Grupa Wsparcia Puszystych/pulchnych Wizażanek :) Part II

[Alithia]

Szpiegu, sto lat, sto lat, sto lat, sto lat, sto lat, sto lat, sto lat, sto lat,

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Alithia, dziekowac... Ja chce imprezzzee! Albo chociaz dzien szalenstwa na miescie

[AnielicaS]

Kochana Aniu wszystkiego naj, naj, najlepszego, spełnienia marzeń i przede wszystkim zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka (choć nabalnie życzenia ale z głębi serca) Wypiję dzisiaj Twoje zdrówko I szalej, wybaw się, bo czas zacząć

Jak widać dopiero teraz dorawałam kontynuację wątku Mam nadzieję, że wybaczycie moją nieobecność, ale cały czas pochłaniam domu, wysyłaniu cv (to wręcz jak etat, tyle godzin zajmuje), teraz TŻ się rozchorował Wczoraj głos stracił, ale dzisiaj już lepiej mu jest Niestety L4 nie wchodzi w rachubę (powyżej 3 dni ma po premii!!! Co za chorość!!!), ale jakoś dał radę załatwić chociaż jeden dzień wolny i leży w łóżku.

Kurujcie się Kobietki Moje i mniejszego bólu wiecie w czym !! To przede wszystkim Trzymajcie się

Pozdrawiam
AnielicaS

[nea200pl]

Napisane przez paulinka3110

...Ciężko jest zaakceptować siebie, kiedy nawet domownicy dają Ci do zrozumienia że jesteś...chodzącym potworem! Takie słowa też słyszałam szczególnie od taty...Którego jak coś nieraz najdzie to potrafi tak "jechać" ze mną przez kilkanście minut!"Że on się chyba nie doczeka, żebym była szczupła..."; "Że nikt mnie nie będzie chciał..."- generalnie jak ktoś przez 10 lat w kółko Ci to powtarza to wbijasz to sobie do głowy!

Więc moja samoocena jest zerowa!
Mój brat jest uznawany przez wszystkie dziewczyny jakie znam za bardzo przystojnego, nie raz dziewczyny same wpychają mu swój numer w rękę... Kumpluje się bardzo dobrze z naszym sąsiadem (są w jednym wieku) i on często do nas przychodzi na kawę...Słyszę ich komentarze na temat dziewczyn...Nie raz słyszę że "ta gruba się do mnie uśmiechnęła..."- i śmiech. albo "modliłem się, żeby to nie był numer. tej grubej co tam siedziała". Pomijając to, że dziewczyny które oni uważają za "grube" są mniejsze od mnie kilkakrotnie!

Podsumowując to wszystko- nie chcę aby ktoś wyśmiewał się tak ze mnie! Dlatego nie uśmiecham się nieznanych mężczyzn, nwet jeśli okazują cień zainteresowania!
Kilka razy wydawało mi się, że mogę choć troche się komuś podobać ale przywołano mnie do rzeczywistości dość brutanie...

Pogodziłam się z tym że studia spędzę raczej samotnie... !

Bardzo mi sie zrobilo przykro czytajac Twoja wypowiedz.
Wiesz, cos Ci opowiem. Zawsze bylam najwieksza osoba w szkole. Mam bardzo zwolniona przemiane materii, problemy hormonalne i wielkie probemy z kregoslupen, przez ktore nie ruszam sie dobrze i zyje na tabletkach - wiec mala waga nigdy nie byla dla mnie opcja.
Mieszkalam w miescie gdzie 'fajna dziewczyna' to taka, ktora ma rozmiar S i ewentualnie M. Nie mialam chlopaka i w szkole slyszalam przezwiska typu 'cuichcia', 'parowoz' czy 'grubas'. Myslalam ze strata wagi sprawi ze bede szczesliwsza.
I wiesz co - bardzo sie mylilam. Po wyjezdzie przekonalam sie ze to nie ja jestem winna tylko ludzie naokolo mnie.

