Przyjaciel zdradza swoją żone. Co robić ?

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Wyczuwam nadchodzącą burzę, która skończy się tymczasowym, bądź stałym banem dla alu, czyli taki mały Wizażowy standardzik.

[nri]

Dlaczego cytujesz cos, czego nie powiedzialam? Obrazasz mnie rowniez, gdyz wieku mojego nie znasz i tylko dlatego, ze smialam cie skrytykowac, nazywasz mnie zakompleksiona malolata. Rady udzielilam bez zbednych zlosliwosci - to, ze jestes niewiarygodny, to jest fakt.

[alu]

Napisane przez backie

Wyczuwam nadchodzącą burzę, która skończy się tymczasowym, bądź stałym banem dla alu, czyli taki mały Wizażowy standardzik.

nie moja winą jest ze nri zazwyczaj kazdą moją wypowiedz, lub załozony temat skomentuje w taki sposób, ze odbiór i przekaz jest jeden. Atak na uzytkownika ALU, cokolwiek by napisał.

Chyba jej o to chodzi zebym stąd wyleciał. Nie mniej jednak to jest forum. Administrator musiałby załozyc BANA na cała pule IP neostrady TP, czego nie bedzie mogł zrobic. Załozy mi Bana na Nicka. A ja zaloguje się pod innym i będę dalej pisał. Czy to jest złe ze sie wypowiadam ? Atakuje kogos bez przyczyny ?? Mozna spokojnie przeczytac moje posty i szczególnie tematy i zobaczysz KTO ZACZYNA a KTO SIĘ TYLKO BRONI. Najpierw paulakrk sie uwzięła, ale dala juz spokój, zreszta ona akurat fajnie dożerała , ale nri to kompletnie juz wymysla... nie wiem co ja jej zrobiłem. Nie wiem.....

Pozdrawiam Administracje i zanim mnie usunie, to prosze przeczytac moje tematy i z czystym sumieniem powiedziec, ZE TO JA ZACZAŁEM........ , wiem ze nikt tak nie powie, bo tak nie było..

[Fresa]

Napisane przez alu

Widzisz nri nie wiem dlaczego się uczepiłaś mnie tak mocno Moze Cie rodzice nie kochali, moze ojciec Cie bił i masz do facetów uprzedzenia, nie wiem, nie chce gdybać.... nie mniej jednak prosze Cie bardzo, jesli nie masz nic ciekawego do powiedzenia, jak ocena Mnie i moich zachowań to proszę Cie po raz n-ty. Odpuść sobie. Nie mam czasu ani chęci użerać się z jakąs zakompleksioną, szukającą zaczepki małolatą, która nudzi się i rajcuje takimi postami. Mowie jeszcze raz. Proszę Cie zejdz ze mnie.

Temat jest o tym jak pomóc moim znajomym, nie urażając zadnego z nich, a nie jak dosadniej dogryźć uzytkownikowi ALU.

Prosze Cie takie prowokacje są naprawde na niskim poziomie. Zachowujesz się jakbys była Naj naj naj naj.... .

I to wszystko wywnioskowałeś na podstawie jednej wypowiedzi Nri?

[alu]

Napisane przez nri

Rady udzielilam bez zbednych zlosliwosci - to, ze jestes niewiarygodny, to jest fakt.

A jaki to miałoby miec związek z otworzeniem klapek, które ta kobieta załozyła mojemu kumplowi na oczy ???? Po co to w ogole piszesz i mnie oczerniasz publicznie ?

Jesli umiesz to przeczytac to prosze Cie bardzo: " ODPUŚĆ SOBIE"

Fresa - nie, takich pikantnych wypowiedzi było juz kilka.

[lemoorka]

Napisane przez backie

Wyczuwam nadchodzącą burzę, która skończy się tymczasowym, bądź stałym banem dla alu, czyli taki mały Wizażowy standardzik.

I kolejnego pana się pozbędziemy

[karenina19]

alu nie mow zonie. A co jesli kolega sie krotko wyszaleje reszte zycia spedzi jako wzorowy maz i ojciec..? Znam takie przypadki, a wtedy Ty mowiac zonie zadasz jej bol...Jesli kolega nie bedzie umial przestac to zona i tak sie zorientuje i zrobi, co uwaza za stosowne...Mozesz ewentualnie pogadac z nim- to nawet dobry pomysl, moze przemowisz mu do rozumu...

