Antypatyczni ludzie

[zizou]

Napisane przez Sweet_21

Wiecie, ja to bym się ze wstydu spaliła, gdyby mi facet zwrócił uwagę co do tego, a ona z uśmiechem na ustach mówi do niego:
A jaki to problem?Przecież można sprzątnąć.
W sensie, że ON to może zrobić.
Szkoda, że mnie przy tym nie było.


Zizou to nie ode mnie zależu do końca.
Niestety.
My powiedzieliśmy właścicielowi jaka jest, a ona ma 5 dni na znalezienie sobie mieszkania.
Myślę, że dziewczyna w ogóle ma jakieś problemy z samą sobą.

maj gad. tragedia. to juz nie jest ukryte pfsie... to jest calkiem odkryte wielkie, ogromne PFSIE

[Afra86]

Łajka
widzisz ja wiedzialam , ze Ty dusisz cos w sobie

opowiedz nam wiecej o nim

my Ci pomozemy

<oblesny usmiech zboczonego mikolaja>

nu opowiedz opowiedz

[°Alchemia]

Napisane przez Afra86

<oblesny usmiech zboczonego mikolaja>

[benito_mruffkolini]

Napisane przez ŁAJKA

Afra aleś sie wstrzeliła z wątkiem.Jeszcze dziś...o maj got
Mam takiego jednego osobnika w zanadrzu
TOKSYCZNY -to słowo określa go w całości
Ja go tak nie znosze ,ze juz bardziej nie można.
I zadnej naprawdę żadnej kobiecie nie zyczę tak źle żeby się z nim związała.Miałaby przes***

zwierz nam się, ach zwierz
(w sensie, że opowiedz historię tego pana)

[Kobieta_słonecznik]

Hmm... ja też tak mam Niektórzy emanuja jakąś taką "czarną" energią, która sprawia, ze nawet przy pierwszym spojrzeniu odczuwa się do nich niechęć i na odwrót
W moim przypadku takie pierwsza odczucia się sprawdzają

[201710120930]

Napisane przez Afra86

Łajka
widzisz ja wiedzialam , ze Ty dusisz cos w sobie

opowiedz nam wiecej o nim

my Ci pomozemy

<oblesny usmiech zboczonego mikolaja>

nu opowiedz opowiedz

Nie chciej!!
Bo sie rozpiszę do rana
Przysięgam dostaję drgawek na jego widok
On się powienien leczyć i mówię to poważnie


wrrrr ani mi humoru nie psuj tym facetem

[Afra86]

łajka nas olala :P

hanba lajkowata ! :PPPP



o odpisalas ...

no to mizi mizi D

[201710120930]

Napisane przez Afra86

łajka nas olala :P

hanba lajkowata ! :PPPP

jak masz ochote posłuchać o największym $%# z największych &%$&
to chodż na czata / i kto tam chce / ja sie wyrzygam i mi ulzy / tu nie chcę /

[Afra86]

uch no juz trudno wlize

ale zaraz z niego pojde , bo bede dokanczac salatke

<kura domowa , opasana fartuchem>

[amistad.k.m.s]

Napisane przez Afra86

czasami mam tak, ze kogos znam, i ta osoba nic mi nie zrobila, co wiecej, swoim zachowaniem rozniez mnie nigdy nie odrzucila od siebie, ale jest w tej osobie cos, co mnie drazni

mieliscie kiedys cos takiego, ze mimo ,iz osoba, jest wlasciwie Wam neutralna, to czujecie cos w niej, czego nie lubicie?

a moze to ja jestem jakas zolza

Wypisz wymaluj mój szef

Myślę, że to naturalne. Niektórzy wysyłają złe fluidy i chce się czy też nie, czujemy niechęć do takiego delikwenta.

[Rena]

Napisane przez Sweet_21

Mogę się wypowiedzieć, gdyż taka sytuacja u mnie jest bardzo..świeża.
Otóż:
Tydzień temu wprowadziła się do Nas dziewczyna.Ucieszyłam się, bo jak dotąd mieszkałam z samymi facetami.Więc sobie myślę, super, w końcu babskie pogaduchy będą.
Taaa, babskie pogaduchy.
Jak dotąd zamieniłam z nią może ze dwa zdania, taka ta dziewczyna rozmowna, że hoho.
Rozumiem, że nie każdy może być niesamowitą gadułą.
Ale ta dziewczyna swoim zachowaniem wzbudza we mnie właśnie antypatię.
Przykład:
Schodzę do kuchni,ona siedzi na schodach, mówię do niej: czemu siedzisz na schodach?, a ona ..nic.Popatrzyła się tylko na mnie, no i poczułam się nieco dziwnie.
Poza tym najlepsze jest to, że zostawia zużyte podpaski w łazience i na dodatek dziwi się czemu faceci się jej dlatego czepiają.
Normalnie fajnie.
Oglądając tv trzyma nogi na ławie.
Właśnie przyszło mi na myśl, że ta dziewczyna jest zwyczajnie niekulturalna.
O kurka wodna, ale ją obgadałam.

no co Ty Sweet?

Punkt numer jeden : nigdy nie wynajmuj mieszkania z zadna kobieta!
punkt nr dwa : w razie wszelkich watpliwosci patrz punkt jeden.

