... Sukienka na wesele - zbyt elegancka ??? ...

[Anuska77]

Napisane przez keira24

Serdecznie Wam dziękuję dziewczyny za rady i mile słowa .

Zamierzam pójść w tej klasycznej i być może passe już sukience (klasyka wychodzi z mody ??), ale mój obecny budżet nie pozwala mi na zakupowe szaleństwa. Trudno, nie to jest najważniejsze w tym wszystkim .

Założę czarne szpilki, wezmę jakąś małą czarną torebeczkę, szal nie będzie ani biały, ani też czarny. Raczej w kolorze złota. Zresztą i tak podejrzewam, że posłuży mi tylko na moment, bo w tańcu będzie tylko przeszkadzał. Biżuteria bardzo delikatna, albo złota, albo w kolorze lamówki, może z jakimś akcentem w kolorze sukienki. Fryzura prosta .
Pozdrawiam serdecznie .

W rezultacie dobrze wybrnelas i pomysl z delikatna bizu (szczegolnie kiedy nie jestes do niej przyzwyczajona) jest bardzo dobry, sukienka bowiem sama w sobie jest wystarczajaca strojna, ze nie nalezy dodatkowo przesadzac z bogata bizuteria. Ja jednak upieralabym sie przy tej wiekszej bransoletce bo jakos tak calkowicie gole raczki mi sie nie podobaja. Jesli juz sie zdecydujesz na cos to raczej w kolorze lamowki a nie zlota (bo do tego borda jakos go nie widze) ale to juz oczywiscie calkowicie Twoja decyzja w czym sie najlepiej czujesz

Napisane przez keira24

Dziękuję Wam dziewczyny .

Ten żakiecik nie jest bialy, tylko właśnie w kolorze szampana . Aparat troszkę zmienił kolory. Teraz nie chcę go już zakladać. Okruję się szalem .

Szal wystarczy i racja, ze dlugo go nie ponosisz bo jak sie impreza rozkreci to bedzie tylko przeszkadzal. Zatem milej i hucznej zabawy. Pozdrawiam cieplo

[Susanna]

Napisane przez majeczk_a

Ja czegos nie rozumiem jesli nie była za elegancka na wesele przyjaciólki to czemu ma byc za elegancka na wesele kuzyna?
mysle ze jest ok, z tego co wiem to na wesele trzeba sie ubrac elegancko

zgadzam się
To jest wesele a nie imieniny cioci
Też idę w tym miesiącu na wesele i też mam czekoladową sukienkę z tym że z satyny no i zupełnie inny krój.
Ja do swojej dobieram jasne dodatki aby rozjaśnić ten brąz i na Twoim miejscu zrezygnowałabym z czarnych dodatków na rzecz jasnych.
Wiadomo ze Panna Młoda ma tu błyszczeć ale spokojna głowa - Ty tez masz się pięknie prezentować

[keira24]

Napisane przez majeczk_a

Ja czegos nie rozumiem jesli nie była za elegancka na wesele przyjaciólki to czemu ma byc za elegancka na wesele kuzyna?
mysle ze jest ok, z tego co wiem to na wesele trzeba sie ubrac elegancko

i

Napisane przez Dezzire

: ehem::e hem:

Ja wiem, że na weselu powinno się wyglądać elegancko, ale nie przesadzać ze strojem . Może źle się wyraziłam. Nie jestem na bieżąco jeśli chodzi o kwestię strojów na wesela . Obowiązują pewnie zupełnie inne trendy niż wtedy, gdy ja zakładałam tę sukienkę. No i nie wiem, jak ubierają się na wesela w tamtych okolicach . Co innego CHYBA zakłada się na wesele w mieście , a co innego na wsi. Wprawdzie wesele wiejskie to nie będzie, ale małomiasteczkowe na pewno. W kazdym razie strój mam .

Napisane przez Anuska77

Ja jednak upieralabym sie przy tej wiekszej bransoletce bo jakos tak calkowicie gole raczki mi sie nie podobaja.

Hmmm . Ta bransoletka nie przemawia do mnie, ale rozejrzę się i moze coś wpadnie mi w oko .

