Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

[puszina]

martka83 cmok! Ty łapaczu forumowy
Wczoraj odebralismy z męzem gondole do wózka. Całość robi bardzo fajne wrażenie wizualne no i jest bardzo wygodna. Synkowie bedzie dobrze - mam nadzieję
A zaglądam cały czas na wizaz, bo za chwilke musze wyjsc z domu na ten snieg! A to okropne, bo caly czas mam wrazenie ze sie pocę bardzo. Czy wy tez? No i ciągle mi gorąco.
Nocami jak już lezę czuję cały czas pobolewanie podbrzusza, ciągnięcie za jajniki i mini mini skurcze macicy. Jestem niewyspana, ale w dzień czuje sie dobrze. Bardzo mi to przeszkadza.. ale to znak juz tuż tuż.

Byłam rano zbadać krew i inne cuda , bo to juz prawie ostatnie moje badania. I tyle spowiedzi. co u mnie bo juz nie moge sie doczekać synka na swiecie

[InKa29]

Napisane przez Yoolia

Własnie wróciłam, zero skurczy, ale po badaniu p doktor stweirdziła, że mam sie zgłosić na oddział, tak więc zbieram się do szpitala

Powodzenia Słoneczko czekamy na dobre i szybkie wieści

Puszinko ja tez mam problemy z poceniem się i wiecznie mi gorąco, a co do nocy to mam bardzo podobne też mnie wszytko boli i nie mogę się wyspać

Martko a kiedy byłaś w Kołobrzegu?

[martka83]

Yoolia trzymam kciuki żeby wszystko było ok a Małgosia przeniosła się już na drugą stronę brzuszka.
Jeszcze mniej nas zostanie??

Puszina nudzę się dzisiaj ewidentnie więc mam bystre oczko ale przynajmniej Cię złapałam.
Mi już przeszły te gorączki ale miałam takie nocki że za każdym razem kiedy się budziłam byłam mokrusieńka. Teraz tylko wiecznie mi gorąco i ciągle grzejniki przykręcam.

Inka w Kołobrzegu byłam na wakacjach w 2005 roku. Mieszkaliśmy wtedy chyba na ul. Basztowej, przy tej rzeczce.
Wtedy też tż zrobił mi niespodziankę i zaręczyliśmy się na molo.
Potem w 2006 roku miesiąc przed ślubem byliśmy w Niechorzu i też pojechaliśmy na jeden dzień do Kołobrzegu. Tak więc byłam dwa razy tylko jakoś nigdy nie mogę trafić na ładną pogodę. Może w przyszłym roku pojedziemy z synkiem

[InKa29]

Napisane przez martka83

Może w przyszłym roku pojedziemy z synkiem

mam nadzieje że nie zapomnisz przed wyjazdem dac mi znać że się wybieracie

[Rzabba]

Yoolio trzymamy i czekamy na następną ślicznotkę

[koletynka]

Yoolia powodzenia!!!

A mi dzisiaj odszedł czop, tuż przed wyjściem do lekarza, zorientowalam się jak poszłam na szybkie siusiu Mam skurcze, coraz częstsze i coraz dłuższe, teraz spojrzalam na zegarek żeby zbadac mniej więcej co ile. Trwaja około minuty, może chwile dłużej. Lekarz pomacał brzuszek i powiedział, że jestem gotowa. Może być dzisiaj, jutro, na dniach. No i nie zapisał mnie na wizyte za tydzień bo uważa, że wtedy to już maluch będzie z nami
W ogóle to skurcze mam tak od niedzielnej nocy, ale oczywiście cały czas powtarzałam sobie, że taki ból jest normalny. W końcu stwierdzilam, że jestem kretynka bo przecież na codzien nie mam takich bóli, że musze stanąć w miejscu i przeczekać, nie ważne czy to sklep, ulica, za kierownica czy w domu.
Po lekarzu dostałam takiego speeda jak nigdy! Zrobiłam zakupy, zapasy jedzenia dla kotów, zaraz pójde ugotować zupkę, mam nadzieję że jeszcze zdążę część zamrozić. Normalnie dopadła mnie jakaś hiperaktywność i pomimo tego bólu nie mogę w miejscu usiedzieć, tylko bym sprzątała, gotowała, czyściła. Tak jakbym samą siebie probowala oszukać że wszystko w porządku i nic się nie dzieje, wcale nie będę wkrótce rodzić

Boszzz ale ja głupia jestem... oczywiście zapomniałam o której miałam ostatni skurcz... nie wiem po co ja na ten zegarek patrzę??? jestem totalnie rozkojarzona

[martka83]

Koletynka ty nie szalej za bardzo . Ale Ci zazdroszczę że już coś się dzieje.

Dziewczyny czy ja tu sama zostanę

Inka pewnie że dam znać, może sobie z dzieciaczkami skoczymy na plażę

[InKa29]

Napisane przez martka83

Dziewczyny czy ja tu sama zostanę

nie martw się będę jeszcze ja

Inka pewnie że dam znać, może sobie z dzieciaczkami skoczymy na plażę

jestem za

Koletynko toś dostała faktycznie spida uważaj na się i powodzenia

[szperrr]

Yoolia, Koletynka, trzymamy kciuki!!

