Po co człowiekowi tyyyyle mózgu?

[Koffee]

Kiedyś słyszałam historię o bardzo zdolnym studencie, jakiś laureat różnych olimpiad, Alfa i Omega dosłownie. No i ten student miał straszny wypadek i trafił w krytycznym stanie do szpitala. Po paru godzinach zmarł. Lekarz, który go prowadził poszedł do rodziny i oznajmiłi, ze syn umarł, ale, że to dla niego lepiej, przeciez był taki strasznie upośledzony, roślinka dosłownie. Na to rodzina , bo to przecież taki geniusz był. I wtedy lekarz powiedział im, ze chłopak miał mózg wielkości piłki do golfa!
Tylko, że używał go w 100%

Trochę to naciągane. Wydaje mi się, że taki "ubytek mózgowy" wyszedłby na jaw juz przy porodzie. Moja mama ma jakiegoś kuzyna czy wujka, który jest ginekologiem-połoznikiem, i opowiadał jej o tym, że niektóre dzieci rodza się bez mózgu. Taka wada rozwojowa. Ale przecież czaszka nie jest jeszcze zrośnięta przy porodzie, i - poniewaz nic jej nie wypełnia - ulega ona spłaszczeniu przy przejściu przez drogi rodne kobiety.

Jest w Polsce kobieta (widziałam w TV ^^), która miała jakis wypadek, chyba samochodowy. Straciła w tym wypadku połowę mózgu - naprawdę, ma po prostu dziurę w głowie. Funkcjonuje zupełnie normalnie.

Mózg człowieka pełni różne funkcje. Oczywiście brzmi to super, każdy chciałby miec jakieś nadprzyrodzone moce albo byc geniuszem (medytuj 2 h dziennie, a po roku Twój mózg będzie wykorzystywał 20% swojego potencjału!! zamieszaj kawę siłą woli!! ). Ale chyba jest inaczej. Gdzieś w płącie potylicznym znajduje sie ośrodek wzroku, odpowiedziałny - jakżeby inaczej - za wzrok. Po prostu za widzenie, a nie prześwietlanie ścian rentgenem w oczach. Mózg jest kłębowiskiem neuronów i ich połączeć, czyli synaps. Tymi neuronami biegna impulsy nerwowe. I wszystkie one są wykorzystywane. Niekoniecznie wszystkie naraz - jedne częściej, inne rzadziej. Dlatego w takim wypadku, jak opisany powyżej, część mózgu może przejąć fukcje innej części. Procesory w Waszych komputerach też nie pracuja pełna parą na 100% mocy, bo by się przegrzały i obwody w komputerkach by się spaliły.

[rzyrafka]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;8108280]No ale ileż można czekać? Z tego, co doczytałam, natura nie ma zwyczaju obdarowywać gatunku czymś na zapas, "bo kiedyś się przyda". Przecież tyle komórek szarych to nie nowy wymysł ewolucji, a przez tysiące lat nie nauczyliśmy się tego ogromu wykorzystywać....[/QUOTE]
A nei prawda
Np erytrocytów, leukocytów i płytek krwi mamy gruuubo ponadto, co wystarcza do prawidłowych funkcji organizmu

[Niki_20]

Uwaga,dla niektórych kontrowersyjne:a może resztę zaczniemy wykorzystywać po zmartwychwstaniu,gdy będziemy doskonali cieleśnie i duchowo.

[Betty83]

W temacie, na pocieszenie
http://www.eioba.pl/a77571/czlowiek_...yje_we_francji

Dodam tylko, ze mezczyzna ten jest urzednikiem panstwowym...

[Insomnia89]

Napisane przez Koffee

Jest w Polsce kobieta (widziałam w TV ^^), która miała jakis wypadek, chyba samochodowy. Straciła w tym wypadku połowę mózgu - naprawdę, ma po prostu dziurę w głowie. Funkcjonuje zupełnie normalnie.

Też oglądałam ten program i muszę to sprostować. Mój kuzyn miał wypadek i poniósł bardzo podobne obrażenia. Oboje nie mieli usuniętej połowy mózgu, lecz kości czaszki z jednej strony podczas otwierania czaszki, by pozbyć się krwiaka. Dziura powstaje na skutek tego, że mózg jest w ruchu. Kiedy kuzyn budził się rano, była ona mniejsza. Wieczorem, powiększała się. I funkcjonuje zupelnie normalnie (jak na osobę po bardzo ciężkim wypadku), aktualnie ma wstawione implanty.