Dziwna propozycja... co Wy byscie zrobily na moim miejscu?

[bess]

nie jedź za króko sie znacie,za młoda jestes,byłabys zdana tylko na niego.Niewiadomo co on tam robi ?moze wlasnie jest posrednikiem handlu zywym towarem.Chociaz z tego co slyszalam oni sie sila na bardziej wysublimowane metody czyli rozkochanie dziewczyny,zareczyny i dopiero wyjazd.
A z tym "mezczyzna" to tez bym byla ostrozna z perspektywy nastolatki moze tak sie wydawac ale roznie moze byc z dojrzaloscia takich panów.

Jeszcze co do tej pełnoletnosci i zwiazanej z tym wolnosci.Od dawien dawna panuje taka zasada ,"póki mieszkasz wmoim domu stosujesz sie do moich reguł"
Wiec bez przesady ,ze kiedy dziecko dostaje dowód rodzic nie ma nic do gadania.
Jak wam pisane to i tak sie poznacie,jak kocha to poczeka

[gorzki cukierek]

A wiesz moja droga ze ciekawy watek zalozylas....

Wlasnie tak sie sklada ze moj ex (jednak w dalszym ciagu ojciec mego dziecka) zlozyl mi pare dni temu propozycje wyjazdu na wakacje wlasnie w marcu bo dostal urlop...a przebywa on obecnie za granica.. heheheh moze to tylko przypadek i zbieg okolicznosci (facetow w wieku tez tym samym 26 lat jest pelno za granica) ale zabawnie przypomina mi propzycje sprzed paru dni...Z tym ze ja odmowilam

Tak sie tylko zastanawiam skad jestes?


Daje mi to do myslenia bo on juz wczesniej zapraszal jakies dziewczyny wlasnie w Twoim wieku poznane przez neta czy wlasnie z krotkiego pobytu w Polsce -do siebie...eeee pewnie to przypadek ,on jest mi juz calkowicie obojetny

Ja jednak na Twoim miejscu uwazalabym...nigdy nie wiesz co Cie czeka naprawde na miejscu

Sciskam serdecznie i pozdrawiam
A tak z babskiej ciekawosci mozesz zdradzic z skad jestes?

pa

[myShaczeQ]

nie pojechalabym. Tyle sie teraz slyszy o porwaniach i innych idiotyzmach, ze balabym sie.

[Maripossa]

Widzisz, mnie sie wydaje, ze ty juz mu poniekad zaufalas... nie dajesz niektorym dziewczyn sobie powiedziec, ze on moze rzeczywiscie wcale nie jest taki DOBRY i moglby Cie gdzies wywiesc a pomysl co czuje dziewczyna kora poznaje milego, fajnego i opiekunczego faceta, zarecza sie z nim po jakims czasie i wyjezdzaja gdzies razem a on...sprzedaje ja!! przestan mowic, ze to nie mozliwe, ze to nie on itd., BO POPROSTU TEGO NIE WIESZ.
A ja juz zbyt wiele dokumento sie naogladalam o takich dziewczynach... poprostu noz sie w kieszeni otwiera na mysl o czyms takim, ale to niestety jest RZECZYWISTOSC i ten NASZ SWIAT...
Lepiej byc zbytnio ostroznym, niz pozniej miec zniszczone zycie...

Nie mowie, ze on na 100% jest zlym czlowiekiem. Jednak jak jest dobrym, to sie to okaze...po jakims czasie.

pozdrawiam

[Aggie125]

Uważaj, bo może sie okazać, że facet zafunduje Ci wakacje, a w zamian za to będzie oczekiwał seksu.

