bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych

[untouchable]

Napisane przez chilanes

"Nie jedz ogryzków, bo Ci jakbłko w brzuchu wyrośnie!"

mi tak mowili o pestkach w arbuzie a nigdy zaden arbuz w brzuchu mi nie wyrosl

Napisane przez natalka2

edit: jeszcze mówili, że ja 'uderzę' mamę to mi ręka uschnie

tez

aha no i "nie rób zeza bo ci tak zostanie". nawet ostatnio probowalam zrobic ale nie wyszlo.. na szczescie

odsylanie do pokoju w wigilie tez mialam. albo tekst na moje pytanie ktoredy wchodzi mikolaj rodzice mowili "przez komin" nic ze w bloku mieszkam. ale wierzylam w to (wtedy)

[una creatura bella]

Napisane przez vadi

- woda w morzu na helu jest taka brudna, ze jakbym wsadziła do niej nogę to bym wyciągnęła same kości (potem na wieeeeelu moich obrazkach pojawiał sie czlowiek ze szkieletorowata noga na Helu )

[allmode]

Babcia regularnie straszyła mnie tym, że jak nie beda jadła to w nocy przyjdą po mnie (bliżej nieokreślone typy) i mnie zabiorą na zawsze. Byłam dzieckiem o raczej miernym apetycie - i babcia usiłowała mnie zmotywować do jedzenia. Efekt taki, że jako dziecko leżałam godzinami pod kołdrą, trzęsąc się ze strachu i nasłuchiwałam, czy aby ktos nie idzie. I balam się ciemności jeszcze bardzo długo.
Rodzice nigdy mi nie mówili takich rzeczy - wyjątkiem jest Mikołaj Ale to chyba nieodzowny element dzieciństwa. U mnie w domu ja i brat siedzieliśmy w pokoju, drzwi były zamknięte, a rodzice wychodzili do przedpokoju, po cichu otwierali drzwi, dzwonili - że niby Mikołaj przyszedł - tata w tym czasie wyciągał prezenty z pawlacza
Ja swojemu dziecku nie opowiadam głupot i go nie straszę, nie pozwalam też innym tego robić - bo kto wie, co taki mały rozumek może sobie wymyśleć?

[dora_angel]

Że nie wolno łykać gumy do zucia bo sie kiszki pozlepiają i sie umrze
Od jedzenia słodyczy się legną robaki w brzuchu :\

[00aga00]

no i trzeba myć ząbki bo przyjdzie próchnica-czarownica

[kiniaczeq]

O robakach w brzuchu słyszałam od kolegi w przedszkolu, powiedział to najpierw mojej koleżance która wpadła w paniczny płacz że ona ma stado robaków.
Ja słyszałam "nie połykaj pestki od jabłka bo ci drzewo w brzuchu urośnie" i zawsze sobie wyobrażałam jak mi drzewo brzuch przebija i mialam koszmary w nocy że chodze po drzewie i szukam domu i końca nie ma to był horror za czasu mojej młodości.
Słyszałam jeszcze żebym nie siedziała na schodach bo wilka dostanę

[Eva ID]

Też mnie moi rodzice wkręcali z drzewem w brzuchu i innymi robakami, przypominam sobie, że interesowałam się swoim pępkiem i moja mama powiedziała mi z miną niezwykle poważną, żebym nie dłubała w pępku bo to jest taka główna śrubka, że jak odkręcę to mi tyłek spadnie i w ogóle cała się rozlecę w drobne kawałki jak zabawka...
Przez długi czas myłam pępek niezwykle ostrożnie i na siedząco, żeby w razie czego jak mi się odkręci to szybko znowu przykręcić, nie wiedziałam czy będe w stanie podnieść sobie ten mój tyłek z podłogi ja upadnie

[Golden Brunette]

Napisane przez Eva ID

Też mnie moi rodzice wkręcali z drzewem w brzuchu i innymi robakami, przypominam sobie, że interesowałam się swoim pępkiem i moja mama powiedziała mi z miną niezwykle poważną, żebym nie dłubała w pępku bo to jest taka główna śrubka, że jak odkręcę to mi tyłek spadnie i w ogóle cała się rozlecę w drobne kawałki jak zabawka...
Przez długi czas myłam pępek niezwykle ostrożnie i na siedząco, żeby w razie czego jak mi się odkręci to szybko znowu przykręcić, nie wiedziałam czy będe w stanie podnieść sobie ten mój tyłek z podłogi ja upadnie

przypomniało mi się jeszcze, jak mama wróciła późno z zakupów przedświątecznych i myślała że śpię...
oczywiście dorwałam ją w drzwiach i od razy rzuciły mi się w oczy kolorowe pudełka z prezentami więc pytam, jak to jest,przecież Mikołaj przyleci dopiero w Wigilię.. a mama na to,że nie przyleci, bo nie zdąży,ale ma od niego dla mnie prezenty, bo właśnie spotkała go POD TESCO i kazał mi je przekazac...

