Ograniczanie jedzenia + ćwiczenia

[Izumi]

Heh, cieszę się, że nie ważysz się codziennie Piszesz że masz wrażenie że schudłaś w pasie. Dlaczego nie sprawdzisz tego metrem Pamiętam że jak się odchudzałam, to miałam zrobiony taki zeszycik, w nim porobione tabelki, w tabelce była data, rozmiar w ramieniu, biuście, tali, brzuchu, biodrach i w udzie, oraz waga. Uzupełniałam ją co tydzień. Nieraz było tak, że waga nie drgnęła, a cm leciały super, lub na odwrót . Bardzo przydatna rzecz moim zdaniem. Nieraz pozwala uniknąć frustracji w jaką można wpaść widząc że waga stoi w miejscu jak zaklęta . Poza tym, jeśli ćwiczysz to może się zdarzyć też tak, że spalisz tłuszczyk a w jego miejsce powstaną piękne mięśnie - waga w takim wypadku może się nie zmienić, ale wymiary na pewno się zmniejszą, bo mięśnie ważą więcej, ale zajmują mniej miejsca niż tłuszczyk

[josiee]

hej
Przeczytałam cały wątek...Chciałabym się przyłączyć do Ciebie jeżeli można oczywiście Tylko jest ze mną mały problem MAM SŁOMIANY ZAPAŁ eh...okropne to jest. Jestem niziutką osobą mam 158 cm tylko i największy problem mam z udami i tyłkiem...Ale trzeba coś ze sobą zrobić bo tak dłużej być nie może.

[Izumi]

Słomiany zapał powiadasz? Ehh skąd ja to znam ;] Ja też się muszę najpierw naprawdę mocno czymś zmotywować żeby zbyt szybko nie porzucić myśli o pracy nad swoim ciałem

[Marzeniatko]

Napisane przez josiee

hej
Przeczytałam cały wątek...Chciałabym się przyłączyć do Ciebie jeżeli można oczywiście Tylko jest ze mną mały problem MAM SŁOMIANY ZAPAŁ eh...okropne to jest. Jestem niziutką osobą mam 158 cm tylko i największy problem mam z udami i tyłkiem...Ale trzeba coś ze sobą zrobić bo tak dłużej być nie może.

jasne, że się możesz przyłączyć

rada: stań przed lustrem, spójrz i powiedz sobie "za jakiś czas ujrzycie mnie nową" i wyobraź sobie jaka będziesz piękna i jak ludzie będą sie za Tobą oglądać ;]
i za każdym razem kiedy będziesz chciała zjeść np. batonika lub zakończyć dietę, to stań przed lustro i zapytaj się: "czy warto dla batonika?"
mam nadzieję, że pomoże
przede wszystkim uwierz w siebie!
powodzenia, życzę.

[josiee]

Dzisiaj zaczełam od oczyszczania organizmu po świętach. Także od dzisiaj zaczyna się moja walka z moim ciałem... Trzymajcie kciuki I to mocno ....ja za siebie trzymam nawet w stopach

[Marzeniatko]

okej. XD
trzymajmy się nawzajem

[MagicDream]

Moge dolaczyc ? Odchudzam sie od dawna ale bezskuteczne ale od jutra 3mam sie postanowien . moja dieta wyglada bardzo podonbnie jak twoj plan 170 wzrostu obecnie 65 kg

[Marzeniatko]

Pewnie, że możesz ;]
Wszyscy tutaj są mile widziani

[andziuchna]

ooo ja tez sie dolacze mam 176 i waze 66 kg.. przytylam po hormonach i zle sie czuje w nowym ciele.. co prawda jest mala roznica w wygladzie ale ledwo sie mieszcze w ulubione spodnie :/ zawsze wazylam ok 59-61 kg i chcialabym do takiej wagi powrocic
o i dodam ze 1 raz sie odchudzam i idzie mi baaaardzo ciezko bez slodyczy i duuuuuuuuzych ilosci jedzenia jakie zawsze pochlanialam...

[Marzeniatko]

a ja jestem załamana.

ograniczam jedzenie, naprawdę.
a nie chudne..
ratunku.

