czy firmowe kosmetyki kolorowe sa warte swojej ceny?

[kaledonia]

Napisane przez jazmine

po niska połkę nie siegałam i nie siegne nigdy z prostego powodu - jeśli widze na allegro palete cieni - która liczy kilkadziesiąt kolorów i ma cene 24 zł, to zadajmy sobie pytanie ile kosztowało sprowadzenie jej z Chin, wyprodukowanie opakowania - często z lusterkiem, zarobek sprzedawcy, koszt aukcji itp. i odejmijmy od ceny - to da nam przyblizona wartosc produktu- nie wiem czy 80 kolorów cieni - (dodam że w calej gamie kolorystycznej) może byc wyprodukowane dobrze za 14,50 - nie jestem w stanie w to uwierzyć.
Poza tym w poduktach tego typu nie podaje się składów, a tanie tusze - przed których uzywanem szczegolnie przestrzegm maja ogromne ilosci metali cieżkich- przede wszystkim ołowiu. Nie wspomne już o atestach. Czesto sugerowana obecnosc pewnych substancji jest raczej fikcją- wit E i inne składniki pielegnujace wymagaja sterylnosci przy produkcji.

Ale dolna półka nie oznacza chińszczyzna z bazarku
Jeśli tak to rozumiecie to faktycznie może to i nie służyć.
Polskie kosmetyki są w tzw dolnej półce,ale one mają atesty,składy i są odpowiednio przechowywane.

Wysoką półkę testowałam a jakże.Jednak sam bym tego nigdy nie kupiła.Zadowolona nie byłam.Średnia jakość jak na taką cenę.No,ale opakowanie to faktycznie ładne było

[jazmine]

kosmetyki z górnej półki róznia sie prze wszystkim konsystencjami i technologia wytwarzania- np. cienie czesto sa wypiekane.
Pudry czy róże są bardzo drobno mielone, efekt w uzyciu jest taki że się nie zbrylaja i nie wałkują. Jesli mi ktos powie ze sie mu Avon nie zbryla to nie uwierzę. Poza tym uwazam slogan " placenie za marke" za bezpodstawny- jeśli była by to kwestia wyłacznie marki to nikt by drugi raz juz nie kupił bezwartosciowego produktu. Firmy takie jak Chanel czy Dior maja markę bo sobie ją wyrobiły przez długie lata produkowania kosmetyków wysokiej jakosci.

[1Kobietka]

Napisane przez madzia.a

Pytanie to kieruje do dziewczyn które mialy doczynienia z droższymi jak i tańszymi kosmetykami. Czy waszym zdaniem droższe kosmetyki są warte swojej ceny?
Moim zdaniem nie są warte ceny.
Moim ulubionym tuszem byl zawsze MF 2000 calorie, jednak odkąd odkrylam tusz Pierre Arthes XXL stwierdzilam, że do tej pory przeplacalam. Obecnie mam czarną kredkę do oczu MF i jest tak samo dobra jak kredka o polowe tańsza z Inglota. Tak samo jest z konturówką mam MF ale kupilam konurówkę z Szafira i dla mnie niczym się nie różnią! Moja mama ma blyszczyk z Art Deco za 50 zl i musze przyznać, ze mój z Sensique za 6 zl też jest dobry! A poza tym ostatnio nabylam puder w kulkach z Sensique i jest rewelacyjny, jest bardzo trwaly i ślicznie wygląda. Tak samo z cieniami do oczu- paletki z Sensique moim zdaniem sa bardzo dobre jakościowo. No i pudry. Moim faworytem byl MF Creme Puff, ale odkąd odkrylam puder Nel, jestem mu wierna już kilka lat. Jesli chodzi o podklady to żaden droższy również mnie nie zachwycil, a obecnie mam z sorayi do cery suchej i jestem bardzo zadowolona.
Dlatego zastanawiam się, czy tylko ja tak uważam, czy rzeczywiście nie warto kupować droższych kosmetyków?

