Zapach w dniu... śmierci. - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-12-28, 22:28   #31
czarnaorchidea
Rozeznanie
 
Avatar czarnaorchidea
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 745
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Tymeno, ja może mam inne podejście do kwestii śmierci, ale ja moją matkę wyperfumowałam w trumnie jej ulubionymi Masumi kładąc obok Niej buteleczkę (tak symbolicznie). A wcześniej umyłam ją starannie, ubrałam pięknie i zrobiłam Jej najpiękniejszy, delikatny makijaż, jaki potrafiłam. Dałam Jej też do ręki herbacianą różę - taką, jakie lubiła najbardziej. Dla mnie to taki wyraz akceptacji bez zastrzeżeń i miłości trwalszej, niż ulotne życie

Może ja mam niewłaściwy stosunek do śmierci, a może właśnie odpowiedni... Już parę osób umarło mi na rękach, już parę osób mi odeszło... Uważam, że "perfumowanie zwłok" jak to określiłaś, nie jest niczym nagannym, ani odrażającym.
Sabbath Po raz pierwszy odkąd czytam to forum, wzruszyłam się czytając czyjś post, Twój post Zgadzam się z Tobą, perfumowanie zwłok nie jest niczym nagannym ani odrażającym, ja bym nawet powiedziała, że wręcz czymś prawidłowym i poprawnym; taki rodzaj oddania ostatniego hołdu zmarłej osobie, która kochała zapachy. Większość osób organizując pogrzeb ubiera zmarłego w jego ulubione/najpiękniejsze ubrania itp., więc nie rozumiem dlaczego ktoś nie miałby dopełnić tego rytuału skrapiając zmarłego jego ulubionym zapachem.
__________________
"Natura jest niewygodna. Trawa jest twarda, wilgotna, pełna obrzydliwych insektów. Gdyby natura była wygodna, ludzkość nie wymyśliłaby architektury."
Oscar Wilde

czarnaorchidea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-28, 22:30   #32
Anjouka
Rozeznanie
 
Avatar Anjouka
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Małopolska/Śląsk
Wiadomości: 580
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Smierc dla mnie nie jest tematem tabu. Ale rozwazania na temat 'czym bede pachniec w grobie' sa dla mnie niesmaczne, to zbyt powazny temat...

Dla mnie to na sile wyciagniety temat... czuje sie w nim nieswojo...
Dlatego milkne
Anjouka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-28, 23:14   #33
Ata77
Zakorzenienie
 
Avatar Ata77
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Pochowałam dwie bliskie mi osoby w życiu, w tym jedną -Moją Kochaną Mamę.Jak przypomnę sobie tamte chwile,to co wtedy czułam,gdy ubierano ją w rzeczy,które przygotowała sobie na tę chwilę,gdy ściągano ją z łóżka,układano do trumny w jej własnym pokoju-nic w głowie nie miałam oprócz bólu,rozpaczy,niedowierze nia.
Nie w głowie byłoby mi wtedy na pewno skraplanie jej perfumami - a uwielbiała je podobnie jak ja.Nie w głowie byłoby mi wtedy dbanie o Jej zewnętrzną fizjonomię.To jest niewyobrażalne,to trzeba przeżyć.

Nie oburza mnie jednak sam temat.

Wiem jedno - nie jest mi po śmierci potrzebny żaden zapach.
Jak dla mnie to irracjonalne.
Ata77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-28, 23:37   #34
annmarie
Wtajemniczenie
 
Avatar annmarie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 809
GG do annmarie Send a message via Skype™ to annmarie
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Tymeno, ja może mam inne podejście do kwestii śmierci, ale ja moją matkę wyperfumowałam w trumnie jej ulubionymi Masumi kładąc obok Niej buteleczkę (tak symbolicznie). A wcześniej umyłam ją starannie, ubrałam pięknie i zrobiłam Jej najpiękniejszy, delikatny makijaż, jaki potrafiłam. Dałam Jej też do ręki herbacianą różę - taką, jakie lubiła najbardziej. Dla mnie to taki wyraz akceptacji bez zastrzeżeń i miłości trwalszej, niż ulotne życie
Sabbath, jestem pod wrażeniem. Nie wiem czy potrafiłabym tak i nie wiem czy umiałabym. Ale chciałabym tak umieć.


