Czy ''negocjujecie'' ceny? Znaczi - targujecie się?

[Fresa]

Łajko,Ty jesteś przekonana do Makro,ja nie .

Schodzi szybko,czy nie -kupuję w super i hiper -dla mnie kilka centimos róznicy nie gra roli ,bo te różnice aż takie znaczące nie są .

[201710120930]

Napisane przez Fresa;

Schodzi szybko,czy nie -kupuję w super i hiper -dla mnie kilka centimos róznicy nie gra roli ,bo te różnice aż takie znaczące nie są .

Jak nie ma róznicy to może w małych sklepach rób zakupy ?
Nie ma u Was ?

Pewnie takiego wyboru nie ma,co ?

[Fresa]

Napisane przez ŁAJKA

Jak nie ma róznicy to może w małych slepach rób zakupy ?
Nie ma u Was ?

Pewnie takiego wyboru nie ma,co ?

<lol>

Pewnie,że są małe-ale skąpo zaopatrzone,a ja mam wybredny gust i bele czego ,co jest akrat i wyłącznie na stanie sklepu-nie kupuję .
Muszę mieć wybór,muszę sobie spokojnie pooglądać, powąchać .
Nie cierpię wciskania-nie tylko kitu;ale i towaru,który akurat jest .

A odnośnie tych małych sklepów,dodam jeszcze .
Z reguły są tam najtańsze towary ,byle tylko zeszły-ja dziękuję za szorstki papier toaletowy .
No jedynie co można kupić,to wodę i inne napoje oryginalne typu coca-cola ,bo w dużym czy małym-jest zawsze taka sama .







Haha dobre -wklejam tu odpowiedź ,bo z rozpędu napisałam ją w innym wątku .

[Agoosia]

Ja się nie targuję, a jak ktoś robi to w moim towarzystwie, to aż mi glupio
Jeśli coś jest za drogie, to tego po prostu nie kupuję (no chyba, że to telefon ), mam w rodzinię parę ludzi (mążi żona), którzy robią to namiętnie, wszędzie, dla sportu (o targowaniu się mowa), ale jakoś tego nie czuję

[201710120930]

Chodzę Ci po tym Makro a tam taki towar !!

Ta czarna modnie przystrzyżona bródka i te czarne demoniczne spojrzenie / no nic sie pierun nie zmienił !/

Makro rulez




ps a ja z tą sralą pod pachą

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Na bazarach zawsze (wychowalam sie obok bazaru rozyckiego warszawianki powinny to zrozumiec). W sklepie? Tak ale to nie jest targowanie. Jesli cos mi sie b. podoba, ma wade, ktora mi nie przeszkadza (np. przerwana metka), nie jest przeceniony, to wtedy zawsze spytam sie sprzedawcy "czy w zwiazku z tym uszkodzeniem moge liczyc na znizke?". Nie widze w tym nic zlego. Oni chca sie tego pozbyc, ja chce to nabyc, ale jesli jest przybrudzone, ma naderwana metke, to na pewno nie zaplace za to pelnej kwoty ;]

[Luba]

Napisane przez ŁAJKA

Chodzę Ci po tym Makro a tam taki towar !!

Ta czarna modnie przystrzyżona bródka i te czarne demoniczne spojrzenie / no nic sie pierun nie zmienił !/

Makro rulez




ps a ja z tą sralą pod pachą

Sie prawie udusiłam płatkami(Aete! uwaga! jem na sucho! ) i ide sobie stąd, życie mi jeszcze miłe

[emememsik]

Ja targuję się bardzo rzadko, zazwyczaj jak akurat kupuję coś na targu. Po prostu nie umiem, głupio mi.
Ale wiem, że warto, bo ja na przykład mogę dać klientowi 10% rabatu na słodkie oczka, takie zarządzenie kierownika. Tylko oczywiście najpierw trzeba spytać. A ja niestety w innych sklepach tego nie robię.

