ślub Bez Zaręczyn?!

[m.a.r.t.a]

Napisane przez aga#13

I pozamiatane
Jednak jest i pierścionek, i oświadczyny były... I jakoś dobrze mi z tym. Zmieniłam podejście i teraz zupełnie inaczej wszystko widzę. Teraz zaręczyny wydają mi się czymś naturalnym i bardzo miło jest o kimś powiedzieć "mój narzeczony".
A wszystko dlatego, że TŻ uparł się i stwierdził, że zaręczyny muszą być. Przekonał mnie, że skoro i tak będzie ślub, to miło byłoby gdybyśmy już się zaręczyli. Miły przedsmak.
Nie myślałam, że poczuję się inaczej niż zawsze, a jednak miło jest być "Narzeczoną".
Rodzice jeszcze nie wiedzą, powiemy im 26 grudnia. Jeszcze nie mam koncepcji jak to zrobić?
Jak to było u was?

Świetnie, i gratuluje

Więc droga narzeczono jak chcesz dowiedzieć się jak dziewczyny spędziły zaręczyny zapraszam do wątku http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ny#post6025223

[klarnetos]

Zazdroszczę...
U nas będzie ślub bez oświadczyn i zaręczyn. Ale to powoduje tylko lęk gdzieś we mnie w środku, że może niepotrzebnie pośpieszyliśmy się z załatwianiem wszystkiego, może on potrzebował jednak czasu...

[ewelline]

My jestesmy zareczeni , jednak nie byly to oficjalne zareczyny. Nie chcialam robic oficjalnych zareczyn, to jest nasza chwila i uwazam ze powinno sie byc w tym momncie we dwoje a nie przy gronie ludzi, owszem mozna zrobic kolacje dla rodzicow ale nie powtarzac zareczyny 2 raz jesli byly wczesniej

[Elfir]

U nas było coś w stylu:
TŻ: " w zasadzie można było by się hajtnąć, co?"
Ja: "Noo"

I tak już dwa lata kończy się na rozmowach, ale w końcu trzeba będzie się zwlec do tego urzedu i podpisac co trzeba, bo potrzebujemy wspólnoty majątkowej.

Pierścionków nie noszę, więc TŻ nie widział sensu w kupowaniu mi takowego, zwłaszca, że i tak mamy wspólne konto od długiego czasu, więc nie kupiłby go ze swoich pieniędzy tylko ze wspólnych.

[kornicze_k]

A ja to bym chciała żeby mój miś się wysilil i oświadczył się.On wie,ze bardzo tego chcę.Mamy juz wizję na datę slubu i jak by to miało wyglądać.Mamy 5cio letni staz i do tego synka,mieszkamy razem.Mój tż nie potrafi nawet powiedzieć"kocham cię"cięzko mu to z ust wychodziTakże nie spodziewam się zaręczyn,bo jak to powiedział:masz juz dwa pierścionki"heheh tylko który zareczynowy,bo oby dwa dotałam w aucie.Co za buraczyna