|
|
#31 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 219
|
Dot.: TŻ, towarzystwo i ja.
to wychodząc gdzieś razem traktujecie się jak obce sobie osoby, nie spoglądacie na siebie, nie dotykasz chociażby jego dłoni " bo broń Boże" - takie rzeczy tylko w domu?
|
|
|
|
|
#32 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: TŻ, towarzystwo i ja.
Cytat:
P.S. Patrzymy na siebie tak samo jak na innych, a w rekach zazwyczaj mamy papierosa i piwo, wiec tez sie nie dotykamy.
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło ![]() |
|
|
|
|
|
#33 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: z domku :D
Wiadomości: 632
|
Dot.: TŻ, towarzystwo i ja.
mój czasami jak się spotkamy z jego znajomymi to włąsnie tak mnie traktuje jak koleżankę..że niby po co inni mają się "krępować" czy jakoś tak to tłumaczy..a przecież raz siedziałam z jego kolegami dwoma przy czym jednego poznałam dopiero na tym spotkaniu..siedziałam z nimi sama bo mój tż musiał wtedy się oddalić na dłuzej, a potem też mi nie dał takiego wsparcia ze jest obok..zrobiłam mu o to potem awanturę..a miałam powód, ponadto potem dołączył do nas jego inny kolega z..dziewczyną. Przytulał ją, dotykał, trzymał za rękę..i jakoś inni isę nie krępowali! a ja się czułam właśnie jak takie 5 koło u wozu.. już nie mam ochoty na spotykanie się z jego znajomymi..ostatnio sytuacja powtórzyła się.. wkurza mnie to i nie chcę więcej takich sytuacji.. ale jemu ciężko to przetłumaczyć..niby zrozumie a potem znów to samo.. faceci
__________________
~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * |
|
|
|
|
#34 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 219
|
Dot.: TŻ, towarzystwo i ja.
Cytat:
a jeśli nieskutecznie to postanowiłąm , ze nie będe czekać na jego gesty tylko sama o sobie przypomne łapiąc go za rękę czy całując w przelocie.
|
|
|
|
|
|
#35 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: TŻ, towarzystwo i ja.
A Tobie ciężko przetłumaczyć, ze on sie krepuje tak zachowywać przy znajomych... baby
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło ![]() |
|
|
|
|
#36 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 219
|
Dot.: TŻ, towarzystwo i ja.
|
|
|
|
|
#37 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z kanapy
Wiadomości: 72
|
Dot.: TŻ, towarzystwo i ja.
Mam trochę inny problem niż autorka wątku, mam nadzieję, że nie popełniam jakiegoś faux pas opisując tutaj swoją sytuację. Wybaczcie jestem początkująca na forum
Otóż ja nie mam pojęcia, choć jestem w związku 4 lata jak mój TŻ zachowuje się w towarzystwie. Do tej pory sporadycznie gdzieś wychodziliśmy ze znajomymi, stworzyliśmy taki domatorski model, koncentrowaliśmy się na uwiciu wymarzonego gniazdka i na studiach. Czasami ktoś tam nas odwiedza, ale zwykle w małym gronie. A mi zaczęło brakować towarzystwa. Namawiam TŻ-ta na jakieś wyjścia, a on mi na to, że nie lubi i że chyba powinnam o tym wiedzieć. Nie lubi tańczyć ani nie podoba mu się atmosfera pubów. Jakież było moje zdziwienie gdy zapalił się do spotkania klasowego i stał się jego wielkim animatorem. Nagle okazało się, że jest towarzyski. Może problem polega na tym, że lubi bawić się beze mnie? No bo przecież z nim nie pójdę. Wiadomo, że chce dobrze bawić się z kolegami. Ale czemu nie chce ze mną? Może potraficie to wytłumaczyć?
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#38 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 146
|
Dot.: TŻ, towarzystwo i ja.