[Fresa]

Napisane przez alu

Fresa - nie, takich pikantnych wypowiedzi było juz kilka.

W tym wątku Nri wypowiedziała się do tamtego posta, tylko jeden raz i nie napisała nic, co wskazywałoby na to, że Ciebie atakuje.
Wyluzuj.

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez lemoorka

I kolejnego pana się pozbędziemy

Niestety muszę przyznać, że sam się najwyraźniej o to prosi.

[yaminishi]

Ja na Twoim miejscu o domniemanym romansie na pewno nie informowałabym żony przyjaciela. Współczuje Ci, że musisz brać udział w tej "szopce".
Tak jak radzą dziewczyny- porozmawiaj z nim szczerze, wybadaj grunt i spróbuj doradzić.
Zastanawia mnie też to co napisałeś, sytuacja jest Twoim zdaniem niemoralna bo lubisz jego żonę, uważasz ją za fajną babkę. Zapytam z czystej ciekawości-gdyby jego żona była zołzą, też miałbyś takie dylematy?

[alu]

Napisane przez yaminishi

Zapytam z czystej ciekawości-gdyby jego żona była zołzą, też miałbyś takie dylematy?

Jesli ona byłaby zołzą to nie, nie miałbym takich dylematów. Jesli pod pojęciem zołza rozumiesz to, ze to ona zadrdzałaby jego, to mysle ze on dowiedziałby się o tym w pierwszych trzech słowach wypowiedzianych w jego strone.

Generalnie wiem juz co zrobie. Po prostu zartem, bo tylko tak będę potrafił, zartem porozmawiam z nim i będę się starał mu uswiadomic jak wielką krzywde mozna zrobic dzieciom i zonie, romansując z inna kobietą. Mam juz to ułozone, wiec dziekuje za rady, za te beznadziejne tez, i zamykam wątek, bo sie nieprzyjemnie zrobiło...

[RudaMaja]

Alu, zapytaj go wprost co go laczy z ta kobieta no i skoro jestescie dobrymi znajomymi to chyba nic sie nie stanie jak mu dosadnie powiesz co o tym myslisz! Wrecz przeciwnie, moze on potrzebuje takiego policzka w twarz? Moze sie obudzi...?
Wiesz, to gadanie przy niej na temat zony kolegi i jego dzieci to tez nie jest zly pomysl aczkolwiek musisz pamietac, ze to nie ona ma sie odczepic, to ten kolega powinien ja odczepic!
Wspolczuje zonie i tobie rowniez, ze musisz na to patrzec, powiedz mu co ci lezy na sercu i przynajmniej bedziesz mial gwarancje, ze zacznie ukrywac przed toba swoje romanse.
...a czy powiedziec zonie? no na razie zaczelabym od rozmowy z kolega, bo moze a nuz sie obudzi i zakonczy ta znajomosc? Wtedy oszczedzisz zonie niepotrzebnego cierpienia.

[yaminishi]

Napisane przez alu

Jesli ona byłaby zołzą to nie, nie miałbym takich dylematów. Jesli pod pojęciem zołza rozumiesz to, ze to ona zadrdzałaby jego, to mysle ze on dowiedziałby się o tym w pierwszych trzech słowach wypowiedzianych w jego strone.

Generalnie wiem juz co zrobie. Po prostu zartem, bo tylko tak będę potrafił, zartem porozmawiam z nim i będę się starał mu uswiadomic jak wielką krzywde mozna zrobic dzieciom i zonie, romansując z inna kobietą. Mam juz to ułozone, wiec dziekuje za rady, za te beznadziejne tez, i zamykam wątek, bo sie nieprzyjemnie zrobiło...

Akurat pod pojęciem zołza nie kryje się raczej kobieta zdradzająca męża (bynajmniej w moim odczuciu) tylko określmy to tak-nie budząca sympatii kolegów.

Co do zamknięcia wątku to chyba tylko moderator ma takie moce
Coś Ty taki wrażliwy?
Faceci...

[nri]

Napisane przez alu

A jaki to miałoby miec związek z otworzeniem klapek, które ta kobieta załozyła mojemu kumplowi na oczy ???? Po co to w ogole piszesz i mnie oczerniasz publicznie ?