Wczoraj przesiedzialam kilka niezlych godzin z Hania tutaj (mala caly czas na rekach, wiec zeby sie odstresowac, 1 reka ja glaskalam i tulilam, a 2 reka klikalam z przerwami na inne konieczne akcje typu hustanie, odpinanie i zapinanie stanika itd) bo i tak nic pozytecznego nie moglam w domu zrobic. Dzis mala spi grzecznie, wiec powinnam to nadrobic, a ja nadal siedze przed kompem... pogoncie mnie stad

Ps. Nie to nie, sama sobie ide :P Pa ciezarowki

[martka83]

Szperrr ja ostatnio cały czas bym mogła tu siedzieć, tylko że ja z nudów niestety. A ostatnio to już w ogóle na sentymenty mnie wzięło i czytałam wszystko od początku. Jejciuś ale fajnie było

Ineczko nie wydaje mi się żebyś tu jeszcze długo posiedziała. Dobrze pamiętam że już kiedyś coś o odchodzącym czopie wspominałaś?? Ale miło że jeszcze jesteś

Tak sobie właśnie pomyślałam że może jakąś kolacyjkę przy świecach dzisiaj mężowi wymyślę? Warto by było jakoś miło spędzić wieczorek, może jeden z ostatnich z serii "tylko we dwoje". Tym barzdiej że ma ostatnio facet ze mną za swoje, a dzielnie wszystko znosi!!!

[ewcia123]

Martko to romantyczny wieczór zakończ jeszcze bardziej romantycznie i jutro na porodówke

[koletynka]

Kurde małż chce do szpitala a ja jeszcze nie chcę! Skurcze mam dziwnie, raz co godzinę, co póltorej, były dwa w odstępie 15 minut i znowu spokój. Czyli niezbyt regularne. Więc nie ma sie co spieszyć, dobrze myslę? Po co mam w szpitalu smedzic jak mogę w domku jeszcze posiedziec, zwłaszcza że do szpitala 3 minuty drogi mamy.

[Medusia]

Koletynko, ja bym sie do szpitala jszcze nie spieszyła. Poczekaj ,jak sie akcja skurczowa rozwinie. Trzymam kciuki. Jak możesz to melduj co sie dzieje.

[Brewka :)]

Koletynko jak częstotliwość wzrośnie tak do mniej więcej co 5 min. to wtedy jest pora do szpitala, no chyba, że coś cię będzie niepokoiło

i mam wieści od Yoolii
siedzi w szpitalu, dowiedziała się, że mogłaby być w domu jeszcze , rozwarcie na 2 palce, małe skurcze po masażu
kto może niech ściska kciukasy żeby się Małgosia rozkręciła

[gadmarka]

No Małgosia dawaj, dawaj!!! Nie leń się!
Ściskam kciuki z całych sił

[Rzabba]

Napisane przez koletynka

Kurde małż chce do szpitala a ja jeszcze nie chcę! Skurcze mam dziwnie, raz co godzinę, co póltorej, były dwa w odstępie 15 minut i znowu spokój. Czyli niezbyt regularne. Więc nie ma sie co spieszyć, dobrze myslę? Po co mam w szpitalu smedzic jak mogę w domku jeszcze posiedziec, zwłaszcza że do szpitala 3 minuty drogi mamy.

Skurcze co około 5 minut i trwające powyżej 45s. kwalifikują do szpitala
przynajmniej tak mnie mówiono w szkole rodzenia

[jolineczka]

Ja już Julie wzięli do szpitala to jej nie wypuszczą bez małej. Rozwarcie jest, skurcze są, to jutro Małgosia pewnie przywita się z rodzicami

[kuseczka]

oooo super

[koletynka]

To my z Yoolią na wyścigi

Dziewczyny kochane dziekuje za informacje
Mam skurcze co 45 minut, dzwonilam do poloznej, powiedziala ze jak beda co 10 to mam sie zapowiedziec w szpitalu i jechac. No wiec z moim tempem to jeszcze potrwa ze dwa dni pewnie
Ale sa dluuuugie, trwaja okolo minuty.
Małż wziął prysznic, ubrał sie ladnie i wypachnił. Nie wiem co on wyczynia, chce położne podrywac czy jak
Jestem zmęczona tym bólem, trochę bym się przespała ale nie wiem czy zasnę. W każdym razie mam nadzieję zameldowac się tutaj rano

[Nikita_Wawa]

Napisane przez koletynka

To my z Yoolią na wyścigi

Dziewczyny kochane dziekuje za informacje
Mam skurcze co 45 minut, dzwonilam do poloznej, powiedziala ze jak beda co 10 to mam sie zapowiedziec w szpitalu i jechac. No wiec z moim tempem to jeszcze potrwa ze dwa dni pewnie
Ale sa dluuuugie, trwaja okolo minuty.
Małż wziął prysznic, ubrał sie ladnie i wypachnił. Nie wiem co on wyczynia, chce położne podrywac czy jak
Jestem zmęczona tym bólem, trochę bym się przespała ale nie wiem czy zasnę. W każdym razie mam nadzieję zameldowac się tutaj rano