Myślę że każda z Was , tu wypowiadających się ma trochę racji. Bo cenę danego produktu tworzy zarówno jakość (czyli koszty poniesione na produkcję: zdobycie składników, sposóbprodukcji jak np. wypalanie cieni czy higienę pracy) jak i również tworzy ją poprostu marka Czyli to że pudełeczko sygnowane jest logiem firmy , a w reklamie występuje jakaś aktorka czy modelka.
Uważam ponadto,że rzeczywiście w każdej półce cenowej można znaleźć dobre produkty (tzw. perełki) jak i buble ... Choć jakbym wydala za bubel np. 50 zl czy 100 zl to byłabym baaaardzo zła ,a jakbym za niego zapłaciła np.5 zl to już odżałuję
Wydaje mi się ,że po prostu trzeba odkryć te "perełki" z każdej z półek. Produkty które nas z jakiegoś powodu zachwycą ,zadowolą na tyle że już nie będziemy chciały kupić innego. Wszystko zależy od potrzeby danej osoby i tego jakiego sposobu zaspokojenia tej potrzeby oczekuje. Dla jednej kobiety idealnym produktem będzie np. kredka która da się łatwo rozmazać (bo ona akurat to lubi) i wyszuka sobie taką kredkę wśród tych najtańszych egzemplarzy i to będzie jej KWC a dla innej to będzie nie do przyjęcia...To oczywiście tylko taki przykład ale skuteczny.

Warto jest czytać recenzje różnych kosmetyków, wchodzić na fora poświęcone danym firmom kosmetycznym oraz zaglądać na rożne półki.
Nie warto zamykać się w granicach ...i zakładać np.że nigdy nie kupię nic z najniższej półki albo że nigdy nie kupię nic z najdroższej bo może akuurat coś się trafi,kupimy na spróbowanie i niż danego kosmetyku nie oddamy


Ja np. lakiery to kupuję te najtańsze bo na tych z Astora czy Loreala się zawiodłam, cienie kupuje średniopółkowe (Inglot ,Manhattan a ostatnio spodobał mi się taki jeden z Loreala-stoi w kolejce do kupna) bo te z najniższej półki to nie malują..kolorki są na powiekach taaak wyblakłe..A podkład -Poprostu ma być dobry JAKOŚCIOWO!!!.. Jak dotąd mialąm DMM z Maybelline, ale od kąd zaczelam (2 miesiące) stosować podkłądu mineralnego za ponad 150zl to już widzę różnicę.. Głównie w tym jak zachowuje się moja skóra po mineralnym a po matującym DMM. Nie mówie że DMM jest zły. Jest Świetny!! W swojej cenie i dzialaniu ale.. potrzeby nie są stałe, potrzeby mojej skóry się zmieniły a w raz z nimi oczekiwania od produktu... Jednak nie wiem co zrobię jak mi się mineralny skończy... Może Vichy?? Może Loreal? A może Soraya? Nie wiem...

Właśnie trudno , jeżeli chodzi o zakupy coś przewidzieć i założyć. Bo My się zmieniamy, nasze potrzeby, upodobania, cechy których szukamy w danych produktach oraz.... rynek kosmetyczny.Ciągle coś nowego wchodzi a firmy się rozwijają i podnoszą swoją jakość.
Dlatego zachęcam do osobistych eksperymentów i ..poszukiwań. Wciąz szukam.

[Anahstasia]

Plotki na plotkowe

Przenoszę i pozdrawiam!

[sylweczka]

uwazam ,ze watek jest głupi i tak naprawde nie prowadzi do niczego.Nie da sie odpowiedziec na pytanie czy kosmetyki firmowe(te z wyzszej połki) sa warte swojej cenyPoprostu wystarczy poprzegladac recenzje na KWC żeby zorietowac sie ,ze generalizowanie tu nie zdaje egzaminuSa kosmetyki drozsze które naprawde sa warte swojej ceny a sa te tansze które tez sa niczego sobie....Dlatego własnie jest kwc-bo kazdy kosmetyk jest inny

Generalnie ja kupuje lepsze podkłady,tusze,róze-mam tez swoje kwcTansze zawsze kupuje cienie chociaz tez nie siegam po tansze ale oczywiscie robie to bardzo ostroznie i wybiórczoLakiery do paznokci zawsze kupuje tanie-jakos nie przywiazuje wagi do jakosci lakierów