Zadna normalna kobieta nie zniesie pod jednym dachem okresu tej drugiej! (a Twoja to juz w ogole sweety ).

Dlatego ja mieszkam z dwoma facetami.

[Sweet_21]

Napisane przez Rena

no co Ty Sweet?

Punkt numer jeden : nigdy nie wynajmuj mieszkania z zadna kobieta!
punkt nr dwa : w razie wszelkich watpliwosci patrz punkt jeden.

Zadna normalna kobieta nie zniesie pod jednym dachem okresu tej drugiej! (a Twoja to juz w ogole sweety ).

Dlatego ja mieszkam z dwoma facetami.

Nie chcę wiedzieć, co ta kobieta trzyma jeszcze w zanadrzu i czym Nas może jeszcze zaskoczyć


A tak się cieszyłam
Trudno z facetami też się nieźle plotkuje

[Marwari]

zdecydowanie tez tak czasem mam... widze kogos i wiem ze go nie polubie;p
ale z drugiej strony widze kogos i wiem ze cos z tego bedzie w sesie kolezenstwo, przyjazn

[Fraoch]

Sweet ^^ współczuje ja też miałam czasem przeboje jak w akademiku mieszkałam Dziewczyna niby porządnicka odpicowana na zewnątrz, a wieczorami potrafiła spić się do stanu sikania na środku pokoju po tym jak 5 min wcześniej skonczyła sie seksić z jakimś nowopoznanym facetem na moich oczach - to był jak dla mnie hardcore ... choć szczerze mówiąc śmiałam sie przez pół nocy

Co do takich ludzi co to mają wewnętrzne "fuuj" to poznałam ich mase.. tyle, że jakoś staram się przekonać do nich ... I przez to chyba częściej popadam w kłopoty u mnie na instytucie jest jedna dziewczyna co to ma taki sposób bycia troche arogancki i "ponad" wszystkimi, mało kto lubi jej towarzystwo a ja nie chciałam jej tak odrazu bez powodu skreślać ....
no to sama mi dostarczyła maseee powodów i potwierdzenia zdania moich znajomych że nie warto sie z nią zadawać
Albo jeden kolega którego cały nasz rok na studiach nie cierpiał - lepiej wszyscy którzy go poznawali mieli go dość po godzinie Ale w zasadzie fajnie że był bo jak na imprezie ostatniej pożegnajlnej go zabrakło to ... właśnie czegoś nam brakowało ^^ mimo wszystko.


Może to jest taka wewnętrzna intuicja ostrzegająca nas przed jakimiś ludźmi, że nie koniecznie oni muszą stać się naszymi dobrymi znajomymi i warto sobie darować?

[Rena]

Seksualnosc, biologia - dni cyklu, pozycie intymne i inne takie u innej kobiety toleruje wszedzie, ale nie pod jednym dachem.

Podobno jest jakas teoria, ze jak jakies kobiety mieszkaja razem to nawet zaczynaja miec w tym czasie okres, ze on sie moze zaczac rozlegulowywac i zaczynaja sie dopasowywac po kilku miesiacach (to nie moja specjalizacja - nie wiem ile w tym prawdy, a ile mitu ).

Ten przypadek opisany przez Sweet to jakis ciezszy, bo dziewczyna nie utrzymywala higieny. Ale nawet gdy jest wszystko ok i nikt nic nikomu nie pokazuje, to i tak jedna kobiete drazni okres drugiej. Do tego PMS. Jeszcze faceci z bliskiego otoczenia zniosa PMS, to juz inna kobieta lapie jaki anty-PMS syndrom. I czuje zlosc. Taka niewytlumaczalna i pozornie "bez przyczyny".

Ja przez krotki czas mieszkalam w mieszkaniu sluzbowym z dwoma dziewczynami. I naprawde byly pozadne i wszystko bylo ok. Pedantki, imprezy byly, ale takie cywilizowane (jedna to nawet ambitnie gotowala jakies jedzenie), facetow mialysmy, ale nikt nie sprowadzal sobie na noc. Zadnych podbramkowych sytuacji. Ale jak z nimi mieszkalam to przezywalam trzy PMS I to wlasnie bylo takie strasznie meczace.

[00aga00]

Wyobraźcie sobie dziewczyny, że moja kuzynka mieszkała z ...5 dziewczynami!!! 3 spały w jednym pokoju a pozostałe 2 miały osobne pokoje ... Wytrzymała rok (może dlatego, że była z tych co miały swój pokój ). Odwiedzałam kuzynkę na weekend czasem i też po imprezie były np. prezerwatywy (nie w pudełku) na półce...

Ale to wszystko pół biedy, Sweet niedbalstwa Twojej współlokatorki chyba nie przelicytuję

[Czarna_Złośnica]

Mam tak czasem, że nie znam osoby i nawet nie zamieniłam z nia słowa a nie mogę sie do niej przekonać...tylko raz sie pomyliłam !

[madziunia80]

Chyba każdy tak ma, moim zdaniem kwestia rozbieżności psycho-somatyczno-mechaniczno-etyczno-każdej. A jest taka baba (wredna zołza, manipulantka, która mi w zasadzie nic złego nie zrobiła), która doprowadza mnie do szewskiej pasji, nawet teraz, chociaż nie widziałam się z nią już ze 2 lata, samo wspomnienie tej osoby powduje u mnie podniesienie ciśnienia