Błogosławieństwo

[Moniska84]

U mnie planujemy zrobic tak ,że ( mieszkamy razem z TZ ale bez rodziców) na dzies ślubu pojade do domu rodziców, TZ do swoich.Na błogoslawieństwo przyjedzie z rodzicami i bracmi( jeden z nich jest świadkiem) , jesli zdaza dojechac to także jego chrzestni beda oraz seniorka rodziny- ciocia( o ile zechce , TZ nie ma dziadków) .A ode mnie beda rodzice, bart, dziadkowie i śwadkowa.Mamy przygotowaly juz piekny tekst blogosławienstwa i beda go czytac wspolnie( tzn najpierw mama a potem tesciowa).Tyle ustalilismy zobaczymy jak wyjdzie w praktyce

[kici]

U nas nie dość, że jest tak, że miaszkamy razem już kilka lat, to jeszcze bardzo daleko od miejsca w którym będzie ślub. Przed ślubem będziemy mieszkać w hotelu i w związku z tym nie wyobrażam sobie rano jechania do moich rodziców na samo błogosławieństwo. Tym bardziej ze moja mama jest bardzo nerwowa i nie chce zeby mi sie to udzielilo. Na te chwile wymyślilam, że błogosławieństwo odbędzie się w kościele. Przed ślubem. Co wy na to?

[falka]

wiesz co ja myślę że to jak już komu pasuje -
nasze błogosławieństwo było przed naszym domem (moim i męża), gdyż ślub odbywał się w miejscowości, w której obecnie mieszkamy. Ciężko było by jechać 70km do moich rodziców na błogosławieństwo.
i tak po prawdzie to ja wogóle o tym błogosławieństwie zapomniałam, wsiadałam już do auta i teściowa mi przypomniała...
i mam nagrane na kamerę jak rodzice chcą błogosławić a ja im "dobra tylko szybko bo w końcu się spóźnimy" w stresie to się różne dziwne rzeczy robi....
Więc nie przejmuj się - jeżeli Tobie i rodzicom pasuje to innym musi

[kasiulka lol]

BARDZO PROSZE JAK ZNACIE JAKIES WIERSZE NA BŁOGOSŁAWIENSTWO PARY MLODEJ TO NAPISZCIE

[primavera]

Bądźcie dla siebie
i ziarnem pieprzu,
i szczyptą soli,
i tym, co cieszy,
i tym, co boli.
Trwajcie razem,
gdy miłość w rozkwicie
i gdy ku jesieni swe kroki skieruje życie.
*
Szlocha mama, szlocha tata,
Łezki widać w oczach brata.
Siostra też, że szczęścia płacze,
A Pan młody? w górę skacze.
I ogromnie się raduje!,
Panna młoda mu wtóruje.
Bo nim trzy kwadranse miną,
Jedną staną się rodziną.
*
Cieszcie się sobą małżonkowie,
Po wszystkim dni Waszego życia.
Których Bóg Wam użyczył,
Bo taki jest Wasz udział.
W życiu i wspólnym trudzie,
Razem dzielicie radość,
I smutek, prawo i obowiązki.
*
Niech ta nowa dla Was droga,
życie Wasze wypogodzi!
W sercu ludzi, w łasce Boga,
niech Wam każda chwila schodzi.
*
Młodej parze Boże stróż,
Życie z najpiękniejszych róż!
Dużo szczęścia, własnej chatki,
I tytułu mamy, tatki.
Byście mieli tyle dziatek,
Ile razem macie latek.
Małe grube i pyskate
niech pilnują swego tatę,
by nie zamknął ich na kłódkę,
sam nie poszedł zaś.
*
*
Wszystko co piękne na tym świecie,
Wszystko co tylko szczęście wróży,
Niech się Wam razem w jedno splecie,
I będzie słońcem w życia podróży.
*
Niech ta nowa dla Was droga,
życie Wasze wypogodzi!
W sercu ludzi, w łasce Boga,
niech Wam każda chwila schodzi.
*
*
Szanowni Państwo Młodzi!
Złączeni dzisiaj jesteście stułą,
nowa otwiera się droga,
piastujcie miłość dla siebie czułą,
ona was zbliży do Boga.
Ona czuć nie da nieszczęścia gromu,
troski lżejszymi uczyni,
ona pomyślność stworzy Wam w domu,
majątek wniesie do skrzyni.
*
Z Bożej woli połączeni
węzłem, co dwoje serc tych splata,
żyjcie szczęśliwie tu na ziemi,
niech Wam w miłości płyną lata,
niech miłość, dobroć oraz ufność,
która dziś w sercach Waszych gości,
wraz z Bożą łaską i pomocą
da Wam moc szczęścia i radości.
*


