Sesja-ubiór

[edit23]

Niezależnie czy jest to egzamin zerowy, czy pierwszy termin na mojej uczelni obowiązuje strój galowy.

[Hosenka*]

Pierwsza sesja, wszyscy wystraszeni, zaaferowani, to i na galowo idą.

Potem to już wg. uznania - ja nei zawsze chodziałam na "galowo" i nei uważam tego za zbrodnie.

Co innego egzamin ustny, gdy jest się oko w oko z wykładowcą.

[moniska]

Ja zauważyłam, że nie wiele osób sie tym przejmuje, przynajmniej w moim otoczeniu (mówiąc ogólnie). Ja staram się trochę inaczej wyglądać niż na zajęciach. Jeśli jeansy to biała koszula, lub marynarka.

[201708220937]

Treść usunięta

[Jolie2601]

Ja jestem już po ostatniej (9tej) sesji i zawsze starałam się ubierać elegancko. Prawdą jest, że to dużej mierze kwestia prowadzącego. Ci starsi wiekiem i doświadczeniem, uważają żakiet czy marynarkę za rzecz obowiązkową. Ci młodsi nie przykładają do tego większej wagi. Jednak wychodzę z założenia, że nalezy się ładnie brać. Nie musi to być pełen komplet (chociaż kieszenie w żakiecie są bardzo przydatne ) ale np. wystarczą elegancie spodnie i jakaś bluzeczka.
Jeśli zaś chodzi o jeansy i bluzę z kapturem- to na miejscu prowadzącego zareagowałabym tak samo.

[lain]

ja właściwie tak bardzo elegancko to ubieram się na ustne. tzn. biała bluzeczka dokładnie wyprasowana i takie tam. na pisemne ubieram sie tak zeby mi sie wygodnie pisalo tj. jakies w miare eleganckie jeansy (bez dziur i roznych upiekszen), do tego biala bluzka na ramiaczkach, kopertowy czarny sweterek, cos na szyje zeby pasowalo. wygladam calkiem elegancko, a i pisze sie wygodnie

[bitter]

Napisane przez 201708220937

Treść usunięta

i bardzo dobrze.
ja ustnych egzaminów jako takich nie mam (ostatnio przytrafiło mi się ustne zaliczenie z prona, założyłam żakiet i jakąś spódnicę) ale zawsze przychodzę ubrana elegancko - może nie na galowo ale elegancko. i uważam że przychodzenie ubranym w sposób 'codzienny' to totalny brak szacunku i wychowania. ja wiem, że nie trzeba bo i po co jak nie każą. ale jak dla mnie wypada...