Pomóżcie mi. Odechciało mi się żyć!

[plina]

Powinnaś go nakłonić, żeby nie wyjeżdżał... A na pewno nie z nią. Nie wątpię w to, że kocha Ciebie, ale znasz też chyba przysłowie "stara miłość nie rdzewieje"? Zresztą chyba zawsze do byłej miłości pozostaje wielki sentyment.
Jeśli mimo Twoich próśb wyjedzie, nie pozostawiałabym sobie wielkich nadziei.

[malybuks]

Ja bym postawiła warunek :
jedziesz nie ma nas

[eklerka]

Podsumowując:

1. Jechać zagranicę można z grupką znajomych w której nie ma byłej dziewczyny,
2. Związek kilkuletni może być trwalszy niż 2-miesięczny,
3. Przyjaciel Twojego chłopaka pewnie jest też dobrym kolegą jego byłej,

4. Napisane przez pperłowaa

   Wychodze z załozenia ze lepiej załowac ze sie cos zrobilo niz zalowac ze sie tego nie zrobilo...

   Lepiej żałować że się go nie puściło, niż żałować, że się nie zrobiło nic dla ratowania związku.*
5. Co to (do cholery) ma być, że nie możesz jechać na lotnisko? Jesteś jego partnerką, czy nie? Taka "ukrywana miłość"?

* Jak dla mnie puszczenie go jest tutaj postawą bierną, a nie zatrzymanie.

[samaraelf]

Napisane przez malybuks

Ja bym postawiła warunek :
jedziesz nie ma nas

zgadzam się w 100%

[SiSleyS]

jejku mam nadzieję, że Twój TZ jak najszybciej znajdzie sobie inną pracę w Anglii- byle jak najdalej od tej byłej dziewczyny....

niestety ale za granicą są kompletnie inne realia i człowiek czuje się tam wyobcowany i zdany na pomoc innych, np. byłej dziewczyny przykro mi to pisać, ale taka sytuacja zbliża ludzi...

[Inesis]

hmmm..przekichane niestety. nawet sobie nie jestes w stanie wyobrazic teraz co mozesz przezywac jak go puścisz.....


Mój chłopak wyjechał tylko pół roku jesteśmy razem prawie siedem, mieszkał z bratem jego żona i taka koleżanką... nie chce Cie starszyc ale to co ja przezywałam bedąć w Pl. jak on był w Angli nawet ciężko pisac.. i nie chodzi tu o zaufanie kontakt z nim miałam codziennie chodzi o sam fakt tesknoty jest taki ogromny przenikający ból ktorego nie jesteś w stanie ugasić. bywało BARDZO ĆIĘŻKO!!! na odległość z pozoru błąche rzeczy wydają sie tak strasznie wielkie, masz myslenice których nie możesz powstrzymać <ludzka wyobraznia jest bezlitosna> A co do rozłaki krótka może wzmocnic miłość długa może ją zniszczyć. Ja obecnie jestem u swojego chłopaka w angli gdyby nie to ..nie wiem jakby sie to skończyło bo ta odległość stawała się coraz większa

On bedzie się czól tam bardzo samotny, obcy kraj, obcy jezyk jedynie kto nie będzie mu obcy to jego była i kumpel.. wybacz ale bedąc z kims 4 lata ta osoba nigdy nie bedzie Ci obojetna to uczucie może sie narodzic na nowo szczególnie że ona sie posłuży wszystkim by go zdobyc na nowo skoro piszesz że ona chce wróćic... PS a wogóle była to była miała swoja szanse mogła ja w tedy wykorzystac po kij sie teraz wtrąca <wrrrrrrrr>!!

Z Jednym masz racje to jego życie i jego decyzja. Ty mósisz podjąć swoja czy jestes w stanie wytrzymac coś takiego?? jesli tak to podziwiam ja bym nie dała rady.. jak COS MA BYC TO BEDZIE. Życzę Ci z całego serca jak najlepiej i bede trzymac mocno kciuki żebys z nim była, ale słyszałam już tyle złych histori podobnych do twojej ze nadzieje sa małe..ale mocno bardzo mocno bede trzymac kciuki. I wiesz co ja bym pojechała na to lotnisko niech ona zobaczy że on kogos ma i kocha tyle ze rostanie na lotnisku jest ciężkie ale w domu nie bedzie Ci dużo łatwiej. nie załamuj sie jesteś bardzo młoda całe życie przed Toba. Z cicha nadzieja w sercu zycze Powodzenia i trzymaj sie!! TRZYMAM KCIUKI JAKĄKOLWIEK DECYZJE PODEJIESZ!!

[evellllla]

Napisane przez eklerka

Niech sobie jedzie, ale nie z nią. Jak go puścisz, to możesz o nim zapomnieć. Takie jest moje zdanie.
Kropka

zgadzam się z tym w zupełności.jak go puścisz-przepadło... serio!!!!
miłość po 2 miesiącach??...raczej zauroczenie,ale widzę silne....