[andziuchna]

moze zacznij pic czerwona herbate? jesli chodzi o smak to pozostawia wiele do zyczenia;p (ja kocham zielona) ale podobno swietnie dziala... ja pije dopiero 3 dni wiec nie wiem jeszcze czy dziala

[Marzeniatko]

Napisane przez andziuchna

moze zacznij pic czerwona herbate? jesli chodzi o smak to pozostawia wiele do zyczenia;p (ja kocham zielona) ale podobno swietnie dziala... ja pije dopiero 3 dni wiec nie wiem jeszcze czy dziala

ale ja czerwoną herbatę piję..
nawet mi smakuje [;
nie słodzę oczywiście.
jednak spadek wagi jest znikomy, po 27 dniach - 1,5 kg. x(

[andziuchna]

Napisane przez Marzeniatko

ale ja czerwoną herbatę piję..
nawet mi smakuje [;
nie słodzę oczywiście.
jednak spadek wagi jest znikomy, po 27 dniach - 1,5 kg. x(

aa no to nie wiem dla mnie ta czerwona jak bagno smakuje;P tzn teraz juz lepiej a moze sproboj diety strukturalnej tzw. weekendowej? jeste nieskomplikowana i smaczna

[Marzeniatko]

a na czym ona polega?
a o co biega, w diecie kopenhaskiej?

[andziuchna]

ja sie na dietach nie znam :P wiec nie wiem o co cho w kopenhaskiej ;p
a o strukturalnej troche czytalam ale zainteresowala mnie weekendowa- pijesz przez weekend same koktajle, sa baaaardzo sycace i w ogole glodu sie nie czuje- ja mam niestety za slaba silna wole i tylko 1.5 dnia wytrzymalam bo w domu ladnie jedzeniem pachnialo :P o diecie mozesz poczytac tutaj- wpisz dieta strukturalna; jakas dziewczyna (nie pamietam nicka) dokladnie podala przepisy na te koktajle

[josiee]

Parę dni mnie nie było, ale już jestem. Wiec ja oglądałam rozmowy w toku i tam babeczka mówiła o diecie garstkowej. Jestem na niej 5 dzień, jem co 3 godziny garść i powiem Wam, ze na razie jest świetnie. Nie chodzę głodna w ogóle no i chyba żołądek mi się kurczy bo dzisiaj zjadłam mała miseczkę zupy i myślałam, że pęknę - taka byłam najedzona. No ale to dopiero początek - na efekty trzeba poczekać

[Marzeniatko]

Napisane przez josiee

Parę dni mnie nie było, ale już jestem. Wiec ja oglądałam rozmowy w toku i tam babeczka mówiła o diecie garstkowej. Jestem na niej 5 dzień, jem co 3 godziny garść i powiem Wam, ze na razie jest świetnie. Nie chodzę głodna w ogóle no i chyba żołądek mi się kurczy bo dzisiaj zjadłam mała miseczkę zupy i myślałam, że pęknę - taka byłam najedzona. No ale to dopiero początek - na efekty trzeba poczekać

ja też oglądałam ten odcinek rozmów w toku
i od tego momentu, tez jem [przynajmniej się staram] jeść każdego dania, garść. XD

tylko, że wtedy ogranicza się ilość kalorii gdzieś do 1000.
proste zasady, dla niewtajemniczonych
*trzeba jadać, co 2 - 3 godziny
*jemy tyle, ile pomieści nasza garść
efekty pojawiają się przez to, że nasz żołądek się kurczy i nie chce nam się dużo jeść.
unikamy jak w każdej: cukrów i węglowodanów.
i tyle, chyba

[andziuchna]

ciekawe czyli np jakbym chciala zrobic zwykla kanapke z wedlina i chlebem to bym musiala "uzyl" ok pol kromki chleba tak zeby mi sie w garsci zmiescila? ;P

[Marzeniatko]

Napisane przez andziuchna

ciekawe czyli np jakbym chciala zrobic zwykla kanapke z wedlina i chlebem to bym musiala "uzyl" ok pol kromki chleba tak zeby mi sie w garsci zmiescila? ;P

nie, nie. to polega na tym, aby jeść mnie więcej 250ml każdej potrawy,
czyli normalnie np. na śniadanie mogłabyś zjeść kromkę chleba z wędliną ;]

[andziuchna]

ahaa

[Marzeniatko]

andziuchna, a Ty co robisz, żeby zrzucić zbędne kilogramy?