Cytat:
Napisane przez Anjouka Pokaż wiadomość
Smierc dla mnie nie jest tematem tabu. Ale rozwazania na temat 'czym bede pachniec w grobie' sa dla mnie niesmaczne, to zbyt powazny temat...
Na szczęście nikt nikogo nie zmusza do ciągnięcia danego tematu...

Moje pierwsze skojarzenie - niczym. Ale nie dlatego, że nie chcę, tylko dlatego, że po śmierci też skóra (chyba) może różnie zareagować. A nie chciałabym, by zapach, który moi bliscy znali jako mój, który będzie się im ze mną kojarzył, na koniec na mnie śmierdział.

Ale gdybym miała pewność, że nie będzie, to tym co wówczas będzie dla mnie ulubione, czym pachniałam przez ostatnie dni...
__________________
Wymianka - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=926941
annmarie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-29, 13:59   #35
ch_aga
Zadomowienie
 
Avatar ch_aga
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 1 835
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Tymeno, ja może mam inne podejście do kwestii śmierci, ale ja moją matkę wyperfumowałam w trumnie jej ulubionymi Masumi kładąc obok Niej buteleczkę (tak symbolicznie). A wcześniej umyłam ją starannie, ubrałam pięknie i zrobiłam Jej najpiękniejszy, delikatny makijaż, jaki potrafiłam. Dałam Jej też do ręki herbacianą różę - taką, jakie lubiła najbardziej. Dla mnie to taki wyraz akceptacji bez zastrzeżeń i miłości trwalszej, niż ulotne życie
Pięknie to napisałaś, wzruszyłam się do łez, dosłownie
Pozdrawiam
ch_aga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-29, 14:28   #36
dziewczynka87
Rozeznanie
 
Avatar dziewczynka87
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 605
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Cytat:
Napisane przez ch_aga Pokaż wiadomość
Pięknie to napisałaś, wzruszyłam się do łez, dosłownie Pozdrawiam
ja też się wzruszyłam pozdrawiam
dziewczynka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-29, 14:30   #37
mex
Zadomowienie
 
Avatar mex
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 482
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Czym chciałabym w ten czas pachnieć? Osobiście (na chwilę obecną) niczym. Może tym w czym widzieliby mnie najbliżsi, co było wśród moich naj, teraz brrrr...nie będę dociekać.
I nie będę też przepraszać za skojarzenia, ale ze śmiercią kojarzy mi się Alien. Z kwiatami, konstrukcjami wieńcy, bielą/czernią/fioletem, z drogą na cmentarz, z konduktem żałobnym, z "zapachem" atmosfery podczas ceremoniału na dworze. Z samą ceremonią pogrzebu katolickiego w kościele, wystawieniem zwłok, kadzidłem w rękach księdza wokół trumny, końcowym marszem żałobnym podczas opuszczania świątyni - BC.

Cytat:
Napisane przez ropuszka Pokaż wiadomość
Natomiast co do zapachu, ktory kojarzy mi sie ze smiercia to jest taki - Eden EDP. Dlaczego akurat ten? Bo jest zimny, mocny, roslinny, bardzo kojarzy mi sie z natura, wilgotna ziemią. Poza tym uzywala go znajoma osoba, ktora zmarla bardzo mlodo. Za zycia pachniala tylko Edenem i juz wtedy wydawal mi sie taki ponury, z innego swiata. Dzis notabene bylam na grobie tej dziewczyny i dotarlo do mnie, ze zmarla majac dokladnie tyle lat, ile ja teraz.
Eden-jeden z ulubieńców dobry dla mnie na każdy dzień. A ponieważ jest to moim zdaniem zapach niesamowity i do cna tajemniczy - bardzo rozumiem i nawet podoba mi się Twoje Ropuszko skojarzenie.
Cytat:
Napisane przez kriss_de_valnor Pokaż wiadomość
czy tylko ja mam wrażenie, że wątek został stworzony "na siłę" żeby był jakiś temat - najlepiej kontrowersyjny, następna "Uwaga" czy "Na celowniku"... w chwili śmierci swojej czy bliskich nie myśli się o hobby - choćby było pasją życia - no chyba, że jest się pracoholikiem i umiera się na karoshi
Chyba nie. IMHO, ciekawy wątek. Nie sensacyjny a ciekawy i naturalny.
mex jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-12-29, 14:33   #38
Chii1986
Zakorzenienie
 
