Jaki prezent na parapetówkę ?

[201803290936]

Napisane przez Lalik

a mialas juz okazje obejrzec mieszkanie, czy to bedzie taki oficjalny pierwszy raz? jesli to drugie, to szczerze radze kupic jakis dobry alkohol, bo nie wiadomo ani w jakims stylu urzadzili mieszkanko, ani czy ewentualny prezent bedzie do niego pasowal, a szkoda by bylo, gdyby wyladowal gdzies na dnie szafy, zwlaszcza jesli sie nad nim napracujesz. ewentualnie jesli idziecie jakas wieksza grupa znajomych (zrzutka) to dobrym prezentem moze byc zestaw kieliszkow (po jednym komplecie do wodki, win, szampana, koniaku, whisky etc.) w jednakowym stylu.
(...)

To samo chciałam napisać.

Ewentualnie winko (polecam australijskie Jacob's Creek - nie jest drogie, ale bardzo dobre i z wyższej półki niż większość win w tej cenie) + torcik z dedykacją na nowe mieszkanie (możesz upiec sama lub kupić mały i udekorować napisem). Jednak kieliszków nigdy nie za wiele - Lalik miała fajny pomysł.

[..::anvastra::..]

jakieś praktyczne rzeczy typu szklanki, kieliszki - proste, uniwersalne
(nie znam nikogo, komu by klasyczne lampki do wina z przezroczystego szkła tak bardzo nie przypadły do gustu że schowałby je na dnie szafy i nigdy nie używał )

jeśli nie znamy dobrze gustu i stylu gospodarzy i nie wiemy, co tak naprawdę może im się przydać to dobrym pomysłem jest bon prezentowy do sklepu z wyposażeniem domu (większość sieciówek oferuje coś takiego)

zależy też od tego, czy jest to np. młode małżeństwo ' na dorobku', które wprowadziło się do swojego pierwszego własnego mieszkania i nie miają jeszcze wielu potrzebnych na codzień rzeczy - w takim przypadku myślę, że dobrym prezentem były by naczynia, sztućce, pościel, komplet ręczników, akcesoria kuchenne itp
a jeśli właściciele zmienili tylko mieszkanie i w zasadzie najważniejsze rzeczy mają i tylko je 'dopieszczają', to można pokombinować z jakimiś przedmiotami dekoracyjnymi czy innymi bajerami

zawsze jednak przy wyborze 'konkretnego' prezentu (który może się nie spodobać i wylądować w piwnicy), lepiej zastrzec w sklepie możliwość zwrotu (no i wtedy oczywiście wybrać coś, co można zobaczyć bez odpakowywania )

[kierokierowniczka]

ja chyba nic nowego nie wniosę do dyskusji. zdecydowanie jestem za jakimś kwiatkiem, dobrym alkoholem lub wyposażeniem kuchni. ewentualnie coś żartobliwego, choćby jakiś gadżet dla niemowlaka, pomimo iż nic Ci nie wiadomo o ich planowaniu potomstwa no ale to wiadomo, trzeba wyczuć, czy ktoś się na przykład nie obrazi.

[danka11]

Albo lampka na biurko,np
http://www.lampyy.pl/galeria/990-medusa_l1_green.html
osobiscie bardzo mi sie podoba.

[Ekspert]

Ja myślę, że dobrym pomysłem są też wszelkiego rodzaju akcesoria kuchenne Np. elegancki komplet do wina. Tutaj jest taki za 30 zł - cena niewielka, a jaki praktyczny

[b..]