[andziuchna]

narazie nie za duzo ;D a tak powaznie to codziennie cwicze na stepperku i na takim urzedzeniu dziwnym do cwiczenia miesni brzucha... no i z cwiczeniami mi idzie najlepiej bo ogolnie jestem aktywna takze to nie problem ;D gorzej z ograniczeniem jedzenia i ograniczeniem slodyczy bo kocham jesc i ciezko mi zrezygnowac z dokladki i deseru... narazie proboje 100 dni bez czekolady i ograniczam slodycze ale troche sie mecze :/ z drugiej strony na diecie zadnej byc nie moge bo wiem ze nie wytrzymam- chyba moja silna wola sie popsula...
a moze ktoras z Was cwiczy na skakance? ja bym moze sobie kupila tylko nie wiem czy jest sens

[Marzeniatko]

skakanka jak najbardziej kup sobie, nie jest droga.
przy takim skakaniu się człowiek porządnie zmęczy i ładnie spala kalorie ;]

[andziuchna]

tylko gdzie moglabym skakac moj pokoj juz troche wyglada jak fitness klub i w ogole malo w nim miejsca a nad wolnym kawalkiem podlogi wisi zyrandol ;/

[Marzeniatko]

przed dom/blok i już ^^

[andziuchna]

moze zebym miala 10 lat mniej :P bo teraz tak jakos glupio ;0

[Marzeniatko]

mhm... to nie wiem XD
poddaje się. ;D

[andziuchna]

jutro kupie skakanke i zobacze czy znajde w domu jakis kat do cwiczen a jak nie to moze poszukam towarzystwa na podworkowe cwiczenia chociaz watpie ;p

[Marzeniatko]

też o tym myślałam ^^

ja w domu skacze. XD

[Izumi]

Ehhh, dziewczynki, dziewczynki
Kilka spraw - Dieta kopenhaska, weekendowa, koktajlowa jak i cała masa innych diet to są przecież zwykłe "diety cud", gdyby którakolwiek z nich działała i to w tak krótkim czasie o jakim mówią autorzy tych diet, to nie byłoby ludzi otyłych. Kiedy zaczynałam swoją przygodę z odchudzaniem (jakieś 8lat temu) to oczywiście przetestowałam prawie wszystkie ;] I odradzam. Na tych, które trwają krócej niż tydzień, spadek wagi spowodowany jest utratą wody z organizmu (i to bez względu na to czy pijecie nawet 5L dziennie :P) lub w mięśniach. Kopenhasaka, jako że to dieta bardzo restrykcyjna (bez śniadań, a przecież wiadomo że to podstawa), to mimo wszystko starałam się z tego co wolno było jeść dojadać przynajmniej do 800kcal (bo więcej nie dało rady, bo zabrania tego sama dieta), schudłam 5kg w 2tyg., po czym nie mogłam się w ogóle z łóżka podnieść, zaczęły wypadać mi włosy, rozdwajać paznokcie, cera zrobiła się szara. Postanowiłam że po kopenhaskiej, żeby nie przytyć będę na diecie 1000kcal... no i przytyłam 9kg .... Podobne efekty były po wszystkich cudownych dietach.
Dziewczyny, musicie zrozumieć pewną sprawę. Na to żeby przytyć trzeba sobie zapracować, złym odżywianiem, brakiem ruchu ect. Każdy kg w tłuszczu żeby powstać potrzebuje czasu, więc dlaczego niby pozbycie się czegoś, na co się "pracowało" miałoby być ekspresowe?? Nie ma takiej możliwości Tylko poprzez zdrową i rozsądną dietę można naprawdę schudnąć! A chudnąc ok. 1kg na tydzień, ma się przynajmniej pewność że to nie woda czy mięśnie, ale właśnie tłuszcz.
Co do skakanki - wcale nie trzeba jej mieć Tu chodzi o ciąg powtarzających się ruchów - ćwiczenia interwałowe - to świetne spalacze tłuszczu a zarazem podkręcają metabolizm. Można skakać w domu (jeśli ktoś nie ma możliwości zrobić tego przed blokiem ;] ...) bez skakanki, trzeba tylko pilnować się, by wykonywać naturalne przy skakance ruchy. Ze skakanką jest o tyle łatwiej że się widzi co sie robi i może wtedy jest to odrobiną przyjemniejsze
Aha, jeszcze co do czerwonej herbaty, ilość pozytywnych komentarzy na temat tej herbaty wskazuje na to że faktycznie jest pomocna przy chudnięciu, jednak nie wiem czy jest to kwestia samej herbaty, czy dodatkowej liczbie płynów, które dzięki niej dostarczamy. Na pewno lepsze efekty można uzyskać jeśli odchudzanie nie polega tylko na diecie i czerwonej herbacie, ale też ruchu . Tylko pamiętajcie, że co za dużo to nie zdrowo. Czerwona herbata ma to do siebie, że wypukuje pewno mikroelementy, warto ją nieraz zastąpić herbatą zieloną! Jest o wiele zdrowsza i również w połączeniu z aktywnością fizyczną sprzyja w odchudzaniu.