[gorzki cukierek]

ale jaja

wlasnie z nim rozmawialm!!!Dziewczyno uwazaj!!bo on mi powiedzial ze jedzie z z Magda dziewczyna ktoras niedawno poznal jak byl w kraju..


teraz juz nie uwierze ze to przypadek

To ja Ci polece z szczerego serca tak miedzy nami kobietami
uwazaj na niego

pozdrawiam

[Maripossa]

Napisane przez gorzki cukierek

ale jaja

wlasnie z nim rozmawialm!!!Dziewczyno uwazaj!!bo on mi powiedzial ze jedzie z z Magda dziewczyna ktoras niedawno poznal jak byl w kraju..


teraz juz nie uwierze ze to przypadek

To ja Ci polece z szczerego serca tak miedzy nami kobietami
uwazaj na niego

pozdrawiam

no no, jaki ten swiat jest maly chyba ze to jednak przypadek - choc baaaardzo niefortunny by musial byc

[bess]

jaki biduś samotny

[kaska6969]

Pewnie na Twoim miejscu korciłoby mnie wyrwać się na taki urlop bo wyobrażając go sobie możnaby pomyśleć: jakie to było by romantyczne. Jednak nigdy bym się na to nie zdecydowała...zbyt duże ryzyko. Nigdy nie wiadomo co w człowieku się kryje. I nawet myślac,że kogos znamy może się okazać,że tak naprawdę nie wiemy kim ta osoba jest. Dziewczyny dobrze Ci radzą,zaproponuj mu przyjazd do miasta aby lepiej się poznać. A co do różnicy wieku to między mną a moim TŻ jest 6 lat różnicy i osobiście bardzo mi to odpowiada. I nie wyobrażam sobie żebym była z rówieśnikiem...zawsze wolałam dojrzalszych i starszych ode mnie facetów

[magda_madzia]

Witam!
Ale historia! Ja jestem z Zielonej Góry!
Gorzki cukierek- czy to ten sam koles?! Ale jaja by byly!
Az mnie wystraszylas... czekam z niecierpliwoscia na twoja odpowiedz!

[Lexie]

Też jestem bardzo ciekawa, czy to może być ten sam

[gorzki cukierek]

a zrobilam sobie kawke ,troche ochlonelam...Magdziu wybacz jesli zbyt pochopnie ocenialam ta sytuacje mam na mysli bardzo duza zbieznosc szczegolow...po prostu tak mi sie od razu skojarzylo z jego osoba

Moze to i faktycznie niefortunny dosc zbieg okolicznosci a moze czysty przypadek moze nie jestes ta Magda o ktorej on wspominal ...zreszta mnie poza dzieckiem nic z ta osoba nie laczy i zycze mu zeby poznal kogos


heheheheheeh pewnie wyjde teraz na tym watku na osobe ktora narobila zamieszania jesli tak to wybacz poniosly mnie emocje ,pare dni temu dostalam wlasnie taka propozycje o ktorej napisalas,zdziwilam sie skad nia,wchodze tu sobie na wizaz i ktos ma problem tak jakby skads mi znany...tylko w tym sensie ze ja nie mialam z tym problemu hihihu wiedzialam od razu ze nie ma mowy z mojej strony..A i stad mnie tak tchnelo cos...a jeszcze powiedzial mi osobiscie ze poznal fajna Magde ktora z nim pojedzie i tak skojarzylam tylko..jesli blednie to ZONK

A tak obiektywnie to nie pojechalabym z kims kogo nie znam,to naprawde duze ryzyko-nie wiesz co Cie moze spotkac


pozdrawiam

[gorzki cukierek]

dopiero teraz przeczytalam poprzednie posty ...no to Sherlock Holmes ze mnie nie bedzie on jest z Leszna...

ale ku przestodze innym trzeba uwazac naprawde z kim sie zadaje

[Lexie]

Ale ta Zielona Góra się zgadza?

Edit - już wyjaśnione

Ciekawy zbieg okoliczności

[sadex]

Napisane przez gorzki cukierek

dopiero teraz przeczytalam poprzednie posty ...no to Sherlock Holmes ze mnie nie bedzie on jest z Leszna...