Avatar Chii1986
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Nie chciałabym być pochowana z żadnym zapachem, nie chciałabym też nim pachnieć w grobie- skoro bede martwa bedzie mi to obojętne.

Natomiast przed śmiercią chciałabym pachnieć i czuć zapach osoby, którą bede wtedy kochać..aktualnie mojego Tżta.... czując zapach ukochanej osoby czułabym się bezpieczniej w tej ostatniej chwili...
__________________
31maj 2013 HANIA
Chii1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-29, 14:53   #39
dzika truskawa
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
 
Avatar dzika truskawa
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Nad perfumami wolę się nie zastanawiać. Później za każdym razem, gdy użyłabym tych wytypowanych pewnie czułabym taki iracjonalny dreszczyk: że to "ten" dzień... Brrr...

Natomiast wiem, że chcę, żeby podczas mojego pogrzebu pachniało ciętymi kwiatami - żadnych plastikowych okropieństw, nienawidzę. Zapowiadam, że jak ktoś coś takiego położy na moim grobie to będę go straszyć
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości"
Coco Chanel

Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki
:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest
dzika truskawa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-29, 16:04   #40
SpanishMyszka
Zakorzenienie
 
Avatar SpanishMyszka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Shallow Grave
Wiadomości: 5 143
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Cytat:
Napisane przez eiri Pokaż wiadomość
Może to zabrzmi jak zabobon, ale nie mam najmniejszego zamiaru wymyślać zapachu na dzień mojej śmierci z takiej przyczyny, że nigdy już nie mogłabym za życia założyć go bez zimnego dreszczu na plecach
Coś w tym jest.

No cóż...

Cytat:
Napisane przez dzika truskawa Pokaż wiadomość
Nad perfumami wolę się nie zastanawiać. Później za każdym razem, gdy użyłabym tych wytypowanych pewnie czułabym taki iracjonalny dreszczyk: że to "ten" dzień... Brrr...
Ja chyba też, w ten sposób mogłabym po części nabrać pewnej powagi czy minimalnej niechęci do jakiegoś zapachu, który jest jednym z moich ulubionych, później z pewnością inaczej bym go postrzegała, dlatego wolę nie typować.
__________________
"It's been so long...
Feels like pins and needles in my heart...
So long...
I can feel it tearing me apart..."

SpanishMyszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-29, 16:11   #41
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Abramis - Dia de los Muertos nie oznacza dnia śmierci, lecz Święto Zmarłych - w wielu kulturach przedchrześcijańskich dzień pogodnego, pełnego czułości kontaktu ze swymi przodkami i bliskimi, którzy odeszli.
Wszystkich Świętych to święto adaptowane. Szczerze mówiąc tak sobie Chrześcijaństwu ta adaptacja wyszła...


Dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa.
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-12-29, 23:16   #42
Blair
Zadomowienie
 
Avatar Blair
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Gdańsk :D
Wiadomości: 1 661
GG do Blair
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Cytat:
Napisane przez pinky11 Pokaż wiadomość
hmm znajac zycie ja powiem i zazycze sobie jedno a rodzinka zrobi drugie dzieki bogu ze za zycia moge decydowac o wszystkim sama (prawie )
w trumnie chcialabym pachniec czymkolwiek co odstraszyloby robale znacie takie perfumy?
jak bede spalona to perfumy nic nie dadza
offem ??
__________________
"Nie pozwólcie aby ktokolwiek wmówił wam ze trzeba być zadowolonym z tego co się ma. Zawsze jest więcej do zdobycia i nie ma powodu abyście tego nie miały osiągnąć"
Blair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-29, 23:38   #43
dzika truskawa
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
 
Avatar dzika truskawa
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Cytat:
Napisane przez Blair Pokaż wiadomość
offem ??