[agness86]

Jeśli chodzi o puder czy podkład to nie oszczędzam, ale już lakier do paznokci pod który stosuję bazę mogę nabyć nawet za 3 złote i będę zadowolona

[kaledonia]

sylweczka jeśli wątek jest głupi to po co go czytasz

Tu jest więcej głupich wątków,ale nikt nikomu nie każe tego czytać i odpisywać

Taaak...lakiery za 3zł są najlepsze Zwlaszcza takie miniaturki Eveline albo coś w tym stylu.

[sine.ira]

Napisane przez agusiaAA 19

nic sie nie stało sama czasami chaotycznie pisze i ciezko mnie zrozumiec

Ojjjj tak....w ogóle nie stosujesz znaków interpunkcyjnych co powoduje, że Twoje wypowiedzi są bełkotliwe i trudno pojąć o co chodzi...

[°Alchemia]

Dla mnie wazny jest głównie skład, nie cena (podkłady pudry, kosmetyki do włosów i kremy zawsze najpierw sprawdzam na biochemii, gdzie dziewczyny [ ] analizują skład]. Już nieraz się przekonałam, ze szampon za 2zł moze byc lepszy niż taki za 50, tak samo kolorówka. Miałam podkład z Givenchy za 145zł i dla mojej cery okazał się okropny, tymczasem Max Facotr Lp sprawdził się świetnie. Często markowe kosmetyki są średniej jakości. oczywiscie nie jest to regułą, ale tak jak wspomniałam, czytanie składów to podstawa przed zakupem.

[Ata77]

[quote=kaledonia;5518219]sylweczka jeśli wątek jest głupi to po co go czytasz

Tu jest więcej głupich wątków,ale nikt nikomu nie każe tego czytać i odpisywać

Popieram

A w temacie- jesli chodzi o firmowe kosmetyki kolorowe to ja zawsze w nie zainwestuję. Podkład i tusz musi być dla mnie pierwsza klasa.Taka już jestem.Kupuję je do 3-4 razy w roku (maluję się codziennie).
Nie rujnuje mnie to w związku z tym.
Aczkolwiek znam i takich co mają inną opinię w tym temacie

[alba.alba]

Napisane przez annan_

czasem chce sie poczuc troche, no, powiedzmy "luksusowo" i uzyc kosmetyku w ladnym opakowaniu, ktory jest reklamowany itd. wole oszczedzac na chustkach do nosa

Moim skromnym zdaniem reklama w stylu "jesteś tego warta" zrobiła swoje, przynajmniej w stosunku do niektórych kobiet. Kobiety podświadomie (!) mają opory przed kupowaniem tanich kosmetyków, bo podświadomie sobie myślą "ja jestem warta więcej" itd.

Chciałam powiedzieć, że jest jeszcze coś takiego jak efekt placebo. Wszystkim znany, więc daruję sobie jego wyjaśnianie. W każdym razie słyszałam o takich testach, że kobietom dawano próbki różnych kosmetyków z różnych przedziałów cenowych, nie ujawniając ani cen ani producenta ani opakowania. Kazano im intuicyjnie określić, który kosmetyk jest drogi a który tani i kobiety miały z tym poważne problemy.

[WioletaM]

Kosmetyków wysokopółkowych nie kupuję, bo szkoda mi na nie pieniędzy, chociaż na niektóre miałabym ochotę, np. kulki Guerlain.
Tusz i puder muszę mieć ze średniej półki, bo niska mnie zawiodła. Chociaz miałam kiedyś puder Bell za 9 zl i byl super. Zawiodłam się tuszach Paloma, Eveline, Maybelline. Teraz mam ten najnowszy z Oriflame za 17,90 zł i jestem zadowolona.
Cienie, błyszczyki i szminki mam nisko- i średniopółkowe. Podkładów nie używam. Lakiery kupuję za 2-3 zł chyba, że jest jakaś obniżka średniopółkowych.