[mango bzik]

Napisane przez ŁAJKA

A jestem,jestem taki cfaniaczek się przyznam a co !
Nawet sie nie targuję tylko właśnie cfaniakuję

I to raczej jak idzie o coś większego o jakąś wiekszą kasę .
Jak remontowaliśmy mieszkanie wtedy miałam pole do popisu no i podam 1 przykład .
Wymienialiśmy w całym mieszkaniu okna ,no to pochodziłam po paru firmach porównalam ceny i poprosiłam babeczkę by mi na kartce napisała ile za takie i takie wymiary będę u nich placić bez montażu - tego mi oczywiście nie wpisała i przystawiła pieczatkę .
Poszlam do konkurencji wyciągnełam kartkę i sie pytam czy mi to przebiją oczywiście z montazem -babka sie drapała 15 min po glowie ale oczywiście się zgodziła .
I wiecie co ? Bardzo wątpię,ze robili to charytatywnie!!
Albo jak byliśmy o wlos od zakupu domu -w biurze nieruchomości mi mówią ,ze negocjacja jest góra 10 tys a ja swoimi drogami skontaktowalam sie z właścicielką i ona mi zeszla ....70 tys !!
I co nie warto ?
U nas w Polsce targowac sie nie wypada ,nie ta kultura i w ogole
a ja uważam ,że tylko frajerzy przeplacają !

Jesteś dla mnie wzorem
Ja co jakiś czas przypominam sobie o możliwości targowania , ale niestety nie w trakcie zakupów
Muszę wyrobić sobie nawyk i zacząć kosić ceny umowne!

[Laurieen]

Oj, niemal nigdy się nie targuję Jestem za mało odważna na takie rzeczy:P
Jedynie kilka razy zdarzyło mi się negocjować cenę, ale to w lumpexie

[una creatura bella]

Uwielbiam się targować, tak dla sportu .
W sklepach podobnie jak Szpieg zwracam się z prośbą o zniżkę, tylko wtedy kiedy rzecz nie jest pełnowartościowa, a ja akurat mam talent do wypatrywania najmniejszych skaz . I nie ma znaczenia czy to sieciówka, czy mały butik - jeszcze nie zdarzyło mi się spotkać z odmową.
Na różnej maści targach za to - hulaj dusza, piekła nie ma .

Mój ostatni nabytek to gratisowy ogórek przy zakupie kilograma pomidorów .

[Fresa]

Napisane przez ŁAJKA

Chodzę Ci po tym Makro a tam taki towar !!

Ta czarna modnie przystrzyżona bródka i te czarne demoniczne spojrzenie / no nic sie pierun nie zmienił !/

Makro rulez




ps a ja z tą sralą pod pachą

To się wydało dla jakich towarów do Makro chodzisz .


ps sralę kupuj w innym sklepie ;-)

[Aeterna]

Jesteś dla mnie wzorem

No. Łajka na idola.

Muszę wyrobić sobie nawyk i zacząć kosić ceny umowne!

I ja też tak kcem.
Btw, w artykule, którym czytałam, jakiś koleś, który budował domek, pochwalił się, że wytargował 40 tyś. zł

[201710120930]

Napisane przez una creatura bella

Mój ostatni nabytek to gratisowy ogórek przy zakupie kilograma pomidorów .

[Aeterna]

http://wiadomosci.onet.pl/1440025,2677,1,kioskart.html

znalazłam, co czytałam

[mango bzik]

Napisane przez una creatura bella

Mój ostatni nabytek to gratisowy ogórek przy zakupie kilograma pomidorów .

Mnie najczęściej kiedy kupuję dużo na targu , u jednego sprzedawcy , obcinają sami cenę nieco , ale takie gratisy by mnie cieszyły
Czy nie miło by było do kilogramów pyrów i sterty warzyw dostawać śliczne jabłuszko ? Od razu humor byłby lepszy i dobre skojarzenia ze sprzedawcą wyrobione

Napisane przez Aeterna

No. Łajka na idola.