więcej: http://www.netwesele.pl/forum/viewtopic.php?p=21252

[Yazowa]

mam nadzieje że się nie powtarzam, ale nic nie mogę znaleźć na ten temat a mamci obiecałam, czy to prawda że nie powinno się dawać młodym do całowania krzyża przy błogosławieństwie? i kto zaczyna? rodzice? teście? i co zrobić by się nie utopić we własnych łzach? ja się boję chyba tego błogosławieństwa najbardziej a to już tylko 13 dni

[primavera]

Podobno nie powinno się błogosławić krzyżykiem (przynajmniej matka Panny Młodej jej nie powinna krzyżem) tylko obrazkiem Matki Boskiej - nie wiem, czy faktycznie tak jest, ale u mnie mama błogosławiła nas (juz nie pamiętam, czy oboje, czy tylko mnie) właśnie Matką Boską. Zaczynają rodzice młodej.

[Yazowa]

dziękuję Ci bardzo siostra mi mówiła że to tak jakby dawali nam krzyż na drogę-w tym złym znaczeniu.

[primavera]

Napisane przez Yazowa

dziękuję Ci bardzo siostra mi mówiła że to tak jakby dawali nam krzyż na drogę-w tym złym znaczeniu.

Dlatego też słyszałam, ze nie powinno się dawać nikomu w prezencie krzyżyka( na chrzest czy komunię)

[Bunny_82]

Napisane przez Yazowa

dziękuję Ci bardzo siostra mi mówiła że to tak jakby dawali nam krzyż na drogę-w tym złym znaczeniu.

Tego nie słyszałam, dobrze wiedzieć

[kina2807]

u mojej kuzynki byl obrazek z matka boska, ktory trzymaly matki mlodych, a ojcowie mieli kropidelko i wode swiecona

[magdulec]

Napisane przez primavera

Dlatego też słyszałam, ze nie powinno się dawać nikomu w prezencie krzyżyka( na chrzest czy komunię)

Nie wiedziałam, a chrzesniakowi na komunię kupiłam właśnie krzyżyk bo ksiadz im nie dawał, tylko mały obrazek, a mysmy kiedyś dostawali krzyzyk. Mam nadzieje ze nie bedzie tak jak piszesz

[freshona]

Ja się wyłamię
I my i rodzice stwierdziliśmy, że taki błogosławieństwo z krzyżem i wodą święconą to taka trochę szopka będzie. Mieliśmy bez tego.
My klęczeliśmy a rodzice po kolei podchodzili do nas, kładli ręce na ramiona i mówili parę słów od siebie.
Mimo że bez krzyżyka czy obrazka, a i tak była to wzruszająca chwila.

[Taverney]

u nas było nietypowo.
Najpierw poszliśmy do teściowej, która w przytulańcach nam błogosławiła, potem już w strojach tuż przed wyjazdem z domu błogosławili nam moi rodzice. Parę słów od siebie, dostaliśmy grosik na szczęście i ucałowaliśmy krzyż.
I w drogę.