Dla mnie liczy sie wnetrze i zawsze tak bylo. Patrzac sie na czlowieka nie widze jego wagi czy pochodzenia tylko istote ludzka, ktora ma takie same uczucia i prawa jak ja. Nie wazne jak kto wyglada, wazne jaki ktos jest. Zaadoptowalam tez myslenie jak sie komus nie podoba jak wygladam to sie nie musi na mnie patrzec, nikogo do tego nie zmuszam.

Niestety ludzka mentalnosc jest taka a nie inna - i wiesz co w zmienieniu tego nie pomaga ? Bedac w Polsce to zauwazylam, gdzie sie nie popatrzysz wszedzie diety, odchudzania, tabletki odchudzajace, syropki...oszalec mozna. Dobilo mnie kiedy siostra, ktora ma rozmiar UK 10/12 zaczela sie odchudzac! Na szczescie juz jej to minelo.
Wcale sie nie dziwie, ze pozniej ludzie maja takie podejscie a nie inne. W UK tez to jest ale nie w takim stopniu.

Przykro mi ze czlonkowie Twojej rodziny jeszcze Cie dodbijaja. Dla mnie najblizsza rodzina powinna stac za mna murem a nie jeszcze poglebac moje troski.
Nie chce ogolnikowo pisac: trzymaj sie, bedzie lepiej - ale z calego serca zycze Ci ze spotkasz wiecej ludzi, ktorzy normalnie mysla i nie patrza sie na rozmiar i ze bedziesz szczesliwa ze soba, tak jak je sie nauczylam. Sexy wcale nie znaczy chude.
Pozdrawiam.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez nea200pl

Bardzo mi sie zrobilo przykro czytajac Twoja wypowiedz.
Wiesz, cos Ci opowiem. Zawsze bylam najwieksza osoba w szkole. Mam bardzo zwolniona przemiane materii, problemy hormonalne i wielkie probemy z kregoslupen, przez ktore nie ruszam sie dobrze i zyje na tabletkach - wiec mala waga nigdy nie byla dla mnie opcja.
Mieszkalam w miescie gdzie 'fajna dziewczyna' to taka, ktora ma rozmiar S i ewentualnie M. Nie mialam chlopaka i w szkole slyszalam przezwiska typu 'cuichcia', 'parowoz' czy 'grubas'. Myslalam ze strata wagi sprawi ze bede szczesliwsza.
I wiesz co - bardzo sie mylilam. Po wyjezdzie przekonalam sie ze to nie ja jestem winna tylko ludzie naokolo mnie.

Dla mnie liczy sie wnetrze i zawsze tak bylo. Patrzac sie na czlowieka nie widze jego wagi czy pochodzenia tylko istote ludzka, ktora ma takie same uczucia i prawa jak ja. Nie wazne jak kto wyglada, wazne jaki ktos jest. Zaadoptowalam tez myslenie jak sie komus nie podoba jak wygladam to sie nie musi na mnie patrzec, nikogo do tego nie zmuszam.

Niestety ludzka mentalnosc jest taka a nie inna - i wiesz co w zmienieniu tego nie pomaga ? Bedac w Polsce to zauwazylam, gdzie sie nie popatrzysz wszedzie diety, odchudzania, tabletki odchudzajace, syropki...oszalec mozna. Dobilo mnie kiedy siostra, ktora ma rozmiar UK 10/12 zaczela sie odchudzac! Na szczescie juz jej to minelo.
Wcale sie nie dziwie, ze pozniej ludzie maja takie podejscie a nie inne. W UK tez to jest ale nie w takim stopniu.

Przykro mi ze czlonkowie Twojej rodziny jeszcze Cie dodbijaja. Dla mnie najblizsza rodzina powinna stac za mna murem a nie jeszcze poglebac moje troski.
Nie chce ogolnikowo pisac: trzymaj sie, bedzie lepiej - ale z calego serca zycze Ci ze spotkasz wiecej ludzi, ktorzy normalnie mysla i nie patrza sie na rozmiar i ze bedziesz szczesliwa ze soba, tak jak je sie nauczylam. Sexy wcale nie znaczy chude.
Pozdrawiam.

Madrze mowi! Dac jej wodki!