[Martinixxx]

A ja uważam,że każda firma niezależnie od tego czy to półka średna, wyższa czy niższa ma swoje lepsze i gorsze produkty.większośc kosmetyków mam z wyższej póki i jestem z nich zadowolona, nie czuję, że wyrzuciłam kasę w błoto.Ale nie kupuję wszystkiego co popadnie czy byle nowośc, każdy kosmetyk który mam ,wcześniej testowałam, A przetestowałam już naprawde wiele kosmetyków.Produkty z których jestem najbardziej zadowolona to: podkład estee lauder double wear nr 5(kolory ogólnie denne ale 5 jest oki dla mnie), puder sypki diamentowy e.lauder - rewelka, tusz YSL efekt sztucznych rzęs- ekstra bo mam kiepskie rzesy, błyszczyki lancome juicy tube, róż chanel,terracota guerlain, cienie givenchy i jeszcze kilka innych.mam też te ze średnie czy niższej półki: cienie inglota - super jakośc i cena, baza pod cienie art deco - mój najlepszy kosmetyk, cienie sypkie bell, tusz loreal,baza po makijaż sephora, kredka do oczu sephora pink, cienie sypkie z brokatem sephora - bomba, błyszczyki isa dora....najbardziej zawiodłam się na lakierze do paznokci lancome, na szczęście to był prezent.ogólnie myślę, że to czy dany kosmetyk nam odpowiada czy nie w duże mierze to sprawa indywidualna, każdy ma inne potzreby, oczekiwania i inną cerę

[musicman]

Hmm, bardzo drogichkosmetyków tj. 200-300 zł. (oprócz perfum -ale to nie kosmetyk) to ja nie kupuję, ale powiem tak: nie znam dobrego taniego kremu na naczynka- porównywalnego z Dirosealem czy Antirouges Avene, podobnie nie znam tańszego odpowiednika Xerial Visage SVR - czyli 3 kremów w cenie ok. 50-60 zł. których ciągle używam. Podobnie jest z podkładami - zwykle kupuję te tańsze np za 15 zł. tak sobie żeby zobaczyć co to takiego i zawsze okazuje się że nie są dla mnie - mam problematyczną cerę i mój podkład nie schodzi poniżej 50 zł. , ale też nie był nigdy droższy niż 100 zł. - a był to clinicque, który zresztą był masakryczny. Z powodu kłopotów z cerą długo szukałam wśród naprawdę drogich podkładów (brałam próbki i malowałam się w domu) i niestety niczego nie znalazłam.
Za to uważam że tanie cienie i błyszczyki nie są złe, choć magnetyczne cienie art deco są lepsze od cieni Caroll, ale tymi drugimi też da się fajnie umalować.
Z moim obecnym budżetem nie kupiłabym lakieru do paznokci Chanel czy błyszczyka Lancome - uważam że dobry błyszczyk można kupić za 15-20 zł. np. Maybelline.

Myślę, że jeśli ktoś nie ma problemów z cerą to spokojnie może kupować tańsze kosmetyki i kremy bo one nie są złej jakości , natomiast jeśli ma się problemy ze skórą to już trzeba trochę zainwestować bo w Rossmanie nie kupię tego co mi potrzeba. Ja generalnie mieszczę się w średniej półce i z nią mam najlepsze doświadczenia.

[musicman]

Napisane przez sine.ira

Ojjjj tak....w ogóle nie stosujesz znaków interpunkcyjnych co powoduje, że Twoje wypowiedzi są bełkotliwe i trudno pojąć o co chodzi...

bełkotliwe- oj to chyba nie było przyjemne

Napisane przez sylweczka

uwazam ,ze watek jest głupi i tak naprawde nie prowadzi do niczego

- podobno nie ma głupich pytań tylko głupie odpowiedzi.

Sorry za OT -ale denerwują mnie takie posty

[agatha]

Napisane przez Chii1986

A ja ma czarną kredke Wibo za chyba 5zl i trzyma sie caly dzień,maluje fajne kreseczki..dużo zależy od wprawy..dla mnie kredka za 50zł to przesada...no ale gdyby bbyło mnie stać to kto wie,może bym kupowała

mi nie chodzi o malowanie kreseczek bo to mi się udaje , tylko o to, że kredki nie sprawdzały się jakościowo- kruszenie, szybkie ścieranie itp.