Ja kupiłabym wycieraczkę. Jest teraz cała masa wycieraczek mniej lub bardziej eleganckich, bardziej lub mniej serio, witających i odstraszających, wszystko zależny od tego komu chcemy ja podarować. Jest to prezent praktyczny i nawet jeśli aktualnie gospodarze parapetówki posiadają wycieraczkę, to ona w końcu się zniszczy...
Są np takie:
http://www.fnak.pl/p/pl/hm0151/wycie...+confetti.html
http://www.fnak.pl/p/pl/st0222/smile...cieraczka.html
czy takie http://czerwonamaszyna.pl/wycieraczki-1,1674,cat.html
można też zamówić własny napis na wycieraczce
A i jeszcze jestem fanką lamp solnych, ale jak słusznie zostało zauważone nie każda lampa wszędzie pasuje

[Nusia87]

Moja przyjaciółka robi parapetówkę. To też ja postawiłam na zestaw poduszek dekoracyjnych na łóżko, wiem jakie kolory lubi więc taki prezent na pewno jej się spodoba . Jako, że będzie mieszkała z koleżanką i jej chłopakiem to planuję też jakiś dodatkowy ogólny prezent dla domu

[pasteque]

Uważam, że na parapetówkę najlepsze są prezenty praktyczne, ale też nie za kosztowne, bo to nie jest przecież wesele. Mój brat z narzeczoną niedawno wprowadzili się do nowego mieszkania. Też zastanawiałam się co im kupić, nawet dosyć długo. Wiem, że bardzo lubią koktajle i wszelkiego rodzaju przecierane zupy, więc zamówiłam im na electro.pl blender. Jestem studentką, więc raczej nie stać mnie na jakiś mega sprzęt, ale kupiłam bardzo porządny blender Moulinex za około 60 zł. Chyba z tego prezentu byli najbardziej zadowoleni, bo poza nim dostali zasłony, które im totalnie do niczego nie pasowały i kryształową popielniczkę (żadne z nich nie pali).

[Nicponianka]

W sumie na parapetówce byłam raz. I też miałam duży problem, co kupić koleżance, bo chciałam, żeby było to zabawne i kojarzyło się z domem. Objawienie na mnie spadło, gdy chodząc po mieście natrafiłam na stoisko z deseczkami z wyciętym napisem. Tak więc, kupiłam deseczkę z napisem "Uwaga! Zła baba" i drewniany wałek do ciasta Na wałku się pamiątkowo podpisałam.
I chyba się podobało

[kejti85]

Tak jak pisały dziewczyny - zależy na ile zna się właścicieli mieszkania. U mnie było tak, że po rodzinie rozpuściła wici co by mi się podobało, a że jest to moje pierwsze mieszkanie i wszystkiego dorabiam się od podstaw (ale też mam konkretny plan,jak co ma wyglądać)
Tak więc dostałam:
- czajnik na piec (dałam na niego konkretne namiary)
- roślinkę (widząc zamię u sąsiadki delikatnie napąkłam ze taka ładna )
- wino
- duży wazon do "salonu" (dałam namiary)
- dużo mniejszy wazon, który był niespodzianką od babci (sam w sobie jest ładny tylko za bardzo nie mam go gdzie postawić)
- komplet świeczek, wraz ze świecznikami
- deskę do krojenia
- no i od najbliższych i koleżanek z pracy- składkę na krzesła do kuchni

Uważam,że świetnie sprawdza się zestaw potrzebnych rzeczy (jak któraś dziewczyna pisała o tych środkach czystości ) lub z tańszej wersji: klasyczna misa z białego szkła (na pewno będzie później wykorzystana),a w niej wino + owoce lub kawa i słodycze z dedykacją żeby umilało życie w nowym mieszkaniu

[bum_tarara_bum]

ja ostatnio bylam na parapetowce u znajomych - zrzucilismy sie na dekoratora wnetrz prezent sie udal, urzadzanie domku tez zachowalam linka, bo akurato ja to kupowalam http://www.wyjatkowyprezent.pl/popol...ratorem-wnetrz

[Elfir]

Jak nie znamy czyiś upodobań, najbezpieczniejszy jest bon. Ikea ma takie ładne karty, które doładowuje się deklarowaną kwotą.

