Miłość, związek i seks - w jakiej kolejności było to u Was?

[agatha]

Napisane przez maja55

Hmm...ja tez jakoś od konca to zaczęłam
Związek i sex wyniknęły raczej w tym samym czasie, a potem przyszła miłość...
I żyli długo i szczęśliwie(na razie ponad 2 lata i mam nadzieję, że za kilka lat będzie tak samo)

u mnie kolejność była identyczna, no i także jesteśmy ze sobą już ponad 2 lata

[Akaiya]

Napisane przez xyoko

Jakoś tak mnie dzisiaj naszły refleksje nad swoim życiem i stwierdziłam, że jestem osobą, ktora za wiele rzeczy zabiera się "od tyłka strony" Tak było m.in. z moim związkiem. Z obecnym TŻ kumplowałam się wprawdzie kilka ładnych lat (on mi się bardzo podobał, ale ze względu na rożnicę wieku długo uważał mnie za dzieciaka ), zanim zaczęliśmy ze sobą sypiać, ale w sumie było tak - najpierw seks, potem związek (śmiałam się z niego, że chciał się ze mną związać dopiero jak się przekonał jaka jestem rewelacyjna w łożku) a potem dopiero, po czasie, pojawiło się głębsze uczucie Obecnie jestem z nim niesamowicei szczęśliwa, chociaż parę osob po naszych początkach nie wrożyło nam długiego związku..

Trochę się rozpisałam o sobie a tak naprawdę ciekawa jestem, jak to z tym było u Was

znam to. seks -> związek -> miłość

[m.a.r.t.a]

Ja swojego partnera przed związaniem się znałam dosłownie tydzień czy dwa.Po miesiącu bycia ze sobą pojawił się seks, pózniej miłość, która trwa już 7 lat

[NancyGirl]

Najpierw bylo zakochanie, ogromne. Po jakims czasie milosc, oczywiscie z mojej strony. Szalalam, nie wiedzialam co mialam robic, on byl z kims, ja tez. Nie moglam juz wytrzymac, zerwalam stary zwiazek i wyjechalam za granice. Przyjechal za mna. Czyli i u niego byla milosc Jak bylismy juz pewni ze to milosc, zaczelismy byc ze soba i jestesmy juz 3 lata razem. Milosc, zwiazek i przyszla pora na seks

[nikolite]

Napisane przez Nemezja

No,ja tak uważam

Wiec Ci powiem ze z moim narzeczonym jestesmy juz razem 5 lat i planujemy ślub. A znajomość zaczęła sie od seksu.

Może powinnaś być bardziej tolerancyjna,ludzie dobierają się i poznają w przeróżny sposób,czasami wręcz trudno uwierzyć.

[kaledonia]

Napisane przez Nemezja

No,ja tak uważam

Wszystko powinno mieć swoją kolejnośc-zauroczenie,związek,miłoś c ,a sex na końcu- to dopełnienie miłości

[m.a.r.t.a]

Napisane przez kaledonia

Wszystko powinno mieć swoją kolejnośc-zauroczenie,związek,miłoś c ,a sex na końcu- to dopełnienie miłości

Życie lubi platać rózne figle i nie zawsze jest tak jak sobie sprytnie założymy

[lillu]

obecnie hm... jestem na etapie związek ....zaczynam właśnie kolejny...
zobaczymy co będzie dalej hihi

[Flofferek]

najpierw zwiazek, po niecalym miesiacu wielka milosc. a seksik duzo pozniej... (jestesmy razem ponad 3,5 roku)

[Chii1986]

Napisane przez kaledonia

Wszystko powinno mieć swoją kolejnośc-zauroczenie,związek,miłoś c ,a sex na końcu- to dopełnienie miłości

Ale chyba kolejność nie jest ważna tylko efekt końcowy? W moim i wielu Wizażanek przypadku jest to szczęśliwy związek pomimo, że seks był najpierw.

Napisane przez nikolite

Wiec Ci powiem ze z moim narzeczonym jestesmy juz razem 5 lat i planujemy ślub. A znajomość zaczęła sie od seksu.

Może powinnaś być bardziej tolerancyjna,ludzie dobierają się i poznają w przeróżny sposób,czasami wręcz trudno uwierzyć.

Zgadzam się

Napisane przez m.a.r.t.a

Życie lubi platać rózne figle i nie zawsze jest tak jak sobie sprytnie założymy

No właśnie, każdy by chciał na początku romantyczne randki i patrzenie w oczy a potem kulminację czyli seks, nie zawsze to idzie zaplanować, czasem wychodzi inaczej, poza tym w miłości nie chodzi o planowanie tylko o spontaniczność i powiem Wam że nie żałuję "zbliżenia" na pierwszej randce z kimś kogo widziałam pierwszy raz na oczy...nie przeszkodziło to w dalszych romantycznych spotkaniach a w konsekwencji w pełnowymiarowym seksie

[żurawinka]

miłość- związek - seks

[Blueeyed_Alice]

My tez zaczelismy od konca i tak juz szczesliwie trwamy prawie 4 lata. Jak widac mozna na odwrot niz reszta swiata. A jesli ktos widzi w tym cos niestotsownego to jego problem - my jestesmy szczesliwi.

[Scio]

U mnie zaczelo sie od wielkiej namietnosci. (ktora ja chyba wywolalam), spotkalam sie z kolega i on przyprowadzil kumpla. Ja troche sie wstawilam (od tamtej pory unikam alkoholu), wstyd. Pierwsza go pos\calowalam, potem bylo jakies dotykanko itd. Potem byly dwie randki, potem zwiazek, potem spotykalismy sie codziennie, potem byla z jego strony milosc, potem seks(po 2 tyg. n.b. - moj pierwszy, troche zaluje, ze tak szybko), potem milosc, ktora trwa i trwa...

