On nie odbiera telefonów..oj ci instruktorzy jazdy ..:(

[bess]

Napisane przez lalka81

Czyli wg ciebie on sie domyślił ze coś mam do niego?Ale jja z nim nie flirtowałam,fakt podoba mi sie ale nie dawałam mu tego poznac,nie zadawałam pytan blizej nieokreslonych.Nie zagadywałam... ALE FAKT JEST FAKTEM OLAŁ MNIE.Przezyje.Jakoś przezyje.Na szczęscie znam jeszcze instruktorke.

skoro mozna bylo sie domyslic z samych liter to co dopiero na miejscu

[lalka81]

Napisane przez bess

skoro mozna bylo sie domyslic z samych liter to co dopiero na miejscu

TO POZAMIATANE.Dobrze ze wykasowałam jego numer z komórki.

[mysiamysia]

Napisane przez lalka81

TO POZAMIATANE.Dobrze ze wykasowałam jego numer z komórki.

ale zapisalas sobie na pewno gdzies na karteczce znajac zycie
od instruktorw radze sie trzymac z daleka dziewczyny,te ich flirty o kant dup* mozna otrzec i nie warto zawracac sobie tym glowy

[lalka81]

Napisane przez mysiamysia

ale zapisalas sobie na pewno gdzies na karteczce znajac zycie
od instruktorw radze sie trzymac z daleka dziewczyny,te ich flirty o kant dup* mozna otrzec i nie warto zawracac sobie tym glowy

ma swoja strone internetowa..i niesety tam jest ten numer..(
jestem naiwna skoro łykneam jego teksty..a obiecywalam sobie dystans..jak zdam w koncu to go rozjade:ehe m: ..(zartuje..)

[lalka81]

odebrał.. umówiłam sie na 2 godziny..
tylko jeden warunek mi postawił>>>>>>
mam BYĆ WYSPANA I W FORMIE .Jak bede z nim jezdzic..bo ja nigdy nie mam na nic siły..
to oczekiwanie do czwrtku do 3lipca

[miphuhiz]

nie czujesz sie upokorzona??

[bess]

a nie mowil dlaczego nie odbieral???

[_Emi_]

Hmmm.... moim zdaniem nie zdasz specjalnie zeby móc jeszcze troche pochodzic na te jazdy)
Zarcik

[Aninek]

Przez pierwszą stronę wylewała się taka rozpacz,jakby stało się Bóg wie co...teraz wybija radość...Dobrze radzę-skup się na jazdach i zdaj ten egzamin(swoją drogą,osobiście zadzwoniłabym maksymalnie 4rayz,a potem szukała innego instruktora).
Nie odbierał wcześniej,bo pewnie był na randce

[bess]

a co zrobisz jak Ci sie juz skoncza te jazdy?

[lalka81]

Napisane przez miphuhiz

nie czujesz sie upokorzona??

czuje.i mam bardzo srednie nastawienie do tej jazdy ..3/10.

[lalka81]

Napisane przez Aninek

Przez pierwszą stronę wylewała się taka rozpacz,jakby stało się Bóg wie co...teraz wybija radość...Dobrze radzę-skup się na jazdach i zdaj ten egzamin(swoją drogą,osobiście zadzwoniłabym maksymalnie 4rayz,a potem szukała innego instruktora).
Nie odbierał wcześniej,bo pewnie był na randce

radości nie ma..tzn troche tak ale nastawienie mam średnie.
dzis jak na złośc dostawałam smsy od ineego instruktora( flirciarza i podrywacza) pytał sie dlaczego sie nie odzywam ,pisał rózne rzeczy ze niby teskni za mna..nie wiem w jakim celu.. nie odpisałam mu bo mialam puste konto dopirero teraz rusze sie po doladowanie i odpisze,moze m i zaproponuje jazdy moze nie..
ps u mnie tak zawsze.raz rozpacz za jakis czas radość..:rolley es:

[lalka81]

Napisane przez bess

a nie mowil dlaczego nie odbieral???

nie mowił.postawil tylko warunek ze mam być w formie. rozmowa srednia.ja nie mowiłam nic poza terminami i ustalilismy godzine i miejsce.
słuzbowa i sucha rozmowa.

[lalka81]

Napisane przez bess

a co zrobisz jak Ci sie juz skoncza te jazdy?

nie wiem..jak zdam ..to bede kupowac auto.a potem bede jezdzic.i bede szczesliwa.tak chce przynajmniej
narazie mam rower

[bess]

ale ja nie mialam na mysli samochodu

[lalka81]

Napisane przez bess

ale ja nie mialam na mysli samochodu

nie wiem..pisał dzis do mnie inny instruktor...
czuje sie źle.najlepiej by było jakbym miala kogoś innego do jazd i moglabym odwolac wsszystko z tamtym "nieodbierajacym" nazwijmy go "N" ,bo dośc zle sie czuje jak narazie i troche nie chce mi sie z nim jeżdzic...

[lalka81]

ale..jazda samochodem to czysta przyjemnośc i takie podejscie bede utrzymywac..

[primavera]

Napisane przez lalka81

najlepiej by było jakbym miala kogoś innego do jazd i moglabym odwolac wsszystko z tamtym "nieodbierajacym" nazwijmy go "N" ,bo dośc zle sie czuje jak narazie i troche nie chce mi sie z nim jeżdzic...