[Anuska77]

Pozwol mu jechac. To bedzie tez oznaka Twojej dojrzalosci i informacja dla niego, ze nie jestes chorobliwie zazdrosna i ufasz mu. Ten wyjazd bedzie swietna proba dla Waszego zwiazku, jesli Cie naprawde kocha do niczego pomiedzy nim a jego byla dziewczyna nie dojdzie (mimo ze ona chce). Chlopak ma 25 lat wiec nie juz dzieciakiem i chyba potrafi odroznic prawdziwe uczucie od relacji czysto seksualnych. Poza tym ten wyjazd moze byc korzystny dla Was obojga jesli faktycznie to o czym on mowi jest prawda. Oprocz tego za jakis czas nie chcialabys sie chyba znalezc w sytuacji (jesli on ulegnie Tobie i nie wyjedzie), ze przez Ciebie stracil swoja zyciowa szanse. Co do uczuc to zdradzic moze sie wszedzie i rowniez z inna kobieta. Miejsce i czas nie ma tu znaczenia. Jesli ma do tego dojsc, to dojdzie i w Polsce. Kwestia zaufania i szczerosci Waszych uczuc.

Zastanow sie tez nad tym czy to co do niego czujesz jest miloscia czy jak ktos slusznie wczesniej zauwazyl zauroczeniem (w Twoim wieku czesto sie zdarza i rownie szybko przemija. Powodzenia

[evellllla]

perłowa co zrobiłaś?? napisz,bo jakoś zaczęłam się o Ciebie martwić...

[eklerka]

Wydaje mi się, że Perłowa podjęła decyzję i na forum chciała tylko potwierdzenia, że złuszną, a to 90% wizazanek ją zjechało

Napisane przez Anuska77

Pozwol mu jechac. To bedzie tez oznaka Twojej dojrzalosci i informacja dla niego, ze nie jestes chorobliwie zazdrosna i ufasz mu.
...

Byłaś kiedyś zagranica dłużej niż 10 dni? (W sensie do pracy, a nie na wycieczkę).

Napisane przez Anuska77

...
Chlopak ma 25 lat wiec nie juz dzieciakiem i chyba potrafi odroznic prawdziwe uczucie od relacji czysto seksualnych.
...

Napisałaś to tak, jakby takie relacje nie maiały żadnego znaczenia. To jest przecież zdrada!

[evellllla]

masz rację zgadzam się ze wszystkim co wyżej napisałaś

[Anuska77]

Napisane przez eklerka

Wydaje mi się, że Perłowa podjęła decyzję i na forum chciała tylko potwierdzenia, że złuszną, a to 90% wizazanek ją zjechało


Byłaś kiedyś zagranica dłużej niż 10 dni? (W sensie do pracy, a nie na wycieczkę).

Napisałaś to tak, jakby takie relacje nie maiały żadnego znaczenia. To jest przecież zdrada!

Mieszkam za granica, i bynajmniej nie jestem tu na wycieczce. Przykro mi, ze mialas niemile doswiadczenia ze swoim partnerem(tak mi sie zdaje po Twojej ostrej reakcji). Wyrazilam swoje (dojrzale) zdanie bo jednak miedzy autorka watku a mna jest spora roznica wieku wiec mam dystans do wielu spraw.

pperlowa zrobisz jak uwazasz jednak zatrzymywanie go na sile nic nie zmieni, jesli bedzie chcial to i tak wroci do swojej eks. Niewazne czu w kraju czy zagranica. Pozdrawiam i zycze podjecia trafnej decyzji. Powtorze sie jeszcze na temat ewentualnego zauroczenia. Zadaj sobie pytanie czy to chwilowy odlot czy prawdziwa milosc...

[eklerka]

Napisane przez Anuska77

Mieszkam za granica, i bynajmniej nie jestem tu na wycieczce. Przykro mi, ze mialas niemile doswiadczenia ze swoim partnerem...

A może to mnie ktoś kiedyś niepotrzebnie puścił?

Widziałam kilka związków, (nawet małzeństw), które rozpadły się przez takie wyjazdy, a także pary, które połączone zagranicą w Polsce szybko się rozpadały. Zagranicą ciągnie swój do swego.

Ja bym go nie puściła.

[Anuska77]

Napisane przez eklerka

A może to mnie ktoś kiedyś niepotrzebnie puścił?

Widziałam kilka związków, (nawet małzeństw), które rozpadły się przez takie wyjazdy, a także pary, które połączone zagranicą w Polsce szybko się rozpadały. Zagranicą ciągnie swój do swego.

Ja bym go nie puściła.

Kazdy ma swoje sumienie i wolna wole. Jesli jedna osoba zdradzi nie znaczy, ze zrobi to inna. Po co generalizowac??? A czy po 3 miesiacach znajomosci mozna juz mowic o zwiazku??? Moze zastanowmy sie najpierw jaki rodzaj zazylosci jest miedzy nimi??? Wlasnie ten wyjazd moze pomoc to odkryc...