I ja też tak kcem.
Btw, w artykule, którym czytałam, jakiś koleś, który budował domek, pochwalił się, że wytargował 40 tyś. zł

Bezwzględnie ŁAJKA na idola !

Bardzo dobry temat Aeterna
Zaraz go ocenię

Ups. post pod postem Pośpiech...

Napisane przez Aeterna

http://wiadomosci.onet.pl/1440025,2677,1,kioskart.h tml
znalazłam, co czytałam

"3. Wyższa instancja: Idę sam do sklepu i kupuję pralkę. Pralka kosztuje 1,5 tys. zł. Mówię: chętnie bym ją kupił, ale żona znalazła taką pralkę w internecie za 1,3 tys. zł i zabije mnie, jeśli zapłacę więcej."

Bardzo mi się podoba żona- wyższa instancja

[Fresa]

Napisane przez mango bzik

"3. Wyższa instancja: Idę sam do sklepu i kupuję pralkę. Pralka kosztuje 1,5 tys. zł. Mówię: chętnie bym ją kupił, ale żona znalazła taką pralkę w internecie za 1,3 tys. zł i zabije mnie, jeśli zapłacę więcej."

Bardzo mi się podoba żona- wyższa instancja

A mnie akurat ten argument by nie przekonał .

Co mnie ,jak sprzedawcę obchodzą stosunki rodzinne Kowalskiego ;czyt. ,że Kowalski jest pantoflarzem,co to żony się boi .

[Aeterna]

Zaraz go ocenię

Mnie też się ta wyższa instancja bardzo podoba.

Mnie się podoba to:

W krajach arabskich to jest moment, gdy kupujący wychodzi ze sklepu, a sprzedawca biegnie za nim i go zawraca.

[goldfish3000]

No dobrze, a teraz wyższa szkoła negocjacji
Da się utargować coś w sklepach internetowych?
Soft, sprzęt itp....

[gosiaczek6]

Nie targuję się. Nie mam do tego talentu niestety. Zresztą wolę zapłacic cenę, która jest na metce niż prosić o upust 3 zł i przypłacic to wielkim burakiem
Ale tym uzdolnionym w tej dziedzinie zazdroszczę odwagi i pewności siebie

[Aeterna]

Ech. Dobre pytanie. Raz coś sprzedawałam na allegro, telefon; dałam naprawdę okazyjną cenę, nie byłam pazerna, do tego aparat był w super stanie, a i tak dostałam mejle z pytaniami, czy coś opuszczę. I postanowiłam wtedy, że jeśli jeszcze kiedyś puszczę coś w obieg, to podwyższę cenę o 10 czy 15 %.

[irkax]

Targowanie się? Jasne - jeśli tylko ktoś potrafi to robić z sensem i nie "na chama" (w stylu kupuje coś za 10 zł, a chciałby urwać 7 ).
Ja sama nie bardzo potrafię się targować, ale zainspirowana tym wątkiem spróbuję przy kolejnych zakupach

Jeden pamiętny raz, kiedy udało mi się "urwać" z ceny był przy zakupie sweterka w Cubusie. Wzięłam sweterek do przymierzalni, spodobał mi się niezmiernie, postanowiłam więc kupić...już szłam z nim do kasy, kiedy po dokładniejszych oględzinach okazało się, że sweterek ma małą dziurkę tuż przy dziurce od guzika. Pokazałam wadę Pani przy kasie (która później okazała się być kierowniczką sklepu) i spytałam czy mogę liczyć na zniżkę ze względu na tą wadę. Pani oblukała, coś tam postukała na kalkulatorku i pokazuje mi - za tyle mogę go Pani sprzedać..wpisana cena opiewała na całe 19,90 zł ..nic by w tym szczególnego nie było, gdyby nie cena początkowa 119 zł

[laylaaa]

zawsze sie targuje, przewaznie tylko o ubrania, ale nie w sklepach sieciowych, bo tam takie cos by nie przeszlo, zreszta byloby mi glupio.
co innego na bazarku (co prawda kupuje tam rzadko, ale zdarza sie) zawsze starguje te kilka zl, bo dobre i to. nawet takie "glupie" 2 zl - moze dla kogos nic, dla mnie cos, to tez pieniadze.
nie zdarzylo mi sie jeszcze zeby ktos nie obnizyl ceny o te kilka zl.

