Czy musiałyścicie się wstydzić za swojego faceta?

[xyzz]

Miałam pare wpadek z moim eks.
Któregos razu moj były w towrzystwie moich znajomych, opowiedział obleśny kawał- dosłownie nic smieszego - tylko obrzydliwe. Strasznie było mi głupio.Oczywiście on sam sie z niego śmiał..
Kolejny raz, mieszkalismy razem, przyjechałam do domu z ciotką, a on otwiera pijany drzwi...wstyd okropny...

[Maripossa]

Napisane przez xyoko

Pisząc moją wypowiedź, nie miałam na myśli takich bzdurek, jak powiedzenie w towarzystwie pary znajomych, żebyś wzięła pigułkę Ja w takiej sytuacji nie widzę powodu, żeby się wstydzić za TŻ.

co dla jednego jest BZDURKA dla drugiego nie koniecznie musi byc moze nie wstydzilam sie wtedy za niego, ale kurde ja lubie miec troche swojej prywatnosci...nie musza wszyscy jego znajomi wiedziec jak sie zabezpieczamy - a raczej -lismy.

[bamboos]

Napisane przez Maripossa

co dla jednego jest BZDURKA dla drugiego nie koniecznie musi byc moze nie wstydzilam sie wtedy za niego, ale kurde ja lubie miec troche swojej prywatnosci...nie musza wszyscy jego znajomi wiedziec jak sie zabezpieczamy - a raczej -lismy.

przy znajomych to wiecie, pół biedy <przynajmniej ja przy moich bym się nie krępowała>, ale przy rodzicach albo przy jakieś ciotce to byłby obciach

[KochanaGadzinka]

Częściej to ja robię coś głupiego niż mój tżcik ) on tylko czasami jak jest pijany to wymyśla dziwne misje np ostatnio chciał przeskoczyć przez żywopłot (opierając sie o niego jak o metalową bramke) i cały się pocharatał, ale zazwyczaj takie cudeńka wyprawia przy naszych znajomych i jest śmiesznie ) Jeżeli chodzi o mnie to ja częściej palne jakieś głupoty przy jego rodzicach itp ;D
Mówiąc już o wstydzie za drugą osobę to ex-tż mojej siostry tak sie kiedyś upił, że rzyucał sie do wszystkich w autobusie, klnął, pluł, nawet wymiotował... a ona biedna jechała z nim SAMA...

[ruda2506]

Napisane przez pink69

nigdy.i nie sądzę,by takie coś miało miejsce bo jestem z człowiekiem na poziomie.

Nie zgadzam się z tym, że jak ktoś jest na poziomie to nie zdarzają mu się wpadki. Po drugie wyrażenie "na poziomie" jest dość hmmm... enigmatyczne Mojemu TŻ-owi zdarza się często coś palnąć. Czasem nawet strzelę foszka Tylko że zazwyczaj mnie to bawi Ale to dlatego, że On duuuużo mówi

[Anulka552255]

Oooo tak, no niestety ale kilka razy wstydzilam ze swojego chlopaka...:/ Np, jego głupie sceny zazdrości, grozenie moim kolegom za glupi taniec ze mna...oj Wstyd jak nic. Czasem poprostu ma sie jakies odchyly i zazdrosc mi najbardziej przeszkadza.

[Maripossa]

Napisane przez bamboos

przy znajomych to wiecie, pół biedy <przynajmniej ja przy moich bym się nie krępowała>, ale przy rodzicach albo przy jakieś ciotce to byłby obciach

hm, swojej mamie to pierwszej powiedzial nie bylam przy tym, ale wiele razy pozniej slyszalam od niej rozne aluzje - zebym je odlozyla po jakims czasie bo watroba mi wysiadzie...itp.

[oniaczeq]

Napisane przez ruda2506

Nie zgadzam się z tym, że jak ktoś jest na poziomie to nie zdarzają mu się wpadki. Po drugie wyrażenie "na poziomie" jest dość hmmm... enigmatyczne Mojemu TŻ-owi zdarza się często coś palnąć. Czasem nawet strzelę foszka Tylko że zazwyczaj mnie to bawi Ale to dlatego, że On duuuużo mówi

Zgadzam sie, to ze ktoś czasem coś powiem nie w porę, zrobi coś nie tak to nie znaczy ze od razu jest kimś nie na poziomie i jak najszybciej trzeba od niego uciekać w końcu jesteśmy tylko ludźmi
A co do tematu zdażyło mi sie i to chyba nawet nie raz, mój tz z natury jest bardzo gadatliwy i czasem jak coś powie to nie wiadomo czy sie śmiać czy płakać

[KochanaGadzinka]

Napisane przez Maripossa

hm, swojej mamie to pierwszej powiedzial nie bylam przy tym, ale wiele razy pozniej slyszalam od niej rozne aluzje - zebym je odlozyla po jakims czasie bo watroba mi wysiadzie...itp.

Hahahah ;D Ja tak miałam kiedys z nim w samochodzie przy znajomych brechtał, że "dołkładam do interesu 40 zł co miesiąc"

[Madusia23]

Ktoś kiedyś powiedział"wstydzić można sie tylko za swoje dzieci ale nie za męża(chłopka)bo to nie ja go wychowałam tylko jego mamusia."

[kiciulka1985]

Napisane przez bitter

tż pomijając jego sinuosidalną nieżyciowość jest doskonale wychowany, taktowny i myśli zanim coś powie... w przeciwieństwie do mnie

hahah dokladnie tak samo

Raz sie wstydzialam za exa... kiedy po jakims czasie zaprosilam go do siebie po raz pierwszy (jakos ciezko mi zawsze bylo wpuscic faceta w moje skromne progi, ot wielki zaszczyt ktorego wiekszosc nawet nie doczekala:P) siedzial u mnie do 23 az musialm go wyprosic... Mialam wtedy jakies 16 lat i pamietam ze strasznie wstyd mi bylo przed rodzicami. Nigdy wiecej ex nie mial szans mi wstydu narobic.
Chyba z pol roku pozniej pojawil sie taki ktory po tym jak sie rozstalismy rozpowiadal wszystkim dookola ze sie z nim przespalam, a nie doszlo do tego w ogole... w ogole do niczego nie doszlo poza pocalunkami:P ... zenada....
Pamietam ze pozniej moj obecny tz jak sie poznalismy nie wierzyl mi przez dlugi czas jak mu mowilam ze jestem dziewica... ale sie przkonal i bylo mu glupio:P