"niewinne smsy" - jak sie powinnam zachowac?

[syntagma]

Napisane przez deputamadre21

...postawilam na jedna karte -postawilam mu warunek albo telefon albo jeszcze dzisiaj sie zegnamy ... ZADZWONIL .. laska byla zaskoczona ,ale powiedziala "okej jak chcesz,powodzenia z ta suka" .Wnerwil sie na nia , ze tak o mnie powiedziala...bo cos jej tam zaripostowal .Teraz cierpliwie poczekam zobaczymy co bedzie dalej , dziekuje dziewczynki

ale, ze tak powiem slyszalas rozmowe, w sensie jej slowa na wlasne uszy? Czy on Ci sytuacje opisal?

[sammira]

No, dziewczyna pokazała klasę, ehh...takie słownictwo!

Miej oczy dookoła głowy, żeby (tfu, tfu!) nie okazało się, że do niej poleci, przeprosi za ten telefon i nadal będzie z nią kręcił, bo uśpił Twoją czujność.
Życzę Ci, by wszystko dobrze się skończyło

[deputamadre21]

tak slyszalam telefon byl na glosnomowiacym . no zobaczymy poki co moge odetchnac , ale ... diabel najgorszy jest gdy sie modli ,..Mam nadzieje ,ze juz nie bede wiecej musiala Was pytac co robic ;/ Dziekuje Wam wszystkim jestescie cudne kobitki

[syntagma]

no to dobrze, ze slyszalas. Zycze zeby sie sytuacja nie powtorzyla juz

[Fifty50]

A Twój facet nie potrafi tej pannie po prostu powiedzieć DOść?? Widać jemu to odpowiada, więc dla mnie coś tu nie halo. Na moje "męskie" oko facetowi jest dobrze w takim układzie, bo wie, że ma Ciebie, ale też zdaje sobie sprawę, że jeśli Ty mu się znudzisz, to już czeka na niego kolejne łóżko. Sorry, ale ja bym tak nie potrafił.

[wroncia207]

witaj widzisz ja jestem w podobnej sytuacji ..ale powiem Ci cos moj narzyczony mial kolezanke ,oboje uwielbiali czytac wiersze itd ..obecnie jestesmy za granica ale ona ciogle do niego pisala ktoregos razu tez przz przypadek przczytalam jego smasa od niej i bylo doslownie to samo "tesknie za toba misiu " i wtedy tez mu zrobilam awanture ale wiem ile znaczy przyjazn i przez caly czas myslalam ,ze ich laczy tylko to ...w grudniu on pojechal do polski zeby zobaczyc sie ze swoja rodzina okazalo sie ze pojechal do niej ... kiedy przyjuechal prosil mnie o wybaczenie itd..mowil ,ze chcial jej wytlumaczyc zeby ujuz nie pisala i zakonczyc z nia znajomosc ...ale tydz temu zobaczylam w jego te ze ona dzwonila do niego itd ...i zgadnij co ...teraz wpisujeswoje posty w dziale czy wybaczyc zdrade ...okazalo sie ze spali ze soba ..i teraz on jest tutaj ja dalam mu druga szanse ale jet mi strasznie ciezko ...nie wim dlaczego to zrobilam chyba za bardzo kocham zeby tak latwo sie poddac i wiem ze on mnie kocha ..teraz mowi ze to byl blad itd ..ale ta dziewczyna chciala mi go odebrac za wszelka cane i myslala ze przez lozko go zdobedzie no ,ale coz on zostal ze mna a jej napisalismy oboje wiadomosc ze miedzy nimi jest juz wszystko skonczone i stracili cos bardz cennego czym byla przyjazn ,a moze od poczatk nie bylo w tym przyjazni ...pamietaj "kochajmy i sie kontrolujmy "takie dziewczyny zrobia wszystko zeby nam odebrac mezczyzn musimy byc twarde ..,,ale zdrada boli okrutnie ..no i oczywiscie na koncu kolezaneczka tez pokazala swoje prawdziwe oblicze ...