W ktorym miejscu ciebie oczerniam? Skomentowalam tylko to, co sam napisales. I z jakiej racji to ONA go uwiodla a nie ON ja? Czemu ona jest glowna winowajczynia a nie twoj kolega i jego zona?

[alu]

Aha. No to odpowiadając na pytanie. JJesli bym jej nie lubił to bym sie tym nie przejmował. Nie darząc jej sympatią pewnie wisiałoby mi czy kolega ma kogos na boku czy tez nie ma. Ale tak nie jest.
A nerwowy hmm, bardzo mozliwe ze jestem troche poddenerwowany bo sie sesja zbliza a na jutro jeszcze sprawozdanie z sieci musze zrobic, a chce mi sie jak.....ale mniejsza, bo zaraz któras napisze ze nie sie uzalam..

[yaminishi]

Napisane przez nri

W ktorym miejscu ciebie oczerniam? Skomentowalam tylko to, co sam napisales. I z jakiej racji to ONA go uwiodla a nie ON ja? Czemu ona jest glowna winowajczynia a nie twoj kolega i jego zona?

Ogólnie się z Tobą zgadzam ale żona...bez przesady

[alu]

Napisane przez nri

W ktorym miejscu ciebie oczerniam?

Cos ala: JESTES NIEWIARYGODNY, OSZUST itp itd.... skoncz juz prosze ciagnac ten temat, bo wejde w monitor i klapsa na tyłek dostaniesz !!

I z jakiej racji to ONA go uwiodla a nie ON ja? Czemu ona jest glowna winowajczynia a nie twoj kolega i jego zona?

Ona wie ze on jest zonaty i ma dzieci, to co nie wie co robi ?

[Agatkia]

Żartem chcesz mu takie rzeczy uświadamiać? Dla mnie to takie gimnazjalne zagranie. Nie rozumiem przyjaźni, w której nie ma miejsca na rzeczową rozmowę. Ja bym w życiu nie odczytała lekkiej, przyjemnej i niezobowiązującej gadki jako lekcje życia. Mało tego, wg mnie zwykła troska o przyjaciela wymaga rzeczowej i konkretnej rozmowy, nie rozumiem idei podtekstów, syugestii, żarcików. POśwmiewać i zartować to sobie mogą ludzie wkoło. Ja od kogos kogo nazywam przyjacielem oczekuję czegoś wiecej.

A poza tym nie zauważyłam nic agresywnego wypowiedzi nri. Zamiast obrażać się i wszelka krytykę przyjmowac jak atak może warto zastanowic sie nad tym, co inni mają do powiedzenia- szczególnie, ze sam o to prosisz.

[Agatkia]

Ona wie ze on jest zonaty i ma dzieci, to co nie wie co robi ?[/quote]

Daj spokój, ona nie ma zobowiazań, on ma.
Ale na pewno facet pewnie taki bezwolny, a ona bezczelnie go skusiła- świnia

[yaminishi]

Napisane przez alu

Ona wie ze on jest zonaty i ma dzieci, to co nie wie co robi ?

Bez urazy ale co to za facet co mu kolega musi przypominać o tym że ma żonę i dzieci...

[alu]

Agata ale on nie jest takim pradziwym przyjacielem. Jest bdb kolegom, pomocny itd.. ahh jak to wszystko łatwo sie pisze.... tak naprawde kto nie stanie przed takim problemem nie wie o co w ogole chodzi... chcesz pomóc, ale nie chcesz byc źle odebrany.. ok, i tak 3/4 osób tutaj nie potrafi nic normalnego napisać jak swoje jakies przekonania, jakies ataki na mnie itp itd...

Pytałem jak pomóc a spotkałem sie w wiekszosci z ocenianiem mojej osoby. Przykre to troche, ale to udowadnia jedynie to ze bardzo mało kobiet jest tutaj. Niektóre wypowiedzi są pisane przez kobiety i to widać, a niektóre przez te własnie gimnazjalne.... księzniczki. OK koniec. Nic w tym temacie wiecej raczej nie napisze wiec ciao !

[nri]

Napisane przez alu

Cos ala: JESTES NIEWIARYGODNY, OSZUST itp itd.... skoncz juz prosze ciagnac ten temat, bo wejde w monitor i klapsa na tyłek dostaniesz !!



Ona wie ze on jest zonaty i ma dzieci, to co nie wie co robi ?

