odchodzę

[rapsi2]

Słuchaj. W Twoim życiu istotnie najważniejszy powinien być mężczyzna. Ale nie ten od którego uzależniasz swoje 'być albo nie być' ale ten śliczny, niczemu niewinny chłopiec - Twój syn.

To co chcesz zrobić, chcesz zrobić ze zwyczajnej zemsty. Na swoim TZ. Żeby miał ogromne wyrzuty, żeby cierpiał, nie mógł z tym już później żyć. Tak jak Ty teraz.

Twoje życie nie należy już tylko do Ciebie. Odkąd masz Kacpra to również jego własność. Zastanów się, bo naprawdę - nie warto. Bądź silna. Bo jeszcze będziesz szczęśliwa.

[malinowo-truskawkowa]

I zostan juz znami, zawsze badz, dla swojego dziecka i dla samej siebie. kiedys bedziesz szczesliwa, zobaczyc i wtedy bedziesz drzala z przerazenia ze przesla ci przez glowe ta straszna mysli. Musisz byc silna.

[dzustam]

Masz syna, masz świat przed nosem. Może na razie go nie widzisz, ale zobaczysz.

Nie zostawiaj go, bo kto mu będzie ten świat tłumaczył..

[cc_chanel]

jest mi bardzo źle....zostałam sama.. ale słowopolicja działa na otrzeźwienie...przyznaję

[a_n_e_c_z_k_a]

Napisane przez cc_chanel

jestem...

A teraz zobacz jak spi Twoj syn i pomysl czy moglabys go opuscic. To on ma nadawac Twojemu zyciu sens.
Zamiast zamartwiac sie ze ten facet odchodzi powinnas mu sama spakowac walizki . Badz silna kochana . Widzisz ile osob Cie tu wspiera i sie zamartwia

[bess]

z jego strony to gierka,zobaczysz.Chce Cie "ukarac" Sama nie zostalas ,bo jestes mamą

Poza tym wyslalas nam sygnal czyli chcialas ,zeby Cie uratowac

[rambo]

Napisane przez cc_chanel

jest mi bardzo źle....zostałam sama.. ale słowopolicja działa na otrzeźwienie...przyznaję

Słowo "policja" - jest bardzo łatwo wprowadzić w życie.

Ślicznego masz synka

[hotmaui]

Chanel opowiesz nam co się stało?
Tylko nie stukaj zbyt głośno w klawiature bo nasz mały przystojniak się przebudzi

[cc_chanel]

ale ja oprócz niego nie mam nikogo..z mamą nie mam kontaktu od 5 lat tata nie żyje...nie mam rodziny...on nie może mnie zostawć....tylko dlatego że wyszłam z domu beż jego wiedzy bo zrobiła ze mnie dz**** mi nic nie wolno tylko siedzieć w domu???

[malinowo-truskawkowa]

nie zostawiaj Kacperka, miałabys go zostawic z takim ojcem? Dla niego jestes najlepsza ty, niezastapiona. jest niewinny, niczemu nie zawinil, ze ma takiego tate, dlaczego ma pasc ofiara tego wszystkiego? zostan.

[Afra86]

chanel, ale mozesz naprawic kontakty z mama moze to wlasnie przelom?

poza tym, to jedyny facet ?

e taaaam, wielu jest, ktorzy na Ciebie zasluguja

synek jest sliczny, wiec pewnie Ty rowniez
z synkiem ,sobie poradzicie
a on da Ci tyyyyle milosci, ze bedziesz az pijana tym szczesciem

[bess]

nie masz zadnych przyjaciółek???kuzynek?
On ma cos nie tak z emocjami i nie radzi sobie z zazdroscia,jak wroci ,bo pewnie wroci jesli to byl faktyczny powod odejscia to musicie cos z tym zrobic,bo to nie jest normalne.

[carolinascotties]

CHanel - jesli jestes ze Szczecina - to bardzp chtnie sie z Toba spotkam - nawet teraz!!!!!