[eklerka]

Napisane przez Anuska77

Kazdy ma swoje sumienie i wolna wole. Jesli jedna osoba zdradzi nie znaczy, ze zrobi to inna. Po co generalizowac??? A czy po 3 miesiacach znajomosci mozna juz mowic o zwiazku??? Moze zastanowmy sie najpierw jaki rodzaj zazylosci jest miedzy nimi??? Wlasnie ten wyjazd moze pomoc to odkryc...

Będąc zagranicą ryzyko braku kontroli nad własnym stanem uczuć zwiększy się powiedzmy 10-krotnie. Nie mówie koniecznie o zdradzie. Równiedobrze taka osoba może kulturalnie zakończyć "polski" związek i zacząć "zagraniczny".
3 miesiące to za krótki czas, żeby cokolwiek testować. Oni powinni się poznawać!

[Anuska77]

Napisane przez eklerka

Będąc zagranicą ryzyko braku kontroli nad własnym stanem uczuć zwiększy sie powiedzmy 10-krotnie. Nie mówie koniecznie o zdradzie. Równiedobrze taka osoba może kulturalnie zakończyć "polski" związek i zacząć "zagraniczny".
3 miesiące to za krótki czas, żeby cokolwiek testować. Oni powinni się poznawać!

A czym samokontrola za granica rozni sie od tej w kraju? W koncu zmienic partnera mozesz tez w Polsce (bedac juz w jakims zwiazku). Poza jej granicami prawdopodobienstwo tej zmiany jest takie samo. Kwestia zaufania i twardych solidnych podstaw zwiazku, wowczas zadne okolicznosci (w tym wyjazd, rozstanie) tych podstaw nie narusza. Jesli chodzi o poznawanie to z jakis powodow chlopak bardzo chce wyjechac. Gdyby czul potrzebe bycia razem i poznawania sie nawet nie pomyslalaby o rozstaniu, wiec albo dla niego nie jest to az tak bardzo powazne albo poprostu uznal, ze na "poznawanie" (jesli wogole) przyjdzie czas pozniej. Jesli rzeczywiscie sie kochaja powinni znalezs satysfakcjonujace obie strony rozwiazanie. Jesli z jakiegos powodu trudno o takie rozwiazanie znaczy, ze te relacje nie sa bardzo silne...

[eklerka]

Z jakiegoś jednak powodu pary, które świata poza sobą nie widzą po wyjeździe rozstaja się.

Tam jest inny świat, którego osoba np. za oceanem, czy oddzielona wieloma kilonetrami nie rozumie, bo ... minuta taka droga, ... bo wiele rzeczy lepiej pokazać - nie da się wytumaczyć... Bo jest blisko ktoś, kto rozumie....

Po co wyjeźdzać oddzielnie, jak można razem? Teraz, gdy Polska jest w UE wiele krajów wesprze Perlową darmowymi studiami, za które "tybylcy" płacą kupę kasy. Naprawdę świetna okazja. Warto się dowiedzieć.
Matura, wspólne życie, wyzsze studia zagraniczne. Czego chcieć więcej? Perlowa buduje własne szczęście i jeszcze rodzice będą z niej dumni Spokojnie pogodzi pracę z nauką i z łatwością sie utrzyma.

[Anuska77]

Napisane przez eklerka

Z jakiegoś jednak powodu pary, które świata poza sobą nie widzą po wyjeździe rozstaja się.

Tam jest inny świat, którego osoba np. za oceanem, czy oddzielona wieloma kilonetrami nie rozumie, bo ... minuta taka droga, ... bo wiele rzeczy lepiej pokazać - nie da się wytumaczyć... Bo jest blisko ktoś, kto rozumie....

Po co wyjeźdzać oddzielnie, jak można razem? Teraz, gdy Polska jest w UE wiele krajów wesprze Perlową darmowymi studiami, za które "tybylcy" płacą kupę kasy. Naprawdę świetna okazja. Warto się dowiedzieć.
Matura, wspólne życie, wyzsze studia zagraniczne. Czego chcieć więcej? Perlowa buduje własne szczęście i jeszcze rodzice będą z niej dumni Spokojnie pogodzi pracę z nauką i z łatwością sie utrzyma.

Oczywiscie, ze moze z nim wyjechac, choc ona chyba jeszcze chodzi do szkoly, i czy on zechce na nia poczekac?? Poza tym jesli to wszystko o czym piszesz jest takie proste to czemu dziewczyna przezywa takie katorgi???

[evellllla]

a ja myślę,że to zauroczenie.... za krótki okres,ona dojrzeje i poradzi sobie z tym rozstaniem...
a eklerka ma rację-też byłam za granicą i widziałam co tam się dzieje ze związkami- nawet małżeństwami będącymi tam razem- jak się tam ludzie zdradzają i "bzykają" jak króliki- szok!!! nie wiem jak można tak zgłupieć

[Inesis]

Pperłowaa; napisz cos bo sie martwie ;/ jak sie trzymasz?