A on nie wie? I pewnie ich malzenstwo udane nie jest, skoro dochodzi do takich sytuacji, za co odpowiada po czesci zona. Jesli ktos dokonuje przekretow, to jak go nazwiesz? Czy taka osoba jest wiarygodna? To sa fakty, nie moje oszczerstwa. A co do klapsow - nie przepadam za s/m i takie wypowiedzi z twojej strony sa po prostu wulgarne.

[alu]

przepraszam nri ale ile Ty masz lat? Pracowałas kiedys ? Wiesz jak w handlu łatwo o pomyłke, i jak jedni wykorzystują innych ? Czy na razie dzielnie czytasz lektury szkolne i uczysz się co to moralnosc i sprawiedliwosc?

Zycie Cie nauczy...

poza tym, co ty w ogole wypisujesz?? Zona odpowiada?? Zajmująca się dziećmi zona odpowiada za to ze facet jest nieuczciwy i skacze w bok. Wooow, mozesz mi napisac skad to wzięłas?

[Agatkia]

Napisane przez alu

Agata ale on nie jest takim pradziwym przyjacielem. Jest bdb kolegom, pomocny itd.. ahh jak to wszystko łatwo sie pisze.... tak naprawde kto nie stanie przed takim problemem nie wie o co w ogole chodzi... chcesz pomóc, ale nie chcesz byc źle odebrany.. ok, i tak 3/4 osób tutaj nie potrafi nic normalnego napisać jak swoje jakies przekonania, jakies ataki na mnie itp itd...

Pytałem jak pomóc a spotkałem sie w wiekszosci z ocenianiem mojej osoby. Przykre to troche, ale to udowadnia jedynie to ze bardzo mało kobiet jest tutaj. Niektóre wypowiedzi są pisane przez kobiety i to widać, a niektóre przez te własnie gimnazjalne.... księzniczki. OK koniec. Nic w tym temacie wiecej raczej nie napisze wiec ciao !

Szczerość jest najlepszą receptą. Ja bym nie miała skrupułów, ze zostanę źle odebrana- w życiu są rzeczy wazne i ważniejsze, ostatecznie kumpel i tak zrobi co będzie uważał za stosowne, a Ty będziesz miał świadomosć, ze zrobiłeś wszystko, by uświadomić mu głupoty jakie popełnia. Jeżeli kumpel Cię skresli dlatego, że leży Ci na sercu jego dobro i dobro jego rodziny - to chyba najlepszy dowód na to, jaką wartosc rzeczywiscie mają Wasze relacje, i chyba wiele do stracenia nie będzie.

Dorosły człowiek nie zwija zabawek i nie ucieka dlatego, ze został skrytykowany. Poza tym, sam rozdawałeś karty i skoro zamieszczasz informacje o sobie, o relacjach z przyjacielem to każdy na forum ma prawo je zinterpretowac na swój sposób. Nie da sie doradzic i ocenić sytuacji odzierajac ją z kontekstu- który sam jeden nakreśliłes.

[yaminishi]

Alu myślę, że propozycje rozwiązania tej sprawy inne od tych które już padły i tak się nie pojawią. Wiadomo, że jedyne w miarę słuszne i z zachowaniem pewnej asekuracji wyjście to rozmowa z kolegą i to raczej bardziej serio niż w żarcie. Dalej to już Ty możesz zrelacjonować jak wam poszła ta rozmowa i czy coś wskórałeś.
Poza tym zgadzam się z Agatkią.

[nri]

Napisane przez alu

przepraszam nri ale ile Ty masz lat? Pracowałas kiedys ? Wiesz jak w handlu łatwo o pomyłke, i jak jedni wykorzystują innych ? Czy na razie dzielnie czytasz lektury szkolne i uczysz się co to moralnosc i sprawiedliwosc?

Zycie Cie nauczy...

poza tym, co ty w ogole wypisujesz?? Zona odpowiada?? Zajmująca się dziećmi zona odpowiada za to ze facet jest nieuczciwy i skacze w bok. Wooow, mozesz mi napisac skad to wzięłas?

Ona jest tu najmniej winna. Niemniej zwiazek to praca dwojki ludzi - wyglada na to, ze oboje nie potrafia ze soba rozmawiac. Pracowalam i wiem co sie dzieje - nie usprawiedliwia to jednak oszustwa. Nie trzeba byc matka teresa, by zachowac sie przyzwoicie.