[201708220937]

Treść usunięta

[Arethaf]

manhatan17, zupka od zajączka wymiata

[baja_86]

przypomniało mi się jeszcze, jak mama wróciła późno z zakupów przedświątecznych i myślała że śpię...
oczywiście dorwałam ją w drzwiach i od razy rzuciły mi się w oczy kolorowe pudełka z prezentami więc pytam, jak to jest,przecież Mikołaj przyleci dopiero w Wigilię.. a mama na to,że nie przyleci, bo nie zdąży,ale ma od niego dla mnie prezenty, bo właśnie spotkała go POD TESCO i kazał mi je przekazac...

Pod Tesco

[Wisienki]

Cóż tradycynie słyszałam

Napisane przez JagaK

- że jak zjem coś z pestką to mi dzrzewo wyrosnie w brzuchu
- jak połknę gume do rzucia to kiszki mi sie posklejają
- jak bede dużo piła to żaby mi się w brzuchu zalęgną

Napisane przez kiniaczeq

Słyszałam jeszcze żebym nie siedziała na schodach bo wilka dostanę

Opowieści mojej babci miały logiczne uzasadnienie przestrzegała mnie np przed zagladaniem do studni, bo tam mieszkają utopce i jak mnie zobaczą mnie wciągną i bede z nimi musiała zostać juz na zawsze, albo zebym nie chodziła sama do lasu bo tam mieszkają zwodniki i one nie pozwolą mi wrócić do domu

Z kolei to co opowiadał Tato przekraczało wszelkie pojecie - pisałam juz o tym w innym watku ale sie powtórze: A wiec kiedy byłam dzieckiem tato powiedział mi ze nie jestem córką moich rodziców, tylko kiedyś mama siedziała w kuchni i patrzy przez okno,a tam coś po naszej rzeczce płynie, polecieli zobaczyć a tam takie brudne dziecko sie darło w koszyku, nie wiedzieli co z tym zrobić ale ponieważ moja starszqa siostra bardzo chciała mieć rodzeństwo to sobie mnie zatrzymali - jak tato powiedział mi to pierwszy raz to tak strasznie płakałam, ze nie mogłam przestać przez godzine, albo dużej , a pózniej kiedy sie zrobiłam troche starsza i mądrzejsza to juz tylko sie z tacinych opowieści dziwnej tresci śmiałam

[°Alchemia]

Z siedzeniem na schodach, to prawda akurat Dostać wilka, czyli mieć hemoroidy, które powstają od wyziębienia siedzenia własnie.

[kiniaczeq]

Ahaa chodziło o hemoroidy nawet się nie domyślałam no cóż jak byłam mała to pewnie nie iedziałam co to takiego

[Arethaf]

Napisane przez Wisienki

Z kolei to co opowiadał Tato przekraczało wszelkie pojecie - pisałam juz o tym w innym watku ale sie powtórze: A wiec kiedy byłam dzieckiem tato powiedział mi ze nie jestem córką moich rodziców, tylko kiedyś mama siedziała w kuchni i patrzy przez okno,a tam coś po naszej rzeczce płynie, polecieli zobaczyć a tam takie brudne dziecko sie darło w koszyku, nie wiedzieli co z tym zrobić ale ponieważ moja starszqa siostra bardzo chciała mieć rodzeństwo to sobie mnie zatrzymali - jak tato powiedział mi to pierwszy raz to tak strasznie płakałam, ze nie mogłam przestać przez godzine, albo dużej , a pózniej kiedy sie zrobiłam troche starsza i mądrzejsza to juz tylko sie z tacinych opowieści dziwnej tresci śmiałam

To akurat jest przykre, nie powinni rodzice takich rzeczy mówić. Mnie siostra opowiadała, że kupili mnie w domu towarowym w promocji, to też beczałam

[Alvesta]

ja kilka ładnych lat temu wkręciłam moją małą (miała wówczas jakieś 5 latek) siostrę, że jak nie będzie grzeczna to jej ogonek wyrośnie na dowód moich słów pokazałam jej kość ogonową - jako dowód zaczątka ogonka

przez jakiś czas była grzeczna jak trusia

[olcik_07]

Golden Brunette, to z Mikołajem pod TESCO było świetne ja jak byłam mała to nigdy nie wierzyłam w świętego Mikołaja, chociaż rodzice na siłe robili wszystko zeby dla mnie zaistniał. Mój młodszy brat cioteczny zawsze prubował mnie przekonac, ale wyszło i tak na moje potem sie babcia na mnie darła ze przekabacam młodszego na złą droge

to o wilku, o drzewie w brzuchu i robakach tez gadali ...

