oszust

[kaska6969]

Napisane przez Enloquecer

ludzie maja taka - moim zdaniem- wade,ze wierza w to w co chca uwierzyc - ze mimo ze skłamał juz nigdy nie okłamie, zdradził - juz tego nie zrobi,raz uderzył - ale to pierwszy i ostani...moje doswiadczenie mowi mi jednoznacznie- kłamca zawsze pozostanie kłamca,nigdy nie przestanie kłamac,a skruche odczuwa jesli sie wyda i tylko na chwile choc w tym czasie kiedy chce "zatuszowac "bład jest cudowny i wspaniały,a potem znow to samo... przeczytałam pobieznie wypowiedzi poprzedniczek ale chyba nikt nie zwrocil na to uwagi,moze nie powinnam,ale... czy znasz powod dla ktorego uprawiał,powiedzmy wprost :"seks przez internet"?wytłumaczył to jakos?

zycze ci aby ci sie udało to czego chcesz,najpewniej zostaniesz z nim,odpuscisz,bo milosc jest wazniejsza...heh....
zycze ci zebys nigdy wiecej sie na nim nie zawiodła.
pozdrawiam
i pamietaj wybor nalezy do ciebie,tylko ty tak naprawde wiesz jak jest,nikt za ciebie nie zdecyduje i to ty poniesiesz konsekwencje swoich decyzji

Zgadzam się z Tobą w 100% ludzie aż tak się nie zmieniają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki....jeżeli człowiek ma tak słabą wole, że nie potrafi się oprzeć pokusie to nigdy się jej nie oprze...jeżeli facet ma taką nature, że kręcą go skoki w bok to ZAWSZE będzie to robił...a jeżeli się kogoś naprawdę mocno kocha to nie robi się jej takich rzeczy tak po porstu z nudy bo nigdy nie chcemy skrzywdzić ukochanej osoby. Bo albo się kogoś szanuje albo nie. Niestety takie jest moje zdanie...

[TmargoT]

macie rację-oszukuja i już.
ale ja bedę bronić tego faceta.czasem popęd sexualny jest silniejszy.często zaślepia oczy.wtedy nie myśli sie o konsekwencjach swoich czynow.robi się i już.
fetysze wszelakie są bardzo silne i jeśli nie potrafi porozmawiac o tym z partnerem- to bedzie robił to w tajemnicy.
a jak się zaspokoić jak nie z druga "strona".jedenym wytłumaczeniem dla niego jest fakt,że nie zrobił tego w realu.
widze,ze tu bez rozmowy sie nie obejdzie

[sevda]

szczerze- ja bym zerwała, nie potrafiłabym wybaczyć... . bo jak mowily poprzedniczki...skoro okłamał to po jakimś czasie może zrobić to znowu licząc, że tym razem go nie nakryjesz ;/ ale cokolwiek byśmy Ci powiedziały...Ty i tak zrobisz swoje widać, że rozłąka jest dla Ciebie trudna...i doszukujesz sie tu tylko tych porad, które sugerują Ci, żebyś z nim została.... więc... już właściwie podjęłaś decyzję:P Eh.. naprawdę współczuję wiem co to jest rozłąka z ukochaną osobą...Ty go raczej nie zostawisz...choć powinnaś...ale dziewczyno obiecaj sobie, że jak jeszcze raz cokolwiek zauważysz to dasz sobie spokój!!! świat się nie kończy na jednym facecie, a miłość w końcu odchodzi...uwierz

[b2061242e79199a19ea25d448e737c2153b1403a_5fee6602bf23e]

Napisane przez bAndzik

[Oklamal Cie raz oklamie drugi i nastepny...]
Nie ufasz mu. Nie ma zaufania nie ma zwiazku.

przyznaje racje w 100%.........jesli nawet wrocisz do niego i dasz mu szanse i jak tu dziewczyny pisza bedziesz traktowala z dystanesem to co z tego????zaufanie jakie u ciebie stracil jest naprawde ciezko odbudowac i bedzie ci ciezko........hmm....skad mozesz wiedziec czy nie widuje sie z tymi kobietami albo innymi ........a on jesli nawet dasz mu ta szanse to po jakims czasie znowu cie bedzie oklamywal........owszem mozesz probowac ale ........jak raz oklamal zrobi to poraz drugi......