Hm?u mnie było inaczej...to ja sie krepowałam
ja mam zasade-zakaz migdalenia sie w towarzystwie...bo nie lubie jak jakas para "ciagnie sline"przy wszystkich....wtedy niewiadomo gdzie sie patrzec i to ja swojemu TZ zwracałam uwage,żeby sie troszke powstrzymał...bo jak nie raczka gdzies pod bluzeczka lądowała to znowu uszkiem sie zainteresował![]() ![]() także nie wiem co lepsze...
|
|
|
|
|
#39 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: brzeg
Wiadomości: 162
|
Dot.: TŻ, towarzystwo i ja.
w towarzystwie moj męzczyzna jest wielką gwiazda!!!! ja nie jestem az tak blyskotliwa, czarujaca i dowcipna jak on. nigdy nie poczulam sie odrzucona przez niego w towarzystwie. wrecz przeciwnie - traktuje mnie jak oczko w glowie. dla niektorych moze to juz jest nudne
![]() mowi o mie " moje malenstwo, ,moj brzdac" dzieje sie tak dlatego, bo jest duzo starszy, i nie moze sie mna nacieszyc ![]() ciesze sie ,ze mam takie szczescie. wspolczuje jednoczesnie wam, wizzanki. spotykalam sie kiedys z takim jednym... odebralam takie zachowanie jako brak dojrzaklowsci z jego strony. a ze ja nie chce byc dla nikogo druga mamuska, ani tez blagac o choc jedn spojrzenie i chwile uwagi - rzucilam go. ale nigdzie nie jest napisane,ze tak trzeba robic. dajcie im szanse. moze cos sie mieni, ale jezeli potrwa to stosunkowo dlugo- tzn ze nic sie juz nie da zrobic po co wam gbur, ktory wstydzi sie swej kobiety i uczuc w towarzystwie
__________________
SABATINA... |
|
|
|
|
#40 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 3 548
|
Dot.: TŻ, towarzystwo i ja.
U mnie jest inaczej. Zawsze przed wyjściem mu przypominam, by trzymał rączki przy sobie
Chodzi tu raczej o jakieś bardziej intymne gesty niż trzymanie za rączkę. Nie chcę obnosić się tak ze swoimi uczuciami, gdyż nasi znajomi zazwyczaj nie mają drugich połówek, a sama wiem jak przykro jest parzeć na osoby migdalące się obok... Próbujemy osiągać złoty środek. I mam nadzieję, że nam wychodzi
__________________
"Możesz mnie nienawidzić, byle byś mnie kochał" Cyceron
|
|
|
|
|
#41 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 487
|
Dot.: TŻ, towarzystwo i ja.
U mnie jest tak samo, niestety.
Ale się z tym 'pogodziłam'.
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#42 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 250
|
Dot.: TŻ, towarzystwo i ja.
u mnie ostatnio była taka dziwna sytuacja nie jestem za tym żeby się migdalić przy znajomych bo to zwyczajnie niegrzecznie ostatnio byliśmy na takim ala ognisku z jego znajomymi nie zwracal na mnie w ogole uwagi czesciej rozmawialam z jego kolegami niz z nim troche mi bylo nieprzyjemnie z tego powodu zauważyłam też nie np nie łapie mnie za ręke przy ludziach np na mieście itd troche mnie to zabolało więc pogadałam z nim o tym na co on mi powiedział że wstyd mu było tak ze mną siedzieć wczoraj wiec mnie zostawiil na uboczu a sam się zajoł innymi nie bede mówiła że mnie to nie zdenerwowało wiec powiedzisłam ze sie muze uczyc i ide sie ucyc od tamtegpo momentu nie pisze z nim
zachowuje sie raczej normalnie jakas brzydka tez nie jestem sama nie wiem o co chodzi....
__________________
Najważniejsza jest ta miłość, którą czujemy w sobie i dajemy bezwarunkowo i bezinteresownie innym, a nie ta którą chcielibyśmy dostać od innych. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:00.







a jeśli nieskutecznie to postanowiłąm , ze nie będe czekać na jego gesty tylko sama o sobie przypomne łapiąc go za rękę czy całując w przelocie.
ja mam zasade-zakaz migdalenia sie w towarzystwie...bo nie lubie jak jakas para "ciagnie sline"przy wszystkich....wtedy niewiadomo gdzie sie patrzec
Ale się z tym 'pogodziłam'.