[katalinka17]

Napisane przez Eva ID

Też mnie moi rodzice wkręcali z drzewem w brzuchu i innymi robakami, przypominam sobie, że interesowałam się swoim pępkiem i moja mama powiedziała mi z miną niezwykle poważną, żebym nie dłubała w pępku bo to jest taka główna śrubka, że jak odkręcę to mi tyłek spadnie i w ogóle cała się rozlecę w drobne kawałki jak zabawka...
Przez długi czas myłam pępek niezwykle ostrożnie i na siedząco, żeby w razie czego jak mi się odkręci to szybko znowu przykręcić, nie wiedziałam czy będe w stanie podnieść sobie ten mój tyłek z podłogi ja upadnie

Mama musi mieć wyobraźnię, żeby coś takiego wymyślić

[2016070150903]

Napisane przez Eva ID

Też mnie moi rodzice wkręcali z drzewem w brzuchu i innymi robakami, przypominam sobie, że interesowałam się swoim pępkiem i moja mama powiedziała mi z miną niezwykle poważną, żebym nie dłubała w pępku bo to jest taka główna śrubka, że jak odkręcę to mi tyłek spadnie i w ogóle cała się rozlecę w drobne kawałki jak zabawka...
Przez długi czas myłam pępek niezwykle ostrożnie i na siedząco, żeby w razie czego jak mi się odkręci to szybko znowu przykręcić, nie wiedziałam czy będe w stanie podnieść sobie ten mój tyłek z podłogi ja upadnie

najlepsza.

[lir391]

Napisane przez 201708220937

Treść usunięta

genialne

[Jula]

Gdzieś w niebie jest bozia, która mnie obserwuje na każdym kroku (jak jestem w toalecie to też?!), wie, kiedy zrobię coś złego lub pomyślę o czymś złym i wtedy jest jej przykro i ten półnagi pan który wisi w kościele na kawałku drewna ma z tym coś wspólnego.

[Eva ID]

Napisane przez Jula

Gdzieś w niebie jest bozia, która mnie obserwuje na każdym kroku (jak jestem w toalecie to też?!), wie, kiedy zrobię coś złego lub pomyślę o czymś złym i wtedy jest jej przykro i ten półnagi pan który wisi w kościele na kawałku drewna ma z tym coś wspólnego.

Hmmmm... to jest niesmaczna prowokacja

[zlosliwiec]

Napisane przez Jula

Gdzieś w niebie jest bozia, która mnie obserwuje na każdym kroku (jak jestem w toalecie to też?!), wie, kiedy zrobię coś złego lub pomyślę o czymś złym i wtedy jest jej przykro i ten półnagi pan który wisi w kościele na kawałku drewna ma z tym coś wspólnego.

Proszę zmienić ton wypowiedzi tak, aby - zachowując prawo do wyrażenia swojej opinii - nie obrażać innych swoim tonem wypowiedzi.

[olenkaa]

Napisane przez dora_angel

Że nie wolno łykać gumy do zucia bo sie kiszki pozlepiają i sie umrze
Od jedzenia słodyczy się legną robaki w brzuchu :\

ooo tak ja tez to często słyszałam

[Jula]

Proszę zmienić ton wypowiedzi tak, aby - zachowując prawo do wyrażenia swojej opinii - nie obrażać innych swoim tonem wypowiedzi.

Bardzo proszę o wskazanie, w którym miejscu obraziłam kogoś i jaki konkretnie ton został w tym celu użyty?

Jeśli faktycznie ktoś został dotknięty, mimo, iż nie wymieniam w swojej wypowiedzi żadnych osób, to bardzo przepraszam, nie miałam na celu obrażania ani prowokowania, lecz wymienienie tych rzeczy, o które pyta autorka wątku - faktycznie mnie w dzieciństwie takie rzeczy mówiono.

[00aga00]

Napisane przez Jula

Gdzieś w niebie jest bozia, która mnie obserwuje na każdym kroku (jak jestem w toalecie to też?!), wie, kiedy zrobię coś złego lub pomyślę o czymś złym i wtedy jest jej przykro i ten półnagi pan który wisi w kościele na kawałku drewna ma z tym coś wspólnego.

Moim skromnym zdaniem nie ma w tym nic, co zasługuje na upomnienie... Ot poprostu, religia oczami dziecka...

[kosmita77]

ja pamietam jak mojej przyjaciolce jej starsza siostra mowila ze rodzice ja wzieli bo obiecali im za to duzy nowy telewizor. ona mi to opowiadala i razem plakalysmy ze nikt jej nie kocha
jak bylam mala to nie moglam jesc groszku zielonego, a lubilam i podgryzalam. rodzice wymyslili ze jak bede go tak jadla to wyrosnie mi lodyga i przez nos wyjdzie a tam na koncu bedzie groszek wlasnie.
dziadek mi tez mowil jak bylam na etapie dobranocek, ze on jak chce to potrafi zamienic sie w gargamela i jak bede sie zle zachowywala to zrobi ze mnie zupe.
a babcia jak patrzylam w ogien (do tej pory moge patrzec godzinami) to zasikam w nocy cale lozko.
wiecej nie pamietam

[Jula]

Moim skromnym zdaniem nie ma w tym nic, co zasługuje na upomnienie... Ot poprostu, religia oczami dziecka...

Cieszę się, że ktoś to rozumie Tak właśnie to wygląda z perspektywy czasu.

[krylcia]

Jak byłam mała mama mi mówiła, że jak nie schowam stóp pod kołdrę to mi je myszki odgryzą i do tej pory mi został nawyk chowania ich....

[Wisienki]

Napisane przez kosmita77

a babcia jak patrzylam w ogien (do tej pory moge patrzec godzinami) to zasikam w nocy cale lozko.
wiecej nie pamietam

Moja mówiła to samo