[chilanes]

Anka! Mordko kochana wszystkiego najcudowniejszego Żyj Ty nam z 200 lat, bo 100 to stanowczo za mało

A tak poza tym to Ty już nie pij Tylko picie i picie :P

[Alithia]

Napisane przez nea200pl

Bardzo mi sie zrobilo przykro czytajac Twoja wypowiedz.
Wiesz, cos Ci opowiem. Zawsze bylam najwieksza osoba w szkole. Mam bardzo zwolniona przemiane materii, problemy hormonalne i wielkie probemy z kregoslupen, przez ktore nie ruszam sie dobrze i zyje na tabletkach - wiec mala waga nigdy nie byla dla mnie opcja.
Mieszkalam w miescie gdzie 'fajna dziewczyna' to taka, ktora ma rozmiar S i ewentualnie M. Nie mialam chlopaka i w szkole slyszalam przezwiska typu 'cuichcia', 'parowoz' czy 'grubas'. Myslalam ze strata wagi sprawi ze bede szczesliwsza.
I wiesz co - bardzo sie mylilam. Po wyjezdzie przekonalam sie ze to nie ja jestem winna tylko ludzie naokolo mnie.

Dla mnie liczy sie wnetrze i zawsze tak bylo. Patrzac sie na czlowieka nie widze jego wagi czy pochodzenia tylko istote ludzka, ktora ma takie same uczucia i prawa jak ja. Nie wazne jak kto wyglada, wazne jaki ktos jest. Zaadoptowalam tez myslenie jak sie komus nie podoba jak wygladam to sie nie musi na mnie patrzec, nikogo do tego nie zmuszam.

Niestety ludzka mentalnosc jest taka a nie inna - i wiesz co w zmienieniu tego nie pomaga ? Bedac w Polsce to zauwazylam, gdzie sie nie popatrzysz wszedzie diety, odchudzania, tabletki odchudzajace, syropki...oszalec mozna. Dobilo mnie kiedy siostra, ktora ma rozmiar UK 10/12 zaczela sie odchudzac! Na szczescie juz jej to minelo.
Wcale sie nie dziwie, ze pozniej ludzie maja takie podejscie a nie inne. W UK tez to jest ale nie w takim stopniu.

Przykro mi ze czlonkowie Twojej rodziny jeszcze Cie dodbijaja. Dla mnie najblizsza rodzina powinna stac za mna murem a nie jeszcze poglebac moje troski.
Nie chce ogolnikowo pisac: trzymaj sie, bedzie lepiej - ale z calego serca zycze Ci ze spotkasz wiecej ludzi, ktorzy normalnie mysla i nie patrza sie na rozmiar i ze bedziesz szczesliwa ze soba, tak jak je sie nauczylam. Sexy wcale nie znaczy chude.
Pozdrawiam.

Zgadzam się z dziewczynami, ze dobrze mówisz zgadzam sie ze wszystkim co napisałaś i witam Cię tu

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Ja dopiero zaczne pic! Pies mi zafundowal naj....owsze urodziny, poprzez zaszczanie mojego prawie nowego lozka :/

Wrr.... Te urodziny mozna zaliczyc do prawie najgorszych...

[nea200pl]

Napisane przez Alithia

Zgadzam się z dziewczynami, ze dobrze mówisz zgadzam sie ze wszystkim co napisałaś i witam Cię tu

Dziekuje Ci - ciesze sie ze was znalazlam.

Wszystkiego Najlepszego Szpiegu! Tez sie doloaczam do zyczatek.

[Alithia]

Szpiegu

[Alithia]

nea200pl ciesze się, że kolejna fajna babka do nas dołączyła

Wiecie co ja dziś odwaliłam.....byłam na radce i z niej uciekłam...w trakcie..... no było tak masakrycznie, ze bardziej nie mogło....

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Neo, dziekuje.
Alithia, jestem bliska zamordowania tego doopka.

