"Ona mnie naśladuje!", czyli nowy typ osobowości: Lustro.

[kasztanka3]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;83473711]Lol, tak bardzo ja
Cytuję, bo spodobało mi się to określenie.[/QUOTE]

I bardzo jak moj maz

A w temacie, nasladownictwo jest pochlebiajace, ale jesli Ci to przeszkadza, to zagadaj do niej, zapytaj, czy nie potrzebuje pomocy w wyborze *tu wstaw cokolwiek, sukienke, pralke, czy gadzety dla dziecka*.

[Litkaaa]

Witam.

Ciesze się, że ktoś poruszył ten temat...

Rozumiem ten temat doskonale. Mam taką koleżankę od dziecka. Nasze drogi się schodziły i rozchodziły.

Dziewczyny. .. Jeśli to dotyczy makijaży, włosów i ubrań to pal sześć...

Moja koleżanka jest taka, że np lata temu powiedziałam jej, że podobają mi się samochody terenowe. Odwiedzam ja za jakiś czas a ona przez okienko pokazuje mi terenówkę. Moja reakcja była szybka - 'no może być choć to straszny kanciak, ja wolę opływowe kształty aut'. Sprzedali z mężem samochód po pół roku...

Kupila mieszkanie kilka bloków ode mnie.

Założyłam działalność gospodarczą. Przychodziła, oglądała biuro zapierała się, że ona by nie dała rady i nadaje się na etat po czym oznajmiła ze ona też o tym myśli... Powiedziałam jej że mam nadzieję, że nie moja branża bo nasze drogi szybko się rozejdą.

Niestety jak się okazało obie jesteśmy w ciąży. Rozmowa o wózkach. Mówi, że jej mąż myślał o xxxxx, ja jej na to, że xxxxx jest super i też o nim myślałam już w poprzedniej ciąży. Nie minał tydzień ona już kupiła używkę z olx.

Tych przykładów jest pełno.

Sorry dziewczyny ale wy nie widzicie w tym żadnej rywalizacji? Bo dla mnie to już nie wygląda na zwykle naśladownictwo tylko na jakieś kompleksy i chęć udowadniania.

Nasza wspólna koleżanka przez to z nią urwala kontakt i lustro domyśla się, że o to chodzi.

Szczerze. Rozmowy nic nie dadzą. Ja planuje się wycofać z relacji bo dla mnie to robi się toksyczne.

Mam na tyle wysoka samoocenę, że wcale mi to nie schlebia, wręcz wkurza.

Ja nie mogę być przy niej indywidualna. Nie mogę mieć czegoś swojego bo ona zaraz leci kupić to samo.. To jest obdzieranie z osobowości. I uwierzcie to wcale nie jest przyjemne. Bo jeśli w koleżanstwie dominuje rywalizacja to to kolezanstwo nie ma sensu.

[Hultaj]

Zerwać relację zawsze możesz ale dziwne że znając jej zachowania od lat nie potrafisz wziąć jej sposobem.

To jest obdzieranie z osobowości.

Ale nie musisz wszystkiego jej mówić.
Kupiła samochód. Pochwal że super, kup inny. (Wdałaś się w detale że kanciasty no to masz Zresztą też trochę chamska uwaga wyszła ) Kupi po tobie taki sam jak masz (wiadomo że zobaczy), no trudno.

Kupujecie wózki. Poczytaj o innych modelach a ten który tobie się podoba zachowaj dla siebie. Jej powiedz że podoba ci się YY. Kup XX, przeciez mogłaś zmienić zdanie. W ogóle do czasu porodu możesz zakupiony wózek trzymać w piwnicy a jej wmawiać że wózek dostaniesz jakiś od kogoś albo kupicie ale porodzie. (Jak poleci sprzedawać swój i kupi XX znowu trudno, jej sprawa jeśli chce jej się wysilać).
Itp.

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

Sorry dziewczyny ale wy nie widzicie w tym żadnej rywalizacji?