To jest myśl
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości"
Coco Chanel

Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki
:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest
dzika truskawa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-30, 00:00   #44
annmarie
Wtajemniczenie
 
Avatar annmarie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 809
GG do annmarie Send a message via Skype™ to annmarie
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Cytat:
Napisane przez Blair Pokaż wiadomość
offem ??
Piękne
__________________
Wymianka - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=926941
annmarie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-30, 07:38   #45
basiao84
Wtajemniczenie
 
Avatar basiao84
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 2 423
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Cytat:
Napisane przez Blair Pokaż wiadomość
offem ??
Dobre

A tak serio, to chyba niczym.
Po prostu nie wydaje mi się, że zapach zwłok + perfumy to dobre połączenie. Zresztą, skojarzyła mi się pewna historia z początku XX wieku bodajże, gdy pewien pan doktor zatrzymał, zamiast pochować, zwłoki zmarłej młodo na gruźlicę małżonki, i żeby "zabić" odór, perfumował zwłoki. O innych rzeczach,które robił, nie będę tu pisać (z cyklu: największe dziwactwa ).

Ale (na szczęście) nie uczestniczyłam w wielu pogrzebach, więc może mam mylne wyorażenie. I może, jeśli odejdzie bardzo bliska mi osoba, zmienię zdanie.

Aha, i jeszcze jedno:
Sabbath
basiao84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-30, 10:10   #46
lady-dark
Zadomowienie
 
Avatar lady-dark
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocek
Wiadomości: 1 713
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Początkowo myslalam że w temacie chodzi o naturalny zapach ciała jaki organizm ,,wytwarza'' podczas smierci w zalezności od okoliczności ...
......................... .......................


Mnie tak samo temat śmierci nie obrosza. Jest była i będzie. Na każdego przyjdzie kiedys czas. To takie naturalne

Wyobraźcie sobie trochę groteskową sytuację: zimna kaplica, ksiądz, otwarta trumna, - ja w srodku , nade mną stoją ludzie pragnacy sie pozegnac. heheheh i ta Escada Magnetism ktora wydobywając się z nad wieka trumny brzmi aż makabrycznie!
Jednym słowem NIE! Mimo iz EM jest teraz moim zapachem nr 1, to nie wyobrażam sobie nim pachnieć ,,do trumny'' nie wyobrazam sobie pachniec tez innymi ,,wieloskladnikowymi'' kompozycjami.Nie bedą też pasować zapachy bardzo słodkie, a zwłaszcza jadalne



Za to o wiele lepiej sprawdzą się jednoskładnikowe zapachy imitujące kwiaty (takie jak np z YR): np: róża, lilia, bez, czy gardenia
..................
Wyjątkowo tu ładnie (!!) by się komponowały własnie te perfumy z zapachami wienców kwiatowych Szczegolnie że kiedyś czytałam że zwłoki niektórych ludzi (zw. swietych i blogosławionych), mogą naturalnie pachnieć delikatnie takimi fiołkami czy bzem.
Słyszał ktoś takie coś?
__________________
Perfumy są jak narkotyki - zmieniają i tworzą nową rzeczywistość. Zmieniają życie...




Edytowane przez lady-dark
Czas edycji: 2007-12-30 o 10:37 Powód: dop
lady-dark jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-30, 12:47   #47
your Angel
czyli Endżi
 
Avatar your Angel
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Home is where the heart is
Wiadomości: 10 863
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Cytat:
Napisane przez lady-dark Pokaż wiadomość
Szczegolnie że kiedyś czytałam że zwłoki niektórych ludzi (zw. swietych i blogosławionych), mogą naturalnie pachnieć delikatnie takimi fiołkami czy bzem.
Słyszał ktoś takie coś?
Też o tym słyszałam Nie mogę sobie przypomnieć jednak jakichś przykładów

Ej, słuchajcie - ale bez przesady Przecież perfumy zdąrzą wywietrzeć zanim ciało zacznie się rozkładać (wiem to dość masakryczne, ale trudno - taki temat) i perfumy nie bądą się łączyć z zapachem rozkładającego się ciała Nie o to chodzi.