Napisane przez Susanna

Ja do swojej dobieram jasne dodatki aby rozjaśnić ten brąz i na Twoim miejscu zrezygnowałabym z czarnych dodatków na rzecz jasnych.
Wiadomo ze Panna Młoda ma tu błyszczeć ale spokojna głowa - Ty tez masz się pięknie prezentować

Susanna torebkę masz tylko na czas ślubu w kościele przy sobie, butów nie widać przy długiej sukience. a jasnym dodatkiem będzie szal i biżuteria .

[Anuska77]

Zupelnie niedawno bylam na weselu brata (wesele w duzym miescie) i zapewniam Cie, ze tego typu sukni bylo przynajmniej kilka, wiec spokojnie mozesz w niej isc. Na moje oko wiec nic od pewnego czasu sie nie zmienilo w kwestii dlugiej sukni z tafty (choc osobiescie nigdy nie zalozylabym czegos takiego). Jesli zdecydujesz sie na ta wieksza bransoletke to znakomicie moze ona zastapic pozostala bizuteria bo bedzie widoczna, co z kolei spowoduje ze mozesz zrezygnowac z innej bizuterii ale to juz Twoja decyzja. Jestem pewna, ze wybierzesz dla siebie najbardziej odpowiednia.

[Susanna]

Susanna torebkę masz tylko na czas ślubu w kościele przy sobie, butów nie widać przy długiej sukience. a jasnym dodatkiem będzie szal i biżuteria

Owszem ale jednak będziesz "na widoku" a ludziska patrzą na całość - choćby przez chwilkę. Ja na takie dodatki zwracam uwagę, w tańcu buty będą widoczne często
Zrobisz jak zechcesz

[droga_mleczna]

ja powiem szczerze, mnie sie ta sukienka nie podoba,zarówno kolor jak i krój.Byłam w tym roku na 3 weselach i mało kto już teraz zakłada takie fasony. Ale jeśli Ty dobrze się w niej czujesz to śmiało zakładaj. A może poradź się kogoś znajomego kto był w tym roku na jakimś weselu i powie Ci jak to teraz wygląda. Pozdrawiam

Obowiązują pewnie zupełnie inne trendy niż wtedy, gdy ja zakładałam tę sukienkę. No i nie wiem, jak ubierają się na wesela w tamtych okolicach . Co innego CHYBA zakłada się na wesele w mieście , a co innego na wsi. Wprawdzie wesele wiejskie to nie będzie, ale małomiasteczkowe na pewno. W kazdym razie strój mam .




a gdzie to wesele jeśli można spytać?
jesli mało miasteczkowe,to zapewne będziesz tam najelegantsza

[anulka262]

ee dziewczyny nie przesadzajcie ze w malych miastach i wsiach ludzie sa gorzej lub mniej elegancko ubrani niz w miescie, ja nie widze zadnej roznicy.....co to ma w ogole do rzeczy ?minely czasy kiedy wies bardzo rozniła sie od miasta( pod wzgledem mentalnosc i i wyksztalcenia np)....taki poglad nie jest na czasie a nie sukienki ze wsi czy z miasta...

[Susanna]

Napisane przez anulka262

ee dziewczyny nie przesadzajcie ze w malych miastach i wsiach ludzie sa gorzej lub mniej elegancko ubrani niz w miescie, ja nie widze zadnej roznicy.....co to ma w ogole do rzeczy ?minely czasy kiedy wies bardzo rozniła sie od miasta( pod wzgledem mentalnosc i i wyksztalcenia np)....taki poglad nie jest na czasie a nie sukienki ze wsi czy z miasta...

Dokładnie to samo pomyślałam gdy przeczytałam wypowiedź drogi_mlecznej. Pochodzę ze wsi i jest mi przykro. Jak chcesz to moge ci pokazać moją sukienkę na 'wiejskie wesele' - myśle że na weselu w mieście nie odstawałabym od reszty

[anulka262]

i dodam cos jeszcze, w miescie czesto mozna znalezc " wiesniaka", wcale nie trzeba bardzo szukac niz na wsi.mentalnosc, styl ubierania, nie maja nic wspolnego z pochodzeniem.....heh, niesamowite ze jeszcze tylu ludzi zyje w takim przekonaniu...