[201803290936]

Napisane przez wroncia207

witaj widzisz ja jestem w podobnej sytuacji ..ale powiem Ci cos moj narzyczony mial kolezanke ,oboje uwielbiali czytac wiersze itd ..obecnie jestesmy za granica ale ona ciogle do niego pisala ktoregos razu tez przz przypadek przczytalam jego smasa od niej i bylo doslownie to samo "tesknie za toba misiu " i wtedy tez mu zrobilam awanture ale wiem ile znaczy przyjazn i przez caly czas myslalam ,ze ich laczy tylko to ...w grudniu on pojechal do polski zeby zobaczyc sie ze swoja rodzina okazalo sie ze pojechal do niej ... kiedy przyjuechal prosil mnie o wybaczenie itd..mowil ,ze chcial jej wytlumaczyc zeby ujuz nie pisala i zakonczyc z nia znajomosc ...ale tydz temu zobaczylam w jego te ze ona dzwonila do niego itd ...i zgadnij co ...teraz wpisujeswoje posty w dziale czy wybaczyc zdrade ...okazalo sie ze spali ze soba ..i teraz on jest tutaj ja dalam mu druga szanse ale jet mi strasznie ciezko ...nie wim dlaczego to zrobilam chyba za bardzo kocham zeby tak latwo sie poddac i wiem ze on mnie kocha ..teraz mowi ze to byl blad itd ..ale ta dziewczyna chciala mi go odebrac za wszelka cane i myslala ze przez lozko go zdobedzie no ,ale coz on zostal ze mna a jej napisalismy oboje wiadomosc ze miedzy nimi jest juz wszystko skonczone i stracili cos bardz cennego czym byla przyjazn ,a moze od poczatk nie bylo w tym przyjazni ...pamietaj "kochajmy i sie kontrolujmy "takie dziewczyny zrobia wszystko zeby nam odebrac mezczyzn musimy byc twarde ..,,ale zdrada boli okrutnie ..no i oczywiscie na koncu kolezaneczka tez pokazala swoje prawdziwe oblicze ...

Dla Ciebie to przykra sytuacja ale z jednym mnie krew zalewa: co to znaczy "takie dziewczyny zrobia wszystko zeby nam odebrac mezczyzn"? Czy facet nie ma swojego rozumu, ma 5 lat, problemy z logicznym myśleniem, jakieś zaburzenia osobowościowe? Ta "druga" posłużyła się laleczką voodoo, czarami, szantażem? Nie. Facet pojechał do Polski "do rodziny" (pierwsze kłamstwo), przespał się z nią (drugie kłamstwo). I myślę, że trzecie kłamstwo to takie, że od początku wiedział jak będzie ta "rozmowa" z nią wyglądała. Teraz oczywiście, że Ci powie, że miał inny plan, że chciał z nią rozmawiać etc. Rozmawiać można przez telefon, a jechanie specjalnie do innej panny na rozmowę o tym, aby dała mu spokój? Użył wolnej woli i chciał pojechać i zapewne wiedział co się będzie potem działo. Dziewczyna nie zachowała się OK podrywając zajętego, ale jakby od razu to uciął i kazałby jej przestać, to dawno by się to skończyło i nie musiałby latać do Polski na kilkudniowe "rozmowy". Tylko, że faceci często specjalnie wysyłają dwuznaczne sygnały a potem przy okazji przyłapania robią wielkie oczy i wszystko zwalają na kobietę.

[piwn00ka]

ja kiedys bylam taka dziewczyna ktora pisala takie smsy to zajetego chlopaka i szczerze to lepiej go zostaw. My ze soba pisalismy chyba 2 lata on byl z ta dziewczyna przez ten czas ok 1 roku ona to zbagatelizowala. rozstali sie minelo pol roku i my bylismy razem wiec szczerze lepiej daj sobie spokoj.

[sine.ira]

[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;6380469]
Wiem na pewno tylko tyle: gdyby mężczyzna zdradził mnie raz - gdzieś tam, z jakąś kobietą, nic dla niego nie znaczącą - wybaczyłabym mu, uznałabym, że popełnił błąd. Gdyby koledzy namówili go na prostytutkę, albo sam by chciał spróbować - wybaczyłabym (jak już by się przebadał, czy nie ma hiv i wenery), bo nikt nie jest święty. ALE gdyby miał ROMANS - spotykał się z inną, miał z nią jakąś więź...
Prawdopodobnie trudno byłoby mi się powstrzymać od wykastrowania go.[/quote]

To sie nazywa pojemne serce. Ja tam bym tloku w moim zwiazku nie zniosla.