Wibo- nie znam tej firmy niestety, moim odkryciem jest kredka diora i przy niej raczej pozostanę.

[sine.ira]

Napisane przez musicman

bełkotliwe- oj to chyba nie było przyjemne

- podobno nie ma głupich pytań tylko głupie odpowiedzi.

Sorry za OT -ale denerwują mnie takie posty

Ze niby co Cie w moim poscie denerwuje ? To, ze zwrocilam uwage na to, ze dziewczyna nie stosuje interpunkcji i przez to tresc, ktorej jest autorka jest niezrozumiala ? Slowa zlewaja sie ze soba, mysli nie sa oddzielone i powstaje BELKOT ? Zreszta najlepszym przykladem na to, ze tekst w takiej postaci jest niezrozumialy to nieporozumienie jakie wyniknelo zaraz na poczatku watku. Ciebie denerwuja takie posty jak moj a mnie denerwuje niedbalosc.
Nie badz taka przewrazliwiona. Tym bardziej, ze swojej uwagi nie kierowalam do Ciebie.

[agusiaAA 19]

Napisane przez sine.ira

Ze niby co Cie w moim poscie denerwuje ? To, ze zwrocilam uwage na to, ze dziewczyna nie stosuje interpunkcji i przez to tresc, ktorej jest autorka jest niezrozumiala ? Slowa zlewaja sie ze soba, mysli nie sa oddzielone i powstaje BELKOT ? Zreszta najlepszym przykladem na to, ze tekst w takiej postaci jest niezrozumialy to nieporozumienie jakie wyniknelo zaraz na poczatku watku. Ciebie denerwuja takie posty jak moj a mnie denerwuje niedbalosc.
Nie badz taka przewrazliwiona. Tym bardziej, ze swojej uwagi nie kierowalam do Ciebie.

dziekuje za skomentowanie mojego posta i szanuje twoje zdanie ale bełkot kojarzy mi sie z osoba ktora gada i jest spita a ja alkoholu nie pije taka mam pisownie i nie uzywam znakow interpukcyjnych to co nap było zwykła obelga mogłas swoje nie zadowolenie nap w inny sposob ze moj post jest nie zrozumialy i mam uzywac znakow interpunkcyjnych
i zadnego nie porozumienia z mojego postu nie bylo jakby tego tak nie nazwala ale to juz jest twoje zdanie jezeli ty to tak odebralas i nie bede twojego posta komentowac bo to co nap bylo dla mnie bardzo przykre pozdrawiam

[°Alchemia]

Napisane przez agusiaAA 19

dziekuje za skomentowanie mojego posta i szanuje twoje zdanie ale bełkot kojarzy mi sie z osoba ktora gada i jest spita a ja alkoholu nie pije taka mam pisownie i nie uzywam znakow interpukcyjnych to co nap było zwykła obelga mogłas swoje nie zadowolenie nap w inny sposob ze moj post jest nie zrozumialy i mam uzywac znakow interpunkcyjnych

i zadnego nie porozumienia z mojego postu nie bylo jakby tego tak nie nazwala ale to juz jest twoje zdanie jezeli ty to tak odebralas i nie bede twojego posta komentowac bo to co nap bylo dla mnie bardzo przykre pozdrawiam

Co nie zmienia faktu, ze twoje posty są nieczytelne (nawet na głębokim wdechu trudno przeczytać tak długi ciąg wyrazów bez ani jednej pauzy). W tym momenie nie rozumiem trochę twojego postepowania, bo jak chcesz rozmawiac, jesli inni nie mają ochoty czytac twoich wypowiedzi?

