co wy byscie zrobily.... - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-05-12, 19:55   #31
Michiru
Zakorzenienie
 
Avatar Michiru
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 6 731
Dot.: co wy byscie zrobily....

jeśli dziewczę jest dojrzałe a facet naprawdę spoko to warto spróbować. dobrze, że odrazu postawił sprawę jasno i powiedział jej o rozwodzie, a nie ukrywał tego. ja osobiście weszłabym w taki układ i miała gdzieś co ludzie powiedzą.... ludziom się tłumaczyć nie trzeba, nawet jak się mieszka w małym miasteczku
Michiru jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-12, 20:36   #32
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
Dot.: co wy byscie zrobily....

Cytat:
Napisane przez Kitka:) Pokaż wiadomość
zaczne tak: sprawa nie dotyczy mnie , tylko mojej dobrej koleżanki, ktorej chcialabym pomoc. jakis czas temu poznala faceta . jest od niej 14 lat starszy.. to akurat (moim zdaniem ) nie jest problemem, sama jestem ze starszym facetem.. okazalo sie jednak ze ma on dziecko i jest po rozwodzie... sam powiedzial jej to na jednym z pierwszych spotkan aby wiedziala i sama zadecydowala czy chce sie z nim spotykac i ewentualnie z nim byc.. z opowiadan kolezanki wynika ze facet jest wspanialy, widze ze chialaby z nim byc ale boi sie reakcji otoczenia...a co wy byscie zrobily na jej miejscu??
sama byłam po rozwodzie i nie uważam się za osobe ze skazą.czasem jest tak,że ludzie się nie dobieraja i rozchodzą się.
uwazam, `ze facet był bardzo dojrzały.powiedział jej,żeby mogła ten stan zaakceptować.było to z jego strony w porządku.a ludzie?trudno wszystkim dogodzic.ważne,żeby było JEJ dobrze.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-12, 20:59   #33
karenina19
Zakorzenienie
 
Avatar karenina19
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Niedersachsen
Wiadomości: 6 895
Send a message via Skype™ to karenina19
Dot.: co wy byscie zrobily....

Otoczenie niech kolezanka ma w nosie jesli tylko mysli, ze bedzie szczesliwa z tym czlowiekiem...Ludzie sie przyzwyczaja i jesli beda widzieli, ze sa dobra para to tym bardziej nic nie beda mogli powiedziec...Dla mnie problemem jest dziecko, ale to juz prywatna sprawa kazdej kobiety...
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel...
"The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone"

karenina19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-12, 21:10   #34
migota
Przyczajenie
 
Avatar migota
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Wielkopolska:)
Wiadomości: 8
GG do migota
Dot.: co wy byscie zrobily....

Facet od początku był uczciwy i szczery-niczego nie ukrywał,więc musi mu naprawdę zależeć.Ja,znając siebie,nie wahałabym się wcale,gdybym faktycznie darzyła go uczuciem.Decyzja nie jest łatwa,ale co jest ważniejsze:szczęście u boku ukochanej osoby,czy opinia społeczeństwa?
__________________
"...And if a ten-ton truck kills the both of us,to die by your side-well, the pleasure - the privilege is mine."
migota jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-12, 23:10   #35
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
Dot.: co wy byscie zrobily....

chyba,że dziewczyna ma 17,18 lat,a on 34,35 lat.różnica duża i inne spojrzenie na świat.dziewczyna chce się bawić,mężczyzna powazny,pragnie budować dom.może być na odwrót ona poważna mimo wieku,on szalony.
jesli ona akceptuje jego przeszłość to powinna spróbowac,w razie czego można się wycofać.to już nie te czasy,kiedy rozwodnik był potępiany.jesli ma dzieci to juz indywidualna sprawa tolerancji i akceptacji partnerki.dzieci zawsze będą częścią ich życia
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-13, 00:02   #36
Czekolada83
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 132
Dot.: co wy byscie zrobily....