[b2061242e79199a19ea25d448e737c2153b1403a_5fee6602bf23e]

Napisane przez sevda

szczerze- ja bym zerwała, nie potrafiłabym wybaczyć... . bo jak mowily poprzedniczki...skoro okłamał to po jakimś czasie może zrobić to znowu licząc, że tym razem go nie nakryjesz ;/ ale cokolwiek byśmy Ci powiedziały...Ty i tak zrobisz swoje widać, że rozłąka jest dla Ciebie trudna...i doszukujesz sie tu tylko tych porad, które sugerują Ci, żebyś z nim została.... więc... już właściwie podjęłaś decyzję:P Eh.. naprawdę współczuję wiem co to jest rozłąka z ukochaną osobą...Ty go raczej nie zostawisz...choć powinnaś...ale dziewczyno obiecaj sobie, że jak jeszcze raz cokolwiek zauważysz to dasz sobie spokój!!! świat się nie kończy na jednym facecie, a miłość w końcu odchodzi...uwierz

dokladnie.ja sama niedawno sie rozstalam ze swoim........placz itp.potem przyszedl czas powiedziec sobie ''dosc!dam rade!''teraz odcielam sie od tego ale sa jeszcze momenty ze .......jednak .....hmm.
tak ..........mozliwe ze bedzie to robil nadal....myslac ze go nie nakryjesz a moze nawet bedzie bardziej ostrozniejszy!!!!ja bym odeszla z miejsca!!!

[koczkodanek]

Znam pewną historie, nie moją ale raczej pouczająca. Moja kolezanka byla 3 lata z facetem, po dwoch odkryla ze ja okłamuje. Identyczna sytuacja, gg, panienki rozmowy. Wybaczyla zaufała, on sie staral, cuda wianki wyprawial, uspił jej czujnosc. Okazało sie ze cały rok po tym zdarzeniu ja okłamywał, ona nic nie zauwazyla robił to bardzo sprytnie i przebiegle. Zostawila go i jest o wiele szczesliwsza. Jako obserwatorka moge powiedziec, ze ona zawsze go pilnowała, sprawdzała, to bylo bardzo meczace i jedno wiem napewno nie byla szczesliwa. Zrobila to, bo go kochala, ale sie zawiodla. Moze warto odpuscic teraz, a kiedys jezeli bedzie warto zejdziecie sie.

A i jeszcze sytuacja jest prostsza, jezeli w realu tego nie robil. Bo chlopak kolezanki wirtualnie, a potem wdrażał w rzeczywistość. Umial kłamac, kłamał pięknie.

[b2061242e79199a19ea25d448e737c2153b1403a_5fee6602bf23e]

nie chcialabym by w twoim przypadku skonczylo sie tak jak pisze moja poprzedniczka........lepi ej chyba odejsc poki sobie to uswiadamiasz osobiscie nie chcialabym takiemu zaufac bo tak czy inaczej cokolwiek by robil zeby odbudowac to zaufanie to i tak pewnie by czlowiek mial zawsze to ale.........i w razie ewentualnego rozstania potem......bedzie w stanie obarczyc ciebie bo go nie daj bog sprawdzalas.........podej mij jasna i konkretna decyzje nie pozwol soba pom*atac.....i pokaz mu ze nie wolno tak z toba robic........ktos mi to niedawno napisal po moim rozstaniu z moim ....heh pomoglo!!!!!pozdrawiam: )

[ephemeral]