Napisane przez leuwen

Jak dla mnie to gość Cię robi w bambuko, bo jakby było tak jak sie tłumaczy zmieszałby tamtą z błotem za wydzwanianie, a jakby nie pomogło zmieniłby numer, przecież to nie kosztuje dużo. No ja jakbym chciał mieć spokój od jakieś natretnej panny to zmieniłbym numer.
Proste. Nie chcę Cię martwić ale jesteś chyab robiona w konia

Po raz pierwszy zgadzam sie z przedmowca.
Tak to jest jak sie wspanialomyslnie "wybacza" skoki w bok. Ma romas z tamta jak 2 x 2 = 4. A jak nawet JESZCZE nie ma, to zapewne jest to kwestia czasu.

[kasia5558]

Gdyby on traktował ją TYLKO jak koleżankę, to ta dziewczyna nie miałaby powodów, żeby się ośmielić i wyznać mu miłość, bałaby się, że zostanie wyśmiana. A skoro mu napisała kocham cię...do tego smsem...to chyba coś ją musiało do tego popchnąć, nie ? Miała jakiś powód, żeby sądzić, że może mu tak napisać i przyniesie jej to jakiś oczekiwany skutek/reakcję

Cały czas mówisz "powiedział, że kocha" "powiedział, że coś tam" bla bla a co on robi?

No i ten temat...niewinne smsy nie wiem, co tam musialoby być, żebyś przestała ufać temu facetowi
Mnie by od razu nachodziły teraz myśli w stylu - a jeśli ta rozmowa była 'ugrana'? ona wiedziała, że on kogoś ma, więc wątpie żeby problemem dla niej było odstawienie małego teatrzyku. Za nic nie uwierzyłabym takiemu człowiekowi, wybacz.

W życiu nie zniżyłabym się do takiego poziomu, żebym musiała szantażować faceta, żeby olał jasno i wyraźnie jakąś laskę, bo on nie chce tego zrobić dobrowolnie.

Jak dla mnie nie ma o czym rozmawiać.

[201803290936]

Napisane przez sine.ira

To sie nazywa pojemne serce. Ja tam bym tloku w moim zwiazku nie zniosla.


Po raz pierwszy zgadzam sie z przedmowca.
Tak to jest jak sie wspanialomyslnie "wybacza" skoki w bok. Ma romas z tamta jak 2 x 2 = 4. A jak nawet JESZCZE nie ma, to zapewne jest to kwestia czasu.

Masz rację sine.ira.

[leuwen]

Napisane przez sine.ira

To Po raz pierwszy zgadzam sie z przedmowca.
Tak to jest jak sie wspanialomyslnie "wybacza" skoki w bok. Ma romas z tamta jak 2 x 2 = 4. A jak nawet JESZCZE nie ma, to zapewne jest to kwestia czasu.

Bardzo możiwe ze ma romans, może być też tak że go nie ma ale nie chce palic mostów, bo może jak za pół roku będzie w potrzebie to sobie poużywa. Więc nie chce do końca zniechecać dziewczyny i czeka aż sprawa przycichnie.

[Candy Killer]

niby tu sie sytuacja wyjasnila ale jak ja przeczytalam o tych smsach to od razu pomyslalam ze cos tu nie gra...ja na swoim przykladzie moge powiedziec ze czasem glupie...doslownie glupie smsy dla zartow nawet czasem moga wzbudzic zazdrosc,ale takie cos to juz przegiecie.takich rzeczy sie nie pisze,a tamta panna musiala je pisac z jakiegos powodu..skoro mowilas ze bylo tych smsow kilkanascie to hcyba monologu nie prowadzila....ja tam bym nie zaufala po zdradzia i jeszcze takim czyms...choc fajnie ze przy Tobie zadzwonil...oby to sie nie powtorzylo

[blueania]

do mojego ex tez taka jedna pisala i on pisal do niej(za moimi plecami) skonczylo sie tym,ze sie rozstalismy bo ona zawsze go pocieszala i byla taka dobra

[deputamadre21]