[droga_mleczna]

nie chciałam swoją wypowiedzią nikogo urazić,nie o to mi chodzi. Mialam na mysli raczej to, że na wiejskich weselach ludzie są bardziej swobodniej ubrani. Byłam kiedys na takim weselu i świetnie się wybawiałam.Naprawde!uważa m że było to najlepsze wesele na jakim byłam.


PS.Też pochodze ze wsi.

[nAtaL!a]

za elegancka? nie powiedzialabym,na wesele owszem nadaje sie , prosta, skromna sukienka w sumie moze byc, ale cos mi w niej nie pasuje(a bardzo lubie klasyczna elegancje)aa i zakeit bym zmienila.

p.s baaardzo mnie dziwi i irytuje jednoczesnie fakt, ze zawsze przy pytaniach o kreacje na wesele ktos, zazrzuci tekstem o tym jak to na "wsi ludzie sie ubieraja" a jak maja sie ubierac?:/ tak samo jak Ci "z miasta";/ w ogole smieszny podzial na "miastowych" i "wsiowych" ;/

[Anuska77]

Napisane przez anulka262

ee dziewczyny nie przesadzajcie ze w malych miastach i wsiach ludzie sa gorzej lub mniej elegancko ubrani niz w miescie, ja nie widze zadnej roznicy.....co to ma w ogole do rzeczy ?minely czasy kiedy wies bardzo rozniła sie od miasta( pod wzgledem mentalnosc i i wyksztalcenia np)....taki poglad nie jest na czasie a nie sukienki ze wsi czy z miasta...

Zgadzam sie z Toba

Napisane przez anulka262

i dodam cos jeszcze, w miescie czesto mozna znalezc " wiesniaka", wcale nie trzeba bardzo szukac niz na wsi.mentalnosc, styl ubierania, nie maja nic wspolnego z pochodzeniem.....heh, niesamowite ze jeszcze tylu ludzi zyje w takim przekonaniu...

Bylam na paru weselach i w miescie i na wsi i zaryzykuje nawet stwierdzenie, ze goscie weselni na wsi byli ubrani o niebo lepiej niz Ci w miescie (poza tym jak wiadomo goscie moga pochodzic i z miasta i ze wsi wiec te roznice sie zacieraja). Dodam jeszcze, ze na tych weselach "miastowych" gdzie przewazaly osoby z miasta nie potraktowano uroczystosci powaznie i wiele osob wrecz wyglupilo sie swoim strojem ubierajac sie zbyt luzno, okazujac tym samym nietakt i brak szacunku dla tejze uroczystosci.

Napisane przez droga_mleczna

nie chciałam swoją wypowiedzią nikogo urazić,nie o to mi chodzi. Mialam na mysli raczej to, że na wiejskich weselach ludzie są bardziej swobodniej ubrani. Byłam kiedys na takim weselu i świetnie się wybawiałam.Naprawde!uważa m że było to najlepsze wesele na jakim byłam.

PS.Też pochodze ze wsi.

Nie zgadzam sie (patrz moja wypowiedz powyzej). Goscie weselni na wsi traktuja slub i wesele powazniej, a co za tym idzie staraja sie ubierac stosownie do okazji, czego nierzadko nie mozna powiedziec o "mieszczuchach". A swoja droga, pochodzisz ze wsi i bylas na takim wiejskim weselu tylko raz??

ps. Pochodze z miasta i bylam na paru weselach na wsi i zawsze bawilam sie lepiej niz na tych w miescie

[silvergreen]

Napisane przez Anuska77

Nie zgadzam sie (patrz moja wypowiedz powyzej). Goscie weselni na wsi traktuja slub i wesele powazniej, a co za tym idzie staraja sie ubierac stosownie do okazji, czego nierzadko nie mozna powiedziec o "mieszczuchach". A swoja droga, pochodzisz ze wsi i bylas na takim wiejskim weselu tylko raz??

Moim zdaniem chyba cieżko trafić na wesele, gdzie nie byłoby zarówno gości z miasta jak i ze wsi. Przecież to chyba jest strasznie przemieszane zawsze - para, załóżmy, "wiejska", może mieć większość znajomych ze wsi, ale juz rodzina zwykle rozsiana jest po różnych miejscach, więc się jakoś tam wyrównuje.

