.

Alithia chilanes

Dziewczyny kochane !!!
Ten koleś to jakiś Dres-Desperat i dożucam jeszcze jedną kategorię Pijak !

Ja się z nim co prawda na sobotę umówiłam ale zadzwoniłam dziś do niego i….
O-M-Ó-J-B-O-Ż-E !!! dodzwoniłam się chyba do jakieś meliny ktoś pijackim glosem odebrał , więc powiedziałam że to najwidoczniej pomyłka.
Byłam wściekła, potem dostałam napadu śmiechu koniec końców dobrze się stało.
Po za tym nie wiem jak mu powiedzieć że ze spotkania nici

[Alithia]

Naszata

Napisz mu, że , jak wytrzeźwieje, to chciałabyś aby do jego wiadomości dotarł fakt że w sobotę spotkanie nie aktualnie i ze w ramach tego polecasz grupę wsparcia anonimowych alkoholików.

Coś mi przypominają sytuacje z telefonami w dziwnych okolicznościach tez na początku byłam wściekła....



a Pijak to tak....to kolejna kategoria...niestety.....

[Naszata]

Hy hy hy Aniu widzę że wena twórcza cię nie opuszcza

[chilanes]

Hahaha dobre wytłumaczenie
Natasza - a na komóre dzwoniłaś? Może ma jakieś sensowne wytłumaczenie... hmmm

a mi się jeszcze Erotoman na myśl nasunoł Najczęściej tylko i wyłącznie Erotoman - gawędziarz

Otóż byłam ja sobie razu pewnego w klubie na imprezie.
Po pewnym czasie przypałętała się taka jedna menda (przez swych rodziców nazwana Waldemarem) Wrażenie sprawiał dobre i nawet wydawał się kulturalny. Dobrze tańczył.

Wycyganił od kogoś mój nr... niestety i tu pojawiają się schody!Bo o ile w dzień smsował i dzwonił i rozmawiało się nawet ok (w pierwszych dniach pomyślałam nawet, że jest normalny mg, to po kilku dniach zaczełam dostawać nocą niesmaczne telefony. Kilkakrotne w ciągu jednej nocy. Poznałam go po głosie, ale dopiero za 3 razem (zaspana, tel o 3-4 nad ranem) Nie szło się od niego odczepić, a co najlepsze cały czas uważał, że to nie on.

Pamiętam szczególnie jedną rozmowę - znów mnie obudził tel., odbieram i słyszę pytanie "Co masz teraz na sobie?" (godzina 4:20 zaznaczam, wtorek więc prawie środek tygodnia), na co bez zastanowienia odpowiedziałam "Kombinezon i kalosze"

Jego zapał ostudziła groźba zgłoszenia sprawy na policję i kilkaset smsów z treścią lektury "Puc, Bursztyn i goście"

Racja typy mieszane sa najgorsze!

[Alithia]

Lidia, wiesz jakoś nie opuszcza mnie ta wena i dobry humor tez mnie nie opuszcza. A swoją drogą może faktycznie jakieś wyjaśnienie istnieje....


Chilanes, trafiłaś w sedno. Erotoman - gawędziarz to niestety najczęściej wręcz tylko nakręcony gawędziarz a jak przyjdzie co do czego, i stawia się go przed faktem dokonanym to się na głupim gadaniu kończy...
Ale co Ci przyszło do głowy z tym kombinezonem i kaloszami ?? !! nie mogę....
Uważał ze to nie on - może miał do kompletu rozdwojenie jaźni...

[chilanes]

Sama nie wiem, co mi strzeliło Cóż o takiej godzinie i w nocy, to co się dziwić
Głupie pytania, głupie odpowiedzi

[Alithia]

Ja na noc wyłączam dźwięk w telefonie A co dla mnie sen jest ważny ;P
Ja to bym była pewnie tak nieprzytomna że bym tylko coś odburknęła

[Naszata]

Ok. dziś stwierdzam że jestem obciążona klątwą
Napisałam do tego kolesia, od telefonu, że.. „ na 100% nie chcę się z nim spotkać”
Po 30 minutach dostaje sms-a : „Bardzo się cieszę ze zdecydowałaś się ze mną spotkać”
Myślę co jest ?! Powaliło kolesia ?? Patrzę na skrzynkę i co widzę ?! Swojego sms-a: „Na 100% chcę się z tobą spotkać” !!!!! Zapomniałam napisać NIE !!!!! Bosh co za kaszana, no i teras nie pozostaje mi nic innego jak pójść na to spotkanie Mam tylko nadzieje że ten facet nie będzie powalony, najwyżej zmarnuje sobotę heh

Tak strasznie chcę się wyluzować, ale nie mogę. Boje się, wstydzę. Wiem ze to przejdzie jak tylko zaczniemy gadać ale normalnie strasznie się boje. To jakaś chorobliwa nieśmiałość.