[Alithia]

Szpiegu, nie dziwię się

[paulinka3110]

Napisane przez nea200pl

Bardzo mi sie zrobilo przykro czytajac Twoja wypowiedz.
Wiesz, cos Ci opowiem. Zawsze bylam najwieksza osoba w szkole. Mam bardzo zwolniona przemiane materii, problemy hormonalne i wielkie probemy z kregoslupen, przez ktore nie ruszam sie dobrze i zyje na tabletkach - wiec mala waga nigdy nie byla dla mnie opcja.
Mieszkalam w miescie gdzie 'fajna dziewczyna' to taka, ktora ma rozmiar S i ewentualnie M. Nie mialam chlopaka i w szkole slyszalam przezwiska typu 'cuichcia', 'parowoz' czy 'grubas'. Myslalam ze strata wagi sprawi ze bede szczesliwsza.
I wiesz co - bardzo sie mylilam. Po wyjezdzie przekonalam sie ze to nie ja jestem winna tylko ludzie naokolo mnie.

Dla mnie liczy sie wnetrze i zawsze tak bylo. Patrzac sie na czlowieka nie widze jego wagi czy pochodzenia tylko istote ludzka, ktora ma takie same uczucia i prawa jak ja. Nie wazne jak kto wyglada, wazne jaki ktos jest. Zaadoptowalam tez myslenie jak sie komus nie podoba jak wygladam to sie nie musi na mnie patrzec, nikogo do tego nie zmuszam.

Niestety ludzka mentalnosc jest taka a nie inna - i wiesz co w zmienieniu tego nie pomaga ? Bedac w Polsce to zauwazylam, gdzie sie nie popatrzysz wszedzie diety, odchudzania, tabletki odchudzajace, syropki...oszalec mozna. Dobilo mnie kiedy siostra, ktora ma rozmiar UK 10/12 zaczela sie odchudzac! Na szczescie juz jej to minelo.
Wcale sie nie dziwie, ze pozniej ludzie maja takie podejscie a nie inne. W UK tez to jest ale nie w takim stopniu.

Przykro mi ze czlonkowie Twojej rodziny jeszcze Cie dodbijaja. Dla mnie najblizsza rodzina powinna stac za mna murem a nie jeszcze poglebac moje troski.
Nie chce ogolnikowo pisac: trzymaj sie, bedzie lepiej - ale z calego serca zycze Ci ze spotkasz wiecej ludzi, ktorzy normalnie mysla i nie patrza sie na rozmiar i ze bedziesz szczesliwa ze soba, tak jak je sie nauczylam. Sexy wcale nie znaczy chude.
Pozdrawiam.

Powiem tak...Przywzyczaiłam się do tych wszystkich docinek! I w pewnym sensie uodporniłam! A może to kwestia mojego charakteru...podobno "wszystko spływa po mnie jak po kaczce"!
Naprwdę w głowie mam zakodowane: szczupła= piękna/atrakcyjna! Ja nie jestem szczupła, więc wniosek nasuwa się sam...

Cieszę się jednak, że pomimo wszystko nie stałam się kobietą zgorzkniałą i płaczącą w poduszkę (choć raz na jakis czas mam takie noce)!
Nie chowam się w domu...staram ubierać ładnie, kocham się malować i zmieniać fryzurki!
Naoglądam się "Jak dobrze wyglądać nago" i potem wymyslam w sklepie
Wiem, że nikt się mną nie zachwyci ale lubię wiedzieć, że przynajmniej jestem zadbana od tej strony!

A gadac i docinam będą zawsze, jak nie tata, to babcia która raz na jakiś czas stwierdzi że "paulinka znowu przytyła"!

[Naszata]

Anka ! Wszystkiego NAJ, uff zdążę przed końcem dnia

nea200pl witaj kochana w gronie pozytywnie zwariowanych babeczek
Ładnie wyglądasz na tym zdjęciu, taka uśmiechnięta

Palinko kochana, powiem z własnego doświadczenia, oni nigdy nie przestaną. Ludzie którzy nie mieli problemów z wagą nigdy nie będą w stanie zrozumieć bólu krytyki na ten temat. Ale nie przejmuj się ja też przez to przeszłam. Powiedziałam sobie: „Jestem ok., to oni maja kompleksy”. Bo to prawda im więcej Ci dogryzają znaczy ze mają coś do ciebie, widza Twoje wady a to znaczy ze chcą odwrócić uwagę od swoich. Nie wiesz z łatwiej zauważyć ze ktoś jest puszysty niż to ze samemu ma się zeza np. Hi hi hi

[_totally_]

Napisane przez hejasz

Witaj Kasiu. Gdzie Ty się podziewałaś?