Huhu.
Moje rodzinne miasto. Ciekawe, czy go znam
Uprzedzam, że nie mam na imię Magda i na wczasy,owszem, wybieram się, ale z moim osobistym facetem

Napisane przez magda_madzia

(..)Swoja droga szkoda, bo chcialabym go lepiej poznac i jestem pewna ze spedzilabym z nim mily urlop,

Nie bądź zbyt pewna. Nie znasz go. Nie jedź.

[żaba :)]

Nie pojechałabym na wakacje z facetem, którego znam 2 miesiące.

[Klarissa]

Napisane przez magda_madzia

ONCIA86-> nie przesadzasz troche sprowadzajac wszystkie takowe propozycje do jednego? Tego najgorszego? Mysle ze nie o to chodzi... raczej odebralam to jako mily gest z jego strony, choc faktycznie macie racje- zbyt krotko go znam zeby decydowac sie na wspolny wyjazd.

Swoja droga szkoda, bo chcialabym go lepiej poznac i jestem pewna ze spedzilabym z nim mily urlop, ale faktycznie lepiej dmuchac na zimne i poznac sie tu, w miescie.

Co do rodzicow, to u mnie w domu panuje zasada, ze skoro jestem dorosla, to sama decyduje o swoim zyciu i nikt nie moze mi niczego zabronic. Mama moze jedynie probowac wplynac na moja decyzje i pewnie by z tej mozliwosci skorzystala. Ale jak sobie pomysle co by przezywala przez okres mojego pobytu tam.... brrrr biedna

Dzieki Wam wszystkim za rady. A tak apropo, to co myslicie o roznicy wieku 8 lat? Pytam z czystej ciekawosci, tak "na przyszlosc".

Madzia taki przykład, ja nie miałam 18 lat, tylko 24, on nie miał 26 lat tylko 32, ale propozycja była taka sama.

Pojechałam na te wczasy. Za wszystko płaciłam sobie sama, pomyślałam więc, że jeśli mi się nie spodoba to będę mogła powiedzieć "cześć" i tyle...

W zasadzie było by "super", tylko okazało się, że on wcale nie jest taki wspaniały, jak się wydawał... Poza tym zapomniał o jednym drobnym szczególe - miał żonę i 2 dzieci, i tak jakoś zapomniał o tym wspomnieć...

Na koniec sprawa się wydała, okłamał żonę że ma tygodniowe szkolenie, by pojechać, ale był na tyle idiotą, że zapomniał zdjąć obrączkę! A tak na prawdę to chodziło mu tylko o seks... Ewakuowałam się i pojechałam w swoją stronę. Postąpisz jak uznasz za stosowne. Mnie też się wydawało, że to miły, szarmancki i porządny facet...

Natomiast co myślę o różnicy wieku 8 lat i więcej... Byłam 2 razy w takim związku, raz jako 18 latka poznałam 27 latka i byliśmy razem 3 lata. Potem poznałam jako 23 latka 40 latka i byliśmy 1,5 roku. Uważam z własnego doświadczenia, że takie związki to krzywda dla obojga. Dla ciebie bo jesteś z facetem, który już cię nie rozumie i dla niego, bo jest z kimś kto jeszcze go nie rozumie. Pomijam, że obaj moi partnerzy to były ciężkie przypadki debili... Nie będę się rozpisywać jak to u nas wyglądało, ale niemal od początku to była droga przez mękę... Dlatego moj mąż jest moim równolatkiem

[miphuhiz]

Napisane przez magda_madzia

Handlarzem narkotykow ani kobiet napewno nie jest, bo chlopak jest z mojego miasta i mamy spwolnych znajomych, stad pewnosc co do tych informacji.

Poczytaj sobie historie kobiet sprzedanych do agencji towarzyskich. Handlarze żywym towarem nie muszą być dla ofiary ludźmi obcymi. Często zdarza się, że kobiety są wywożone przez osobę, którą dobrze znają.
Ja bym jednak nie ufala czlowiekowi, ktory po miesiacu rozmow na gadu proponuje wspolny wyjazd

Napisane przez szugarbejb

Chłopaka znasz, stręczycielem nie jest, jak nie będzie miły możesz wczasy skrócić i wrócić, a i też nie jedziecie chyba na bezludną wyspę, gdyby coś się działo zawsze możesz wezwać policję/ powiadomić obsługę hotelu itp.