Pamiętam jak Gizelcia miała skurcze tez chodziła chyba z pare dni dopiero potem się zrobiły częstrze i potem biegiem do szpitala

Życze zatem spokojnej nocy i pomyslnego rozwiazania

[Rzabba]

Koletynko spróbuj sie przespać póki masz długie przerwy między skurczami
Wyspana będziesz miała więcej sił

[koletynka]

No dobra, jadę do szpitala. Zamelduję się po powrocie. Trzymajcie kciuki

[InKa29]

Trzyamamy kciuki i za Yolie i za Ciebie Koletynko

Wieczorkiem dostałam smska od Yolii i całą noc mnie męczyło że wam nie przekazałam Ale widzę że znacie od niej wieści to dobrze Cieszy mnie to Ja wczoraj miałam tak silny ból głowy jak nie miałam przez całą ciązę najczęściej mam taki dzień przed @

Martko nie martw się moja cała ciąza była pod hasłem uwaga możesz poronić teraz tez mam na zwolnieniu leżeć a ja robie wszytko łącznie z myciem okien itp i nic się nie dzieję więc sadzę że Antosiowi dobrze w brzuszku i nie ma zamiaru się z niego za szybko wydostać Więc będziemy razem A jesli chodzi o czop to ponoć mam tak dużo śluzu że będzie ze mnie schodził i schodził więc mam się tym nie martwić

JA już po spacerku do przedszkola zjadłam własnie 4 krokiety i ide pod prysznic na 11 skocze na ktg
Miłego dzionka brzuchatki

[Brewka :)]

Inko ja wieczorami i w nocy mam komórkę pod ręką, więc mogę od razu reagować tylko w ciągu dnia może mi się zdarzyć poślizg w przekazie
no to Koletynka finiszuje pewnie

[Sławka2]

Dzień dobry wszystkim

Yoolia i koletynka Niech dzieciaczki szybko wyłażą i bez problemów

Ja nie śpie od 3.15... wstałam na siku i juz zasnąć nie mogłam... Czuje sie taka nie wyspana i zmęczona, że szkoda gadać... I jakoś mi tak nie mrawo ale słoneczko świeci więc pewno mnie troche pobudzi i będzie dobrze

Miłego dnia

[InKa29]

Brewko dobrze stoisz na straży szybko przekazywanych wieści

Sławeczko kotku może połóż się teraz i się prześpij poczujesz się lepiej a sądzę że teraz zaśniesz bez problemu

[martka83]

Napisane przez Sławka2

Ja nie śpie od 3.15... wstałam na siku i juz zasnąć nie mogłam... Czuje sie taka nie wyspana i zmęczona, że szkoda gadać... I jakoś mi tak nie mrawo ale słoneczko świeci więc pewno mnie troche pobudzi i będzie dobrze

Miłego dnia

Sławka skąd ja to znam????
Przeważnie o tej godzinie biegnę do łazienki poraz 4 i jak wracam to już ciągnę dyżur do rana. Dzisiaj też ale usnęłam jak już prawie trzeba było wstawać.
Ale pogoda rzeczywiście ładna, wybieram się dzisiaj na jakiś spacerek!

Yoolia i Koletynka z a was i za dzieciaczki!!!

Inka daj potem koniecznie znać jak po ktg. Może mały już tam coś planuje...

Dziewczyny czy jest gdzieś jakaś "lista" na której można się wymieniać numerami telefonu z wami? Bo ja potem też chciałabym być z wami cały czas w kontakcie

[Sławka2]

Ineczko kto wie może sie położę choć takie mialam plany na dziś... Nie wiem czy mi sie uda zasnąć bo ja w dzień nie umiem spać. Daj znać jak ktg wyszło

martka wyslałam Ci numery na PW a Ty prześlij dziewczynom z listy swój numer i będzie ok

[InKa29]

niestety ktg dzis nie robią w szpitalu bo zmieniają w tym pomieszczeniu okna więc przenoszę toto na jutro

Martko czekamy na Twój numer telefonu dobrze mieć wspólny kontakt ze szpitala przynajmniej wiemy co się z którą dzieje

Biorę się za sprzątanko i gotowanie makaranu na obiadek dzis serwuje drobno pokrojoną pierś piers z kurczaczka podsmażoną i wrzutnięta do makaronu i do tego smietana 30 to razem podduszone pyszota mniam mniam

[martka83]

Wysłałam wszystkim, mam nadzieję że dobrze i wszystkie dostaną.

A teraz zainteresowałam się to piersią z kury

InKa no cóż, co się odwlecze....
Dobrze że dowiedziałaś się wcześniej i nie szłaś tam niepotrzebnie.

To ja też idę się czymś zająć. Te kilka dni po terminie to jest tragedia poprostu.