Chodzi o to, że do rytuału ubrania i umalowania zmarłego (nawet mężczyzn się czasem maluje - wiem, bo wspomniałam na początku, że część mojej rodziny pracuje w Zakładzie Pogrzebowym) dodaje się też zaaplikowanie kropelki ukochanych perfum żegnanej osoby. To jest właśnie ostatnie spotkanie ze zmarłym i nie dziwię się temu, że niektórzy nie mieliby nic przeciwko żeby do eleganckiego ubrania i makijażu dodać odrobinę perfum.

Drugie ujęcie tematu jest takie - "Czym byście chciały pachnieć w ostatnim dniu życia gdybyście miały możliwość wyboru". Ot i tyle
your Angel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-30, 14:04   #48
kriss_de_valnor
Zakorzenienie
 
Avatar kriss_de_valnor
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Cytat:
Napisane przez lady-dark Pokaż wiadomość
Szczegolnie że kiedyś czytałam że zwłoki niektórych ludzi (zw. swietych i blogosławionych), mogą naturalnie pachnieć delikatnie takimi fiołkami czy bzem.
Słyszał ktoś takie coś?
Cytat:
Napisane przez your Angel Pokaż wiadomość
Też o tym słyszałam Nie mogę sobie przypomnieć jednak jakichś przykładów
ciało świętej Rity z Cascia (1377-1447) od spraw trudnych i niemożliwych nie rozłożyło się i do dzisiaj pachnie różami (zresztą róża to Jej znak "firmowy" - kiedy umierała zakwitały w zimie), leży w tamtejszym klasztorze w przeźroczystej trumnie - można do niej pielgrzymować i ją oglądać (za to ile cudów wymodliła dla mojego dzieciątka chętnie bym się tam wybrała), był też film o świętych i bł., których ciała nie uległy rozkładowi na Discovery i jeszcze jednym przykładem tego fenomenu może być św.bernadeta...
__________________
próbki na wymianę



kriss_de_valnor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-30, 16:25   #49
Anuschka
Wtajemniczenie
 
Avatar Anuschka
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 904
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Cytat:
Napisane przez Lea93 Pokaż wiadomość
Temat może i troszeczkę ponury i mroczny, ale...

1. Czym chciałabyś pachnieć w dniu swojej śmierci?
2. Z jakim zapachem chciałabyś być pochowana, czym chciałabyś pachnieć w ... brrr, grobie? czyli ostatnie życzenie perfumoholiczki ...
Rodzimy się, żyjemy, umieramy...

1. A kiedy wreszcie przyjdzie po mnie zegarmistrz światła purpurowy...
Tak sobie myślę, że chcę przeżyć to życie do końca na maksymalnie wysokich obrotach i pięknie by było pachnieć tego dnia np. upojną nocą spędzoną z ukochanym. Cóż, życie bywa jednak okrutne i któż może wiedzieć jak to będzie naprawdę. Wiem jedno - chcę żeby było krótko i na temat, bo bardziej od śmierci boję się umierania (ale tu już zdaje się odbiegam od meritum...)

2. Żadnych łez żadnej żałoby.
wszystkich chcę widzieć w czerwieni.
kobiety niech tańczą na stołach,
do tanga dziś nie trzeba dwojga.
pragnę też by mnie spalono (...)
urna zaś niech będzie nagrodą w jednym z konkursów radiowych.

(...)
Jest mi to właściwie obojętne, bo chcę by mnie spalono. Wystarczy, że ci którzy będą uczestniczyć w tej uroczystości przez szacunek dla mojej skromnej osoby będą ładnie pachnieć.
Co do losów moich prochów to nie, nie mam wymagań typu rozrzucanie gdziekolwiek (nawet jak będzie można). Zadowolę się miejscem w kolumbarium. Indira Gandhi to co innego, mnie nie trzeba nad Himalajami rozrzucać odrazu. Ani nad wodą. Tu przypomina mi się scena z filmu "Big Lebowski". Pamiętacie czym skończyła się próba wrzucenia do morza prochów jednego z bohaterów?
Anuschka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-12-30, 17:25   #50
martwa papuga
Zakorzenienie
 
Avatar martwa papuga
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Granatowe Góry
Wiadomości: 3 219
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Cytat:
Napisane przez lady-dark Pokaż wiadomość
Początkowo myslalam że w temacie chodzi o naturalny zapach ciała jaki organizm ,,wytwarza'' podczas smierci w zalezności od okoliczności ...
Ja również pomyślałam, że o to chodzi.