Cytat:
Napisane przez Kitka:) Pokaż wiadomość
zaczne tak: sprawa nie dotyczy mnie , tylko mojej dobrej koleżanki, ktorej chcialabym pomoc. jakis czas temu poznala faceta . jest od niej 14 lat starszy.. to akurat (moim zdaniem ) nie jest problemem, sama jestem ze starszym facetem.. okazalo sie jednak ze ma on dziecko i jest po rozwodzie... sam powiedzial jej to na jednym z pierwszych spotkan aby wiedziala i sama zadecydowala czy chce sie z nim spotykac i ewentualnie z nim byc.. z opowiadan kolezanki wynika ze facet jest wspanialy, widze ze chialaby z nim byc ale boi sie reakcji otoczenia...a co wy byscie zrobily na jej miejscu??
jezeli jest jej z nim dobrze to otoczenie to sprawa drugoplanowa... no bo o co ma chodzic? z kolezankami czy sasiadami zyc nie bedzie, niech moze sie dowie jeszcze czemu sie roxzstal ze swoja ex, byc moze na poczatku jest czarujacy a pozniej czar pryska no ale tego tez nie zawsze mozna sprawdzic. musza sie raczje dobrze poznac no i ona musi sie okreslic czy to jest to co da jej szczescie. no i jest sprawa dziecka jeszcze bo na pewno bedzie w ich zyciu i co za tym idzie jego byla rowniez, mi by to chyba nie odpowiadalo ale to indywidualna sprawa.
Czekolada83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-13, 10:28   #37
hihi
Zakorzenienie
 
Avatar hihi
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 155
Dot.: co wy byscie zrobily....

Cytat:
Napisane przez Kitka:) Pokaż wiadomość
a co wy byscie zrobily na jej miejscu??
Cytat:
Napisane przez Kitka:) Pokaż wiadomość
ona ma 20 lat... boi sie tego ze ludzie beda jej wytykali ze spotyka sie z kims po rozwodzie... mieszkamy w malym miasteczku i niestety ludzie lubia robic brud...:/ z tego co wiem z jej opowiadania to facet kontaktow zbytnich z byla nie utrzymuje, ona mieszka na drugim koncu polski..
Byśmy spróbowały. Przeciez każdemu może sie nie udać i ma prawo spróbować jeszcze raz, prawda? Skoro póki co jest ok, to dlaczego nie zobaczyc, czy coś z tego wyjdzie? Ludzie gadali i gadać będą zawsze, ale to nie może determinować naszego zachowania, bo ZAWSZE znajdzie sie ktoś, komu coś się podobać nie będzie...

Druga sprawa, to czy ona jest w stanie zaakceptować fakt, że on ma dziecko i zawsze będzie jego ojcem? Że jest kobieta, z którą w pewnym sensie jest związany, choćby alimentami? Itd. Bo czasami miłość to nie wszystko...
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy.
hihi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-13, 12:03   #38
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 468
Dot.: co wy byscie zrobily....

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Mój były facet rozwiódł się z powodu jego nieuzasadnionej zazdrości oraz nazwijmy to delikatnie zróżnicowanych upodobań seksualnych. Ale zostali "przyjaciółmi". Objawiało się to tym, że ona np. dzwoniła ze jest chora i on leciał jej psa na spacer wyprowadzić, gotować obiad, robić zakupy, masować plecy, kupować leki itd. Oczywiście nie ważna wtedy byłam ja, musiałam "zrozumieć", że ona ma tylko jego i inne głupoty, które wbijała mu do głowy a on w nie wierzył, bo czuł się winny tego rozwodu (zresztą słusznie, bo był temu winny). Robiła to też po to, żeby mi dokuczyć, pokazać "kto tu więcej znaczy" i że "gówniara nie ma nic do powiedzenia". Po 3 latach zrobił się z tego swoisty trójkącik. Prawdziwe histerie byłej żony zaczęły się gdy on mi się oświadczył. Między nami było 18 lat różnicy i po pewnym czasie nie mogliśmy się już normalnie porozumiewać - tak inne były nasze dążenia, marzenia i wzajemne oczekiwania. Przyczynami naszego rozstania było w pierwszej kolejności to samo co w jego małżeństwie (zazdrość i upodobania seksualne), w drugiej różnica wieku (18 lat) i jako trzecie była żona nie dająca mi (nam) spokoju.

Cały związek był stratą czasu i nerwów - zapewne dla nas obojga. Zgadnijcie kto go pocieszył po naszym rozstaniu? Oczywiście była żona
To są skrajne przypadki. Nie ma sensu przez to skreślać faceta, bo rozwodnik. Równie dobrze mógłby być kawaler i tak latać... do mamusi. Tu problemem nie był rozwód ani żona, ale sam facet i jego zachowanie.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-13, 15:04   #39
Kitka:)
CABIN CREW
 
Avatar Kitka:)
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Lotnisko
Wiadomości: 4 595
Dot.: co wy byscie zrobily....

zgadzam sie z kropka75... z tego co ja widze facet sie stara, nie zalezy mu juz na bylejzonie (ma do niej neutralny stosunek), dzieckiem natomiast sie przejmuje (co chyba jest dobre- moim zdaniem )...kazdy ma prawo popelnic blad w zyciu, a czasami po prostu jest tak, ze po pewnym czasie partnerzy dochodza do wniosku ze do siebie nie pasuja...chyba najwazniejsze jest to, że on od poczatku niczego nie ukrywal, był z nią szczery...jak widze jak kumpela o nim mowi..hmm... widac ze jest szczesliwa po kazdym spotkaniu..
__________________
DBAM O SIEBIE


Jeśli choć raz posmakowałeś latania to już zawsze będziesz chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo tam byłeś i zawsze będziesz chciał tam wrócić..