[Ivonea]

ogólnie mówiąc jakbym urządziła parapetówę.. a ktoś by mi na przykład przyniósł coś co kompletnie do mojego wyobrażenia pokoju nie pasowało by to bym nie wiedziała co zrobić... bo jak schowam tą rzecz to się ktoś obrazi jak wystawie to mi popsuje koncepcje...
pomysł z bonem na ikee jest świetny...
dla mnie najbezpieczniejszym motywem były by świeczki... komplet pasujących do siebie świeczek... to się zużywa a raczej często pasuje do wszystkiego...(no czasem zdarza się że nie)
a jeśli chodzi o coś własnoręcznie zrobionego to... hmm...
ostatnio jest moda na takie dziwne rzeczy z patyków....
albo wystarczy że się zrobi własnoręcznie kartkę z życzeniami...
pasującą rzeczą prawie w każdym wnętrzu może być wiklinowy niewielki koszyk... na zakupy albo po prostu na jakąś pierdółkę
ogólnie im prostszy wygląd tym bardziej będzie pasował do wszystkiego to samo się tyczy kolorów.. bezpieczne kolor to naturalne kolory...

[ren_ja]

Rzeczywiście trzeba trafić w gust. Ja od dwóch różnych par dostałam zestaw kubków, oba niestety dość moim zdaniem koszmarne, w jakieś kwiaty. A ja akurat mam tak, że lubię kwieciste filiżanki, ale kubki to wybieram raczej minimalistyczne. A poza tym to nie było nasze pierwsze mieszkanie i kubków mieliśmy dość sporo. Także te napewno powędrują dalej.
A idąc na parapetówkę zapytałabym co się może komuś przydać. Przecież i tak wszyscy wiedzą, że nie pojawimy się z pustymi rękoma...

[anexxa]

Dobre wino. Jak piją, to docenią. Jak nie piją, to podadzą dalej i ktoś inny doceni.

Wspomniane Jacob's Creek jest znośne, chociaż to takie trochę lepsze Carlo Rossi. Tylko nie Grenache, to jakieś nieporozumienie.

Lepiej iść do dobrego sklepu z winem i wybrać coś, powiedzmy, od 50 zł wzwyż. To już jest konkretny w miarę prezent.

Co do świeczek - nie wszyscy je lubią. Albo np. nie lubią jakiegoś koloru czy zapachu. Lepiej już kupić coś prostego - np. misę z Krosna (wciąż jeszcze można kupić tę wspaniałą markę, mimo rzekomej plajty) albo kieliszki.

Ostatecznie można kupić jakiś album, ale z doświadczenia wiem, że to najczęściej są prezenty przechodnie. Tak naprawdę nie ma co z nimi zrobić, bo zwykle nie mieszczą się na półce i nikt ich nie ogląda.

Może też być składanka jakiejś lounge'owej muzyki albo np. jakaś składanka tematyczna - teraz mają się pojawić takie dwupłytowe, Sound Of London, Paris, New York. Odradzam muzykę New Age i etno, nie każdy ma na to nerwy.

[Srebrzynka]

Otwieracz do wina - podstawa w każdym domu, mieszkaniu. Obecnie jest ogromny wybór, tak więc można dopasować cenę do swoich potrzeb.

[Aper]

Oprócz wina, owoców, ciasta/tortu, jestem za prezentami praktycznymi - coś co się zużywa i nie leży zawsze na wierzchu (mam na myśli, że nie jest wtedy aż tak istotne dobranie do gustu i wystroju mieszkania...) - np komplet ręczników albo ściereczek kuchennych. Podoba mi się też pomysł z pudłem środków czystości
No i kwiaty... Można znaleźć jakieś gatunki, które nie wymagają super pielęgnacji - choćby kaktusikowate, a mają oryginalny kształt.

[Ivonea]

rzeszutti buahahahaha nie no ale żenada buahahaha

a co do prezentów to ja chciałabym tylko powiedzieć że ja bym nie chciała dostać kwiatków... wolałabym świeczki albo wino Riesling niemieckie.... albo żeby wcześniej się zapytali czego potrzebuję....