[agusiaAA 19]

alchemia tak po prostu pisze i nie wiedzialam ze znaki sa tak wazne ale mozna komus zwrocic uwage w sposob kulturalny tak jak ty to zrobilas i za to ci dziekuje od dzisiaj postaram sie stosowac znaki aby bylo bardziej czytelnie i dzieki

[sine.ira]

Napisane przez agusiaAA 19

alchemia tak po prostu pisze i nie wiedzialam ze znaki sa tak wazne ale mozna komus zwrocic uwage w sposob kulturalny tak jak ty to zrobilas i za to ci dziekuje od dzisiaj postaram sie stosowac znaki aby bylo bardziej czytelnie i dzieki

Definicja słowa bełkot :
1."niezrozumiała, niewyraźna mowa; też: nieartykułowane dźwięki;
2. pot.;pozbawiony sensu, niezrozumiały tekst lub zawiła wypowiedź"
Tyle w tej sprawie mam do dodania. Przeczytaj jeszcze raz to co napisałaś, potem przeczytaj definicję słowa bełkot i wtedy postaraj sie poszukać odpowiedzi na pytanie, w którym momencie moja wypowiedz jest niekulturalna.

[SoBeautiful]

Dopiero gdy stałam się posiadaczką pudru Lancome zauważyłam różnicę między tanim a drogim pudrem. Puder jest świetny,kryje bardzo dobrze,w moim przypadku nie trzeba już używać podkładu,ładny,naturalny, długotrwały efekt. Seria ta jest jednokolorowa,mimo to ładnie się skomponował z moją jasną cerą Na podkład i perfumy napewno warto wydać więcej pieniędzy. Od niedawna wiem że czasem też na puder. Natomiast nie warto na - tusze,kredki,błyszczyki,l akiery

[narcy]

zgadzam się z SoBeautiful - na podkład/puder i perfumy warto wydać więcej pieniędzy. na takie pierdółki jak cienie, pudry rozświetlające, kredki, błyszczyki, tusze do rzęs - raczej nie, bo są dobra i za 10zł i za 80zł.

[agusiaAA 19]

Napisane przez sine.ira

Definicja słowa bełkot :
1."niezrozumiała, niewyraźna mowa; też: nieartykułowane dźwięki;
2. pot.;pozbawiony sensu, niezrozumiały tekst lub zawiła wypowiedź"
Tyle w tej sprawie mam do dodania. Przeczytaj jeszcze raz to co napisałaś, potem przeczytaj definicję słowa bełkot i wtedy postaraj sie poszukać odpowiedzi na pytanie, w którym momencie moja wypowiedz jest niekulturalna.

mam gdzies to co napiszesz mozesz nawet pisac na moj temat obelgi nie chce mi sie z toba dyskutowac pozdrawiam

[awia]

Ja generalnie nie lubie tanich, polskich marek bo po prostu nie natrafilam na ani jeden ciekawy produkt, a staralam sie bardzo.
kupowalam i cienie, i podklady i blyszczyki. i nic.
oddawalam w dobre rece.
zachwalany city matt powodowal u mnie mdlosci ( od zapachu) i za nic na swiecie nie chcial sie odczepic.
cienie z mala iloscia pigmentu, slabo widoczne, szybko shcodzily.
blyszczyki dramat - najczesciej smakowy
nic niestety nie pobije juicy tubes.
dlatego kupuje kosmetyki z wysokiej i sredniej polki.
na wysoka z reguly poluje na allegro - czesto mozna kupic lekko uzywany, oryginalny kosmetyk za pol ceny.
przez co w mojej kosmetyczce przeiwjaja sie marki jak shiseido, chanel, clinique, lancome, estee lauder oraz bourjouis, l'oreal, revlon, isadora. a, i jeden cień inglota
dla mnie produkt to całosc.
wiec zalezy mi i na wlasciwosciach, jak i na zapachu, smaku - no i opakowaniu.
nie mowie, ze kazde musi byc sygnowane znaczkiem marki selektywnej, ale toporne pudełeczka mnie odstraszaja.
a cena? coz, wole miec mało kosmetykow, a dobrych niz wiele, ale bylejakich.
dla mnie w wiekoszsci przypadkow tani=bylejaki.

[201710120930]

Samą mnie to zawsze ciekawiło czy taki kremik dajmy na to za 5 stówek to cudeńko i wygłdzi liczko jak żelazko wygnieciucha
Nie miałam to nie wiem
Bo na jakies próbce to wiadomo za mało by mieć zdanie wyrobione .
Zgadzam sie z dziewczynami za pewne rzeczy warto dac więcej kasy ale na taki lakier czy płyn do kąpieli to...zresztą to kwestia zasobności portfela.