Szczegolnie jak Cie nacpa, pobije, zgwalci

Napisane przez ONCIA86

Cos mi sie wydaje, ze zalezy mu nie na tobie jako osobie, a raczej towarze, za ktory dostanie dobra kase za granica...
Przemysl to..
a tak poza tym to znasz jego rodzine, przyjaciówl, znajomych??? Czy wiesz o nim tyko to, co SAM ci powiedział lub wyrecytował z pamieci????
Strzezonego Pan Bóg strzeze..- uwazaj na siebie..

Dokladnie. Zgadzam sie z Oncia86

[paula78]

ale jaja ja jestem z leszna mieszkalam tam 20 lat ,obecnie mieszkam w zielonej gorze wiec byc moze wszyscy sie znamy :-D

[marthusia]

przepraszam,to nie z tematu,ale z siebie - przeczytałam temat jako 'dziwna POZYCJA',po czym czytam czytam i się zastanawiam,co to ma do rzeczy,ale juz widzę

Więc jak dziewczyny pisały - NIE tak szybkoRóżne się słyszy historie,które właśnie tak się zaczynają - on wzbudził zaufanie,zero podejrzeń,kulturalny,symp atyczny,przecież od dawna go znasz(z widzenia).Za duże ryzyko.

Klarissa dobre podsumowanie swoich byłych

[Klarissa]

Napisane przez marthusia

Klarissa dobre podsumowanie swoich byłych

Ja użyłam bardzo delikatnych słów... cisną mi się na usta o wiele gorsze określenia... Ale chyba bym bana za wulgaryzmy dostała...

[poziomka21]

Swoją drogą to sporo takich propozycji. Wypowiadałam się juzw tym temacie i powiem Wam, że my się poznaliśmy w sylwestra - przez naszych wspólnych znajomych - oni go znali, podobno był spoko chłopak, pod koniec stycznia chciał, zebym pojechała z nim w trasię (jeździ tirem) na ferie... Prawdę mówiąc napaliłam się, ale rodzice mnie trochę oblali zimnym prysznicem - przecież go nei znasz, bedziesz zdana na jego łaskę, jak będziesz gdzieś w Anglii albo Hiszpanii to co zrobisz? Sama nie wrócisz no bo jak? Miałam wtedy 20 lat, on 24... Moi znajomi zaufani go znali, ale co z tego, takie propozycje ot tak... drugi raz postąpiłabym tak samo - odmówiłam. Nie ma co ryzykować, nie tak...

[gorzki cukierek]

Napisane przez paula78

ale jaja ja jestem z leszna mieszkalam tam 20 lat ,obecnie mieszkam w zielonej gorze wiec byc moze wszyscy sie znamy :-D

heheheh dziewczyny uwielbiam Was

[Rena]

czytam ten watek i wydaje mi sie, ze bardzo sie nakrecilyscie w szukanie sensacji i niewiadomo jakich motywacji. Oczywiscie, ze ostroznosci nigdy za wiele, ale to mozna zakomunikowac znacznie spokojniej.

Zupelnie nie rozumiem paniki jaka tutaj zasialyscie. I nie widze w samej propozycji nic chamskiego, ani bezczelnego. Woli nie jechac, to nie jedzie. I tyle.

Momentami mam wrazenie, jakbyscie sie czuly bezsilne wobec tego co faktycznie czasem czyta sie w wiadomosciach. I wlasnie znalazlyscie sobie miejsce, aby dac temu upust.

Troche luzu z tymi interpretacjami.

chociaz obrazy sredniowiecznych mistrzow jednoznacznie pokazuja, ze pod szubienica stali zarowno mezczyzni jak i kobiety.