Jak to przeczytalam to przeszla mi przez glowe, ze nie tak sobie to zaplanowalam. No ale coz los i milosc plata rozne figle.

[akurat]

Związek --> Miłość --> Seks standard

[hania811]

miłość- zwiazek- seks

[Megiddo]

Napisane przez akurat

Związek --> Miłość --> Seks standard

Identycznie

[Adkara]

Ja w sumie znałam mojego Tż już wcześniej, ale nigdy nie zwracałam na niego zbytniej uwagi. Ba, nawet mogę powiedzieć, że go zbytnio nie lubiłam... Jakoś wyszło, że zaczęliśmy się spotykać. Najpierw był związek, potem miłość, a następnie sex

[atka83]

W moim poprzednim 5 letnim związku było:
zaurczenie=miłość-związek-seks.

A z terażniejszym/nowym/ tz-tem miłośc/związek,a seksu jeszcze nie było.

[xyoko]

Napisane przez Scio

Jak to przeczytalam to przeszla mi przez glowe, ze nie tak sobie to zaplanowalam. No ale coz los i milosc plata rozne figle.

Ja też planowałam sobie i związek i inne rzeczy nie tak, jak naprawdę się potoczyły Ale już się przekonałam, że tych ważnych rzeczy często zaplanować się nie da.


A co do tego, co jest właściwe i jak się pwinno układać sobie życie - to sprawa bardzo indywidualna. Nie chciałabym, żeby ten wątek wywołał jakąś kłotnię.

[Nemezja]

Napisane przez nikolite

Wiec Ci powiem ze z moim narzeczonym jestesmy juz razem 5 lat i planujemy ślub. A znajomość zaczęła sie od seksu.

Może powinnaś być bardziej tolerancyjna,ludzie dobierają się i poznają w przeróżny sposób,czasami wręcz trudno uwierzyć.

To życzę Wam szczęścia,ale poglądów/stanowiska nie zmieniam.Bo sama bym się nie zdecydowała przenigdy na taki krok bez miłości,ani nawet nie będąc jeszcze w związku,nic prawie nie wiedząc o drugiej osobie.

Ale co mi do czyjegoś postępowania.Nie mój wóz,nie będzie mnie wiózł.

[Chii1986]

Napisane przez Nemezja

To życzę Wam szczęścia,ale poglądów/stanowiska nie zmieniam.Bo sama bym się nie zdecydowała przenigdy na taki krok bez miłości,ani nawet nie będąc jeszcze w związku,nic prawie nie wiedząc o drugiej osobie.

Ale co mi do czyjegoś postępowania.Nie mój wóz,nie będzie mnie wiózł.

Ja też mówiłam, że nigdy i miałam podobne poglądy ale nigdy nie mów nigdy... sama się nie spodziewałam ale stało się na szczęście

[nati360]

1. zwiazek
2. miłość
3. seks

[SanDru]

Napisane przez Marwari

bezczelnie kradne

tak samo

[gosiaczek6]

nienawiść
stopniowe nawiązywanie pozytywnego kontaktu
przyjaźń
miłość
związek
sex
<to tak bardzo ogólnikowo>

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Napisane przez maja55

Hmm...ja tez jakoś od konca to zaczęłam
Związek i sex wyniknęły raczej w tym samym czasie, a potem przyszła miłość...
I żyli długo i szczęśliwie(na razie ponad 2 lata i mam nadzieję, że za kilka lat będzie tak samo)

Tak samo
związek i sex, miłość i też ponad 2 lata razem

[Taverney]

na początku było zaśnięcie na ramieniu
potem zauroczenie
związek
przyjaźń
miłość
czułość
seks
małżeństwo

poprzeplatane to wszystko zwątpnieniami, kryzysami i walką o siebie nawzajem
ale: jesteśmy razem szczęśliwi i to się liczy najbardziej

[Vivienne]

Najpierw związek... potem przyszła miłośc, no i w końcu seks

[renee_1991]

a ja nie wiem co ja mam teraz zrobić mój TŻ nie jest już prawiczkiem i wiem że chciałby to zrobić ze mną, a ja no cóż jestem jeszcze dziewicą i wiem że to ten właściwy, co nie znaczy że chce to już zrobić... Zastanawiam się czy z nim nie zerwać chociaż go kocham i to nawet bardzo, ale nie chce być egoistką. Wiem, że on też ma swoje "potrzeby" help!

[Vivienne]

Napisane przez renee_1991

a ja nie wiem co ja mam teraz zrobić mój TŻ nie jest już prawiczkiem i wiem że chciałby to zrobić ze mną, a ja no cóż jestem jeszcze dziewicą i wiem że to ten właściwy, co nie znaczy że chce to już zrobić... Zastanawiam się czy z nim nie zerwać chociaż go kocham i to nawet bardzo, ale nie chce być egoistką. Wiem, że on też ma swoje "potrzeby" help!

Mów, że chcesz na razie poczekac. Jak kocha, to zrozumie. A jak nie zrozumie, to znaczy, że to jednak nie ten

I to nie jest egozim.

[renee_1991]

Napisane przez Vivienne

Mów, że chcesz na razie poczekac. Jak kocha, to zrozumie. A jak nie zrozumie, to znaczy, że to jednak nie ten

I to nie jest egozim.

Dziękuję Vivienne

A z tym egoizmem chodziło mi o to, że każe mu czekać nie wiadomo dokąd i nie chce mu robić złudnych nadziei, że dojdzie do tego wkrótce