[sweetpinky]

Moja mama zapytała mnie co się mówi podczas błogosławieństwa a ja zupełnie nie wiem. Proszę podpowiedzcie mi

[primavera]

Napisane przez sweetpinky

Moja mama zapytała mnie co się mówi podczas błogosławieństwa a ja zupełnie nie wiem. Proszę podpowiedzcie mi

Chyba nie ma zadnego określonego tekstu, to po prostu takie życzenia od rodziców. Moi powiedzieli coś w stylu, ze błogosławią nas i życzą wszystkiego najlepszego w tym dniu i w całym życiu i że nas kochają i powitali mojego męża jako swojego syna.

[sweetpinky]

Napisane przez primavera

Chyba nie ma zadnego określonego tekstu, to po prostu takie życzenia od rodziców. Moi powiedzieli coś w stylu, ze błogosławią nas i życzą wszystkiego najlepszego w tym dniu i w całym życiu i że nas kochają i powitali mojego męża jako swojego syna.

Dzięki. Tak myślałam ale wolałam się upewnić

[azzis]

Też słyszałam, ze nie powinno się błogosławić krzyżykiem. U znajomych rodzice panny młodej pobłogosławili ich krzyżykiem, o co matka pana młodego się wkurzyła i dla odmiany pobłogosławiła ich Matką Boską. (Pamietam, że powiedziała coś w stylu, żeby ona - Matka Boska- opiekowała się nimi jak swoimi dziećmi, czy coś takiego)

[m.a.r.t.a]

Ja ostatnio widziałam na płytce znajomych, jak Młodzi całowali krzyżyk, rodzice dodatkowo wzieli w ręcę trawkę związaną wstążką, umoczyli w święconej wodzie i pokropoli swoje dzieci.
Każdy z nich mówił " Błogosławię Was w imię Ojca i Syna (...)", po czym pożyczyli szczęścia na nowej drodze życia.

[mary lu]

A ja dziewczynki ugryze temat troszkę z innej strony. Sama przed swoim slubem zasatanawiałam się jak powinno wygladać błogosławieństwo i po przeprowadzonym śledztwie dowiedziałam się że przede wszystkim nie powinno błogosławić się wodą święconą ponieważ osoba świecka nie powinna tego robić, kazde inne formy błogosławieństwa krzyżylkiem, obrazkiem czy przez położenie rąk lub zrobienie znaku krzyża na czole są dopuszczalne. A to co piszecie o błogosławiństwu krzyżem że tak się niby nie powinno to tylko jakis przesąd

[kaledonia]

Pierwsze słyszę,że krzyżym sie nie błogosławi młodych
Właśnie tak się zawsze u nas robiło i wodą święconą kropidłem też i tak jest od wieków i tak zostanie

[precious_81]

Ja też słyszałam że powinno się błogosławić obrazkiem z Matką Boską. Nigdy nie widziałam błogosławieństwa krzyżem.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Mam taką, chyba nietypową raczej, sprawę.

Moja mama jest osobą właściwie niewierzącą. To znaczy: byłą u komunii, jest ochrzczona i tyle. nie jest jej wiara do niczego potrzebna, nie chodzi do kościoła (wyłącznie na pogrzeb czy coś w tym stylu), kompletnie nie wie, co robić w czasie mszy ect. nie przeszkadza mi to, jej sprawa.
No ale przecież rodzice dają dzieciom błogosławieństwo przed ślubem, prawda? Mama pewnie histerii dostanie, bo od razu stwierdzi, że ona się na tym nie zna, nie wie, jak to się robi i w ogóle. I kwas będzie, bo rodzice TŻta wierzący są....