To tu, to tam...
Obserwuję z boku zmiany tu zachodzące.

[hejasz]

Hm... Aniu wybacz. Jestem św..a, wiem, ale zapomniałam. Moze troche mnie usprawiedliwi mój fatalny stan fizyczny. Poza tym jestem odjechana już prawie do Krynicy Morskiej i chyba też dlatego. Może nadrobimy to w Warszawie? Co? Dzis do Ciebie napisze na GG.

Żyj Aniu żyj po prostu żyj tak jak chcesz żyć, nie słuchaj gadania i bądź szczęsliwa, o!

A teraz odnosnie tego jak nas ludzie traktują. Wiecie, że jadę za tydzień do Krynicy M. na spotkanie swojej klasy z podstawówki. Bardzo się cieszyłam od początku, a teraz tym bardziej i jeszcze mocniej. Wiecie co się stało?! Mam 5 kolegów z podstawówki, którzy napisali do mnie meile z przeprosinami za to, że mnie przesladowali w podstawówce. Cały psikus polega na tym, że ja niczego przykrego nie pamietam. I to mnie jeszcze bardziej ucieszyło. Jestem wolna od kompleksów, nie ma we mnie strachu przed spotkaniem z moja klasą i okazuje sie, że moi koledzy z podstawówki, którzy mnie okrutnie (nie pamietam) traktowali dzis wyrosli na fantastycznych facetów. Jak wrócę, zdam Wam relację.

[chilanes]

Helenko to miłe Jednak łobuzy też potrafią wyjść na ludzi i nawet się okazuje, że mają uczucia i potrafią się zachować

pozdrawiam dziewczynki
ja siedzę sama w domu nie ma się do kogo odezwać, czy przytulić i smutno mi się jakoś zrobiło (okres)

[Alithia]

Naszata, Lidko kochana z tym zezem tekst to mnei na kolana powalił hihhihihi

Helenko, czekamy na relację z wyjazdu i mam nadzieję, ze będziesz się tam super bawiła jestem pod wrażeniem tego, co zrobili Twoi koledzy jednak u wszystkich z czasem chyba rozwija sie serce

_Totally_ mam nadzieję , ze poobserwujesz a potem coś nam napiszesz co u Ciebie

paulinka3110 "jak dobrze wyglądać nago" serdecznie polecam Uwielbiam Gok'a i jego podejście do kobiet
tu cytat "dlaczego kobiety miałaby wyglądać jak wychudzone szparagi ze sztucznymi cyckami?" "normalne kobiety są cudowniejsze"

Chilanes Cie i solidaryzuję sie okresowo....mam ochotę załatwić sprawę korkiem od butelki z winem


ściskam i całuje wszystkie Puchatki

[Alithia]

Ależ tu się cichutko zrobiło...hmmmm

chciałam Wam życzyć dobrej nocki

[nea200pl]

Dzieki za bardzo mile powitanie Dziewczyny! Bardzo sie ciesze.

Napisane przez Naszata

...Nie wiesz z łatwiej zauważyć ze ktoś jest puszysty niż to ze samemu ma się zeza ...

Nie mogla bym tego lepiej ujac - masz w 100% racje.
I tak jak Hejasz napisala - trzeba zyc i byz szczesliwym. Zaadoptowalam takie myslenie i pomimo ze czasami glupie docinki dalej mnie potrafia zranic nie poswiecam im drugiej sekundy. Mam wazniejsze problemy na glowie i zrealizowanie marzen.
Zauwazylam ze tylko ludzie, ktorzy sami nie sa z siebie zadowoleni smieja sie z innych.