[benito_mruffkolini]

Napisane przez ŁAJKA

Chodzę Ci po tym Makro a tam taki towar !!

Ta czarna modnie przystrzyżona bródka i te czarne demoniczne spojrzenie / no nic sie pierun nie zmienił !/

Makro rulez




ps a ja z tą sralą pod pachą

łeee kochana, dałaś ciała
czeba mu było opowiedzieć tak jak nam o tej okazyjności kupowanej srali plus o swoich umiejętnościach negocjacyjnych - samiec byłby Twój jak nic

[201710120930]

Napisane przez benito_mruffkolini

łeee kochana, dałaś ciała
czeba mu było opowiedzieć tak jak nam o tej okazyjności kupowanej srali plus o swoich umiejętnościach negocjacyjnych - samiec byłby Twój jak nic

Żadnego ciała nie dałam
Wypraszam sobie

Już juz chciałam uderzać do gostka ale w ostatniej chwili mi się uzmysłowiło ,ze jakoś mnie za bardzo ....uczłowiecza ta srala .
A ja jednak wolę z pozycji czarujacego aniołka startować

[benito_mruffkolini]

Napisane przez ŁAJKA

Żadnego ciała nie dałam
Wypraszam sobie

Już juz chciałam uderzać do gostka ale w ostatniej chwili mi się uzmysłowiło ,ze jakoś mnie za bardzo ....uczłowiecza ta srala .
A ja jednak wolę z pozycji czarujacego aniołka startować

może on by właśnie docenił Twoją pragmatyczność i zaradność życiową, wszak nie każdy poszukuje zwiewnej nimfy kroczącej wśród nenufarów

druga opcja:
rzucić sralę w kąt i odstawić aniołka czarownicującego ofkors

ja tu nie przeboleję, taki romans mógłby być no, i to w MAKRO

[una creatura bella]

A to mój ulubiony fragment :

Nie mają tego szczęścia, co młody Arab, który od dziecka obserwował teatralne sceny rozgrywające się między rodzicami a sprzedawcą: "Ile kosztuje ta ryba? Na Allaha, nie jest tyle warta! Dam najwyżej połowę!".

Targowanie się po arabsku i kłótnie małżeńskie na włoską modłę to jest to

Napisane przez Aeterna

I postanowiłam wtedy, że jeśli jeszcze kiedyś puszczę coś w obieg, to podwyższę cenę o 10 czy 15 %.

Ależ to absolutna podstawa . Ale trzeba też znać proporcjum

Napisane przez laylaaa

zawsze sie targuje, przewaznie tylko o ubrania, ale nie w sklepach sieciowych, bo tam takie cos by nie przeszlo, zreszta byloby mi glupio.

Przeszłoby, przeszło .
I dlaczego od razu głupio?

[dzustam]

Nie lubię się targować. Możliwe, że w innym kraju niż Polska odkryłabym, że jest to mój żywioł

O błahostki wstd mi, o większe rzeczy warto.
Tż utargował 30 zł na telewizorze - zawsze to coś

[Fresa]

Napisane przez una creatura bella

...

Offtopowo .

Una creatura bella - fajny nick .

[Luba]

Własnie przed chwila rozmawiałam z mężem o jutrzejszych zakupach i... przypomniało mi się, ze on to sie umie targować

Dobrze, ze choć jedno na nas dwoje