[cc_chanel]

Z moim Tż jestem od 4 lat mamy wspaniałego synka....kiedyś pracował daleko od nas i przyjeżdzal do nas tylko w weekendy.... to właśnie wtedy zaczęłam sobie smsowac z pewnym chłopakiem co potem wyszło na jaw. Ale wybaczył mi i było wszystko ok. Ale zawsze jednak pozostawał problem moich wyjść domu np na piwko z koleżankami.

Teraz mój Tż pracuje znowu jeżdżąc po całej Polsce i jest tylko na weekendy. I problem jest niesamowity....Otóż nie mogę wychodzić w dni kiedy go nie ma z domu np. do kumpeli... bo jest wojna ....ostatnio doszło do tego że stwierdził ze koleżanki mogą do mnie przychodzić raz w tygodniu bo przez to że ja chcę wyjśc (zdarza się to średnio raz, dwa razy w tygodniu) cierpi nasz bąbel bo nie dbam o nic (taki szantaż psychiczny)ale jak on wraca do domu w piątek to pierwsze co obi to umawia się ze swoim kumplem i wszystko jest w porządku.

Do tego dochodzi kolejna sprawa...w poniedziałek przyjechał do domku na noć bo akurat był w pobliżu, pierwszą rzeczą którą zrobił po przywitaniu było sprawdzenie histori połączeń na kompie (czyli na jakie strony wchodzę i co robię) o notorycznym sprawdzaniu wszystkich smsów, które dostałam i które wysłałam nie wspomnę....

wrócił dzisiaj do domu z trasy i powiedział że on już nie ma rodziny i że teraz będzie się bawił... zostawia mnie po 4 latach mamy 3 letniego syna... a wszystko dlatego ze wyszłam w tygodniu...i mu nie powiedziałam przepraszam nie zapytałam telefonicznie o zgodę ...jestem załamana

jutro się wyprowadza...

[m.a.r.t.a]

cc_chanel masz teraz szanse, aby pokazać swojemu jedynemu synowi jaką ma dzielną mamę. Spójrz na Niego! Przecież to Twój Skarb, którego kochasz i dla którego powinnaś żyć! Bądź twarda i miej odwagę pokazać innym, że potrafisz ułożyć sobie życie i być szczęśliwa!

Nie wahaj się rozmawiać z nami, jesteśmy tu po to, aby Cie zrozumieć, wesprzeć, a w razie potrzeby nastukać porządnie do głowy.

[bess]

to juz w ogole zakrawa o syndorm otella i naprawde trzeba leczyc ,bo bedzie coraz gorzej
Ochlonie to sie zorientuje ,ze zrobil głupote,pewnie bedziesz musiala go blagac zeby pan i wladca powrocil ,bo samemu tak glupio przyznac sie do błędu ,no ale coz
Nie daj sie az tak zdominowac

[cc_chanel]

to nie jego wina to ja kiedyś zawiniłam i teraz ponoszę konsekwencje....to moja wina....

[hotmaui]

Jeżeli jesteś z Łodzi czy okolic ja też służe ramieniem do wypłakania się o każdej porze dnia i nocy.

[malinowo-truskawkowa]

to palant, nie zasluguje na ciebie, dobrze ze sie go pozbediesz, nie jest wart ani ciebie, ani synka. w ten sposob zniszczysz zycie synkowi i zostawisz go na dodatek z nim. zobaczysz, znajdziesz kogos o niebo lepszego, kogos kto bedzie cie bardzo kochal i twojego synka też.

[mango bzik]

Może tylko w gniewie rzucił taką groźbę. Pogadajcie na spokojnie , przecież śpi obok , nie wyszedł . Rano wszystko może wyglądać inaczej

[dzustam]

O popatrz, jak jesteś ze Szczecina to możesz pogadać z carolinascotties... Możecie się spotkać, wyrzucisz wszystkoz siebie...