[cmoksia]

dzien dobry

wyspałam się! pierwszy raz chyba od miesiąca
TŻ miał rację z tym swoim 'lekarstwem' na moją bezsenność

[Naszata]

nea200pl - cieszę się ogromnie że Ci tu dobrze, czasem mamy ostre dyskusje na tematy... Ale jak to u kobiet bywa wszystko kończy się szczęśliwie, bo jeśli zaczniemy kłócić się ze sobą...to z kogo będziemy się śmiać ?

Ktoś ostatnio zauważył mi że kobiety żyją dłużej, moja odpowiedź na to "oskarżenie" brzmi... "jak dobrze wiesz śmiech to zdrowie, a wy, mężczyźni dostarczacie nam codziennie solidnej dawki humoru"

Nie wiem jak Wy, ale u mnie tak jest, codziennie znajdę choć jednego kandydata na "Ciapciaka miesiąca" Faceci są śmieszni jak nie powiem co .

[cmoksia]

Napisane przez Naszata

nea200pl - cieszę się ogromnie że Ci tu dobrze, czasem mamy ostre dyskusje na tematy... Ale jak to u kobiet bywa wszystko kończy się szczęśliwie, bo jeśli zaczniemy kłócić się ze sobą...to z kogo będziemy się śmiać ?

Ktoś ostatnio zauważył mi że kobiety żyją dłużej, moja odpowiedź na to "oskarżenie" brzmi... "jak dobrze wiesz śmiech to zdrowie, a wy, mężczyźni dostarczacie nam codziennie solidnej dawki humoru"

Nie wiem jak Wy, ale u mnie tak jest, codziennie znajdę choć jednego kandydata na "Ciapciaka miesiąca" Faceci są śmieszni jak nie powiem co .

skoro codziennie to chyba powinien byc ciapciak dnia?

dobra, lecę pod prysznic, bo niedługo idę z TŻtem do kawiarni na duży deser wczoraj spaliłam tyle kalorii, że mi wolno

[hejasz]

Ja juz po okresie (u mnie całość trwa 3 dni), ale katar i ból głowy n adal trzyma. Dzis jeszcze pracuję 12 godzin, ale jutro, jak mi sie nie poprawi, idę do lekarza.
Laptop wrócił od lekarza wyczyszczony, wycackany, nawet ekran nie był chyba taki od nowości. Teraz mogę śmigac, ale narazie smigam do pracy.
Miłego dnia i ciepłej nocy.

[Naszata]

Dario może być i dnia Jak kto woli

[Alithia]

Nea200pl w zupełności sie z Tobą zgadzam

Cmoksia to gratuluję wyspania i mam nadzieję, że deser był dobry

Lidka od dziś mam takie motto "jak dobrze wiesz śmiech to zdrowie, a wy, mężczyźni dostarczacie nam codziennie solidnej dawki humoru, dlatego kobiety żyją dłużej " .
Ciapciak dnia to dobry pomysł na rubrykę w gazecie

Hejasz, to fajnie ze Twój lapek do Ciebie wrócił w takim stanie Lekkiej pracy życzę

chyba sie rozkładam, bo chrypę mam i kaszel...buuuu a okres nadal trwa...ehhh...

[cmoksia]

Napisane przez Alithia

Cmoksia to gratuluję wyspania i mam nadzieję, że deser był dobry

dzięki był bardziej niż dobry a jaki duży potem zrobilismy sobie spacerek i w koncu przyszlismy do mnie

[hejasz]

Odliczam juz dni do wyjazdu. Ciesze sie niesamowicie. Nie wiem co wezmę do ubrania, nie wiem jak i w co sie spakuję i jak narazie dostalam dzis antybiotyk i L4 do czwartku, ale nie moge nie jechać i juz.

[Alithia]

Cmoksia no to jak dobry to szafa gra

Hejasz, to fajnie, ze tak się cieszysz na ten wyjazd na pewno będzie super
Współczuje choróbska, które Cie o L4 przyprawiło...

Ja chyba też będę chora... katar gigant, kaszel, chrypa, oczy mi łzawią od kataru.... głowa pęka, okres się jeszcze nie skończył, i aktualnie mierze temp, mam nadzieję że dużo nie nabije... ehhhh