Tak mi się, na zdrowy rozsądek, wydaje

[margitta]

O czym wy tu w ogóle rozprawiacie? Najpierw krytykujecie takie podziały, a potem zaraz same opowiadacie o weselach "miejskich" i "wiejskich" i które są lepsze

Jakbym ja to miała rozpatrywać w takich kategoriach to tylko pod względem okolicznej mody, czyli np tafty na wsi, a krótkich rozkloszowanych sukienkach w mieście. Dla mnie to właśnie na wsi ludzie się stroją na wesela, a w mieście ubierają z lekką elegancją.

No i sama się dałam wciągnąć w dyskusje A przyznam się, że na weselu na wsi nigdy nie byłam i nie wiem czy mi będzie dane

[calkiem-spoko]

Napisane przez keira24

). Sukienka jest długa, z tafty, ma wszyty gorset, wiązana jest z tyłu

Moim zdaniem taka sukienka wcale nie jest piękna, tylko strasznie oklepana.
Kojarzy mi się z przesadnie wystrojonymi dziewczynami na studniówkach (3/4 sali). W dodatku ta tafta i gorset...młode dziewczyny rzadko kiedy wyglądają dobrze w takich "poważnych" strojach. Wcale nie jak elegancko ubrane, tylko PRZEBRANE.

Nie pasuje młodej dziewczynie na wesele. Zdecydowanie.

Ani w ogóle młodym dziewczynom nie pasuje. Taka stylizacja na starsze kobiety, pseudoeegancja.

Ale to tylko moje zdanie.

[Anuska77]

Napisane przez calkiem-spoko

Moim zdaniem taka sukienka wcale nie jest piękna, tylko strasznie oklepana.
Kojarzy mi się z przesadnie wystrojonymi dziewczynami na studniówkach (3/4 sali). W dodatku ta tafta i gorset...młode dziewczyny rzadko kiedy wyglądają dobrze w takich "poważnych" strojach. Wcale nie jak elegancko ubrane, tylko PRZEBRANE.

Nie pasuje młodej dziewczynie na wesele. Zdecydowanie.

Ani w ogóle młodym dziewczynom nie pasuje. Taka stylizacja na starsze kobiety, pseudoeegancja.

Ale to tylko moje zdanie.

Zauwaz, ze dziewczyna wspomniala o ograniczonych mozliwosciach finansowych. Nie kazdy moze sobie pozwolic na kupno nowej kreacji. Sukienka, w ktorej chce isc nie wyglada zle - przeciwnie, przy doborze odpowiednich dodatkow i makijazu (odpowiednio dobrane odmienia calkowicie kreacje) bedzie na pewno wygladac ladnie.

[calkiem-spoko]

Anuska77, wiem o ograniczonych możliwościach finansowych autorki wątku, ale po prostu wyrażam opinię o sukience, która mi się nie podoba.

[Anuska77]

Napisane przez calkiem-spoko

Anuska77, wiem o ograniczonych możliwościach finansowych autorki wątku, ale po prostu wyrażam opinię o sukience, która mi się nie podoba.

Sukienka rowniez kompletnie nie w moim stylu. Tutaj przeciez chodzi o pomoc dziewczynie, a nie o wyrazanie opinii.

[keira24]

Szczerze napiszę, że dzięki niektórym komentarzom moja sukienka, którą do tej pory uważałam za całkiem ładną i "nie przestrojoną" zaczyna mi się coraz mniej podobać . Zaczynam myśleć z niechęcią o włożeniu jej na to wesele i właściwie zdecydowałam już, że poszukam czegoś innego. Zbyt wiele czasu nie mam, więc zapewne zdecyduję się na bardzo prosty i banalny zestaw - spódnica i jakaś elegancka bluzka.

Każda z nas ma prawo do własnego zdania i ja też je wyrażam, ale sposób przekazania komuś jakiejś informacji zwłaszcza niepochlebnej ma duże znaczenie...