[Alithia]

Lidia, umarłam jak to przeczytałam..... Może to faktycznie jakiś znak z nieba lub piekła....
Trzymam kciuki za typ normalny.....

[chilanes]

Ja także trzymam mocno!
Wiesz co, może obierz moją metodę "Jestem wyluzowana i niczym sięnie przejmuję i nie stresuję, bo i tak nic z tego nie wyjdzie!"
Zawsze, gdy tak nastawiona szłam na randkę, czy choćby na egzamin na prawko, to szło mi genialnie

Postaraj się, spróbuj! Pomyśl sobie, że masz się świetnie bawić i być szczęśliwą, a co będzie to będzie
Mam nadzieję, że okaże się fajny

PS: ta niezamierzona treść smska zabrzmiała dość desperacko

[Naszata]

Napisane przez chilanes

Ja także trzymam mocno!
Wiesz co, może obierz moją metodę "Jestem wyluzowana i niczym sięnie przejmuję i nie stresuję, bo i tak nic z tego nie wyjdzie!"
Zawsze, gdy tak nastawiona szłam na randkę, czy choćby na egzamin na prawko, to szło mi genialnie

Postaraj się, spróbuj! Pomyśl sobie, że masz się świetnie bawić i być szczęśliwą, a co będzie to będzie
Mam nadzieję, że okaże się fajny

PS: ta niezamierzona treść smska zabrzmiała dość desperacko

Dobrze postaram się podejść do tego na luzie.

Wiesz to zdanie powtórzone 100 uspokaja
Ja też mam takie niezawodne zdanie, o ile je sobie w takiej sytuacji przypomnę, to jest git.
Zdanie: " A jak to się ma do wieczności" bardzo rozluźniające


A co do PS: ta niezamierzona treść smska zabrzmiała dość desperacko

Bo ja się z nim umawiałam, odmawiałam, umawiałam, odmawiałam tak więc miałam już podjąć decyzje na 100% i dla tego zabrzmiało tak desperacko, pamiętaj jednak jaka to była decyzja ale cos mi nie wyszło

[chilanes]

Nie nie, ja pamiętam Po prostu tak mi się nasuneło na myśl, że ta pomyłka czytana przez osobę do której wiadomość została wysłana mogło wywrzeć takie wrażenie

Ale pogmatwałam

[Naszata]

To ja pogmatwałam

Hej wiecie co się stało ? Spotkanie miało być jutro (sobota) a ten się nie odzywa he he he może jednak nic z tego nie będzie ? Aż tak mnie to nie martwi

Chcę kogoś spotkać, ale nie na siłę. A to było spotkanie niemal ze wymuszone heh

[chilanes]

Się trafi
Nagle i znienacka, gdy wogóle nie będziesz tego chciała i nie będziesz się spodziewać
Jak u mnie

[Alithia]

Lidia, nic na siłę. Trzeba znać swoją wartość i nie sprzedać sie za tanio jak to mówi moja kuzynka A jak on sie nie kwapi to tym bardziej w ogóle nie masz co żałować.


Chilanes, ja właśnie marzę o tym ze to będzie tak znienacka, w najmniej spodziewanym momencie, dlatego przyjmuje pozycje pt - nikogo nie szukam, dobrze mi jest tak jak jest, a jak coś to zobaczymy w praniu co z tego będzie.


Dziś mnei naszła refleksja, bo dowiedziałam sie że w listopadzie zostanę ciocią. Jestem w szoku totalnym. Mój fiu-bzdziu kuzyn, który związał sie i zamieszkał z dziewczyną z dwójką dzieci, zostanie tatusiem...Będą mieć trzecie... I to już nie o to chodzi, ale tak, ona nie pracuje, bieda straszna, mieszkają w kamienicy do wyburzenia, bez większych wygód, nie ma łazienki jako takiej, kuchnia od pokoju oddzielona segmentem Nie mam pojęcia jak oni to sobie wyobrażają... martwię się.... Uważam ze to bark odpowiedzialności...

[Naszata]

Masz rację, całkowity brak odpowiedzialności, zero perspektyw Niestety dużo jest takich ludzi, serwują swoim dzieciom taki los już na samym początku. W moim mieście od lat mieszkają ludzie w „barakach” pozostawionych po robotnikach. Są to tak prowizoryczne warunki, a potrafią tam mieszkać całe pokolenia. Nie wiem jak ci ludzie radzą sobie w zimę

Alithia Chilanes dziękuję bardzo za wsparcie poczekam, poczekam

[chilanes]

Straszne ;/ Niestety też mam takich znajomych
Smutne to

A ja spędziłam miły weekend I czekam na następny
Wczoraj w końcu wyszło słonce Od razu milej

[Alithia]

Naszata nie ma sprawy

Kobitki, ja tez bym poprosiła o troszkę wsparcia

Naprawdę brak perspektywicznego myślenia lub brak jakiegokolwiek myślenia mnie przeraża. Ja bym tak nie potrafiła. Na miejscu dziewczyny mojego kuzyna sam bym sie zatroszczyła o to, żeby narazie tego dzidziusia nie było. Może dopiero jakby stanęli na nogach trochę, może jakieś mieszkanie czy coś....bo mnei sie wydaje ze mimo wszystko faceci za bardzo o tym nie myślą....