Muszę zaznaczyć, że temat mnie nie oburza ani nie zniesmacza, uważam że jest ciekawy, ale jakoś wolę sobie nie materializować, czym, jeśli czymkolwiek, będę pachnieć w dniu swojej śmierci. Później by mi się ten zapach kojarzył jednoznacznie, brrr...

A w temacie trumiennym, to także wolałabym zostać spalona, a perfumować proszek bez sensu trochę - błoto się zrobi.
martwa papuga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-30, 18:23   #51
dzika truskawa
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
 
Avatar dzika truskawa
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Cytat:
Napisane przez martwa papuga Pokaż wiadomość
perfumować proszek bez sensu trochę - błoto się zrobi.
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości"
Coco Chanel

Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki
:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest
dzika truskawa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-31, 09:05   #52
SpanishMyszka
Zakorzenienie
 
Avatar SpanishMyszka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Shallow Grave
Wiadomości: 5 143
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Cytat:
Napisane przez martwa papuga Pokaż wiadomość
A w temacie trumiennym, to także wolałabym zostać spalona, a perfumować proszek bez sensu trochę - błoto się zrobi.
Papużko
__________________
"It's been so long...
Feels like pins and needles in my heart...
So long...
I can feel it tearing me apart..."

SpanishMyszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-31, 13:22   #53
nebraska
Zakorzenienie
 
Avatar nebraska
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Temat śmierci nie oburza mnie ani nie jest niezręczny, ale perfumy należą dla mnie do życia, są jego częścią i niech tak zostanie.
__________________
Pielęgnujmy przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.


Fragrantica








nebraska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-31, 20:52   #54
marmota
Raczkowanie
 
Avatar marmota
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 426
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

A ja zrozumiałam ten temat jako pytanie jak chciałabym pachnieć w swoich ostatnich chwilach.
Nie chcę podawać nazwy zapachu, który na chwilę obecną przyszedł mi do głowy - znacie go dobrze i nie chcę, żeby którakolwiek z Was miała złe skojarzenia, chciałabym pachnieć pięknym, radosnym zapachem dającym poczucie bezpieczeństwa, dającym przyjemność. Chciałabym w dniu swojej śmierci czuć się dobrze, chciałabym oczuwać przyjemność także z tego jak pachnę
marmota jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-31, 21:47   #55
Szara Róża
Zakorzenienie
 
Avatar Szara Róża
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 207
GG do Szara Róża
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Życie jest powolnym umieraniem. Każdy dzień mojej ciągłej śmierci celebruję ulubionymi zapachami.

"Cause life is just a beautiful, beautiful death..."


Sabbath, szacunek!
__________________
"Są takie chwile, gdy się nie śmie badać
swej własnej duszy, bo się człowiek lęknie,
że ani jednej nie znajdzie w niej struny,
co potrącona, jeszcze czysto dźwięknie."


Szara Róża jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-31, 21:50   #56
teza20
Zakorzenienie
 
Avatar teza20
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 268
GG do teza20
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Ja na lozu smierci chcialbym pachniec Escada-Escada pour homme, YSL-Opium EDP albo jakims innym kazidlem
A w trumnie chcialbym byc skropiony A*Men TM ten zapach mi sie kojarzy ze smiercia zimnym kosciolem frezjami itp.Pozatym jakos lubie temat smiercilubie ogladac trumny wiem ze to jest jakies chore ale nic na to nie poradze
teza20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-04, 13:12   #57
lady_poison
Zakorzenienie
 
Avatar lady_poison
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Mszczonów/Warszawa
Wiadomości: 4 489
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