Napisane przez calkiem-spoko

Moim zdaniem taka sukienka wcale nie jest piękna, tylko strasznie oklepana.
Kojarzy mi się z przesadnie wystrojonymi dziewczynami na studniówkach (3/4 sali). W dodatku ta tafta i gorset...młode dziewczyny rzadko kiedy wyglądają dobrze w takich "poważnych" strojach. Wcale nie jak elegancko ubrane, tylko PRZEBRANE.

Nie pasuje młodej dziewczynie na wesele. Zdecydowanie.

Ani w ogóle młodym dziewczynom nie pasuje. Taka stylizacja na starsze kobiety, pseudoeegancja.

Ale to tylko moje zdanie.

Całkiem-spoko masz prawo, do swojego zdania .

Swoimi słowami jednak sprawiłaś, że poczułam się jak osoba bez gustu...

Nie byłam na swojej studniówce, nie wiem, co 8 lat temu zakładały dziewczyny i co zakładają teraz.

Tafta i gorset ... Moja krawcowa, która nie kryje się ze swoją opinią, nie mówiła mi, że wyglądam tandetnie w tej sukience i że jestem "PRZEBRANA". Wręcz przeciwnie. Ja będac już na weselu w tej sukience też nie czułam się jak przestrojona choinka. Minimalna ilość biżuterii i dodatków (widać właściwie na zdjęciach, bo żakiet miałam na sobie tylko w kościele i przy składaniu życzeń młodej parze).

Nie sądzę też, by taka sukienka stylizowała mnie na starszą kobietę. Własciwie to nie zauwazyłam, by starsze kobiety zakładałay takie sukienki. One wolą raczej jakieś garsonki ...

To też tylko moje zdanie...

Dziękuję dziewczynom, które podsunęły mi kilka pomysłów odnośnie dodatków do tej sukienki i wyraziły swoje miłe opinie .
Dziękuję również tym, które mają odmienne zdanie .



Pozdrawiam.

[anulka262]

Napisane przez keira24

Szczerze napiszę, że dzięki niektórym komentarzom moja sukienka, którą do tej pory uważałam za całkiem ładną i "nie przestrojoną" zaczyna mi się coraz mniej podobać . Zaczynam myśleć z niechęcią o włożeniu jej na to wesele i właściwie zdecydowałam już, że poszukam czegoś innego. Zbyt wiele czasu nie mam, więc zapewne zdecyduję się na bardzo prosty i banalny zestaw - spódnica i jakaś elegancka bluzka.

Każda z nas ma prawo do własnego zdania i ja też je wyrażam, ale sposób przekazania komuś jakiejś informacji zwłaszcza niepochlebnej ma duże znaczenie...



Całkiem-spoko masz prawo, do swojego zdania .

Swoimi słowami jednak sprawiłaś, że poczułam się jak osoba bez gustu...

Nie byłam na swojej studniówce, nie wiem, co 8 lat temu zakładały dziewczyny i co zakładają teraz.

Tafta i gorset ... Moja krawcowa, która nie kryje się ze swoją opinią, nie mówiła mi, że wyglądam tandetnie w tej sukience i że jestem "PRZEBRANA". Wręcz przeciwnie. Ja będac już na weselu w tej sukience też nie czułam się jak przestrojona choinka. Minimalna ilość biżuterii i dodatków (widać właściwie na zdjęciach, bo żakiet miałam na sobie tylko w kościele i przy składaniu życzeń młodej parze).

Nie sądzę też, by taka sukienka stylizowała mnie na starszą kobietę. Własciwie to nie zauwazyłam, by starsze kobiety zakładałay takie sukienki. One wolą raczej jakieś garsonki ...

To też tylko moje zdanie...

Dziękuję dziewczynom, które podsunęły mi kilka pomysłów odnośnie dodatków do tej sukienki i wyraziły swoje miłe opinie .
Dziękuję również tym, które mają odmienne zdanie .



Pozdrawiam.

nie wiem zupelnie czym sie przejmujesz, przeciez to normalna sukienka, co innego gdyby byla na kole mozna byloby mowic o przestrojeniu.to klasyczna sukienka mozesz ja spokojnie ubrac tym bardziej ze nie jestes nastolatka ktora ubierze jakas krotka sukienke w groszki czy cos w tym stylu.a bluzka i spodnica to dla mnie zbyt skromne jak na taka uroczystosc to dobre na jakas mala rodzinna imprezke.