[anuulaa]

Też właśnie szukam prezentu na parapetówkę. Chciałam kupić coś praktycznego i uniwersalnego. Szukam i zebrałam razem kilka pomysłów?
-stojak na wino/korkociąg
-szklany uniwersalny wazon
-zestaw świec, olejków do kąpieli itp.
-pucharki do lodów
-ciepły i puchaty koc
-akcesoria kuchenne typu: chochla, cedzak itp
-skarbonka
-waga kuchenna, łazeinkowa
-teflonowa patelnia
-zestaw do fondue
-eleganckie ramki do zdjęć
-sandwich/toster
-kieliszki do wina
-książka kucharska w twardej oprawie ze zdjęciami
-obrus
-storczyk/drzewko bonsai
-patera pod tort
-termos
-shaker do drinków

[ewelline]

Prezent tez zalezy od kieszeni i od tego czy wlasciciel parapetowy przeprowadza sie ze swoimi gratami czy urzadza sie od podstaw. Ja jestem za:

- kwiatek w doniczce, najlepiej kwitnace (storczyk, fiolek, guzmania, anthurium, skrzydlokwiat, roze, stefanotis bukietowy, granat, azalia, medinilla i inne)

- szklo (na wino,szampan, wodke, koniak itp.)

- reczniki, posciel, koc

- swiece, wazony, ramki na zdjecia

- zelazko, czajnik, mikser, ekspres do kawy, toster, gofrownica itp

- kosmetyki, plyny do kapieli aromatyczne olejki

- ksiazki

- albumy na zdjecia

- porcelana (talerze, kubki, filizanki)

- popielniczka (jakas fajna)

- alkohol (wino, whyski, likier, rum, wodka)

- slodycze (mozna upiec ciasto)

- zlota rybke hehhehe

- i jak pisala wczesniej jedna wizazanka prezent ze srodkami czystoci bardzo fajna sprawa nie pomyslalabym

[niepodpisanaa]

o tak, alkohol to bardzo uniwersalny podarek;-) tyle, że dość szybko "znikający" więc obok jakiegoś dobrego alkoholu można coś jeszcze sprawić. tak jak już ktoś wspominał, dodatki typu jakieś bibeloty są trochę "ryzykowne" - bo można nie trafić na przykład z kolorem;-) lepiej więc nabyć coś bardziej neutralnego, jakieś kadzidełka, gustowną roślinkę lub przepraktyczny kalendarz;-) a żeby nie było nudno może to być na przykład coś w takim guście: http://merlin.pl/Kalendarz-2010-Alfo....html#fullinfo
prezent jak się patrzy;-)

[madziulek1979]

Myślę, że dobrze podpytać gospodarzy, czego potrzebują, czego im brakuje...
Ja byłam w tym roku na parapetówce u przyjaciół, młodego małżeństwa. Podpytałam przyjaciela (chociaż on zawsze mówi, że nic mu nie potrzeba ). Kupiłam:
- formę do pieczenia babki, tortownicę (jeszcze nie mieli, a mąż jest łasuch ),
- nóż do pizzy (sami robią pyyyszną pizzę, więc wiedziałam, że się przyda).
A żeby nie było tak zwyczajnie, zapakowałam to w brązowy papier do pieczenia, zawiązałam to rafią i dodałam kilka domowych ciasteczek.

[BrigitteBardot]

- dobry alkohol, niekoniecznie wino
- bambusowe podkładki na stół
- komplet IKEA STARTBOX (jeśli organizatorzy imprezy zaczynają "od zera")
- gra Twister (jeśli są młodzi i lubią się wygłupiać, to prezent nie musi być poważny)

[pepitka]

Własnie dziewczyny, a jak powinien się do parapetówki przygotować jej organizator? Nie pytam tu o to, jakie jedzenie przygotować, ale czy rzeczywiście podpowiadać, co chcielibyśmy dostać? Bo niedługo taka impreza mi się szykuje, ale absolutnie nie wiem, co odpowiadać ludziskom na pytania o prezenty. I czy mam sobie stworzyc listę? żeby nie powiedzieć sześciu osobom o np. wazonie?