Ja nie widzę w tym żadnego sensu po prostu. Można czasem coś spapugować bo ci się tez spodobało, natomiast takie odzwierciedlanie świadczy o problemach osoby która to robi i postrzeganie tego jako rywalizację to zbędna strata energii. Jej by się przydała być może jakaś terapia a ty się z nia ścigasz.

[Litkaaa]

Tak jak napisałam, drogi się rozchodziły i schodziły. Bo czasem jak kogoś lubisz od dziecka to szkoda Ci burzyć relację ? Może wierzysz, że ta osoba się zmieni ?

Zresztą... W znajomości chyba nie chodzi o to, żeby brać kogoś 'spodobem'. Nie rozumiem stwierdzenia.. Czyli miałabym w relacji grać? Chyba nie o to chodzi

Dałam dziewczynie dwie szanse i starczy, po prostu.. I pisze to nie po to żeby szukać rad, bo rozwiązanie znam, jest to ochłodzenie relacji. Piszę to dlatego, że mimo zdaniem naśladownictwo nie jest zdrowe i nie oznacza wcale najwyższej formy pochlebstwa

Zakładająca post zapytała o nasze zdanie, więc piszę co myślę

[Hultaj]

Mnie chodzi o to że jeśli nie chcesz konczyć relacji to zamiast się irytować szukasz sposobu by mniej się irytować. Dlaczego grać. Dyplomacja. Serio aż tak potrzebujesz chwalić się komuś z detalami o jakim wózku myślisz tym bardziej wiedząc że ta osoba zaraz zamówi taki sam? Po prostu wybrać 3 ładne a oficjalny wybór ograniczyć np. do 2 i wybrać może ten trzeci.

A powiedzenie komuś kto wywalił kasę że jego auto jest brzydkie takie średnie jest. Mozna powiedzieć że bardzo ładne ale samemu by się wybrało inny bo np. marzysz by mieć cabrio. No i byłaby to prawda. Twój warunek spełniła przecież kupiła sobie terenówkę. A ze Ty konkretnie wybrałabyś inny model to już nie było chyba aż tak ważne.

[Hultaj]

i nie oznacza wcale najwyższej formy pochlebstwa

to jest raczej taki ogólno przyjęty gorzkawy żart, mało kto raczej lubi jak się po nim papuguje i robiłby coś kubek w kubek tak samo bo jednak wielu ludzi lubi postrzegać siebie jako indywidualistów.

[Litkaaa]

Chwalenie danego zakupu to potwierdzenie tego, że dobrze zrobiła kupując coś co jej się nie podoba tylko innym. W żadne szczegóły się nie wdawałam. Zresztą... Chyba nie do końca się rozumiemy widzę życzę miłego dnia i pozdrawiam

[Hultaj]

Odniosłam się do tego co napisałaś. Przecież nie każę Ci kolegować się z kimś kim nie chcesz. Ani nawet męczyć i wysilać stosując zabiegi pozwalajace uchronić tobie poczucie indywidualizmu. Natomiast to o czym mówisz to są jednak problemy pierwszego świata. Jak dowalasz komuś że ładne auto ale kanciaste to raz że sama nie jesteś zbyt miła, 2, skoro tak koniecznie z detalami musisz zwierzać się komuś o kim wiesz że tylko czeka na takie kąski by sobie je przywłaszczyć to to już raczej bardziej zawdzięczasz sobie, że się później wściekasz widząc u niej taki sam wózek, niż tej osobie. Nie musisz mówić, jeśli ktoś i tak sobie potem coś kupi takiego jak ty, to czy się z tą osobą kolegujesz czy nie wpływu na to już nie masz. Wystarczy że mieszka blisko ciebie, może cię często spotykać, przeglądać twojego fejsa i już ma znakomite pole do popisu by papugować bardzo wiele. A to że to raczej nie jest normalne takie zgapianie to chyba raczej każdy wie. No może poza osobami które akurat tak wlasnie robią.