ZALATANA......
Kitka:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-13, 19:59   #40
nailpolish
Rozeznanie
 
Avatar nailpolish
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 628
Dot.: co wy byscie zrobily....

a jasne, że gdyby mi się spodobał, to spotykała bym się z nim, a później, może byli byśmy parą, opinia społeczeństwa w kwestii miłości akurat mnie nie interesuje bo pełno w niej zawiści i czystej chęci poplotkowania
więc powiedz koleżance, żeby kierowała się swoimi odczuciami! To, że ktoś jest po rozwodzie i ma dziecko wcale nie skreśla go , i nie oznacza , że jest zły itp
__________________


nailpolish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-13, 21:58   #41
d68276de416838277a39fbd023aa7e20a7c576f1_63eacf26de4cc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 149
Dot.: co wy byscie zrobily....

Ludzie zawsze będą gadać- trzeba się czasem na to nastawić- takie życie, tacy ludzie...
Ja nie widzę problemu-tym bardziej,że ktos mówi o tym otwarcie.
Żyje się dla siebie a nie dla otoczenia.
d68276de416838277a39fbd023aa7e20a7c576f1_63eacf26de4cc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-14, 13:03   #42
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: co wy byscie zrobily....

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
To są skrajne przypadki. Nie ma sensu przez to skreślać faceta, bo rozwodnik. Równie dobrze mógłby być kawaler i tak latać... do mamusi. Tu problemem nie był rozwód ani żona, ale sam facet i jego zachowanie.
Fakt, że przesądzał charakter, ale nie o to mi chodziło. Bardziej o to, że jeśli ktoś sie z jakiegoś powodu rozstał (nie chodzi mi tu tylko o rozwód) to warto wiedzieć dlaczego bo charaktery u ludzi nie zmieniają się albo wcale albo na tyle nieznacznie, że historia może się powtórzyć.

Poza tym tu jest też nieciekawa sytuacja - dziecko. Na zawsze ten facet będzie związany z byłą żoną i przede wszystkim swoim dzieckiem. No i jeszcze to, że 20 lat to na prawdę nie jest wiek dojrzałości moje panie. W tym wieku najłatwiej o złe, nie przemyślane, naiwne i głupie decyzje (i wiem to po sobie).

Ja uważam, że szkoda czasu młodej dziewczyny dla faceta "po przejściach", a jeśli ona sama się waha co zrobić, to tym bardziej nie powinna tego związku w ogóle rozpoczynać. Jedynym dla mnie uzasadnieniem takich związków jest głęboka, wzajemna miłość - a ta z kolei nie pyta o pozwolenie ani o radę postronnych osób.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-14, 13:11   #43
hihi
Zakorzenienie
 
Avatar hihi
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 155
Dot.: co wy byscie zrobily....

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Fakt, że przesądzał charakter, ale nie o to mi chodziło. Bardziej o to, że jeśli ktoś sie z jakiegoś powodu rozstał (nie chodzi mi tu tylko o rozwód) to warto wiedzieć dlaczego bo charaktery u ludzi nie zmieniają się albo wcale albo na tyle nieznacznie, że historia może się powtórzyć.
Charaktery sie może i nie zmieniają, ale dla jednej kobiety facet z określonym charakterem jest nie do zycia, a dla innej IDEAŁ
Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Poza tym tu jest też nieciekawa sytuacja - dziecko. Na zawsze ten facet będzie związany z byłą żoną i przede wszystkim swoim dzieckiem. No i jeszcze to, że 20 lat to na prawdę nie jest wiek dojrzałości moje panie. W tym wieku najłatwiej o złe, nie przemyślane, naiwne i głupie decyzje (i wiem to po sobie).
Nie wydaje mi się, aby ktokolwiek mógł mówić, że "szkoda dziewczyny", bo przecież może sie udać? No bez przesady... nie przekreślajny facet dlatego, że ma dziecko - jest wiele udanych związków, gdzie jedna ze stron jest po przejściach, po małżeństwie z dzieckiem. Wszystko zależy od zainteresowanych.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy.
hihi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-14, 14:53   #44
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: co wy byscie zrobily....