[TmargoT]

Napisane przez alu

Agata ale on nie jest takim pradziwym przyjacielem. Jest bdb kolegom, pomocny itd.. ahh jak to wszystko łatwo sie pisze.... tak naprawde kto nie stanie przed takim problemem nie wie o co w ogole chodzi... chcesz pomóc, ale nie chcesz byc źle odebrany.. ok, i tak 3/4 osób tutaj nie potrafi nic normalnego napisać jak swoje jakies przekonania, jakies ataki na mnie itp itd...

Pytałem jak pomóc a spotkałem sie w wiekszosci z ocenianiem mojej osoby. Przykre to troche, ale to udowadnia jedynie to ze bardzo mało kobiet jest tutaj. Niektóre wypowiedzi są pisane przez kobiety i to widać, a niektóre przez te własnie gimnazjalne.... księzniczki. OK koniec. Nic w tym temacie wiecej raczej nie napisze wiec ciao !

Napisane przez lemoorka

I kolejnego pana się pozbędziemy

ile kobiet tyle pomocnych rad.to ty musisz wybrać,które są bardziej pomocne tobie.my możemy wypowiedzieć się,co my byśmy zrobiły.
i nie mów,że nie było cennych wskazówek.

[sine.ira]

Napisane przez lemoorka

Nie lubie takich wtrącań w cudze życie.

Po cholere chcesz psuć rodzine powiesz i co- biedn akobieta z dwójka dzieci na karku i zdradzajacy małzonek.

Prawda jets taka,że dośc często komuś z małżenstwa odbija jak nie ma czasu na teges. Bo przy dójc emałych dzieci wątpie,z emasz czas na latanie po bielixnianyxh i sexshopach. Wieczorem zapewne pada, a do sexu tez trzeba mieć troche siły.

Kolega sobie ulzył, jak będzie to częściej robił to będzie mega problem. Jak bym nie powiedziała, bo to może wyjśc samo......

Napisane przez lemoorka

Nie usprawiedliwiam, tylko gdybam....

Bo kobieta z dwójka dzieci to nie to samo, co wolna pełna energii 30 latka

Jak czytam takie teksty to aż mną telepie ze złości
Tu nie chodzi się o wtrącanie się w cudze życie dla samego wtrącania czy szukania sensacji, ale w imię dbałości o lojalność i dobre imię osób, które lubimy i cenimy. Mówię tu o żonie tego sukinsyna. Jako przyjaciel rodziny/dobry znajomy autor wątku powinien zareagować. Na jego miejscu pogadałabym z tym typem, a jeżeli by to nic nie dało, zerwałabym znajomość. Żonie powiedziałabym gdybym miała pewność, że jest walona w rogi przez szanownego małżonka. Nie przymykałabym na to oka przez szacunek dla przyjaciółki/znajomej.
Mam nadzieję, że moi przyjaciele też by mi powiedzieli gdybym była zdradzana. Jeżeli nie, nie wybaczyłabym. Najgorsze są sytuacje, w których wszyscy wiedzą, że dana osoba jest zdradzana a ona sama dowiaduje się o tym ostatnia. Brrr..

[sirgunia]

mozesz pogadac z nim skoro to twoj przyjaciel. ja nie widze problemu. jezeli twoj dylemat dotyczy natomiast tego czy powiedziec jego zonie to uwazam ze to nie twoja sprawa i nie powinienes sie wtracac.

[cerisecerise]

alu, na pewno nie idz do zony. im sie moze roznie ulozyc, bedziesz winny, choc tak naprawde wina nie jest tym czego szukasz. zostaw
pogadaj z kolega
ja zrozumialam (mam nadzieje) twoja aluzje do tego ile przeszliscie razem z tymze panem (takowego mam ochote nazwac fagasem, ale dobra, kolega nie bedzie). niepotrzebnie pisales o szczegolach bo zostaly wyciagniete przeciwko tobie, zupelnie nie majac to zwiazku z prawa.
wiec skoro juz tyle przeszliscie i masz pewnosc ze on nie obroci kota ogonem, to z nim pogadaj. jak masz pewnosc ze cos sie dzieje. bo jak nie to narobisz dymu

a tak swoja droga, gdybym nie obawiala sie swietobliwych, to bym ci napisala zeby go poszantazowal. jak prawdziwy cwaniak. ale ci nie napisze