[ricca166]

Też bym nie pojechała.Zresztą nie mogłabym.U mnie jest trochę inaczej,dopóki sama się nie będę utrzymywac ,to nie mogę robić do końca tego co chcę.A po za tym bałabym się.

A co do różnicy wieku.Też mam 18 lat i nie wyobrażam sobie być,kręcić itd.z chłopakiem 18-19 letnim.Lubię nieco starszych(takich właśnie 25 lat),ale to niestety wiąże się z seksem.No bo z mężczyzną 26 letnim nie będzie tlyko całowania , oglądania filmów itd.Oni mają już inne potrzeby,są dojrzalsi ,mają większe doświadczenie inne wymagania niz taki np.18latek.
Ale z drugiej strony nudza mnie rówieśnicy.I dlatego mam problem

[magdallen21]

Nie tak dawno moja znajoma poznała kolegę, po miesiącu znajomości zaproponował jej wyjazd za granicę do pracy. Zgodziła się. Teraz ona dzwoni do innej znajomej (jej przyjaciółki), że już ma dosyć, że się go brzydzi, że to gbur.. że się na nią wydziera, próbował ją uderzyć.. ale nie chce wracać bo chce zarobić kasę..

Niby praca i wczasy to 2 inne rzeczy.
Ale niech Ci to da do myślenia. Wyjazd z kimś krótko znanym to poważna sprawa.
Nie ryzykuj.

[motylek1007]

Napisane przez ricca166

No bo z mężczyzną 26 letnim nie będzie tlyko całowania , oglądania filmów itd.Oni mają już inne potrzeby,są dojrzalsi ,mają większe doświadczenie inne wymagania niz taki np.18latek.
Ale z drugiej strony nudza mnie rówieśnicy.I dlatego mam problem

na szczęscie nie kazdy 26latek jest taki uffff

[architekt80]

Myślę że lepiej by było gdybyś nie pojechała. Jak będzie chciał Cie lepiej poznać przyjedzie do Twojego miasta. A rozmawiałaś z nim o tym ?(o wakacjach w Twoim mieście)

[musicman]

myślę, że nawet jeśli nie pojedziesz, to jeżeli coś ma z tego być to będzie. On może przecież przyjechać do Waszego miasta, to też rodzaj wczasów dla kogoś kto nie jest tam na co dzień.
Ja bym nie jechała. A to dlatego że jako małolata miałam wiele takich pomysłów i dzięki Bogu nic mi się nie stało , ale już mi wystarczy.
Jeżeli chłopak jest rozsądny to powinien bez problemu zrozumieć że po tak krótkiej znajomości nie jesteś przekonana czy to dla Ciebie bezpieczne. A jeżeli się obrazi czy zerwie znajomość to znaczy że wiadomo o co mu chodziło i chciał to zdobyć łatwo i szybko.
Za to gdy się nie zniechęci to będzie oznaczało, że naprawdę mu jakoś tam na tobie zależy i może związek się rozwinie

[architekt80]

Napisane przez musicman

myślę, że nawet jeśli nie pojedziesz, to jeżeli coś ma z tego być to będzie. On może przecież przyjechać do Waszego miasta, to też rodzaj wczasów dla kogoś kto nie jest tam na co dzień.
Ja bym nie jechała. A to dlatego że jako małolata miałam wiele takich pomysłów i dzięki Bogu nic mi się nie stało , ale już mi wystarczy.
Jeżeli chłopak jest rozsądny to powinien bez problemu zrozumieć że po tak krótkiej znajomości nie jesteś przekonana czy to dla Ciebie bezpieczne. A jeżeli się obrazi czy zerwie znajomość to znaczy że wiadomo o co mu chodziło i chciał to zdobyć łatwo i szybko.
Za to gdy się nie zniechęci to będzie oznaczało, że naprawdę mu jakoś tam na tobie zależy i może związek się rozwinie

Popieram