I jeszcze jedno: mieszkanie jest spore, ale my jesteśmy młodym małżeństwem na tzw. dorobku i planujemy się wprowadzic,jak tylko kuchnia, łazienka, ściany, sufity i podłogi będą gotowe. Nie wiem ile czasu minie zamin doczekamy się sprzętów, na których będzie można gości posadzić Kiedy urządzać imprezę? Znajomi są wprawdzie niecierpliwi...

[BrigitteBardot]

Ciężko powiedzieć, zależy od tego jacy to znajomi, jakie więzi was łączą. Jeśli bliscy, to chyba rozumieją, że nie robicie imprezy, bo nawet nie macie ich na czym posadzić? A widzieli mieszkanie, orientują się, że jesteście "na dorobku"? Jeśli tak, to chyba się domyślą, że potrzebujecie wszystkiego. Pytanie tylko, czy wolisz sama kupić sobie dodatki w swoim stylu, czy jest Ci obojętne, jakie będą. Znajomi wiedzą, jakie rzeczy lubisz (np. proste czy nowoczesne)?

A co do listy prezentów - jeśli się takowe w Twoim kręgu znajomych pojawiają to chyba możesz śmiało zrobić, ja osobiście bym się nie zdecydowała. Optymalnym rozwiązaniem byłaby sytuacja, w której przyjaciele podpytali by Cię delikatnie czego potrzebujesz, a Ty byś im delikatnie zasugerowała, np. w żartach.

[Xantia]

Niedawno obchodziłam parapetówkę i po prostu zrobiłam listę rzeczy, które potrzebowaliśmy.

- wypasiona wycieraczka pod drzwi
- wiertarka udarowa (będziemy samodzielnie montować jeszcze garderobę i inne bzdety, poza tym to ZAWSZE się przydaje )
- alkohol
- kieliszki do zamrażania
- kasa (to do rodziny )
- nóż do chleba

itp. przydatne rzeczy.

Nie cierpię takich typowych "przydasiów", tudzież innych "kurzołapków"...

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez pepitka

Własnie dziewczyny, a jak powinien się do parapetówki przygotować jej organizator? Nie pytam tu o to, jakie jedzenie przygotować, ale czy rzeczywiście podpowiadać, co chcielibyśmy dostać? Bo niedługo taka impreza mi się szykuje, ale absolutnie nie wiem, co odpowiadać ludziskom na pytania o prezenty. I czy mam sobie stworzyc listę? żeby nie powiedzieć sześciu osobom o np. wazonie?

I jeszcze jedno: mieszkanie jest spore, ale my jesteśmy młodym małżeństwem na tzw. dorobku i planujemy się wprowadzic,jak tylko kuchnia, łazienka, ściany, sufity i podłogi będą gotowe. Nie wiem ile czasu minie zamin doczekamy się sprzętów, na których będzie można gości posadzić Kiedy urządzać imprezę? Znajomi są wprawdzie niecierpliwi...

U nas było tak, że siedzieliśmy na podłodze . Pożyczyłam deskę z rusztowań, przerzuciłam przez nią biały obrus, na środku wazonik z kwiatkiem , na około miski z żarciem. Zrobiłam golonki, ogórki kiszone, ziemniaki puree, barszcz, pałki z kurczaka i takie tam inne typowo domowe żarło. A to było z premedytacją, bo wszystkie babki z otoczenia na diecie :P.

[karto66]

U mnie parapetówka była w małym mieszkaniu w bloku akurat w czasach stanu wojennego, gdzie meble rownież były nabywane na "chybił trafił". Ja miąłam w dużym pokoju tylko składaną amerykankę na której siedziały 3 osoby nie ważne z jakiej okazji. Reszta łącznie z szefem po turecku wokół menu ustawionego na podłodze. Impreza była na tyle udana że jedna z najczęściej wesoło wspominanych. A co się dalej działo to na osobny rozdział się nadaje.