Napisane przez Candy Killer

niby tu sie sytuacja wyjasnila ale jak ja przeczytalam o tych smsach to od razu pomyslalam ze cos tu nie gra...ja na swoim przykladzie moge powiedziec ze czasem glupie...doslownie glupie smsy dla zartow nawet czasem moga wzbudzic zazdrosc,ale takie cos to juz przegiecie.takich rzeczy sie nie pisze,a tamta panna musiala je pisac z jakiegos powodu..skoro mowilas ze bylo tych smsow kilkanascie to hcyba monologu nie prowadzila....ja tam bym nie zaufala po zdradzia i jeszcze takim czyms...choc fajnie ze przy Tobie zadzwonil...oby to sie nie powtorzylo

Candy Killer o kilkunastu wiem , bo tyle zobaczylam , a jak bylo/jest/bedzie naprawde racza wiedziec oni dwoje . Mam nadzieje ,ze faktycznie ,ze bylo cos wylacznie z jej strony Czas pokaze jak sie sytuacja rozwiazala, czy w ogole sie rozwiazala .

[myShaczeQ]

moze faktycznie bylo cos tylko z jej strony, mam nadzieje, ze tak. Pytanie za 5 pkt rzmi: po co jej odpisywal? nie sałała przeciez mesa za mesem sama z siebie i tak po prostu, nie dostajac odp. Przynajmniej tak mi sie wydaje.

[201803290936]

Napisane przez kasia5558

Gdyby on traktował ją TYLKO jak koleżankę, to ta dziewczyna nie miałaby powodów, żeby się ośmielić i wyznać mu miłość, bałaby się, że zostanie wyśmiana. A skoro mu napisała kocham cię...do tego smsem...to chyba coś ją musiało do tego popchnąć, nie ? Miała jakiś powód, żeby sądzić, że może mu tak napisać i przyniesie jej to jakiś oczekiwany skutek/reakcję

Cały czas mówisz "powiedział, że kocha" "powiedział, że coś tam" bla bla a co on robi?
(...)
Mnie by od razu nachodziły teraz myśli w stylu - a jeśli ta rozmowa była 'ugrana'? ona wiedziała, że on kogoś ma, więc wątpie żeby problemem dla niej było odstawienie małego teatrzyku. Za nic nie uwierzyłabym takiemu człowiekowi, wybacz.

W życiu nie zniżyłabym się do takiego poziomu, żebym musiała szantażować faceta, żeby olał jasno i wyraźnie jakąś laskę, bo on nie chce tego zrobić dobrowolnie.
(...)

Zgadzam się z powyższym.

[pimpuszek81]

.

[deputamadre21]

Napisane przez pimpuszek81

Biorąco pod uwagę , że zdarzają się dziewczyny które na imprezach siadają na kolanach obcych facetów i z nimi flirtując w towarzystwie jego dziewczyny , równie dobrze mogła zdarzyć się sytuacja , że ta dziewczyna sama zaczęła pisać takie smsy , skąd wiadomo czy nie na celu miała zniszczenie ich związku ? przecież dobrze wiedziała o tym że ten chłopak ma dziewczynę , jeszcze zwyzywała ją do jej chłopaka , a wcześniej gdy ta do niej zadzwoniła to parsknęła jej śmiechem w twarz ....nie oszukujmy sie zbyt dobrze nie świadczy to o tej dziewczynie , a nawet jeżeli wywiązał się pomiędzy nimi flirt i wysyłałi sobie te smsy to jeszcze to nie jest zdrada ....nie przesadzajmy , wporządku nie pochwalam tego i uwżam że to karygodne , ale komuś chyba trzeba w końcu wierzyć i jeśli autorka wierzy swojemu Tż to nie nakręcajmy jej dodatkowo , poczekajmy na rozwój wydarzeń dalej . Bo dodatkowe nakręcanie spowoduje tylko u niej to , że na każdym kroku będzie mu robiła awantury i będzie o wszystko zazdrosna , a ważne tutaj jest aby go obserwować ale nie popadać w chorobliwą zazdrość ....jeśli nawet znów oni zaczną ze sobą smsować i spotkają się to napewno to prędzej czy później wyjdzie .....narazie uważam , ze trzeba cierpliwie czekać i obserwować .

