Nietrzymanie moczu przez psa...

[aurelia-aurita]

Napisane przez edzia16

ACH...samopoczucie pieska lepsze,z paraliżem na razie bez zmian.

Jakoś sobie radzi,tylko trochę się mu obtarła jedna noga,ale wydaje mi się,że to się zagoi i minie.
Wczoraj jak go myłyśmy to zrobił kupkę,widać było,że ma takie jakby skurcze,ale nie jestem w stanie powiedzieć,czy to czuł,czy czuł potrzebę.
Jeszcze suczka sąsiada ma cieczkę,to ma dostać wariacji...ale już wcześniej tak było,więc jesteśmy przyzwyczajeni.

Dzięki dziewczyny,że tchnęłyście we mnie ducha walki o życie mojego pupila!!!

Bardzo sie cieszę, że z pieskiem co raz lepiej i powoli wraca do formy

Tak mi się przypomniało, że znajomej pies miał niedowład i włóczył jedną łapkę za sobą. Żeby nie dochodziło do obtarć i nie robiły się rany bandażowali mu tą łapkę. Może spróbujcie tak zrobić, bo jak się zrobi rana, a on będzie nią ciągle włóczył po ziemi to może wdać sie jakaś infekcja.

Śliczny piesek, no teraz wiemy komu kibicujemy w powrocie do formy

[Hakate]

Śliczny piesek ma fantastyczny pyszczek

Ja na obtarcia też zakładałam bandaż z jakąś miękką podkładką, a teraz w tych obcieranych miejscach na łapkach mocno stwardniała skóra i już nic się nie dzieje więc to także nieprawda że u takich zwierząt mogą być tylko wieczne rany... Próbowałaś z pieluszką? (szczególnie polecam na noc )

[edzia16]

No wczoraj się trochę poobcierał,ale dzisiaj nie rusza się z domu,bo pada,był tylko chwilę,więc powinno się mu to zagoić w miarę szybko.

Pogoda taka senna jak i on.
Co do paraliżu,to nadal nic...ale to może jeszcze za wcześnie.

[esfira]

śliczne maleństwo
nie wiem, jak ktoś mógł je skrzywdzić, sama bym komus takiemu zasadziła kopa w d**ę

[edzia16]

A ja jeszcze gorzej!!!

Byłabym w stanie go chyba pobić!!
Nie wiem jak bym to zrobiła,ale nawet poduszką bym dała radę,bo jestem taka zdesperowana!!!

[Hakate]

I jak z pieskiem?

[edzia16]

Bez zmian...
Jeszcze się mu rany porobiły,zawijam to bandażem,ale on go zżera...
Bo tak jest,że jak się ma w paraliżu jakąś kończynę,to się jej nie toleruje...

[Hakate]

Napisane przez edzia16

Bez zmian...
Jeszcze się mu rany porobiły,zawijam to bandażem,ale on go zżera...
Bo tak jest,że jak się ma w paraliżu jakąś kończynę,to się jej nie toleruje...

a on czuje te łapki? czuje ból? porusza nimi?

[edzia16]

Nie rusza nimi...niestety...
A co do bólu...to hmm,jak go myjemy to tak jakby go szczypało.Więc chyba coś tam czuje,ale też ciągle robi sobie ranki i to mnie niepokoi...

[aferka]

A ja powtórzę pytanie - czy były robione zdjęcia RTG?
Może to by coś wyjaśniło.

[edzia16]

Aferka,nie byly,bo weterynarz stwierdził,że nie trzeba...no to się nie upominaliśmy,ale teraz zaczynam mieć wątpliwości...