...ale gdy dziewczyny radziły ci poszukiwania innego instruktora, ty zawzięcie wydzwaniałaś do "tego i tylko tego"

[lalka81]

wiem..ale nie wiedzialam ze dzis odezwie sie ten inny ..tylko ze z nim zonk..bo wisze mu kase..ale jutro ma przyjechac do mnie na ploty.doradzi mi c o zrobic..troche mu powiedzialm co i jak ..

[traci]

A ja juz nic nie rozumiem z tego watku.

Najpierw dramat ,ze instruktor nie odbieral tel (Jego strata jak niechce zarobic)
A potem jak w koncu odebral i sie umowil to Ty masz jeszcze innego instruktora.
To czemu nie poszlas odrazu ,jak tamten nie odbieral ,do innego?

[Justynuss]

Po co ten cały wątek...?
Nie rozumiem...
Przecież to tylko instruktor jazdy, który nie odbiera telefonu. Może ma tyle na głowie, że nie ma czasu? I w czym problem? Jesteś z nim umówiona na 2 h jazdy, więc możesz go wtedy zapytać czemu nie odbierał telefonu. A jeśli chcesz sobie jeszcze poćwiczyć to idź z kimś kto ma prawko na plac i sobie pojeździj, albo z innym instruktorem się umów. I po problemie.
I moim zdaniem, gdybyś na niego nie leciała to nie zakładałabyś tego wątku, bo miałabyś gdzieś to, że on nie odbiera telefonów od Ciebie. Może każdemu mówi, tak jak Tobie, żeby zadzwonił i coś tam, a później nie odbiera?
Jak dla mnie to problemu nie ma.

[lalka81]

Napisane przez Justynuss

Po co ten cały wątek...?
Nie rozumiem...
Przecież to tylko instruktor jazdy, który nie odbiera telefonu. Może ma tyle na głowie, że nie ma czasu? I w czym problem? Jesteś z nim umówiona na 2 h jazdy, więc możesz go wtedy zapytać czemu nie odbierał telefonu. A jeśli chcesz sobie jeszcze poćwiczyć to idź z kimś kto ma prawko na plac i sobie pojeździj, albo z innym instruktorem się umów. I po problemie.
I moim zdaniem, gdybyś na niego nie leciała to nie zakładałabyś tego wątku, bo miałabyś gdzieś to, że on nie odbiera telefonów od Ciebie. Może każdemu mówi, tak jak Tobie, żeby zadzwonił i coś tam, a później nie odbiera?
Jak dla mnie to problemu nie ma.

nie wiem jak mi się to udało ale zupełnie przestałam myslec o tym N.
Być moze ze ten drugi instruktor m i wile wytłumaczył idlaego jest optymalnie.Wczoraj widziałam auto N na mieście,obojetnośc. czułam .
Na jazde w czwartek ide bo musze,a jeździc uwielbiam i skupie się wyłacznie na tym .Nie bedę go sie pytac dlaczego nie odbierał,jego sprawa.W dzień założenia tego wątku podchodziłam do sprawy zbyt emocjonalnie,ale dziekuje za wszystkie odpowiedzi.Pozdrawiam

[HollyG]

Napisane przez lalka81

nie wiem jak mi się to udało ale zupełnie przestałam myslec o tym N.
Być moze ze ten drugi instruktor m i wile wytłumaczył idlaego jest optymalnie.Wczoraj widziałam auto N na mieście,obojetnośc. czułam .
Na jazde w czwartek ide bo musze,a jeździc uwielbiam i skupie się wyłacznie na tym .Nie bedę go sie pytac dlaczego nie odbierał,jego sprawa.W dzień założenia tego wątku podchodziłam do sprawy zbyt emocjonalnie,ale dziekuje za wszystkie odpowiedzi.Pozdrawiam

Oooo Matko trochę dziecinnie a ta miłośc od jazdy przejdzie jak któryś raz rodzice CIę wyrwą z domu ,zebys ich gdzies zawiozła:P

[lalka81]

Napisane przez HollyG

Oooo Matko trochę dziecinnie a ta miłośc od jazdy przejdzie jak któryś raz rodzice CIę wyrwą z domu ,zebys ich gdzies zawiozła:P

ehh to raczej niemożliwe..bo mam tylko tate a on swojego auta nie odstepuje..

[lalka81]

snił mi się ten N "nieodbierajacy".negatywn e przeslanie,jazda w atmosferze bardzo niemiłej..no ale co zrobic..tylko sen .
w sumie nie mam nastroju isc na jazde z nim.chyba odwolam..

[koKOro]

[miphuhiz]

Napisane przez lalka81

w sumie nie mam nastroju isc na jazde z nim.chyba odwolam..

[Lexie]

Rany, dziewczyno... Masz jakąś lekką obsesję na jego punkcie, mam wrażenie :/

[bess]

jesli sie w nim kochasz to nie powinnas sie u niego uczyc,bo zamiast myslec o prowadzeniu samochodu myslisz o nim i w zyciu nie zdasz.Idz do jakiegos dziadka i niech on Cie uczy

[Aernax]

Rany, zupełnie nie rozumiem o co ta cała histeria.