[serduszkoiz]

czesc wiesz ja uwielbiam sukienki z gorsetami i zwykle w takich chodze na wesela bo swietnie sie w nich czuje to raz a dwa ze poprawia sylwetke wiec mysle ze slicznie bedziesz wygladac a poza tym ladniutki kolor pozdrawiam i zycze milej zabawy

[śnieżka_]

Najpierw miałam pisać założycielce wątku że podjęła dobrą decyzję .. ale po tych wszystkich klasyfikacjach wieś - miasto to też już bym zaczęła myśleć o nowej sukience ..

[Vibeska]

keira24 spokojnie możesz pójść w tej sukience która jest bardzo ładna.
Sama niedawno byłam na weselu i dziewczyny/lobiety były poubierane bardzo różnie.
Brak tylko było balowych sukien.
Twoja jest klasyczna, prosta a prostota jest zawsze w cenie.

Nie rozumiem zupełnie porad w stylu: pójście w takiej sukience to wieś.
A co ma wieś do sukienki?
raz, że to obrażanie ludzi mieszkających na wsi, a dwa: nieadekwatnym byłoby pojawić się na takiej uroczystości np. w dzinsach, albo w zwykłym codziennym stroju.

[m.a.r.t.a]

Sukienka jak najbardziej nadaje się na wesele . Owszem jest elegancka, ale przecież w takich się też chodzi

[guantanamera]

wedlug mnie nadaje sie jak najbardziej

[mistrz03]

Napisane przez guantanamera

wedlug mnie nadaje sie jak najbardziej

popieram

[Anuska77]

Nie przejmuj sie niepochlebnymi opiniami i nie wydawaj kasy na jedna okazje, zeby zaopatrzyc sie w cos nowego (zamiast tego lepiej wydac pieniazki na fryzjera i na zrobienie profesjonalnego makijazu). Dobierz tylko fajne dodatki do tej sukienki i baw sie dobrze

[Anethka]

Ja bym nie traciła kasy jeśli musiałabym nadszarpnąć swój budżet :p. Ta sukienka jest bardzo elegancka, ale nie uważam, że to minus. Pewnie ktoś również będzie ubrany równie elegancko, a jeśli nie to będziesz się wyróżniać .

A wracając jeszcze do podziału między weselami na wsiach i w miastach to wydaje mi się, że nie ma żadnej różnicy. Kiedyś może była, ale mi niestety nie dane tego pamiętać. Chociaż przyznam, że niektórzy ludzie "z miasta" traktują osoby "ze wsi" tak, jakby były jakimś gorszym gatunkiem, który wychował się w stajni wśród bydła...
Oto przykład: byłam ostatnio na weselu mojej kuzynki w Katowicach. Pojechałam tam z rodziną mieszkającą na wsi. Kiedy mieliśmy już wychodzić z domu do kościoła moja ciotka podała kwiatki mojej kuzynce mówiąc: "Daj to Kasi, kiedy wyjdzie z kościoła, bo tutaj, w mieście, mamy taki zwyczaj, że po wyjściu z kościoła dajemy pani młodej kwiaty". Zatkało mnie. Moja kuzynka jednak wzięła te kwiatki z uśmiechem, ale później powiedziała mi, że miała ochotę powiedzieć ciotce: "Taaak? Dziękuję za informacje. U nas przed weselem chodzi się po fosach i zbiera pokrzywy".

[margitta]

Napisane przez Anethka

Kiedy mieliśmy już wychodzić z domu do kościoła moja ciotka podała kwiatki mojej kuzynce mówiąc: "Daj to Kasi, kiedy wyjdzie z kościoła, bo tutaj, w mieście, mamy taki zwyczaj, że po wyjściu z kościoła dajemy pani młodej kwiaty".

Napisałabym coś, ale nie chcę mówić nic o twojej ciotce Ale myślę, że to już chyba duża rzadkość takie podejście.

[Anethka]

Napisane przez margitta

Napisałabym coś, ale nie chcę mówić nic o twojej ciotce.

Hehe sama miałam ochotę jej coś powiedzieć, ale również uznałam, że lepiej w ogóle nie odzywać się na ten temat...