JAKI TEMAT
No więc chyba podczas pogrzebu nie pasowałby mój ulubiony Fuel for life Diesla ;p
Najbardziej wpisuje mi się tu Black Cashmere lub Opium.
__________________
Instagram
lady_poison jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-06, 00:13   #58
ivanna
Zakorzenienie
 
Avatar ivanna
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Straszyn o. Gdańska
Wiadomości: 3 770
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Tymeno, ja może mam inne podejście do kwestii śmierci, ale ja moją matkę wyperfumowałam w trumnie jej ulubionymi Masumi kładąc obok Niej buteleczkę (tak symbolicznie). A wcześniej umyłam ją starannie, ubrałam pięknie i zrobiłam Jej najpiękniejszy, delikatny makijaż, jaki potrafiłam. Dałam Jej też do ręki herbacianą różę - taką, jakie lubiła najbardziej. Dla mnie to taki wyraz akceptacji bez zastrzeżeń i miłości trwalszej, niż ulotne życie

Może ja mam niewłaściwy stosunek do śmierci, a może właśnie odpowiedni... Już parę osób umarło mi na rękach, już parę osób mi odeszło... Uważam, że "perfumowanie zwłok" jak to określiłaś, nie jest niczym nagannym, ani odrażającym.

Stosunek do smierci masz jak najbardziej odpowiedni... nie mozemy udawac ze smierc nas nie dotyczy...

ja chce zostac skremowana... ale wczesniej chcialabym pachniec czyms slodkim, owocowym, czyms "milym"... nie pisze nazwy perfum wybranych... bo mysle ze jak umre to nie ode mnie to bedzie zalezalo :P
__________________
Kosmetyki:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=475694
ivanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-06, 12:56   #59
hecate
Zakorzenienie
 
Avatar hecate
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 9 232
GG do hecate
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Nie jestem w stanie teraz wytypowac zapachu lecz kiedy nadejdzie juz moj czas bardzo chcialabym by ktos mi bliski zaaplikowal na mnie odrobine perfum, ktore w tym momencie bede lubic.
Nie typuje zapachu ze strachu i obawy zeby nie wykrakac co zwyczajnie nie wiem... nie wiem kiedy nadejdzie ta chwila i jakie zapachy wtedy beda w moim top 10

uwazam temat smierci za naturalny... nie mowie, ze najprzyjemniejszy ale sciszaniem glosu, unikaniem tematu niczego sie nie zmieni. Rodzimy sie i umieramy. Do swojej smierci podejscie mam hm 'naturalne' ...

Co do aplikowania perfum na bliska osobe, nie wiem czy dalabym rade... POPROSTU wiem, ze jestem slaba psychicznie i watpie czy udaloby mi sie poprzez zal przebic i myslec takimi kategoriami.

Co do pozostawionych perfum przez zmarlego, bo jedna z was wspomniala, ze wolalaby zostawic je komus... Nie wiem czy dalabym rade uzywac taki flakon... i raczej nie sprawialoby mi radosci uzywanie czegos, co nie zdarzyl zuzyc ktos dla mnie wazny.

P.S - nie chce trumny, chce byc skremowana.
__________________
__
foto


Corey 15.04.12

Mudvayne - Happy?
hecate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-05, 00:00   #60
teza20
Zakorzenienie
 
Avatar teza20
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 268
GG do teza20
Dot.: Zapach w dniu... śmierci.

Cytat:
Napisane przez teza20 Pokaż wiadomość
Ja na lozu smierci chcialbym pachniec Escada-Escada pour homme, YSL-Opium EDP albo jakims innym kazidlem
A w trumnie chcialbym byc skropiony A*Men TM ten zapach mi sie kojarzy ze smiercia zimnym kosciolem frezjami itp.Pozatym jakos lubie temat smiercilubie ogladac trumny wiem ze to jest jakies chore ale nic na to nie poradze
Zmienie jednak zdanie zamiast Escaa-Escada PH wolalbym Smoka Edp i ewentualnie CdG-Avignon albo diabli jeszcze wiedza czym)))
teza20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:35.