czy błona może zarosnąć

[MissCath]

Autorko, ale jakim cudem błona miałaby odrosnąć? Przecież to jest cienka błonka śluzowa, nie kość i nie mięsień, nie składa się również z komórek regeneracyjnych, jak wątroba. Być może błona jest czasem grubsza i nie zawsze się "rozerwie" za pierwszym razem, gdzieś zostają resztki i stąd takie wrażenie. Przecież dziewice też mają okres, też wydalają z siebie śluz - przecież pochwa musi się oczyścić, gdyby więc błona odrastała czy zarastała, to coś by było autentycznie nie tak i mogłoby się to skończyć jakimś zakażeniem... A niektóre to w ogóle się z błonami nie rodzą albo rozciągają je podczas ćwiczeń fizycznych na wfie. Nie wiem, jak długo trzeba by było nie uprawiać seksu, żeby to odrosło (zakładając, że to możliwe). Ja miewam i po 2 miesiące celibatu i nic się dzieje.

A co do kropel krwi - równie dobrze mogłaś mieć plamienie i niekoniecznie trzeba to wiązać z seksem.

[Elfir]

zrosty pociązowe nie są tożsame z odrastaniem błony.

[Efkakam]

Dlaczego robicie z anitasonya jakąś wariatkę? Wystarczy wpisać w google i pokazują się na ten temat artykuły:

"Zarośnięcia błony dziewiczej (całkowite lub częściowe) jest jednym z częstych zaburzeń rozwojowych zewnętrznych odcinków narządu rodnego . Powstają w życiu płodowym jako wynik niedokształcenia okrężnego pierścienia błony dziewiczej z pełnego fałdu zamykającego wejście do pochwy. Mogą powstawać także jako zmiany nabyte zazwyczaj w dzieciństwie, przeważnie w następstwie odczynów zapalnych. Zabiegi chirurgiczne stosowane są celem uzyskania prawidłowej drożności pochwy,w przypadku niemożności rozpoczęcia współżycia. Zabieg trwa ok 20-30 minut. Wykonuje się go w znieczuleniu ogólnym, regionalnym lub miejscowym."
http://www.klinika-promienista.com.p...ny-dziewiczej/

"Zabieg nacięcia błony dziewiczej wykonuje się również wtedy, gdy błona dziewicza jest zarośnięta i odprowadzenie krwi menstruacyjnej na zewnątrz jest przez to niemożliwe. Podczas operacji chirurg nacina błonę lub całkowicie ją usuwa. Zabieg trwa od 40 do 60 minut i wykonuje się go w znieczuleniu miejscowym, ogólnym lub rdzeniowym.

Przyczyną zarośnięć błony są najczęściej zmiany nabyte w dzieciństwie, przeważnie w następstwie odczynów zapalnych."
http://www.papilot.pl/ginekolog/1179...zerwaniem.html

Odrobina dobrej woli i problem rozwiązany...

[Elfir]

ale to zarośnięcie istniejącej błony a nie zerwanej!

Błona normalnie jest ażurowa. W podanym przez ciebie przykładzie chodzi o dziecko z błoną pełną (zrośniętą).

Ale w żadnym z tych przytoczonych tekstów nie ma nic o odrośnięciu błony.

[anitasonya]

Napisane przez Efkakam

Dlaczego robicie z anitasonya jakąś wariatkę? Wystarczy wpisać w google i pokazują się na ten temat artykuły:

"Zarośnięcia błony dziewiczej (całkowite lub częściowe) jest jednym z częstych zaburzeń rozwojowych zewnętrznych odcinków narządu rodnego . Powstają w życiu płodowym jako wynik niedokształcenia okrężnego pierścienia błony dziewiczej z pełnego fałdu zamykającego wejście do pochwy. Mogą powstawać także jako zmiany nabyte zazwyczaj w dzieciństwie, przeważnie w następstwie odczynów zapalnych. Zabiegi chirurgiczne stosowane są celem uzyskania prawidłowej drożności pochwy,w przypadku niemożności rozpoczęcia współżycia. Zabieg trwa ok 20-30 minut. Wykonuje się go w znieczuleniu ogólnym, regionalnym lub miejscowym."
http://www.klinika-promienista.com.p...ny-dziewiczej/

"Zabieg nacięcia błony dziewiczej wykonuje się również wtedy, gdy błona dziewicza jest zarośnięta i odprowadzenie krwi menstruacyjnej na zewnątrz jest przez to niemożliwe. Podczas operacji chirurg nacina błonę lub całkowicie ją usuwa. Zabieg trwa od 40 do 60 minut i wykonuje się go w znieczuleniu miejscowym, ogólnym lub rdzeniowym.

Przyczyną zarośnięć błony są najczęściej zmiany nabyte w dzieciństwie, przeważnie w następstwie odczynów zapalnych."
http://www.papilot.pl/ginekolog/1179...zerwaniem.html

Odrobina dobrej woli i problem rozwiązany...

nO WLASNIE PISZE FAKT O MOJEJ MAMIE ALE ONE WOLĄ MIEC Z TEGO BEKE.

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

Napisane przez elfir

ale to zarośnięcie istniejącej błony a nie zerwanej!

Błona normalnie jest ażurowa. W podanym przez ciebie przykładzie chodzi o dziecko z błoną pełną (zrośniętą).

Ale w żadnym z tych przytoczonych tekstów nie ma nic o odrośnięciu błony.

a czy ja powiedzialam o zerwanej blonie? Moja mama byla dziewica, maial azurowa blone, ktora sie zrosla, ale oczywiscie musicie z tego sie wysmiewac i przekrecac wszystko na odwrot

[201803061544]

Napisane przez anitasonya

nO WLASNIE PISZE FAKT O MOJEJ MAMIE ALE ONE WOLĄ MIEC Z TEGO BEKE.

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------



a czy ja powiedzialam o zerwanej blonie? Moja mama byla dziewica, maial azurowa blone, ktora sie zrosla, ale oczywiscie musicie z tego sie wysmiewac i przekrecac wszystko na odwrot

Ale pierwszy post dotyczył przypadku, gdzie jakiś czas od stosunku błona miała się niby zrosnąć, a Ty napisałaś, że to prawda ,podałaś przykład mamy, który w tym przypadku nie miał związku,jak się okazuje, więc zabrzmiało, jak zabrzmiało. Aczkolwiek w tych przytoczonych fragmentach nadal nie ma wzmianki o jakimś nagłym zrośnięciu...

[michalova]

Sorry anitasonya ale Twoja wypowiedź była w takim razie nie na temat i raczej każda z nas zrozumiała to tak, że Twojej mamie błona zarosła już po tym jak straciła dziewictwo.

[Elfir]

Napisane przez anitasonya

a czy ja powiedzialam o zerwanej blonie?

Wypowiadałaś się we wątku o zarośnięciu zerwanej błony.