Nikt nie powie Ci, co powinnaś zrobić, musisz sama zdecydować. Każdy człowiek jest inny, różne są też światopoglądy... Wyobrażam sobie, że nawet po takim świństwie trudno jest odejść od ukochanej osoby... Nie byłam nigdy zdradzona, więc nie wiem jak bym się zachowała. W tej chwili jestem pewna, że bym odeszła bez wahania, ale wiem też że z miłości można wybaczyć bardzo wiele. Pytanie tylko czy będziesz potrafiła przejść do porządku dziennego, zapomnieć albo chociaż nauczyć się z tym żyć. Nie ty pierwsza i nie ostatnia chcesz wybaczyć zdradę, ale jeśli masz teraz do końca swojego życia, każdego dnia, gdy tylko nie jesteście razem zastanawiać się czy on nie jest z kimś innym to myślę, że nie ma sensu... Poza tym my go nie znamy, Ty po 3 latach możesz coś więcej dla mnie powiedzieć, więc się zastanów czy jest warty tego by mu zaufać... Czasem miłość nie wystarczy... Dla mnie jest zwykłym frajerem (przepraszam za określenie), ale być może miał jakieś powody (sic!)
Trzymaj się

[Spike]

Widac ze cie oklamywal i ze nie ma szacunku do ciebie jako swojej kobiety.Ma jak pisalas 28 lat wiec w tym wieku powinien juz myslec jak dorosly czlowiek.On jednak nadal ma w glowie tylko siano.Na twoim miejscu (chociaz wiem ze to trudne i bolesne)zostawila bym drania bo jesli oklamywal cie to bedzie to robil dalej.Tylko bedzie bardziej uwazal by to sie juz nie wydalo.Badz silna i pokaz mu ze to nie ty jestes od niego uzalezniona a on od ciebie.Sam zrozumie jak go zostawisz ze stracil cos naprawde cennego.Jesli natomiast z nim zostaniesz pomyslina mnie kocha moge robic wszystko i tak mi wybaczy bo mnie kocha.Postap madrze i z rozwaga.Pomysl tez ze przez ten czas ktory z nim bylas bylo miliony niewykozystanych szans dla ciebie!!!On kozystal z obu stron.Mial ciebie i czerpal przyjemnosci od panienek z gadulca.Teraz ty kozystajPowodzenia.Moze trafisz na kogos kto na prawde na ciebie zasluguje

[Enloquecer]

Napisane przez TmargoT

macie rację-oszukuja i już.
ale ja bedę bronić tego faceta.czasem popęd sexualny jest silniejszy.często zaślepia oczy.wtedy nie myśli sie o konsekwencjach swoich czynow.robi się i już.
fetysze wszelakie są bardzo silne i jeśli nie potrafi porozmawiac o tym z partnerem- to bedzie robił to w tajemnicy.
a jak się zaspokoić jak nie z druga "strona".jedenym wytłumaczeniem dla niego jest fakt,że nie zrobił tego w realu.
widze,ze tu bez rozmowy sie nie obejdzie

wiesz co - mam kota,rozumiem mojego kocura kiedy sie marcuje - on wtedy musi,poped jest silniejszy - tak jak cała reszta zwierzat

człowiek ma opr.popedu jeszcze rozum i sumienie,i wolna wole.zyjemy w społeczenstwie monogamicznym...
idac tym tokiem myslenia mozemy usprawiedliwic od razu wszystkich oszustow,niewiernych mezow,niewierne zony,a moze nawet gwałcicieli - to tylko poped z nim sie walczyc nie da

w jednym sie zgodze - potrzeby sa rozne i szczera rozmowa o nich z partnerem pozwala sprawic ze nie szukamy "szczescia" poza zwiazkiem

I JAK NAJBARDZIEJ JESTEM ZA TYM ZE KAZDY ZASŁUGUJE NA DRUGA SZANSE - TYLE ZE Z INNA KOBIETA,CZY TEZ FACETEM

inaczej nie wyciagnie wnioskow

[TmargoT]