Hotmaui w Łodzi

[carolinascotties]

To nie jest Twoja wina.... najwazniejsze dla Ciebie jest Twoje słonko - Kacper da CI sile...zobaczysz....

[hotmaui]

Chanel ja czytalam Twój wcześniejszy post o Twojej sytuacji i wiem jak ona wygląda, To nie jest Twoja wina. Ta sprawa jest do wyjaśnienia, trzeba się tylko otworzyc na problem i chcieć ją rozwiązać - wiem, że Ty chcesz i rozumiesz problem, chodzi o Twojego męża. Uważam, że ktoś kompetentny powinien z nim porozmawiać

[a_n_e_c_z_k_a]

To ze boisz sie samotnosci nie moze powodowac tego, ze tkwisz w toksycznym zwiazku. Pewnie teraz myslisz ze go kochasz, ale z czasem przejrzysz na oczy. Jeszcze poznasz smak prawdziwej milosci. Widac ze jestes wrazliwa, wartosciowa osoba. Na pewno jak sie rozejrzysz znajdziesz wokol siebie kilka przyjaznych dusz. Nie warto marnowac zycia dla kogos kto na to nie zasluguje. A bol minie... zawsze mija... chyba kazda z nas cos o tym wie.

[Afra86]

Przede wszystkim nie dzialaj pochopnie.
Spokojnie .
Wszystko bedzie dobrze, zobaczysz, ale nie rob niczego zlego.

Nawet po najwiekszej burzy, przychodzi slonce.

[malinowo-truskawkowa]

chanel, to nie jest twoja wina!!! bardzo dobrze ze nie bedzie juz jego gaci w twoim zyciu, bo nie zasluguje na ciebie, nie szanuje!!! zaslugujesz na kogos znaczmie, znacznie lepszego i poznasz go, i wtedy bediesz szczesliwa, ze sie go pozbylas.

[NoPasaran]

Naprawdę ciężka sprawa, przecież nie można rozstać się po latach związku tylko dlatego, że wyszłaś z domu bez telefonu do Tż... związek powiniem być oparty na zaufaniu. Macie razem dziecko - prześlicznego synka, to dla niego powinniście starać się być rodziną.

[bess]

Napisane przez cc_chanel

to nie jego wina to ja kiedyś zawiniłam i teraz ponoszę konsekwencje....to moja wina....

tak ALE jesli mimo Twojego bledu jest z Toba-znaczy ze wybaczyl? powinien tamten rozdzial zamknac.Nie mozna placic za swoj blad do konca swoich dni i nie moze Cie karac non stop.Caly czas w nim to siedzi i szuka chyba pretextu ,zeby wlasnie Cie ukarac,za to co bylo

To sie da naprawic ale musicie nad tym popracowac,nie wiem co to bylo ,nie wiem czy duzo rozmawiacie,ale jak minie ten kryzys koniecznie musicie zaczac od nowa budowac zaufanie --a jak chłop tego nie rozumie i nie chce to wypada isc do jakiegos specjalisty,poradni malzenskiej.Moze wtedy do niego dotrze i wyrzuci co mu lezy na watrobie
Jak sobie wyobrazasz siebie za 10 lat??ze bedziesz musiala pytac telefonicznie o zgode na wszystko???

[cc_chanel]

fakt wróciłam późno Kacperek był pod opieką dziadka bo dziadek mieszka obok i zawsze nam służy za nianię, wysłałswojego brata do nas do domu żeby mnie sprawdził,bo mi się telefon rozładował i nie mógł się połączyć i dlatego jest zły a ja od razu jak wróciłam chciałam do niego dzwonić lae już nie chciał gadać a japrawdę nic nie zrobiłam...tylko poszłam na pizzę z koleżanką z pracy, a że miałam jej duuużo do powiedzenia to się przeciągnęło....zawsze go kochałam i nic bym zego nie zrobiła ja się uczę na błędach....

[NoPasaran]

porozmawiajcie na spojnie... to zawsze pomaga.