Dokladnie narazie sie nie nakrecam , bo zwariuje , dzisiaj bylismy na obiedzie u moich rodzicow , kiedy wracalismy dostal smsa (PIERWSZY RAZ NIE MIAL WYCISZONYCH DZWONKOW) to byla ..ona "to co ja mam sie w ogole do ciebie teraz nie odzywac Misiaczku?" - dal mi to przeczytac , nic jej nie odpisal , bo prowadzil , ja odwrocilam glowe do szyby - nie skomentowalam -zrobilo mi sie przykro . W domu usiadl i napisal do niej smsa "chyba nie wyrazilem sie dostatecznie jasno- nie chce bys do mnie pisala ! a juz na pewno nie chce bys sie do mnie zwracala jak zwracac sie do mnie moze tylko jedna osoba"


....

[deputamadre21]

juz sama nie wiem laska sprawia ,ze moje zaufanie do niego robi sie jak choragiewka na wietrze

[neitka]

Spokojnie, jak mówię,ja miałam odwrotna sytuację, i błogosławię mojego Tż, że mi zaufał. Nie uważam, że teraz możesz spocząć na laurach, ale trochę zaufania trzeba do ludzi mieć - zwłascza jak jest się w związku. Przepraszam, ale jakoś nie zauwazylam czy pisalas - jak dlgo ze soba jestescie???

[pimpuszek81]

.

[deputamadre21]

Napisane przez neitka

Przepraszam, ale jakoś nie zauwazylam czy pisalas - jak dlgo ze soba jestescie???

17 stycznia minelo nam 3 lata plus jakies 6-7 m-cy znajomosci .

[Mircalla]

Napisane przez deputamadre21

juz sama nie wiem laska sprawia ,ze moje zaufanie do niego robi sie jak choragiewka na wietrze

Spokojnie, nie popadaj w paranoję, nie denerwuj się ani swojego TŻ - w końcu przecież tej pannie chodzi o to, zeby was skłócić. Jeśli tak jej odpisuje, to znaczy, że nic nie kręci.

Napisane przez deputamadre21

17 stycznia minelo nam 3 lata plus jakies 6-7 m-cy znajomosci .

Ooo... sporo

[Jadeitea]

Niby rozumiem taką ostrą reakcję niektórych dziewczyn, ale... Znam jeden przypadek dziewczyny, która przez prawie dwa lata strasznie się zakochała w chłopaku, który nie zwracał na nią w ogóle uwagi. W OGÓLE. Ona cały czas żyła nadzieją, łudziła się i marzyła, że kiedyś będą razem. Facet nie miał dziewczyny, o ile mi wiadomo (znałam ją bardzo dobrze, jego wyłącznie ze zdjęć i opowieści), ale ile można coś takiego znosić. Nie będę opowiadać, jakie numery ona wyczyniała, żeby się z nim spotkać. Nie żeby go zdobyć, po prostu żeby się spotkać, bo on całkiem naturalnie zaczął jej w końcu unikać. Powiecie, że powinien był postawić sprawę jasno, ale jeśli ktoś jest SZALEŃCZO wręcz zakochany, to jak ma zrozumieć?

Inny przypadek, o którym opowiadała mi moja mama: u nich na studiach była dziewczyna, za którą latał pewien chłopak. Ona od początku nie dawała mu nadziei, ale on ciągle za nią łaził i łudził się, że jeszcze będą razem. Nawet, jak wyszła za mąż, mówił jej matce, że ona jeszcze się rozwiedzie i oni ze sobą będą. Przeprowadziła się gdzie indziej, odnalazł ją. Rozwiodła się, wyszła za mąż po raz drugi, a on ciągle cierpiał. Obecnie nie wiadomo mojej mamie, co się z nimi obojgiem dzieje.

To był taki malutki offik, ale chciałam po prostu wykazać, że czasem nawet dobitny sygnał "odczep się" nie działa, jak pokazała zresztą historia autorki, a właściwie jej ciąg dalszy. Dobrze, że facet zachował się przyzwoicie (chociaż po długim marudzeniu), ale to nie znaczy, że to koniec całego kłopotu. Mimo wszystko życzę powodzenia.