Chcialam jeszcze dodac ,ze faktycznie to wszystko relatywne
Bo to po co u nas sięga się na najwyzszą półkę to na zachodzie juz niekoniecznie tam stoi.
I takie Chanele czy Clinique to w Stanach aspirują do tutejszych dajmy na to Lorealów.

[musicman]

Napisane przez sine.ira

Ze niby co Cie w moim poscie denerwuje ? To, ze zwrocilam uwage na to, ze dziewczyna nie stosuje interpunkcji i przez to tresc, ktorej jest autorka jest niezrozumiala ? Slowa zlewaja sie ze soba, mysli nie sa oddzielone i powstaje BELKOT ? Zreszta najlepszym przykladem na to, ze tekst w takiej postaci jest niezrozumialy to nieporozumienie jakie wyniknelo zaraz na poczatku watku. Ciebie denerwuja takie posty jak moj a mnie denerwuje niedbalosc.
Nie badz taka przewrazliwiona. Tym bardziej, ze swojej uwagi nie kierowalam do Ciebie.

Jestem użytkownikiem tego forum tak samo jak Ty, dlatego bez względu na to do kogo kierujesz swoje słowa, ma to też taki skutek że przeczyta je masa innych osób. To raz.
A dwa - słowo bełkot jest, moim zdaniem, jednoznaczenie pejoratywnym określeniem. Można je zastąpić łagodniejszymi odpowiednikami. Nie było by mi miło gdyby ktoś tak skomentował moją wypowiedź.
A co do uwagi o moim rzekomym przewrażliwieniu- no cóż, nadal nie jesteś uprzejma.

[edit23]

Według mnie tani nie zawsze oznacza byle jaki. Podam przykład: Avon produkuje tusz z serii Color Trend kosztuje on ok 10 zł i wg mnie jest sto razy lepszy od tuszu niestety nie pamiętam marki, ale zapłaciłam ok 30 zł za niego. Jednak inna sytuacja jest np z balsamami. Jeszcze nie trafiłam na balsam który byłby tani o dobry. A może źle patrzę...

[201710120930]

musicman cóż żeś sie tak uparła i bierzesz w obronę pannę agusięAA? przecież ona ma gdzieś /ciekawe gdzie / opinie na swój temat.

Napisane przez agusiaAA 19

mam gdzies to co napiszesz mozesz nawet pisac na moj temat obelgi nie chce mi sie z toba dyskutowac pozdrawiam

Ja sie nie dziwię dziewczynom ,ze mają pretensję o brak jednego przecinaka czy kropki w długaśnym poście -mozna dostać
Panna 'mnie ' zlewa swoim olewackim postem to i ja to robię

Bo ja akurat z tym problemu ..nie mam bo omijam wzrokiem takie posty -powaga- po co mam męczyć oczęta ?
Jak przeczytam parę postów/a przeciez idzie to w tysiące / mniej to się nic nie stanie .

[edit23]

Napisane przez ŁAJKA

musicman cóż żeś sie tak uparła i bierzesz w obronę pannę agusięAA? przecież ona ma gdzieś /ciekawe gdzie / opinie na swój temat.

Ja sie nie dziwię dziewczynom ,ze mają pretensję o brak jednego przecinaka czy kropki w długaśnym poście -mozna dostać
Panna 'mnie ' zlewa swoim olewackim postem to i ja to robię

Bo ja akurat z tym problemu ..nie mam bo omijam wzrokiem takie posty -powaga- po co mam męczyć oczęta ?
Jak przeczytam parę postów/a przeciez idzie to w tysiące / mniej to się nic nie stanie .

ŁAJKA już dzisiaj trafilam na któryś z kolei post z tych "miłych"

ps. masz rację czasem trzeba odciążyć oczka bo w wielu 40-tki przy milionowym poście będziesz ślepa (chyba sobie przypominasz wymianę postów z Fresą)