Napisane przez Enloquecer

wiesz co - mam kota,rozumiem mojego kocura kiedy sie marcuje - on wtedy musi,poped jest silniejszy - tak jak cała reszta zwierzat

człowiek ma opr.popedu jeszcze rozum i sumienie,i wolna wole.zyjemy w społeczenstwie monogamicznym...
idac tym tokiem myslenia mozemy usprawiedliwic od razu wszystkich oszustow,niewiernych mezow,niewierne zony,a moze nawet gwałcicieli - to tylko poped z nim sie walczyc nie da

w jednym sie zgodze - potrzeby sa rozne i szczera rozmowa o nich z partnerem pozwala sprawic ze nie szukamy "szczescia" poza zwiazkiem

I JAK NAJBARDZIEJ JESTEM ZA TYM ZE KAZDY ZASŁUGUJE NA DRUGA SZANSE - TYLE ZE Z INNA KOBIETA,CZY TEZ FACETEM

inaczej nie wyciagnie wnioskow

człowiek jest tylko człowiekiem i popełnia błędy. czasem w porę się otrzeźwi ,czasem za późno.
nikt nie jest idealny.

[Enloquecer]

zgadam sie-nikt nie jest wolny od błedow,namietnosci,słabos ci,-sama popełniłam ich kilka,moze o kilka za duzo,i byc moze tez z tego powodu mam takie a nie inne zdanie,jesli za "bład" nie zostanie wymierzona odpowiednia "kara"to nie ma szansy ma zmiane postepowania na dłuzsza mete

[mikawk]

mialyscie rac- wlasnie zrobil to samo - wczoraj bylam w nocy w parcy a on uprawial internetowy seks z kolezanka
... boli .....

[b2061242e79199a19ea25d448e737c2153b1403a_5fee6602bf23e]

Napisane przez mikawk

mialyscie rac- wlasnie zrobil to samo - wczoraj bylam w nocy w parcy a on uprawial internetowy seks z kolezanka
... boli .....

jezu .....szoku doznalam ale czego mozna bylo sie spodziewac ...klamstwa sa jak nalogi.....ja bym go chyba z miejsca

[TmargoT]

Napisane przez mikawk

mialyscie rac- wlasnie zrobil to samo - wczoraj bylam w nocy w parcy a on uprawial internetowy seks z kolezanka
... boli .....

wiesz ja nie mam zamiaru jego tłumaczyć,czy usprawiedliwiać.
powiem tylko ,że on zabrnął w tym fetyszu za daleko.nie może przestać,bo tylko w taki sposób może sie rozładować.spróbował i spodobało mu się.to jak narkotyk.jedyne wyjście to pomoc specjalisty-sam sobie nie poradzi.będzie cię oszukiwał ,że to ostatni raz,ale bedzie to robił nadal.

od ciebie zalezy czy bedziesz to znosić w imię miłości,czy skończysz ten związek.żadna z nas nie mam prawa ci mówić co masz robić.możemy powiedziec ci jakie bedą tego konsekwencje,ale ty sama musisz ocenić,czy potrafisz wybaczac,czy masz ochotę walczyć i czy on chce walczyć.

[bess]

a skad wiesz czy te internetowe gadki nie sa np kontynujacja lub wstepem do prawdziwych spotkan w realu?
Szczerze to niech i to bedzie fetysz ale nie uwierze ,ze taki napaleniec chce na tym porzestac

[TmargoT]

może są wstępem,ale ja traktowałabym to jak ekshibicjonizm wirtualny.
byłam kiedy na stronie randkowej i z ciekawości chciałam zobaczyc kto siedzie po drugiej stronie kamerki.przezyłam szok.aż trzech facetów onanizowało się do kamerki internetowej-jedne nawet do mnie zagadywał,żeby pokazała mu co noszę w majtkach.
mam nawet znajomą pare małżeńską,która często uprawia sex nagrywając się na kamerce i puszczają w eter.tylko oni robią to za obopulną zgodą

[bess]

to zjawisko jest mi znane ale na razie nie wrzucalabym tego oszusta do jednego worka z tymi onanistami