[sine.ira]

Napisane przez wroncia207

witaj widzisz ja jestem w podobnej sytuacji ..ale powiem Ci cos moj narzyczony mial kolezanke ,oboje uwielbiali czytac wiersze itd ..obecnie jestesmy za granica ale ona ciogle do niego pisala ktoregos razu tez przz przypadek przczytalam jego smasa od niej i bylo doslownie to samo "tesknie za toba misiu " i wtedy tez mu zrobilam awanture ale wiem ile znaczy przyjazn i przez caly czas myslalam ,ze ich laczy tylko to ...w grudniu on pojechal do polski zeby zobaczyc sie ze swoja rodzina okazalo sie ze pojechal do niej ... kiedy przyjuechal prosil mnie o wybaczenie itd..mowil ,ze chcial jej wytlumaczyc zeby ujuz nie pisala i zakonczyc z nia znajomosc ...ale tydz temu zobaczylam w jego te ze ona dzwonila do niego itd ...i zgadnij co ...teraz wpisujeswoje posty w dziale czy wybaczyc zdrade ...okazalo sie ze spali ze soba ..i teraz on jest tutaj ja dalam mu druga szanse ale jet mi strasznie ciezko ...nie wim dlaczego to zrobilam chyba za bardzo kocham zeby tak latwo sie poddac i wiem ze on mnie kocha ..teraz mowi ze to byl blad itd ..ale ta dziewczyna chciala mi go odebrac za wszelka cane i myslala ze przez lozko go zdobedzie no ,ale coz on zostal ze mna a jej napisalismy oboje wiadomosc ze miedzy nimi jest juz wszystko skonczone i stracili cos bardz cennego czym byla przyjazn ,a moze od poczatk nie bylo w tym przyjazni ...pamietaj "kochajmy i sie kontrolujmy "takie dziewczyny zrobia wszystko zeby nam odebrac mezczyzn musimy byc twarde ..,,ale zdrada boli okrutnie ..no i oczywiscie na koncu kolezaneczka tez pokazala swoje prawdziwe oblicze ...

Niektóre kobiety to aż się proszą żeby je robić w bambuko. Straszne. Ten twój facet to ile ma lat? Jak nie więcej niż 16 to ewentualnie zrozumiałabym..Dbaj o swoją godność kobieto !! Jak nie zadbasz Ty- nie zadba nikt.

[ewela1692]

trzeba coś zrobic z ta dziewczyna. wez do niej nr z jego tel i zalatw to. ja mialam taka sytuacje ze jakas laska pisala do mojego mena dziwne teksty takie jak "czemu nic nie piszesz pijaku" zdenerwowalam sie. on mowi ze nie wie o co chodzi. a ja wzielam do niej nr tylko jeszcze nie wiem jak to zalatwic.

[antoinettee]

Obym nie miala takich sytuacji jak ty :/ Dziewczyny sa nieprzewidywalne ;/

[deputamadre21]

Napisane przez ewela1692

trzeba coś zrobic z ta dziewczyna. wez do niej nr z jego tel i zalatw to. ja mialam taka sytuacje ze jakas laska pisala do mojego mena dziwne teksty takie jak "czemu nic nie piszesz pijaku" zdenerwowalam sie. on mowi ze nie wie o co chodzi. a ja wzielam do niej nr tylko jeszcze nie wiem jak to zalatwic.

Mam do niej numer, napisalam jej kilka cierpkich slow , lapy mnie swedzialy, nie moglam przejsc odbojetnie ,ale powiem Ci ,ze to tylko ja "pobudzilo" do dalszego dzialania . Poki co jest Cisza w eterze, TZ nie zachowuje sie podejrzanie , telefon wrocil na swoje stale miejsce czyli stolik, nie sprawdzam go , nie zagladam do skrzynki chociaz kusi nieziemsko

[201706190936]

Przypomniało mi się jak mój były dostawał smsy o 4 rano i do kibla chodził żeby odpisać lub oddzwonic żebym nie słyszała. Olałam go bo strasznie mnie wkurzał, raz jak wzięłam do ręki jego telefon (nie w celach szpiegowskich) to myślałam że mnie normalnie zje. Po jakimś czasie wyszło szydło z worka że mnie oczywiście zdradzał i wydało się że ma z nią dziecko...
szok..
ale było minęło na szczęście