Chilanes, a jak te stateczki byłaś na tej paradzie? Ciesze się że miło weekend spędziłaś.

[Naszata]

Aniu staram się wesprzeć



Posłuchaj sobie Mika od razu ci się polepszy

A jak nie to przyjeżdżaj do nie od 17 jestem w domu

[chilanes]

Byłam Alithia,a le dopiero wczoraj i to póżno, bo o 20. Widziałam tylko część, pływałam małą łąjbą. Byłam pod największym jaki przypłynoł (nie wiedziałam, że mogę tak wysoko głowę zadrzeć) Super sprawa! Widoki piękne, miasto się postawiło! Pierwszy raz na taką skalę Mam kilka fotek, wstawię po pracy Byłam przy "Darze młodzieży" , niestety nie doszłam do "Daru Szczecina"
Super sprawa! Żałuję, że się ściemniło (byłam z koleżanką i jej rodziną, więc byłam czasowo od nich zależna, sama o wiele wcześniej bym tam pojechała, a nie dopiero na wieczór) i nie zdąrzyłam dużej części obejżeć.
Dziś będzie jeszcze fajniej bo zaczynają odpływać. Popołudniu w Świnoujściu będą mieli niesamowite widoki, kiedy te jachty postawią żagle i wyjdą z zatoki na pełne morze

[Alithia]

Lidia dziękuję
Zrobiłam to co zwykle muzyka indyjsko-arabska na full i wzięłam się za sprzątanie. Dziś będę kończyć

Chilanes to super aż Ci tego widoku zazdroszczę. Na pewno było cudowne.

[Naszata]

Heja ho !
chilanes i jak było ? widziałaś wszystko ?, zdjęcia, zdjęcia zdjęcia

Aniu ja to jak mam doła, to mam ochotę tylko spać

[Alithia]

Lidka, wiesz co ja bardziej byłam zła niż zdołowana a w sumie jedno i drugie... a jak jestem zła to mogłabym mieć firmę sprzątająca bo idzie mi aż wióry lecą
A jak mam doła doła, to faktycznie lulu tylko bym chciała....

Obejrzałam Fanaa z Kajol...ale się popłakałam....cudowny film, ale smutny w sumie...i scena łóżkowa była??!! Ale naprawdę superowy bollywoodzki film, na pewno to będzie jeden z moich ulubionych.

[Naszata]

Smutny bo bez happy endu ? jak tak to nie oglądam wole żyć złudzeniami

[Alithia]

Happyendem to nazwać tego nie można raczej....chyba że jakiś to inny happyend...

[Naszata]

EEE niektóre filmy o miłości to sensu nie mają
on kocha ją, ona kocha jego
nie mogą być razem
on jest biedny, ona bogata
on jedzie zdobyć majątek, ona czeka
on zdobywa majątek, oglądamy jego heroiczną walkę o każdy grosz
on wraca do domu
ona od 2 miesięcy leży w grobie gdzie tu sens pytam, gdzie tu sens

[chilanes]

Naszata - dzieki za skrót całego Bollywoodu

Byłam, byłam, wszystkiego nie widziałam, boz a dużo i nie zdąrzyłam, ale bardzo żałuję
Zdjęcia dziś Wam wstawię

PS: Widzicie? Widzice? Zbliżam się do 1500 posta

[Alithia]

Lidia w telegraficznym skrócie w Fanaa wygląda to tak: ona jest niewidoma, on jest przewodnikiem po Delhi i babiarzem. Zakochują sie w sobie, tylko jak ona ma operacje i widzi po niej to on umiera....ale potem okazuje sie że nie umarł tylko jest szpiegiem indyjskim, a tak naprawdę z kaszmiru i spotykają sie przez przypadek po 7 latach, ale ona nie wie że to on(bo nigdy go nie widziała ) i wojsko wkracza do akcji i on umiera na końcu w jej ramionach....ale wcześniej zabija jej ojca

Część filmu była kręcona w Polsce w Zakopanem

Chilanes gratuluję zbliżania się do 1500 posta, ja niedawno przekroczyłam 1000

[Naszata]

Heh 1500, 1000 a ja głupia cieszyłam się z 300

Bollywood jest fajny, taki np.: "Czasem słońce czasem deszcz" !! EXTRA
Albo mój ulubiony "Monsunowe wesele" uwielbiam

W niektórych przesadzają z dramatyzmem ale i tak wolę to niż telenowele, to się kończy po 3 godzinach a telenowela po 200 odc.
Heh ale ta jest Happy End, a w Bollywoodach to różnie bywa