Możecie napisać, jak wygląda takie błogosławieństwo? Nigdy na żadnym nie byłam, sama nie bardzo wiem Ale tak jakoś łopatologicznie

[Melliana]

tuż przed wyjściem uklęknęliśmy, nasi rodzice stanęli obok, po prostu powiedzieli parę słów od serca, że są przychylni związkowi, ze się cieszą i błogosławią itp. Ucałowiali nas, uściskali i tyle
Dodam, że rodzice TŻ są bardziej wierzący - to jego mama dodała kilka słów o życiu z Bogiem w sercu, co było bardzo ładne i stosowne jak najbardziej.
ALE: nie było żadnych "kościelnych" przemów, całowania krzyża i innych ponoć tradycyjnych przedstawień. I nikt się nie popłakał, ale cały nasz ślub to była jedna wielka radość

[primavera]

To po prostu serdeczne życzenia i dobre słowo od rodziców na nowa droge życia - moi złożyli nam życzenia, powiedzieli parę cieplych słów, powiedzieli tż, że od tego dnia zyskują syna i "przeżegnali" nas krzyżykiem(tato) i obrazkiem Matki Boskiej(mama).
Myślę, ze wystarczy, jak mama po prostu będie wam życzyła szczęscia na nowej drodze życia

[Melliana]

pewnie spontanicznie znaczy szczerze, nie ma co się jakoś tym strasznie przejmować

[MAGiALENA]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;6539737]Mam taką, chyba nietypową raczej, sprawę.

Moja mama jest osobą właściwie niewierzącą. To znaczy: byłą u komunii, jest ochrzczona i tyle. nie jest jej wiara do niczego potrzebna, nie chodzi do kościoła
[/quote]

a ja Ci powiem, że Twoja sprawa nie jest nietypowa.
moi przyszli teściowie też byli u komunii i nie chodzą do kościoła. ostatnio z narzeczonym (przed rozmową z kamerzystą) doszliśmy do wniosku, że nie chcemy błogosławieństwa. uważamy, że nie ma po co udawać. może (jeśli "teściowie" będą chcieli) w zamain za to po prostu złożą nam życzenia?

[Masako]

Ostatnio z mamą rozmawiałam na temat błogosławieństwa, bo obiecałam zebrać wywiad jak ma to wyglądac, bo mam tez nie wie. I opowiedziałam o tej wodzie swięconej i mama stwierdziła, ze nie będzie nas kropić bo to będzie wyglądało jakby z nas diabła wypedzała albo jakieś inne uroki odczyniała. Potem rozmawiałysmy o krzyżyku i tez powiedziała, że krzyżyk nie jest od tego zeby nim majtać na lewo i prawo. Dodam ze mama jest osobą bardzo wierząca. Stwierdziła że po prostu klekniemy i kolejno każdy powie kilka słów niejako nad nami, a krzyżyk z pełnym szacunkiem postoi na stole. Dlatego myśle, ze nawet jak czyiś rodzice sa niewierzący, to można zrobić błogosławieństwo i po prostu powiedzieć nad młodymi kilka dobrych słów.

[21pyza]

U nas na błogosławieństwie byli tylko rodzice rodzeństwo i dziadek cala reszta miała od razu jechać do kościoła My uklękliśmy najpierw podeszła moja mama powiedziała kilka ciepłych słów, potem mama TZ ,potem tata TZ powiedzal Błogoslawię was na tą nową drogę żzcia to samo powiedział mój tata, a na końcu dziadek, każdy podawał nam do ucałowania krzyżyk i tyle, wszystko trwało może 10minut.

[lulucelo]

ja to juz w ogole nie wiem co zrobic . bedziemy razem u moich rodzicow bo slub w Polsce a mieszkamy we Francji. no i kazdy sie przygotuje i bedzie blogoslawienstwo, tylko ze tescie sa francuzami i nie znaja, maz jest przeciw ( glupio mu klekac przed rodzicami), mi w sumie wszystko jedno jak to sie odbedzie ( byle sprawnie ) a rodzice chca tradycyjnie jak siotrze i bratu, Mozna sie zatsrzelic. Trzeba bedzie negocjowac!