Cytat:
Napisane przez hihi Pokaż wiadomość
Charaktery sie może i nie zmieniają, ale dla jednej kobiety facet z określonym charakterem jest nie do zycia, a dla innej IDEAŁ
Tutaj masz 100% racji. Dlatego warto sprawdzić na cudzych przykrych doświadczeniach czy nam coś będzie odpowiadało czy nie.

Cytat:
Napisane przez hihi Pokaż wiadomość
Nie wydaje mi się, aby ktokolwiek mógł mówić, że "szkoda dziewczyny", bo przecież może sie udać? No bez przesady... nie przekreślajny facet dlatego, że ma dziecko - jest wiele udanych związków, gdzie jedna ze stron jest po przejściach, po małżeństwie z dzieckiem. Wszystko zależy od zainteresowanych.
Nie znam ani jednego takiego udanego związku z osobą po przejściach. Zazwyczaj w ocenianiu rzeczywistości kieruję się swoją wiedzą - dlatego taki mam pogląd.

Jestem prawie przekonana, że im nie wyjdzie ze względu na wiek i jego już uwiązanie pod pewnym względem. Do tego ta dziewczyna sama chyba nie wierzy w ten związek. Jak dla mnie mają 2% szans na powodzenie.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-14, 15:00   #45
hihi
Zakorzenienie
 
Avatar hihi
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 155
Dot.: co wy byscie zrobily....

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Tutaj masz 100% racji. Dlatego warto sprawdzić na cudzych przykrych doświadczeniach czy nam coś będzie odpowiadało czy nie.
Aha.
Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Nie znam ani jednego takiego udanego związku z osobą po przejściach. Zazwyczaj w ocenianiu rzeczywistości kieruję się swoją wiedzą - dlatego taki mam pogląd.
A ja znam związek, a nawet małżeństwa, gdzie jedna osoba jest po rozwodzie, z dzieckiem, sa ze sobą juz ok. 7 lat, szczęśliwi, wygląda, że im sie układa. Mam nadzieję, że rzeczywiście tak jest.
Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Jestem prawie przekonana, że im nie wyjdzie ze względu na wiek i jego już uwiązanie pod pewnym względem. Do tego ta dziewczyna sama chyba nie wierzy w ten związek. Jak dla mnie mają 2% szans na powodzenie.
Ja nie mówię, że im się na pewnop uda, nie o to mi chodziło Faktem jest, że jeśli ktoś pyta obcych ludziczy ma próbować tworzyć związek z rozwodnikiem, bo ludzie będą gadać... to oznacza, że sam nie wie co ma robić i niezbyt w taki związek wierzy - jak chce się z kims być, to się będzie i koniec. Ludzie gadali i jak chcą, to niech gadają, żyjemy dla siebie... To po pierwsze i tu się zgadzam, związek towarzy dwójka ludzi, którzy chcą ze soba być
Różnicę wieku pomijam, bo w sumie tego nie umiem wziąć pod uwagę i nie wiem kiedy zaczyna się "duża" różnica wieku.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy.
hihi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-15, 11:44   #46
karenina19
Zakorzenienie
 
Avatar karenina19
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Niedersachsen
Wiadomości: 6 895
Send a message via Skype™ to karenina19
Dot.: co wy byscie zrobily....

Cytat:
Napisane przez hihi Pokaż wiadomość
Aha.A ja znam związek, a nawet małżeństwa, gdzie jedna osoba jest po rozwodzie, z dzieckiem, sa ze sobą juz ok. 7 lat, szczęśliwi, wygląda, że im sie układa. Mam nadzieję, że rzeczywiście tak jest.
Ja nie mówię, że im się na pewnop uda, nie o to mi chodziło Faktem jest, że jeśli ktoś pyta obcych ludziczy ma próbować tworzyć związek z rozwodnikiem, bo ludzie będą gadać... to oznacza, że sam nie wie co ma robić i niezbyt w taki związek wierzy - jak chce się z kims być, to się będzie i koniec. Ludzie gadali i jak chcą, to niech gadają, żyjemy dla siebie... To po pierwsze i tu się zgadzam, związek towarzy dwójka ludzi, którzy chcą ze soba być
Różnicę wieku pomijam, bo w sumie tego nie umiem wziąć pod uwagę i nie wiem kiedy zaczyna się "duża" różnica wieku.
Musze sie z tym zgodzic...
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel...
"The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone"

karenina19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:53.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.