[Tola_Fasola]

ja też szukałam pomysłu na parapetówkę do kuzyna, ale ostatnio trafiłam na stronę sedesy.com z deskami sedesowymi, fajnie bo można indywidualnie zamówić jakiś nadruk bezpośredni na desce np. zdjecie ... no i śmieszna
http://sedesy.com/indywidualne-zamowienia.html

[stokroteczka777]

Napisane przez oktaffka

Lampka - bardzo dobry pomysł.
Roślinka - trochę oklepane...
Alkohol - uniwersalnie

Sorki że komentuje akurat Twój post. Wzięłam go za przykład. I tak np. lampka: nie kupiłabym lampki nie znając gustu znajomych (lampki są naprawdę przeróżne). Roślinka: znam osoby które np nie znoszą storczyków, a jak akurat je uwielbiam...więc nie kupiłabym storczyka, nie znając ich gustu. Alkohol...tylko jeśli zna się upodobania znajomych.
Tak naprawdę bardzo ciężko zdecydować się na prezent. Ja dziś o 21 dowiedziałam się że jutro parapetówka i też muszę coś wymyślić, a rano znajdę może pół godziny na wizytę w jakimś sklepie, bo jutro mam dzień pod tytułem "masakra"...przygotow ania do własnego ślubu, potem jadę do pracy i potem spóźniona na imprezę, tak więc będzie mi ciężko, ale postawię na ręczniki kuchenne, roślinę nietypową np owocującą cytrynę (też nie wiem czy prezent odpowiedni) albo jakiś zestaw chemii gospodarczej... Domestos i coś tam jeszcze. Nie mam zamiaru przejmować się że prezent się skończy i nie będzie pamiątki. Nie będę kupowała drogiego prezentu bo moja parapetówka w październiku a nie chciałabym żeby byli potem zobowiązani do przyniesienia kosztownego upominku.

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

Napisane przez Xantia

Niedawno obchodziłam parapetówkę i po prostu zrobiłam listę rzeczy, które potrzebowaliśmy.

- wypasiona wycieraczka pod drzwi
- wiertarka udarowa (będziemy samodzielnie montować jeszcze garderobę i inne bzdety, poza tym to ZAWSZE się przydaje )
- alkohol
- kieliszki do zamrażania
- kasa (to do rodziny )
- nóż do chleba

itp. przydatne rzeczy.

Nie cierpię takich typowych "przydasiów", tudzież innych "kurzołapków"...

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------



U nas było tak, że siedzieliśmy na podłodze . Pożyczyłam deskę z rusztowań, przerzuciłam przez nią biały obrus, na środku wazonik z kwiatkiem , na około miski z żarciem. Zrobiłam golonki, ogórki kiszone, ziemniaki puree, barszcz, pałki z kurczaka i takie tam inne typowo domowe żarło. A to było z premedytacją, bo wszystkie babki z otoczenia na diecie :P.

Koleżanko, kieliszki do zamrażania...cóż to za wynalazek?

[stokroteczka777]

No i kupiłam prezent na parapetówkę. Wprawdzie imprezka została przełożona ale prezent już mam. I padło na koc. Piękny puszysty kremowy. Teraz zastanawiam się czy aby na pewno był to dobry pomysł, bo jest duży i złożony tak że będę musiała nieść go pod pachą. Kupiliśmy go w Jysku za 50zł. Była przecena z 99zł i nie mogłam obok niego przejść spokojnie. Wydaje mi się że jeśli nie przyda się im to może w przyszłości dzieciom. Ja sama chciałabym taki. I mam pytanie:czy mam go opakować w papier? Czy lepiej tak wziąć? W końcu to nie urodziny. On jest przepasany foliową opaską ale nie jest w żadnej folii zabezpieczającej przed zabrudzeniem.